- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (1 opinia)
- 3 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 5 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 6 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
Nawet co piąty pacjent SOR pod wpływem alkoholu lub narkotyków
Alkohol, amfetamina i zioła, to najczęstsze używki wykrywane na SOR-ach u pacjentów, którzy są przywożeni przez zespoły ratunkowe. - Tacy pacjenci są dla nas największym zagrożeniem, bo są bardzo pobudzeni. Często dochodzi na SOR do pobić, do przemocy wobec personelu i takie przypadki są zgłaszane na policję - mówi pielęgniarka SOR w Gdyni.
- Pacjentów z używkami w okresie letnim-urlopowym jest nieco więcej. Najczęściej są oni pod wpływem alkoholu. Zdecydowanie więcej takich osób pojawia się w weekendy. Imprezy masowe, koncerty, itp. raczej nie wiążą się z dużym wzrostem takich pacjentów - mówi Mariusz Siemiński, ordynator Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK.
Nie ma zdrowej dawki alkoholu. Nowe badania
"Najczęściej otrzymują kroplówkę"
Inne doświadczenia w przypadku festiwali mają gdyńskie zespoły ratunkowe. Jak słyszymy, SOR podczas koncertów na przełomie lipca i sierpnia pękał w szwach i tak jest co roku. Jak wygląda kwestia przyjmowania pacjentów pod wpływem substancji psychoaktywnych?
- Tacy pacjenci pojawiają się co najmniej raz w tygodniu, chyba że mamy do czynienia z okresem festiwalowym, jak to było kilka tygodni temu. Mieliśmy wówczas kilkunastu pacjentów dziennie, którzy byli przewożeni przez karetki - mówi dr Grzegorz Kurowski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gdyni, który podkreśla, że dla gdyńskiej placówki jest to najgorszy czas w roku i dodaje: - Pacjenci pod wpływem narkotyków i alkoholu są do nas przywożeni, gdzie najczęściej otrzymują kroplówkę i jest podejmowana wstępna diagnoza. Dzwonimy do szpitala psychiatrycznego w Gdańsku, gdzie nie ma jednak miejsc. Dlatego taki pacjent leży na SOR do momentu aż wydobrzeje, czasami jest to 12 godz., czasami jeszcze dłużej.
Gdzie trafiają pijani z całego Trójmiasta?
Nawet co piąty pacjent SOR-u jest "pod wpływem"
Dużą skalę problemu potwierdzają również specjaliści ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu św. Wojciecha. Niestety bardzo często zdarza się, że pacjenci są nadpobudliwi czy agresywni.
- Szpitalny Oddział Ratunkowy przyjmuje około 200 pacjentów na dobę, z szacunków własnych około 10-20 proc. z nich jest pod wpływem różnych substancji psychoaktywnych. Pacjenci ci nierzadko są pobudzeni, agresywni czy bezkrytyczni wobec swoich postaw często pozbawionych naturalnego hamulca, jakim jest wstyd. Zachowania te bardzo dezorganizują pracę w SOR, a czasem zagrażają bezpieczeństwu innych pacjentów czy pracowników szpitala. Zdarza się, że do zaopatrzenia takiego agresywnego pacjenta prosimy o pomoc funkcjonariuszy policji, którzy nigdy nie odmawiają nam pomocy, a nierzadko przewożą osobę pijaną, po ustaniu wskazań do hospitalizacji, do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych - Marzena Szarafinska, z-ca kierownika SOR.
Pielęgniarki mówią wprost, to nie problemy zdrowotne są powodem trafiania takich pacjentów na SOR. W ten sposób system radzi sobie z agresją.
- Tacy pacjenci są dla nas największym zagrożeniem, bo są bardzo pobudzeni. Często dochodzi na SOR do pobić, do przemocy wobec personelu i takie przypadki są zgłaszane na policję. Często środowisko nie wie jak sobie poradzić z agresją i takie osoby trafiają na SOR. - stwierdza Dominika Smolik ze Szpitala św. Wincentego a Paulo.
Drink bez procentów? Mocktaile coraz popularniejsze
"Dopalaczy zdecydowanie mniej"
W ostatnim czasie spadła liczba pacjentów pod wpływem dopalaczy. "Były przypadki śmiertelne, pewnie się przestraszyli, natomiast generalnie problem używek to codzienność" - słyszymy.
- Najczęściej mówimy o osobach, które są pod wpływem alkoholu i amfetaminy, a także innych używek. Czasami zdarzają się przypadki dopalaczy, ale jest ich zdecydowanie mniej - dodaje dr Grzegorz Kurowski.
Są najbardziej typowe sytuacje, jednak tak naprawdę na poziomie SOR-u, analizy nie są w stanie wychwycić wszystkiego.
- Z klinicznego punktu widzenia dokładna analiza zażytych substancji nie jest możliwa, na rynku dostępnych jest w chwili obecnej bardzo duża ilość substancji chemicznych, które nie są wykrywane w standardowych testach laboratoryjnych. Ponadto znajomość przyczyny zatrucia nie zmienia sposobu leczenia, które najczęściej pozostaje leczeniem objawowym - dodaje Marzena Szarafinska.
Miejsca
Opinie (114) 1 zablokowana
-
2022-08-01 14:26
Ci naćpani są przywożeni przez policję w kajdankach, a na SOR się im je zdejmuje i zaczyna się piekło
w tej sytuacji mają pierwszeństwo przed karnie czekającą kolejką "zwykłych" trzeźwych pacjentów
- 2 0
-
2022-08-01 14:35
to napewno Long kowit!
szczep sie 4-5-6-7 a najlepiej i 8 i 9 dawką! To są roznosiciele!
- 3 2
-
2022-08-01 14:46
Opinia wyróżniona
Rozumię to święte oburzenie na pacjentów po narkotykach , (4)
ale absolutnie nie rozumię oburzenia na pacjentów pijanych . Alko jest legalnie nabyte , podatki odprowadzone do BP, więc pijany pacjent powinien być szczególnie dobrze zaopiekowany .Właśnie odprowadził niemały podatek (ponad 80 % ceny alko to podatek). To są prawdziwi patrioci . Proszę o odrobinę szacunku dla takich pacjentów . Nadmieniam że lecznictwo w Polsce jest finansowane też w znacznej mierze z podatków.
- 18 17
-
2022-08-01 16:37
nie rozumię ciem nic a nic
- 11 3
-
2022-08-02 14:31
Rozumiem i nie rozumiem
- 2 0
-
2022-08-03 01:58
Pij tak, abyś nie lądował za każdym razem na SOR,... (1)
bo pić to trzeba umieć.
- 0 0
-
2022-08-03 20:01
co trzeci... góra drugi raz jest ok? :)
- 0 0
-
2022-08-01 14:52
Dziwne że tak mało
spodziewałbym się raczej 70-80%
- 3 0
-
2022-08-01 15:25
ricky
A ja tam lube czasami wejsc na orbite i sie zrestowac
- 3 0
-
2022-08-01 16:04
Nie tak ostro.
Czekając na sorze aż będzie się zbadanym często z bólem nieraz złamaniem to przydał by się alkohol i środki uspakajające.Człowiek trzeżwy i nie pod wpływem narkotyków może nie wytrzymać jak czeka kilka godzin a powiedzmy lekarze traktują go jak powietrze.Gdyński szpital jest modelowym wzorem.
- 5 0
-
2022-08-01 17:13
Nie leczyć. Nie pomagać. Ich wybór.
- 0 3
-
2022-08-01 18:19
Płacą to mają kogo znów boli ???
Co nagle katoland taki nieczuły ??? Zamiast narzekać odstąpcie miejsce w kolejce pewnie też nie umrzecie w tym czasie !
- 0 5
-
2022-08-02 00:57
Dla takich
osobne pomieszczenie i rachunek na do widzenia
- 1 0
-
2022-08-02 08:17
Powonni płacić za taki pobyt jak za pobyt w 5cio gwiazdkowym hotelu.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.