- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (85 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 6 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
Obawa przed powikłaniami po szczepieniu COVID-19. Czym jest NOP?
Chociaż szczepienia na COVID-19 trwają w Polsce dopiero od grudnia 2020 roku, to już zanotowano pierwsze niepożądane odczyny poszczepienne. Z pewnością będzie ich więcej, bo faza szczepień populacyjnych dopiero się rozpoczyna. Czy jednak mamy się czego obawiać, co oznacza NOP i czy będzie można liczyć na rekompensatę za NOP po szczepionce na COVID-19? Wyjaśniamy.
Zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki - to oficjalna definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP).
- Zgodnie z ustawą o chorobach zakaźnych - NOP, czyli niepożądany odczyn poszczepienny, to "niepożądany objaw chorobowy pozostający w związku czasowym z wykonanym szczepieniem ochronnym". W większości przypadków takie objawy mają charakter błahy, najczęściej w postaci bólu, obrzęku lub zaczerwienienia w miejscu podania szczepionki, gorączki, bólu mięśni, senności, biegunki, a nawet wymiotów. Takie objawy przemijają po 2-3 dniach nawet bez leczenia, łagodzą je proste leki przeciwzapalne, gdyż w swej istocie są to objawy działania układu odpornościowego. Przypomnę, że szczepimy, podając antygeny wirusowe lub bakteryjne właśnie po to, aby nasz układ odpornościowy zabrał się do pracy i "przetworzył" je na przeciwciała, jakąś odporność poszczepienną. Ból, obrzęk, gorączka czy senność to objawy pracującego układu odpornościowego, niepożądane, ale spodziewane, błahe w porównaniu do zagrożenia, jakie niesie ze sobą samo zakażenie i choroba - mówi dr hab. Tomasz Smiatacz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych GUMed.
Jak przekonuje, każdy z nas reaguje nieco inaczej, zarówno na infekcję, jak i na szczepienie. Najbardziej niepokoją nas jednak ciężkie reakcje, które mogą zagrozić życiu osoby szczepionej.
- Najgroźniejszy jest tu wstrząs anafilaktyczny. Takie reakcje są często nie do przewidzenia, wynikają z "niestandardowego" sposobu działania naszego układu odpornościowego, na szczęście zdarzają się bardzo rzadko, rzadziej niż raz na sto tysięcy dawek szczepionki, a wstrząs anafilaktyczny występuje rzadziej niż raz na milion dawek. Dodam, że każdy punkt prowadzący szczepienia musi być przygotowany na wystąpienie takiej reakcji - dzięki temu jak dotąd na świecie, o ile wiem, jeszcze nikt nie zmarł w wyniku podania szczepionki. Dlatego też lekarze kwalifikujący do szczepień pytają o wystąpienie w przeszłości reakcji anafilaktycznych na składniki szczepionki i konieczne jest odczekanie 15-30 minut po szczepieniu w punkcie szczepień, taka reakcja występuje natychmiast albo wcale - zaznacza prof. Smiatacz.
Wyjaśnia też, że dostępne szczepionki przeciwko COVID-19 nie zawierają typowych alergenów, jak antybiotyki, białko jaja kurzego, lateks czy drożdże.
- Z dotychczasowych obserwacji wynika, iż reakcje anafilaktyczne po szczepieniu przeciwko COVID-19 występują częściej u kobiet, a ogólnie odczyny poszczepienne są łagodniejsze u seniorów - dodaje.
Oceną reakcji zajmuje się lekarz, który ma obowiązek zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych. Pacjenci mogą również je zgłaszać poprzez formularz dostępny na stronie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
- Dodam, że porównując ryzyko związane ze szczepieniem i ryzyko następstw po zachorowaniu na COVID-19, należy pamiętać, że w Polsce ryzyko zgonu po zachorowaniu na potwierdzony objawowy COVID-19 wynosi ok. 3 proc., a sumaryczne ryzyko zgonu na świecie w wyniku zakażenia COVID-19, włączając w to osoby zakażone bezobjawowo, wynosi ok. 0,3 proc. Wnioski z takiego porównania każdy powinien wyciągnąć samodzielnie i na własną odpowiedzialność - podsumowuje konsultant wojewódzki chorób zakaźnych.
Badania kliniczne
W przypadku preparatu Comirnaty, czyli szczepionki przeciw COVID-19 firmy Pfizer, niepożądane odczyny poszczepienne, jakie pojawiły się podczas badań klinicznych, zostały opisane w ulotce.
- Bezpieczeństwo stosowania produktu leczniczego Comirnaty oceniano u osób w wieku 16 lat i starszych w dwóch badaniach klinicznych, w których brało udział około 21 744 uczestników, którzy otrzymali co najmniej jedną dawkę produktu leczniczego Comirnaty. (...) Najczęściej występującymi działaniami niepożądanymi u uczestników w wieku 16 lat lub starszych były: ból w miejscu wstrzyknięcia (>80 proc.), zmęczenie (>60 proc.), ból głowy (>50 proc.), ból mięśni i dreszcze (>30 proc.), ból stawów (>20 proc.), gorączka i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia (>10 proc.). Działania te miały zazwyczaj nasilenie łagodne lub umiarkowane oraz ustępowały w ciągu kilku dni od podania szczepionki. Nieco mniejsza częstość występowania zdarzeń reaktogenności była związana z bardziej podeszłym wiekiem.
Na występowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych wpływ może mieć działanie szczepionki (indywidualna reakcja organizmu na podany preparat), błąd szczepienia (nieprzestrzeganie zaleceń technologicznych przy produkcji, złe przechowywanie i nieodpowiednie podawanie preparatów), a także współistnienie objawów i chorób (objawy chorób mogą pojawić się tym samym czasie/okresie co podanie preparatu).
378 niepożądanych odczynów poszczepiennych w kraju
Ostatnie dane na rządowej stronie na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych po szczepieniach przeciw COVID-19 pochodzą z 26.01.2021 r. (stan na 27.01). Według nich od pierwszego dnia szczepienia (27.12.2020 r.) do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 494 niepożądane odczyny poszczepienne, z czego 416 miało charakter łagodny - czyli zaczerwienienie oraz krótkotrwała bolesność w miejscu wkłucia. 35 ze wszystkich dotychczasowych NOP to przypadki z woj. pomorskiego.
W raporcie NOP z 23 stycznia znalazła się informacja, że 20 stycznia w Oleśnicy odnotowano zgon mężczyzny. W opisie tej informacji wskazano, że pacjent miał: "gorączkę, spadek ciśnienia tętniczego, tachykardię, trzy razy wzywano ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego - PAP)". Zaznaczono, że pacjenta nie hospitalizowano, nastąpiło zatrzymanie krążenia, a w konsekwencji zgon.
- Nie ma obecnie potwierdzenia, by śmierć była spowodowana przez COVID-19 - powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Mówimy na razie o pewnym zbiegu czasowym zgonu i szczepienia. Czekamy na ostateczną weryfikację przez lekarza - wyjaśnił.
Podkreślił jednocześnie, że pacjent był osobą "bardzo schorowaną".
Czytaj też: Szczepienia COVID-19. Wstrząs anafilaktyczny jedną z podstaw do odszkodowania
Wstrząs anafilaktyczny jedną z podstaw do odszkodowania
- O odszkodowanie za działanie niepożądane szczepionek przeciw COVID-19 będą mogły ubiegać się osoby hospitalizowane przynajmniej 14 dni lub te, które doznają wstrząsu anafilaktycznego - informował Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Świadczenie kompensacyjne - według przedstawionych szacunków - będzie wahało się w przedziale od 10 tys. zł - w przypadku minimalnego progu 14 dni hospitalizacji, aż do 100 tys. zł. Wnioski o wypłatę świadczenia kompensacyjnego będzie można składać do Rzecznika Praw Pacjenta. Decyzja wydana będzie w ciągu 60 dni.
Czytaj też: Trwa walka z fake newsami o szczepionce na COVID-19
85 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19
Jak poinformował w środę, 27.01, premier Mateusz Morawiecki we wpisie w mediach społecznościowych, Polska kupiła 85 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19 w ramach unijnych mechanizmów.
- Zakontraktowana liczba pozwoli zaszczepić nawet 50 mln pacjentów. Tempo szczepień zależy od dostaw kolejnych dawek - poinformował premier. - Polska wykorzystuje wszystkie dawki szczepionki, które do nas docierają. To, jak szybko będzie przebiegał proces szczepień, zależy przede wszystkim od dostępności szczepionek i jej dostaw, które gwarantuje producent. W ramach przygotowanego przez nas systemu moglibyśmy wykonywać znacznie więcej szczepień. Problemem jest dostępność dawek, z czym borykają się wszystkie państwa Unii Europejskiej. Łącznie Polska zamówiła 85 mln dawek szczepionki - z czego 25 mln z puli dawek dodatkowych - wskazano w komunikacie.
Od końca grudnia dostarczana do Polski jest szczepionka mRNA opracowana przez firmy Pfizer i BioNTech (Comirnaty/BNT162), a od zeszłego tygodnia tego samego rodzaju preparat firmy Moderna.
Dodatkowo niebawem powinna pojawić się wektorowa szczepionka firmy AstraZeneca.
Miejsca
Opinie (233) 10 zablokowanych
-
2021-02-01 01:48
Większość medyków jest już zaszczepiona i u 95% jest ból całej zaszczepionej kończyny, stawów, głowy, mięśni. Bardzo częsta jest gorączka i dolegliwości żołądkowe. Ot takie błahostki
- 1 2
-
2021-02-01 15:00
xxx
Szczepionki na covid nie są testowane długookresowo, w związku z czym jest pozwolenie na stosowanie ich warunkowo na rok. Obecne szczepieniom są testami masowymi na ludziach. Warto, by ludzie o tym wiedzieli.
- 4 0
-
2021-02-01 16:02
A może odpowiedzieli by ,zachęcający do szczepień, na pytania /1
Skoro można powtórnie zachorować na COVID-19, jak długo będzie utrzymywać się
odporność poszczepienna? Jak oceniana jest długość odporności uzyskanej wskutek
szczepień?- 0 0
-
2021-02-01 16:04
najważniejsze pytanie !
Kto ponosi odpowiedzialność w przypadku poważnych NOPów (Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych) po podaniu szczepionki przeciw COVID-19? Jaki zapis prawny w Polsce o tym traktuje?
- 0 0
-
2021-02-01 16:06
a jeśli ? (1)
A co z potencjalnymi skutkami długoterminowymi? Czy jesteśmy bezpieczni i na pewno za
3, 5 czy 10 lat nie ujawnią się niepożądane skutki uboczne?- 3 0
-
2021-04-28 16:23
Tak
I z tymi skutkami ubocznymi kazdy zostanie sam
- 0 0
-
2021-05-30 17:08
Szczęście
Na szczęście mnie tylko bolała ręka, a dokładniej całe ramię. Pomógł żel Calendeel i przeciwzapalnie paracetamol. Ale czytają Wasze skutki uboczne po szczepieniu dostaję gęsiej skórki. To straszne :(
- 0 0
-
2022-04-30 19:43
Astra
Rok od szczepienia. Tydzień po pierwszej dawce zaczęły się duszności. Ale lekarze powiedzieli idź przyjmij drugą. Tydzień po drugiej ląduję w szpitalu według lekarzy to nie ma nic wspólnego ze szczepieniami. Rok po szczepieniu bóle głowy, kłucie w klatce piersiowej, duszności i mrowienie nóg. Może znajdzie się jakiś lekarz i coś poradzi. Bo mój ma to gdzieś i twierdzi że jestem zdrowy. A ja czuję się beznadziejnie od zeszłego roku.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.