- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 5 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Od soboty tylko maseczki. Wchodzi nakaz widmo?
Nie trzeba jechać na Krupówki, by przekonać się, że mało kto zasłania już usta i nos w przestrzeni publicznej. Tymczasem od soboty dozwolone będą już tylko maseczki, zaś używanie szalików lub kominów będzie traktowane jako wykroczenie. Mało kto wierzy, że nowe prawo cokolwiek zmieni, zwłaszcza że wątpliwości w zakresie walki z COVID-19 przez zasłanianie ust i nosa pojawiają się na całym świecie.
- Polska: nakaz zasłaniania ust i nosa w każdym miejscu publicznym, od soboty wyłącznie maseczką, a nie szalikiem, chustą czy kominem.
- Podobny nakaz jest tylko w trzech innych krajach UE: Słowacji, Rumunii, we Włoszech.
- W Szwecji zaczynają wręcz zakazywać maseczek, bo naukowcy podkreślają, że przynoszą więcej szkód niż pożytku.
- W USA wszystko zależy od konkretnego stanu, ale nie trzeba nosić ich na zewnątrz.
Szwecja przeciwko maskom
W szwedzkiej gminie Halmstad zabronili ostatnio używania masek i wszelkich środków ochrony indywidualnej w szkołachTyle konkretów, ale warto przyjrzeć się im bliżej. Maseczek nie nosiliśmy przecież od początku pandemii. Europejskie Centrum Kontroli Chorób zaleciło stosowanie masek w kwietniu, ale Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poszła w jego ślady dopiero w czerwcu. Anglia czekała do lipca, a Norwegia, Dania i Finlandia do sierpnia. W Polsce zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej nakazane jest od 16 kwietnia.
Od tego czasu zmieniło się wiele, także to, że maski nosi coraz mniej osób. I trudno się temu dziwić, bo choć na "chłopski rozum" powinny one przynajmniej częściowo chronić przed rozprzestrzenianiem się wirusów, to jednak wciąż nie ma rzetelnych, potwierdzonych i zrecenzowanych badań naukowych, które potwierdzają, że tak jest.
Właśnie dlatego w szwedzkiej gminie Halmstad zabronili ostatnio używania masek i wszelkich środków ochrony indywidualnej w szkołach. Powołując się na szwedzką agencję zdrowia publicznego, władze miasta stwierdziły, że nie ma naukowych dowodów na to, że noszenie masek chroni.
USA: tylko gdy nie ma dystansu
W USA w większości stanów maski nosić trzeba, ale tylko w komunikacji publicznej, urzędach itp. W przestrzeni publicznej nie są konieczne. Każdy stan ustala własne dokładne przepisy. W Colorado trzeba nosić maski tylko w zamkniętych budynkach publicznych, Floryda zaleca, ale nie wymaga zakrywania ust i nosa poza największymi miastami. Natomiast już w Idaho pracodawcy sami mogą ustalić, w jaki sposób pracownicy, sprzedawcy i klienci mają stosować środki ochronne w postaci maski, rękawiczek i płynu do dezynfekcji.
Sąd: nie można karać za dyskotekę
Gubernator Iowa Kim Reynolds uchylił mandat stanowy dotyczący maskowania. Obecnie jedynie zachęca do "rozsądnych środków zdrowia publicznego" w celu ograniczenia transmisji COVID-19 w miejscach publicznych i na prywatnych zgromadzeniach.
W większości stanów maski zalecane są tam, gdzie nie można zachować dystansu: u fryzjera, w gabinetach kosmetycznych, w komunikacji publicznej. Nikt nie nosi ich na spacerze z psem czy wynosząc śmieci pod blokiem.
Polska: zakaz swoje, życie swoje
W listopadzie mówiliśmy o tym, że będziemy mieli konkretny próg dotyczący liczby zachorowań, który będzie uruchamiał obostrzenia bądź luzowanie restrykcji. To niestety się nie sprawdzaTo nie jest żadna wiedza tajemna. Kolejni naukowcy przyznają, że nawet jeśli maseczka choćby częściowo chroni przed zakażeniem innych, gdy mamy ją na sobie i jesteśmy chorzy na COVID-19, to założenie maseczki nie chroni nas przed zakażeniem od innych - a nawet jeśli tak jest, to trudno to obecnie udowodnić (badanie DANMASK-19).
Nie dziwne więc, że rząd - nie tylko zresztą polski - działa niemal po omacku, komunikacja na temat zasłaniania ust i nosa kuleje od samego początku, a kilkukrotne zmiany wytycznych tylko dopełniły chaosu, który wciąż się pogłębia. Jaki jest efekt, każdy przecież widzi.
Oliwy do ognia dolał właśnie minister zdrowia Adam Niedzielski, który bez ogródek stwierdził, że... wszystkie długofalowe plany walki z pandemią się nie sprawdziły.
- Wszelkie plany i długoterminowe zapowiedzi, które przedstawialiśmy, niestety się nie sprawdzają. Mówię tutaj o takim podejściu kryterialnym, bo w listopadzie czy grudniu w zasadzie mówiliśmy o tym, że będziemy mieli konkretny próg dotyczący liczby zachorowań, który będzie uruchamiał obostrzenia bądź luzowanie restrykcji. To niestety się nie sprawdza, bo jest o wiele więcej parametrów, które trzeba wziąć pod uwagę, chociażby sytuację dookoła, bo niedawno mieliśmy mniej zachorowań u nas, ale wszędzie dookoła, w krajach sąsiednich, sytuacja była dynamiczna - przyznał minister Adam Niedzielski.
I trudno się z nim nie zgodzić, bo jeszcze jesienią 12 tys. zachorowań na dobę było wynikiem wprawdzie niewywołującym euforii, ale też paniki. Teraz przy tym poziomie słyszymy już o trzeciej fali, choć liczba zajętych łóżek szpitalnych i respiratorów się nie zmienia, a szpitale polowe nadal świecą pustkami.
Koniec z kominami i chustami, czas na maseczki
Od soboty obowiązuje nowe rozporządzenie. Wedle niego nie można już zasłaniać ust i nosa czym innym niż maseczką. Przyłbice, chusty, szaliki czy kominy będą traktowane tak, jakby maseczki nie było.
Gdy więc teraz słyszymy, że nie będzie można zasłaniać ust i nosa kominami (co robiło dotąd np. wielu policjantów na służbie), to nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Przecież już dawno większość osób nie stosuje się do dziś obowiązujących obostrzeń. Nie trzeba do tego żadnych badań. Wystarczy przejść się po Monciaku, Długiej lub przejechać się kolejką SKM. I teraz ma się to zmienić, bo zaostrzono przepisy?
Opinie (1264) ponad 50 zablokowanych
-
2021-02-27 15:41
Noszę maseczkę ale nie widzę sensu jej noszenia kto się boi niech siedzi w domu. (5)
- 21 8
-
2021-02-27 16:02
(4)
CZyli ktoś, żeby nie zachrowaćma siedziećw domu?? Ty to serio piszesz???? Po to są maseczki, żeby ludzie ni bali się wychodzić z domu.
- 3 7
-
2021-02-27 18:05
(3)
A rok temu bales sie ze zachorujesz? a wszyscy bez masek jezdzili
- 4 3
-
2021-02-27 18:25
(2)
Rok temu nie było koronawirusa? Ty msz jakiś kontakt z rzeczywistością?
- 2 6
-
2021-02-28 01:57
Był ale nazywali go grypą lub zapaleniem pluc (1)
- 4 2
-
2021-02-28 11:29
To grypą czy zapaleniem płuc, zdecyduj sie w swoich bredniach
- 0 1
-
2021-02-27 16:00
ja mam teraz drugą, siatkową, pierwszą nosiłem pół roku (2)
siatkowa wystarczy, bo jest na gov kropka peel napisane, że ma zakrywać nos i pysk a nie, że nos i pysk mają być niewidoczne ! pracuję w administracji służby zdrowia, czyli grupa Zero, były szczepienia, ale, że mam przeciwskazania i anesteziolodzy się boją, szczepiony nie będę. sprawdzałem czy mam przeciwciała, bo może bezobjawowo. wyszło całe 6. czyli miałem. oczy mnie co jakiś czas strasznie szczypią i pieką. sąsiada też szczypały - zmarł kilka dni później z wynikiem dodatnim. maseczka nie chroni oczu. nie chroni nosa. chroni pensje rządu i pensje ochrony dyktatora
- 13 4
-
2021-02-27 16:25
Długo wózka nie pociągniesz. (1)
- 1 4
-
2021-02-27 16:40
chyba ty
- 1 1
-
2021-02-27 16:02
Niemcy (3)
Zapomnieliście dodać, że w Niemczech też trzeba mieć tylko maseczki, na dodatek z widocznym oznaczeniem certyfikatu.
- 8 14
-
2021-02-27 16:07
No i co z tego?
- 7 1
-
2021-02-27 16:13
Niemców bym za przykład nie podawał
- 6 2
-
2021-02-27 18:40
ale nie na zewnątrz
w komunikacji i w sklepach. jak jest dużo luda i nie ma możliwości zachowania 1,5 m dystansu zakładasz
- 4 1
-
2021-02-27 16:07
Polakom trzeba byłoby zabronić noszenia maseczek, wtedy by nosili :-)))
Polak przekorny jest, zawsze wie lepiej i przeciwnie do nakazów władzy.
- 8 6
-
2021-02-27 16:08
WP agituje (2)
Umieszczenie takiego artykułu z takim tytułem pokazuje jak wielkim szkodnikiem jest autor. Wszystkich bezmaseczkowców kierować do sprzątania oddziałów Covidowych. Problem jest w braku lekarstwa i w proporcji zakażeń. Jak 100 chorych rozwlecze chorobę do kolejnych 100, to umrze może 1 osoba. Ale jak chorobę rozwleka 500 000 osób i zarażą kolejne 500 000, to zgonów będzie już 5 000.
- 11 21
-
2021-02-27 16:12
lekarstwo jest, ale rząd je blokuje (1)
- 2 4
-
2021-02-28 13:40
Bo powoduje mutacje.
- 0 0
-
2021-02-27 16:09
Polakom trzeba byłoby zakazać noszenia maseczek wtedy dopiero zaczęliby nosić :-)))
Polak przekorny jest, zawsze wie lepiej i robi odwrotnie niż władze każe.
- 6 6
-
2021-02-27 16:14
(1)
Maski FFP2 są certyfikowanymi maskami przeciwpyłowymi dla ochrony przed cząsteczkami wg normy EN 149:2001 + A1:2009 (polska PN-EN 149+A1:2010) maski FFP2 nie mogą być stosowane przeciw znajdującym się w powietrzu czynnikom biologicznym grupy ryzyka 3 (oraz innym), a wirus SARS-CoV-2 zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 11 grudnia 2020 r. w sprawie szkodliwych czynników biologicznych dla zdrowia, SARS-COV-2 został zakwalifikowany do trzeciej grupy zagrożeń.
Nie mogą, znaczy że nie są skuteczne.
Zaorane.- 8 3
-
2021-02-27 16:27
Zaorane będzie po wywiadówce.
- 1 2
-
2021-02-27 16:14
(2)
Trójmiasto, może usuniecie artykuł oparty na kłamstwach i fakenewsach?
- 11 17
-
2021-02-28 01:59
To wolność prasy tez covid zlikwidował? (1)
- 0 2
-
2021-02-28 03:14
Pisanie kłamstw nazywasz wolnością prasy?
- 1 0
-
2021-02-27 16:17
Wprowadzić ZAKAZ noszenia maseczek - to w końcu przekorni Polacy zaczną w nich chodzić
wysłano z humanchipnumer54456
- 7 10
-
2021-02-27 16:27
(1)
Tresura społeczeństwa. Szkodnik Niedzielski aut.
- 22 7
-
2021-02-27 16:30
krwawy inkwizytor...niedzielski
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.