- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (98 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 Malujący robot wart 2 mln dolarów (53 opinie)
"Oddając mleko, czuję, że łączę się z innymi matkami"
6 dawczyń aktywnie przekazuje swój naturalny pokarm do redłowskiego Banku Mleko. Po badaniach mleko trafia na trójmiejskie oddziały, gdzie jest przekazywane noworodkom i wcześniakom, których mamy z różnych względów nie mogą karmić. - Nie ma żadnej presji, to jest najważniejsze, oddaje się tyle, ile się jest w stanie oddać, w tempie jakie nam odpowiada - mówi pani Aleksandra, która oddaje mleko od dwóch miesięcy.
- Mija właśnie drugi miesiąc odkąd oddaję mleko. Franek ma właśnie 4,5 miesiąca i zdecydowałam się na dołączenie do banku mleka, ponieważ sama z niego korzystałam, jak synek był na Intensywnej Terapii - wspomina Aleksandra Kłos, dawczyni mleka. - To jest naturalne uczucie i stało się częścią mojego życia. Oddając mleko, czuję, że łącze się z innymi matkami, które przeżywało to samo, co ja. Byłam świeżo po cesarce i nie mogłam go karmić piersią - to, że miałam wybór mleka naturalnego względem mleka modyfikowanego, było dla mnie uspokajające.
"Nie mam problemu, aby odstawić pokarm do banku mleka"
"Dla dziecka to jest dar"
Z kolei Pani Angelika urodziła córkę w 2022 r. i następnie przez około rok współpracowała z gdyńskim Bankiem Mleka.
- Miałam nadprodukcję i znalazłam informacje w internecie, że można się podzielić. Przez ponad rok oddawałam mleko, czasami dwa razy w tygodniu, a tak to raz na dwa tygodnie - mówi Angelika Karpluk. - Dla dziecka to jest dar, a niektóre matki nie mogą karmić. Z mojej perspektywy to cudowne uczucie.
Procedura oddawania mleka jest niezwykle prosta. Mamy odciągają mleko, które umieszczają w zamrażarce, a następnie szpital zapewnia przewóz medyczny - kierowca odbiera butelki i przewozi do szpitalnej zamrażarki, aby zapewnić ciąg termiczny. Następnie mleko jest badane pod kątem bakteriologicznym i serologicznym. Opracowane procedury sprawiają, że dawczynie praktycznie nie odczuwają uciążliwości.
- Nie ma żadnej presji, to jest najważniejsze, oddaje się tyle, ile się jest w stanie oddać, w tempie, jakie nam odpowiada. Kurier przyjeżdża i odbiera mleka, kiedy jesteśmy gotowe, dostajemy nowe butelki, jeżeli tego chcemy. Nie dostrzegam żadnych uciążliwości - zapewnia Aleksandra Kłos.
W ramach obchodów Dnia Honorowej Dawczyni Mleka Kobiecego szpital uhonorował 5 dawczyń.
Laktacja nie jest rozwinięta, kiedy dziecko rodzi się przedwcześnie
Dawczynią może być każda zdrowa kobieta w okresie laktacji, która karmi swoje dziecko i ma nadwyżki produkcji. Do kogo później trafia pokarm?
- Przede wszystkim noworodki w potrzebie, które nie mogą być karmione mlekiem mamy lub mlekiem modyfikowanym oraz wcześniaki. Kiedy mama rodzi dziecko przedwcześnie, laktacja nie jest jeszcze rozwinięta. Mleko z banku mleka po serii badań jest najbardziej przyswajalne. W pierwszym rzucie lekarz zawsze proponuje taką możliwość pacjentce - mówi Monika Biskup-Sierpińska, położna.
Mleko gromadzone w gdyńskim banku zaspokaja potrzeby redłowskiego oddziału, a także jest wysyłane do Szpitala w Wejherowie i Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (24) ponad 10 zablokowanych
-
2024-05-26 21:22
Opinia wyróżniona
Rok 1991
Urodziłam synka. Pokarmu miałam na trójkę dzieci. A mój maluszek nie chciał jeść. Odciągałam hektolitry a mąż codziennie zawoził do Redłowa. Co zrobić...tak to było. A drugiego syna karmiłam rok.
- 2 0
-
2024-05-26 21:01
Opinia wyróżniona
Mój synek urodził się przedwcześnie, wymagał pobytu na oiom noworodka i w pierwszych dniach życia dostawał mleko z banku mleka. Bardzo dziękuję paniom, które są dawczynami mleka. Dzięki wam wczesniaki dostają pokarm, który jest dla nich lekiem :)
- 8 0
-
2024-05-25 08:43
Opinia wyróżniona
podziwiam dawczynie (1)
to olbrzymi wysiłek: odciąganie, opisywanie, dowożenie. a jednocześnie opieka nad dzieckiem. brawo mamy
- 15 2
-
2024-05-25 11:03
Jest napisane w artykule że nie dowożą tylko przyjeżdża po to kierowca ze szpitala. :)
- 7 0
Wszystkie opinie
-
2024-05-24 18:42
Zrobiło mi się niedobrze (4)
- 17 58
-
2024-05-25 07:46
MI TEŻ
- 5 13
-
2024-05-26 10:00
Pokolenie płatków śniegu więc nie ma co się dziwić że obrzydza was mleko ludzkie, no cóż tak to jest że ssaki produkują mleko by wykarmić młode, ludzie są ssakami tak samo jak "piesecki" i "kotecki" wasze czworonożne dzieciaczki, one też żywią się mlekiem swoich matek.
- 9 1
-
2024-05-26 10:22
Bardziej niedobrze gdy ojciec spija nadwyżki
- 2 3
-
2024-05-27 15:31
spodziewałaś się artykułu o tipsach
a tu taki numer
- 1 0
-
2024-05-24 19:32
(5)
Gdzie w ankiecie opcja = tak i dlatego nie karmiłam piersią? Przy każdym dziecku tak miałam. Zero pokarmu, dzień po dniu, tydzień po tygodniu...
- 17 2
-
2024-05-25 13:42
(4)
Zdecydowanie brakuje opcji "miałam trudności i się nie udało". U mnie jak już laktacja ruszyła po prawie 2 tygodniach ciągłego siedzenia przy laktatorze to dziecko za nic nie chciało piersi. Więc maluch wylądował na butli i jak długo dawałam radę to ściągałam pokarm ale nadal było go nieziemsko mało i trzeba było dokarmiać mieszanką. Nie u każdej kobiety udaje się dawać dziecku mleko matki i trzeba zacząć o tym otwarcie mówić
- 7 1
-
2024-05-26 02:33
(3)
Bo trzeba odciągać regularnie aż się rozkręci laktacja co 3 g i w nocy także i odciągać za każdym razem 15 minut mleko , inaczej laktacja nie pójdzie dalej . Ja tak robiłam i miałam ok 2 litry mleka dziennie i dlatego dzieliłam się swoim mlekiem z bankiem mleka
- 2 5
-
2024-05-26 12:52
(2)
Tobie pomogło i fajnie. ja walczyłam tygodniami z laktatorem. Nic to nie dało. Na dobę ściągałam nie 2 litry a 20 do 30 ml
- 4 1
-
2024-05-26 14:08
(1)
najlepszym laktatorem jest ssący non-stop noworodek, co niestety nie jest wygodne dla matki, ale konieczne dla laktacji. Jak się zaprzesz, będziesz karmić piersią, o ile tylko dziecko jest zdrowe. Mówię to jako matka wcześniaka, który nie umiał ssać (walka z laktatorem, dnie i noce, krew, pot i łzy, 50 ml mleka na dobę - i po miesiącu i tak wylądowaliśmy na butelce) oraz donoszonego noworodka, który "wisiał" na piersi i też nie było na początku łatwo, ale ostatecznie karmiłam piersią 22 miesiące. Po około 3 mies. było duuuzo łatwiej.
- 2 5
-
2024-05-26 22:08
50ml... nigdy tyle nie osiągnęłam. Nie warto sie katować miesiącami dla 20 ml dziennie. Potem matki sa zmęczone, zniechęcone, mają depresję, czują frustrację i uważają, że są winne tego karmienia butelką , tego braku pokarmu itd. Bo przecież matka musi karmić piersią za wszelką cenę choćby nie wiem co.
- 2 1
-
2024-05-25 06:55
Matce za mleko zaplacic trzeba, zeby sie pozniej dostac do nieba.
- 1 7
-
2024-05-25 08:43
Opinia wyróżniona
podziwiam dawczynie (1)
to olbrzymi wysiłek: odciąganie, opisywanie, dowożenie. a jednocześnie opieka nad dzieckiem. brawo mamy
- 15 2
-
2024-05-25 11:03
Jest napisane w artykule że nie dowożą tylko przyjeżdża po to kierowca ze szpitala. :)
- 7 0
-
2024-05-25 11:17
Czy oprócz krwi i mleka... (2)
... można też honorowo oddać inne płyny ustrojowe?
- 5 5
-
2024-05-25 12:30
Można
- 3 0
-
2024-05-26 10:01
Oczywiście, organy też
- 3 0
-
2024-05-26 21:01
Opinia wyróżniona
Mój synek urodził się przedwcześnie, wymagał pobytu na oiom noworodka i w pierwszych dniach życia dostawał mleko z banku mleka. Bardzo dziękuję paniom, które są dawczynami mleka. Dzięki wam wczesniaki dostają pokarm, który jest dla nich lekiem :)
- 8 0
-
2024-05-26 21:22
Opinia wyróżniona
Rok 1991
Urodziłam synka. Pokarmu miałam na trójkę dzieci. A mój maluszek nie chciał jeść. Odciągałam hektolitry a mąż codziennie zawoził do Redłowa. Co zrobić...tak to było. A drugiego syna karmiłam rok.
- 2 0
-
2024-05-27 07:31
(2)
Jakoś mi nie pasi dawanie mleka obcej baby mojemu dziecku
- 2 6
-
2024-05-27 15:06
(1)
Szczerze? Mam dokładnie takie same odczucie. Gdybym nie mogła karmić dziecka swoim mlekiem to dawałabym mu modyfikowane bo sama świadomość że moje dziecko piło by mleko od innej matki jest dla mnie ohydne
- 1 4
-
2024-05-27 15:33
ohydne czy nie ale zdrowsze niż modyfikowane. Może lepiej się poświęcić i dla dobra dziecka zapomnieć o swoich uprzedzeniach.
- 3 0
-
2024-05-27 12:05
Nie widzę sensu w oddawaniu mleka. (1)
W sprzedaży jest przecież tyle rodzajów mleka, zarówno koziego jak i krowiego, to też nie brakuje na rynku mleka vege, po co zatem ściągać mleko z kobiety?
Raz że wydaje się to być mało higieniczne, by dziecko piło mleko od obcej kobiety, a dwa to fakt, że kobieta to przecież nie krowa by ją doić z mleka.
Odczuwam brak szacunku w stosunku do kobiet które wykorzystuje się do dawania mleka.
Brakuje tylko, aby ktoś wpadł na szalony pomysł by to mleko dystrybuować do sklepów czy aptek w kartonikach z kodem kreskowym.
Świat oszalał.- 1 6
-
2024-05-27 15:37
Przecież takie mleko jest dużo zdrowsze niż modyfikowane
inaczej nikt by się w to nie bawił. Jest też przebadane. Jako ludzie jesteśmy częścią świata zwierząt więc jak inne ssaki pijemy mleko z cyca. Nie ma w tym nic uwłaczającego. To jest po prostu natura. Mleko vege dla dziecka? Dżizas ile ty masz lat? 10?
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.