- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (118 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (97 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (24 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Burzą szpital pod Centrum Pediatryczne (58 opinii)
- 6 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
Onkolodzy: znieśmy limity w leczeniu nowotworów
W Polsce każdego dnia umiera 1050 osób, w tym 6 proc. z powodu wypadków, a aż 25 proc. z powodu nowotworów. By przeciwdziałać sytuacji, w której pacjentom ze zdiagnozowanym nowotworem odmawia się leczenia, lekarze proszą o zniesienie limitowań w lecznictwie onkologicznym.
Poniżej publikujemy list, jaki znany gdański onkolog, prof. Jacek Jassem, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, wystosował do prezydenta, premiera i ministra zdrowia.
Zwraca w nim uwagę, że polityka ograniczonych płatności za nadwykonania (a więc niezakontraktowane świadczenie medyczne) ogranicza dostęp Polaków do zabiegów ratujących im życie. Postuluje więc zniesienie limitowania świadczeń onkologicznych przy zachowaniu kontroli i poprawy efektywności wydawanych środków. Najprościej mówiąc: PTO chce, aby żaden pacjent ze zdiagnozowanym nowotworem już nigdy nie usłyszał, że jego leczenie rozpocznie się za kilka miesięcy, bo dopiero wtedy NFZ da na to pieniądze.
Oto pełna treść listu
Nowotwory stanowią główną przyczynę przedwczesnej umieralności Polaków i stanowią największe obciążenie społeczne spośród wszystkich schorzeń. Mimo stałego zwiększania wydatków Państwa, wyniki leczenia nowotworów są w Polsce znacznie gorsze w porównaniu ze średnią Unii Europejskiej i pogarszają się w stosunku do "nowych" krajów Unii. W Polsce każdego dnia umiera 1050 osób, w tym 6 proc. z powodu wypadków, a aż 25 proc. z powodu nowotworów. Śmierć tak wielu osób stanowi oczywistą stratę w wymiarze ludzkim, ale także ekonomicznym. Utrata roku życia w przypadku śmierci osoby w wieku produkcyjnym oznacza stratę 350 tys. zł. Należy więc zadbać, aby tam, gdzie to możliwe inwestować w profilaktykę i medycynę naprawczą. Inwestować mądrze, strategicznie i długofalowo.
Rosnąca w wysoce przewidywalny sposób liczba zachorowań na nowotwory pozwala względnie łatwo zaplanować potrzeby finansowe w tym zakresie. Leczenie nowotworów w zaawansowanym stadium zwiększa zarówno koszty bezpośrednie, jak i pośrednie - ponoszone przez Państwo i obywateli. Polityka oszczędności, polegająca np. na ograniczaniu refundacji tzw. nadwykonań skutkuje ograniczeniem dostępu do leczenia ratującego życie. W konsekwencji, oprócz nieuchronnych skutków medycznych, powoduje także paradoksalny wzrost nakładów w systemie opieki zdrowotnej i systemie opieki społecznej w związku ze znacznie wyższymi kosztami leczenia zaawansowanych nowotworów.
Polskie Towarzystwo Onkologiczne postuluje zniesienie limitowania świadczeń onkologicznych. Widzimy jednak równocześnie potrzebę istotnej poprawy efektywności wydawanych środków. Można znaleźć liczne dowody, że jest to w Polsce możliwe. Świadczą o tym różnice w efektywności kosztowej leczenia w poszczególnych województwach czy ośrodkach.
Obecnie, w gronie ponad 100 ekspertów w dziedzinie onkologii, zdrowia publicznego i ekonomii, reprezentujących największe towarzystwa i organizacje onkologiczne oraz organizacje pacjentów, przygotowujemy Strategię dla Polskiej Onkologii - polski "Cancer Plan", którego jednym z elementów jest racjonalizacja wydatków w onkologii.
Poprawa skuteczności walki z nowotworami w Polsce wymaga nadania jej najwyższego priorytetu państwowego i odważnych politycznych decyzji. Decyzje te powinny zmierzać w kierunku zmian strukturalnych w szeroko pojętej walce z nowotworami, zmniejszenia deficytów w finansowaniu i racjonalizacji wydatków. Ogłoszony w roku 1971 przez prezydenta Richarda Nixona w USA plan "The war against cancer", czy w roku 2000 przez prezydenta Jacques'a Chiraca we Francji "Plan cancer" zapoczątkowały w obu krajach spektakularny postęp w wynikach leczenia nowotworów. Liczymy, że nasz kraj podejmie także takie wyzwanie i że przyniesie ono od dawna oczekiwane efekty.
Miejsca
Opinie (106)
-
2014-01-08 22:33
Wizyta u Profesora
Po wizycie u Pana Profesora człowiek traci nadzieje na wyleczenie-lepiej do tego pana nie iść,oczywiście jest dobrym fachowcem w dziedzinie leczenia,ale.......
- 6 0
-
2014-01-09 08:14
Brawo Panie Profesorze
Mało jest osób chcących zrobić coś w swoim otoczeniu pozytywnego, tym bardziej szacunek dla Pana Profesora. Żeby tylko nasi "najmądrzejsi włodarze" byli skłonii zadbać o społeczeństwo.
- 1 2
-
2014-01-09 11:57
Limity na chemię = limity na życie
Czy potrafimy podać kwotę ile warte jest ludzkie życie ? NFZ najwidoczniej potrafi.
Co ma zrobić chory który wie że powinien za dwa tygodnie przyjąć następną dawkę a słyszy że w tym miesiącu nie ma szans na przyjęcie? Limity to inna nazwa eutanazji.- 4 0
-
2014-01-10 09:54
Wszelkie limity w dostępności leczenia
To planowe morderstwo i ludbójstwo dokonywane przez rząd. Eutanazja na narodzie polskim.
- 0 1
-
2014-01-10 14:13
dosyć kasy doktorkom
dać podwyżki pielęgniarkom, co zarabiają 1/10 tego co doktorek...
- 0 0
-
2014-01-14 21:32
"drogi" Jassem
Pana doktora poznałem raz i to było spotkanie traumatyczne. Moja Mama chorowała na nowotwór płuca (stan nieoperacyjny), poszukiwanie ratunku wszędzie i u wszystkich. W szpitalu w Gdyni 2 chemioterapie - 3 nie uwzględniał FNZ - brak szans na wyleczenie, terminowe ( 2 miesiące ) stadium choroby. Wizyta u Pani profesor w Warszawie - leczenie niekonwencjonalne - brak zapewnień, natomiast nadzieja na dłuższy i lżejszy przebieg choroby - wprowadziła szereg leków niekonwencjonalnych i wspomagających. Następnie wizyta u "guru" onkologii na pomorzu prof. Jassema - prywatna klinika. Czas oczekiwania na korytarzu ok. 40 minut - opóźnienie, pacjent. Wizyta - omówienie schorzenia Mamy, pokazałem wszystkie wyniki z przeprowadzonych badań, laboratorium, TK, prześwietlenia, wypis ze szpitala. Rzut oka Pana profesora i diagnoza - przypadków terminowych nie leczę - to nie potrwa dłużej niż 1 miesiąc. Konsternacja !!! Szok !!! i przypomnienie, opata za wizytę została uiszczona ? - Tak. Nadal szok !!! 3 minuty w gabinecie - 200zł i na odchodne "proszę przygotować się na najgorsze".
Czekam na Pana komentarz
Pacjent - w imieniu Matki
P.S. Żyła jeszcze 7 miesięcy- 0 0
-
2014-01-15 17:05
tusk wyrocznia o życiu
To jest po prostu nie do pojęcia dla mnie. Ja, jako młoda osoba, studentka, z pilnym skierowaniem na tk jamy brzusznej i kolonoskopie, nie mogę sobie tego zrobić bo nfz nie dał kontraktu wojewódzkiemu centrum onkologii. Operacja też będzie potrzebna jak najszybciej, ale bez badań nie mam po co tam iść. Pani w rejestracji zlitowała się i wyznaczyła mi termin na zwykłą poradę gastroenterologa, bo może się zgodzi nadprogramowo (charytatywnie..) zrobić mi chociaż kolonoskopie...
Jakim prawem oni decydują czy ja mogę żyć czy mam umrzeć.. Kto dał Tuskowi prawo do wyroczni o życiu? Tusk zabierze pieniądze, bo limity na leczenie onkologiczne się skończyły, niech umierają... Życzę tuskowi, żeby leczył się właśnie sam w tym centrum onkologii :)- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.