- U pierwszego na świecie pacjenta leczonego zaproponowanym przez nas schematem uzyskaliśmy pełen wczesny efekt terapeutyczny - ustąpienie wszystkich objawów ostrego udaru mózgu, które uwzględnia tzw. skala NIHSS - opisuje prof. dr hab. med. Bartosz Karaszewski.
tak, jestem w grupie ryzyka
52%
tak, choć nigdy nie miałem problemów krążeniowych
28%
raczej nie, ale myślę o działaniach profilaktycznych
13%
nie, nigdy mi to nie przyszło do głowy
7%
Do gdańskiego szpitala w trybie nagłym został przetransportowany pacjent z objawami niedokrwiennego
udaru mózgu, który miał wyraźne problemy z komunikacją. Neurolodzy po ocenie jego stanu zdecydowali się włączyć chorego do testowanej terapii w ramach realizowanego badania klinicznego.
- Odjęło mi mowę, zacząłem bełkotać, miałem trudności z utrzymaniem równowagi, twarz mi się wykrzywiła. Chciałem coś mówić, ale było mi bardzo trudno. Powiedziałem tylko - "karetkę" - opisuje pan Edward. Doktor, który mnie przyjmował, zaproponował leczenie w ramach testowanej terapii dla takich pacjentów jak ja. Gdy to usłyszałem, nie miałem wątpliwości, chciałem wrócić do pracy, być samodzielny. Lubię łowić ryby z wnukiem, interesuję się sportem. Nie wyobrażałem sobie, że to mogłoby się zmienić. Kiedy doktor zaproponował udział w badaniu, wiedziałem, że to szansa - opowiada pan Edward, pacjent po udarze mózgu, uczestnik badania klinicznego.Hologram serca pomaga w trakcie zabiegu
O leczeniu poinformowała Agencja Badań Medycznych. Okazuje się, że błyskawiczna reakcja i zastosowanie nowej farmakoterapii sprawiły, że pacjentowi cofnęły się wszelkie patologiczne objawy.
- U pierwszego na świecie pacjenta leczonego zaproponowanym przez nas schematem uzyskaliśmy pełen wczesny efekt terapeutyczny - ustąpienie wszystkich objawów ostrego udaru mózgu, które uwzględnia tzw. skala NIHSS - tłumaczy prof. dr hab. med. Bartosz Karaszewski, główny badacz. Pacjent wrócił praktycznie do pełnej sprawności sprzed incydentu.
- Wokół było sporo osób. Duża sala, po bokach łóżka innych pacjentów. Monitory, dźwięki. Doktor badał mnie kilka razy. Miałem podawane kroplówki i leki, które miały pomóc. Wszystko pamiętam do momentu, gdy obniżyło mi się ciśnienie krwi. Później znowu jaśniej. Mowa wróciła, lepiej czułem swoje usta, prawa ręka znowu dobrze pracowała. Jeszcze tego samego dnia wszystkie objawy ustąpiły. Przyjechała żona. Dalej pracuję, nie mam z tym żadnych problemów. Wędkuję z wnukiem - cieszy się pan Edward.Chory z demencją na SOR to częsty przypadek
Terapia może pomóc setkom osób
Agencja Badań Medycznych wskazuje, że aż 85 proc. wszystkich udarów mózgu stanowią udary niedokrwienne, które rozwijają się na skutek zwężenia tętnicy wewnątrzczaszkowej lub domózgowej. Co czwarty udar jest spowodowany oderwaniem skrzepliny umiejscowionej w sercu, która następnie zamyka naczynia doprowadzające krew do mózgu. Ordynator gdańskiej kliniki ma wielkie nadzieje, że terapia pomoże setkom pacjentów, jednak na ostateczne ogłoszenie sukcesu potwierdzającego skuteczność terapii, należy poczekać do uzyskanie ostatecznych wyników badań.
- Jeśli badania wykażą skuteczność, każdego roku do normalnej albo prawie normalnej aktywności życiowej po udarze mózgu powracać będą dodatkowo dziesiątki, a może nawet setki osób w skali takiego kraju jak nasz, a zapewne w takim przypadku standardy te zaimplementowałyby także towarzystwa międzynarodowe - dodaje prof. dr hab. med. Bartosz Karaszewski.Chodzi o projekt STROACT - specjaliści analizują skuteczność złożonego schematu farmakoterapii u chorych z następstwami blokady małej albo średniej tętnicy doprowadzającej krew do mózgu, którzy jednocześnie przyjmują leki przeciwkrzepliwe.
- Hipotezą niniejszego badania jest to, że pacjenci przyjmujący najpopularniejsze nowe antykoagulanty w przypadku wystąpienia udaru niedokrwiennego, jeśli nie są w grupie kwalifikującej się do trombektomii mechanicznej, mogą otrzymać skuteczne leczenie reperfuzyjne według nowego - badanego przez naukowców schematu - informuje Agencja Badań Medycznych, która finansuje granty związane z projektami realizowanymi w gdańskiej klinice.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy