Wejherowscy kardiolodzy wszczepili rozrusznika serca u wyjątkowego pacjenta. Lekarze przekonują, że dotychczas takiego zabiegu nie było, bo pacjent wyjątkowo ma serce po prawej, a nie lewej stronie. Ta anomalia anatomiczna to tzw. odwrotność trzewi.
nigdy nie byłem u kardiologa
44%
Specjaliści z
Kaszubskiego Centrum Chorób Serca i Naczyń w Wejherowie, które działa w ramach Szpitali Pomorskich, wszczepili pacjentowi rozrusznik serca z elektrodą komorową.
W ciągu trzech lat wykonano tu już ponad 300 takich zabiegów. Dlaczego więc opisujemy przypadek tego pacjenta?
Chorego cechuje odwrotność trzewi, w tym dekstrokardia, to oznacza, że jego serce znajduje się po prawej stronie, a nie po lewej jak u innych osób.
- Jest to prawdopodobnie pierwszy na świecie przypadek stymulacji obszaru lewej odnogi pęczka Hisa u pacjenta z dekstrokardią. Standardowo elektrodę stymulującą wprowadza się do jamy prawej komory i implantuje w okolicę koniuszka lub przegrody międzykomorowej. Nie jest to jednak stymulacja optymalna i w części przypadków doprowadza do kardiomiopatii. Stymulacja fizjologiczna, precyzyjnie stymulująca natywny układ przewodzący serca, jest przyszłością elektroterapii - mówi dr Roman Moroz, kierownika Pracowni Elektroterapii KCCSiN w Wejherowie.
Niedźwiednik bez apteki. Czy coś się zmieni?
Odwrócenie trzewi stwarza trudności techniczne
Odwrócenie trzewi jest stosunkowo rzadką anomalią anatomiczną, które zwykle nie powoduje jednak większych problemów zdrowotnych. Wszystkie nieparzyste narządy umieszczone po "niestandardowej" stronie. W przypadku serca stanowiło to jednak wyzwanie dla kardiologów.
- Pomimo trudności technicznych, wynikających z odwrócenia trzewi, u naszego pacjenta nie tylko udało się w pełni zabezpieczyć niewydolny układ elektryczny serca, ale także skorygować istniejące wcześniej zaburzenia przewodnictwa śródkomorowego, a końcowy obraz zapisu ekg z wąskimi zespołami QRS jest naprawdę zachwycający - dodaje dr Moroz.
"Interna" zmodernizowana w 9 miesięcy. "Największym wyzwaniem był czas"
Stymulacja fizjologiczna ogranicza powikłania
Kardiolodzy podkreślają, że stymulacja fizjologiczna jest bardziej skomplikowana i czasochłonna, ale pod względem wyników leczenia jest zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem.
- Klasyczne stymulatory wysyłały impulsy elektryczne, które tworzyły nowe, względnie przypadkowe szlaki przewodzenia elektrycznego, a przez to zaburzały synchronię skurczu prawej i lewej komory serca. Dla większości pacjentów nie miało to decydującego znaczenia, ale u około 20 proc. prowadziło do rozwoju niewydolności serca - tłumaczy Marek Szołkiewicz, ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej w Wejherowie. Dlatego od kilku lat kładzie się nacisk właśnie na stymulację fizjologiczną. Operator implantuje elektrody w wybrane miejsca naturalnego układu przewodzącego mięśnia sercowego, co pozwala na uniknięcie powikłań.
W Wejherowie tego typu zabiegi są wykonywane od 2020 r.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy