- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 5 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Pan tu nie stał, czyli spory o numerek w przychodni
Znacie to uczucie bladego strachu, jaki pada na was przed wizytą w przychodni przy okazji przymusowych badań okresowych? I to nie ze względu na ewentualne złe wyniki, ale batalię, jaką trzeba stoczyć między gabinetami, by dostać się do lekarza.
- Ja mam na 8:30.
- Ale ja tu siedzę od 8:00, jestem pierwsza.
- Po to są godziny, by nie liczyło się "kto pierwszy ten lepszy", a wskazana godzina. To ja jestem pierwszy - słyszę po wejściu do przychodni i oblewają mnie zimne poty.
Wiem, że to dopiero początek. Siadam na krześle, z boku, by nie rzucać się w oczy. Zajmuję bezpieczną pozycję i próbuję to przetrwać.
Groza wzmaga się z każdym kolejnym pacjentem. Nagle przed drzwiami gabinetu staje kobieta. W typie: "mi się nie odmawia".
- Kto jest ostatni? Pan? Pani? Ja tylko na chwilę - mówi i już jest za drzwiami.
Po sekundzie cofa się purpurowa ze złości. "Obowiązkowe maseczki". Ostatni bastion walki z pandemią zmuszą ją do szukania apteki lub automatu z maseczką za 1 zł ("Nie mam przy sobie drobnych, gdzie ja teraz znajdę te maseczki?!" - słyszę, gdy odchodzi).
Mijają długie lata, całe dziesięciolecia i epoki. Wybuchają wojny, przez kontynenty przewalają się pandemie, rodzą się i umierają kolejne pokolenia, ale jedno jest niezmienne. Walka o numerek i kolejność przyjęcia do lekarza.
Mija kwadrans. Pani nie wraca. Ale są inni pacjenci. Pani w średnim wieku zaczytana w miesięczniku dla kobiet, starszy od niej mężczyzna w typie biznesmena z teczką w jednym i telefonem w drugim ręku. Dwóch pracowników fizycznych w nieco przybrudzonych kombinezonach, matka z dzieckiem oglądającym Maszę i Niedźwiedzia na smartfonie.
Niby hierarchia i kolejność wchodzenia do gabinetu już ustalona, teoretycznie najgorsze za nami. Ale w gabinecie wciąż brakuje lekarza. Gdy się pojawi - niechybnie nadciągnie apokalipsa.
- Panie doktorze, ja tylko po pieczątkę!
- Mogę na minutkę, tylko po zaległą receptę.
- Ja tylko po podpis!
- Ja tu byłam pierwsza! Pan tu nie stał.
- Proszę się cofnąć, stałem tu przed panią.
- Nieprawda. Gdy przyszłam pana tu nie było.
I tak w kółko. I nie tylko przed gabinetem okulisty. Ta sama batalia toczy się przed gabinetem radiologa, kardiologa i przed zabiegowym. Ciągła walka o to, kto przed kim, kto za kim, kto był pierwszy a kto ostatni. A ja zachodzę w głowę, czy naprawdę w XXI wieku i dobie zaawansowanych technologii nikt nie wymyślił jeszcze informatycznego algorytmu, który mógłby położyć kres temu szaleństwu?
Wtem! Drzwi gabinetu - niczym wrota Edenu - rozwarły się.
Moja kolej.
Wchodzę.
Następne kolejkowe piekło dopiero za dwa lata.
Artykuł dotyczący przychodni (20 opinii)
Opinie (255) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-12 19:05
czy na Allegro są jakieś tanie wyświetlacze informacji typu liczba lub inicjały?
może nawet bezprzewodowe? ile to kosztuje? jaka nazwa urządzenia?
- 11 0
-
2022-06-12 19:06
ala (1)
do lekarza zglaszam sie telefonicznie dostaje termin o ktorej mam bic jakspecjalsta to tez tak samo meldowanie tym ze okres moze byc dluzszy ale od 2 do 4 dni przychodze przestawiam sie kto jestem siadam poczekalni no i czekam ze mnie wywolaja.
- 2 2
-
2022-06-12 19:26
napisz to krócej i poprawniej i tylko to, co jest istotne w sprawie
- 3 1
-
2022-06-12 19:11
w autobusach są wyświetlacze kolejności przystanków (1)
i lektorzy czytający nazwy przystanków - ile takie cacko kosztuje i czy można wykorzystać w przychodni?
- 18 0
-
2022-06-13 15:27
Nie da rady chciałeś do uni masz Rodo
- 0 0
-
2022-06-12 19:12
Nie wiem do jakiej przychodni autor tego artykułu chodzi , ale mam nadzieje , że takie sytuacje są już sporadyczne . Z powodu braku wszystkich specjalistów w jednym miejscu , chodzę do trzech przychodni . W każdej z nich jeżeli uda się już zarejestrować , to mając wyznaczoną godzinę lub numerek , nie ma znaczenia , czy przyjdziesz wcześniej czy na czas . Lekarz wychodzi i mówi , który pacjent ma wejść.
- 11 2
-
2022-06-12 19:17
Idę na pobranie krwi . Jestem jeszcze przed otwarciem Przychodni o 8mej na Przemyskiej by zdązyc do pracy. (1)
Ustawia się kolejka. Pani pielęgniarka w środku każe czekać na zewnątrz przed przychodnią mimo ze już jest po 8mej. Nagle wpada jakaś pani z ulicy i oznajmnia ze ona jest pierwsza bo umowiona na...mierzenie ciśnienia i ogólnie tylko na chwilkę. Pielegniarka przytakuje i wpuszcza panią do srodka. Wszyscy nadal przed drzwiami a deszcz sobie pada.Chwilka trwa 20 minut. A zza drzwi dobiegaja głośne smiechy i rozmowy prywatne . Masakra :(
- 37 0
-
2022-06-12 19:51
Przychodnia na Przemyskiej jest już sławna. Z niekompetencji i ignorancji pacjenta.
A skargi nic nie dają i co im zrobisz? Jedna lekarka która przymuje nie wiadomo w jakich godzinach bo Teleporady to 95%. Umówiony pacjent na teleporadę nie ma ustalonego czasu. Pani doktor zadzwoni jak uzna za stosowne. Wyborazacie sobie swój dzien czekając na telefon z przychodni? A jak to zorganizować w pracy? Proszenie o skierowanie do specialisty to ruletka. Pani doktor uwaza ze sama moze leczyć to schorzenie zatem po co? Skierowanie na badania po co? Trzeba błagać ze potrzebne.Miałam problem z pieczeniem w okolicach intymnych . Na teleporadzie Lekarka uznała że na pewno to zapalenie pęcherza i przepisała antybiotyk i już. Odrzuciła moja prośbę o badanie moczu. Postanowilam ze pójdę jeszcze do ginekologa.Okazało się ze mam zapalenie w pochwie. Jak dzwoniłam ze bardzo żle się czuje i potrzebuje pomocy przekazano mi ze doktor nie ma czasu i mam jechac na SOR .Zatem sie wypisałam. Przychodnia działa dalej i ma sie dobrze.
- 11 0
-
2022-06-12 19:22
Opinia wyróżniona
A rozwiązanie jest proste. (6)
Wystarczy imię i numerek z listy wyczytane przez lekarza. Sam mam takie problemy. Ludzie z godziny np. 18 przychodzą na 16 a potem ci z 16 czekaja do 19. To czesta praktyka w przychodniach, które nie potrafią ogarnąć sprawy i wprowadzić konkretnych zasad.
- 367 3
-
2022-06-12 19:34
mało tego - ci wcześniejsi zajmują krzesła i zmuszają innych do stania (1)
powinni być wypraszani!
- 80 2
-
2022-06-12 20:26
ha ha ha ,ubawiłeś mnie
- 4 41
-
2022-06-12 20:30
pytanie brzmi - dlaczego to przychodnia ma dyscyplinować to chamstwo ? , powołajmy pluton NKWD , który zaprowadzi tam porządek (3)
- 4 42
-
2022-06-12 21:59
Hehe
Vladimirze Vladimirowiczu dajcie już spokój. Raz wam nie wyszło to już odpuśćcie
- 22 0
-
2022-06-13 08:08
bo to taki naród, Piłsudski jasno się wypowiedział, powinno się wywoływać i tyle, ukróci się cwaniactwo
- 9 2
-
2022-06-13 15:56
Bo to przychodnia organizuje pracę w swojej placówce. Sprawne przyjmowanie pacjentów jest w interesie przychodni. Więcej kasy zarabiają, a awantury nigdy nie służą w obsłudze klientów.
- 5 0
-
2022-06-12 19:23
Nie ma czegos takiego jak przymusowe badania okresowe
- 4 12
-
2022-06-12 19:31
w bankach są monitory wyświetlające numerek i numer okienka
zatem na korytarzu w przychodni można byłoby ustawić np. dwa monitory i podawać na nich nazwę gabinetu i numer pacjenta lub inicjały typu Kaz1910 (Kazimiera urodzona w 1910). A jeśli to znana osoba, to wprost - Pani Szapołowska lub Pan Horała. Mało tego, na monitorze widać kolejne osoby na kolejne terminy. Można ocenić kolejkę i wyskoczyć do sklepu lub fryzjera...
- 18 2
-
2022-06-12 19:31
tk tylko dla swoich
skierowanie na tomografie komputerowa w Szpitalu Miejskim w Gdyni - tylko dla swoich pacjentów - podobno zarzadzenie wewnetrzne.
- 9 0
-
2022-06-12 19:36
Jakby za malo bylo problemow to przywalili maseczkę. Ustalisz godzine, nie wezmiesz durnej szmatki na twarz i juz cie jakiś nadgorliwiec nie wpusci do gabinetu. Kolejne zniewolenie dla szarego obywatela...,/
- 6 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.