- 1 Lekarze wycięli 30-kilogramowego guza (74 opinie)
- 2 Zrekonstruowali pierś tkankami pacjentki (17 opinii)
- 3 Informacje o ciąży w karcie na życzenie pacjentki (58 opinii)
- 4 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (121 opinii)
- 5 17 osób dziennie słyszy tę diagnozę (47 opinii)
- 6 To koniec boreliozy? Kończą się prace nad szczepionką (99 opinii)
Poród na Klinicznym Oddziale Ratunkowym - czytelnik dziękuje
Emocje związane z narodzinami dziecka są ogromne, a stres niekiedy może sprawić, że nieco się pogubimy. Nasz czytelnik przekonał się o tym na własnej skórze - zamiast na "porodówkę" pan Łukasz przyjechał z żoną do Klinicznego Oddziału Ratunkowego w UCK. Był to pierwszy poród na tym oddziale. Szczęśliwi rodzice z całego serca dziękują lekarzom.
Ostatni poród na Klinicznej. Rusza nowy oddział w CMN
22 lutego urodził się nasz syn, być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na świat przyszedł na Klinicznym Oddziale Ratunkowym, a nie na "porodówce". Żona miała bardzo silne skurcze, dlatego pojechaliśmy do szpitala. Niestety był to czas, w którym w naszym mieście wzmaga się ruch na drogach. Liczyłem się z tym, że podróż z Zakoniczyna do Wrzeszcza zajmie nam przynajmniej 30 minut. Jak na złość, po drodze za każdym razem mieliśmy czerwone światło.
Dotarliśmy pod szpital, ale okazało się, że jest problem z parkowaniem, więc musieliśmy zostawić samochód trochę dalej i następnie iść pieszo do budynku (ok. 100 m). Stres był ogromny, a my pogubiliśmy się w UCK i ostatecznie dotarliśmy na Kliniczny Oddział Ratunkowy (KOR). Akcja rozwinęła się na dobre, żonie odeszły wody, więc poprosiłem panią w rejestracji o pomoc. Rejestratorka od razu pobiegła po lekarza. Żonę zabrali na salę, a ja czekałem przed zamkniętymi drzwiami. Serce biło mi jak dzwon - chodziłem po korytarzu w jedną i drugą stronę. Po 15 minutach usłyszałem płacz dziecka, to był mój synek.
Lekarz powiedział, że to pierwszy poród na tym oddziale i jego... również pierwszy. Z tego miejsca w imieniu moim, żony i syna Nikodema chciałbym bardzo podziękować za szybką reakcję, za to, że syn nie urodził się na korytarzu. Dziękuję lekarzowi, który musiał zmierzyć się z odebraniem porodu i całej załodze, która mu pomagała - jesteście wspaniali.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
-
Kliniczny Oddział Ratunkowy UCK Gdańsk, Mariana Smoluchowskiego 17