- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (83 opinie)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
Pionierska rekonstrukcja piersi. "Jestem szczęśliwa"
Gdyńscy chirurdzy ze szpitala w Redłowie po raz pierwszy przeprowadzili operację rekonstrukcji piersi ze skomplikowanym zespoleniem mikrochirugicznym. - Jest to chyba najbardziej skomplikowany zabieg, jeśli chodzi o chirurgię rekonstrukcyjną piersi - mówi dr n. med. Cezary Warężak, jeden z chirurgów biorących udział w zabiegu.
W toku leczenia pani Wioletta poddała się chemioterapii w celu zmniejszenia guza, następnie operacji, która miała miejsce w styczniu 2022 r. Po mastektomii i wycięciu węzłów chłonnych pacjentka musiała wykonać dalszą radioterapię i ponowną chemioterapię uzupełniającą.
- Chodziłam z protezą i bardzo chciałam mieć wykonaną rekonstrukcję - dodaje pacjentka.
W Redłowie otwarto Oddział Chirurgii Rekonstrukcyjnej. To pierwszy taki ośrodek w północnej Polsce
Konieczna rekonstrukcja z zespoleniem mikrochirurgicznym
Pacjentki onkologiczne po mastektomii wspólnie z lekarzami podejmują decyzję o wyborze techniki rekonstrukcyjnej. Czasem jest to rekonstrukcja z użyciem implantu, czasem z dodatkowym użyciem ekspandera lub rekonstrukcja z własnych płatów skórno-mięśniowych.
Niestety, po zastosowaniu radioterapii, która uszkadza część tkanek, wybór zostaje ograniczony. Tak było w przypadku pani Wioletty, która zdecydowała się na innowacyjne rozwiązanie.
- W tym wypadku zrobiliśmy coś zupełnie innego, nowego - mowa o użyciu techniki płatowej z zespoleniem mikrochirurgicznym. Pobraliśmy szeroki płat podbrzusza, który odcięliśmy od unaczynienia, przenieśliśmy je w nowe miejsce i wykonaliśmy zespolenie mikrochirugiczne naczyń krwionośnych - opisuje dr n. med. Cezary Warężak. I uściśla: - W miejscu rekonstruowanej piersi wybieramy naczynie, które będzie doprowadzało krew. Tętnica i żyła piersiowa wewnętrzna leżą po wewnętrznej stronie mostka, więc trzeba wyciąć 2-3-centymetrowe okienko w żebrach, znaleźć te naczynia bez uszkodzenia i doprowadzić do zespolenia.
Szpital podał przyczynę zalania. Straty wyceniane na 2,3 mln zł
3 lata przygotowań
Operacja, przeprowadzona ostatniego dnia lutego, trwała ok. 8 godzin. Wykonania tego zadania podjęło się czterech gdyńskich chirurgów oraz prof. Łukasz Krakowczyk z gliwickiego ośrodka mającego ogromne doświadczenie w tego typu zabiegach.
Redłowscy specjaliści od trzech lat przygotowywali się w zakresie wykonywania zabiegów mikrochirugicznych, by ostatecznie móc podjąć się takiego zabiegu, który - co warto zauważyć - do tej pory nie był wykonywany w Trójmieście.
- Jest to chyba najbardziej skomplikowany zabieg, jeśli chodzi o chirurgię rekonstrukcyjną piersi, i obserwujemy zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania - mówi dr n. med. Cezary Warężak.
"Szybko wracam do zdrowia"
Pani Wioletta obecnie dochodzi do siebie na oddziale gdyńskiego Centrum Leczenia Chorób Piersi.
- Jestem szczęśliwa, że pan doktor podjął się tej operacji. Obecnie sama już chodzę, szybko wracam do zdrowia - zapewnia pacjentka.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-03-08 12:03
Gratulacje!!!!
Ogromne gratulacje dla dr Warezaka i personelu oddziału chirurgii onkologicznej. Pan doktor dba nie tylko o powrót do zdrowia kobiet, ale i robi dużo w zakresie rekonstrukcji piersi dbając o efekt estetyczny, co nie pozostaje bez znaczenia dla wielu tak bardzo jednak doświadczonych przez chorobę onkologiczną...
- 60 1
-
2024-03-08 08:02
Nic tylko życzyć
zdrowia i pozytywnego myślenia.
- 75 0
-
2024-03-08 08:38
(1)
Zdrowia, Pani Wioletto!
- 90 0
-
2024-03-08 16:28
Dziekuje
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.