Po dwóch konkursach nadal nie rozstrzygnięto, kto obejmie stanowisko dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. - Nikt nie wie, co się dzieje, wszystko jest tajne przez poufne. Jest chaos, choć to mało powiedziane - mówią pracownicy stacji.
tak, zdecydowanie, i to na wszystkich szczeblach
50%
tak, przede wszystkim ci najniżej opłacani pracownicy
29%
to nie jest priorytet, inne grupy zawodowe są w gorszej sytuacji
6%
nie widzę takiej potrzeby
15%
Informacja o problemach z wyborem nowego dyrektora gdańskiego Pogotowia Ratunkowego trafiła do nas z dwóch niezależnych i anonimowych źródeł tego samego dnia. Jedna i druga wiadomość wskazywała na zamieszanie, jakie obecnie panuje w tej instytucji, a jest spowodowane zmianą na stanowisku dyrektora, który nie doczekał do końca kadencji. Tę funkcję w gdańskiej stacji pełniła do końca czerwca Mariola Kubiak.
- Konkurs został ogłoszony w związku ze złożeniem rezygnacji przez dotychczasową dyrektorkę, p. Mariolę Kubiak. Dyrektor SPZOZ jest wybierany na 6-letnią kadencję - mówi Michał Piotrowski, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Karetki na placu Kaszubskim są problemem?
Po pierwszym konkursie bez rekomendacji
Okazuje się jednak, że wybór nowego dyrektora nie należy do najłatwiejszych, bo pogotowie nadal nie wybrało nowego dyrektora. Po pierwszym konkursie, pomimo zgłoszenia kilku kandydatów, nie doszło do żadnych rozstrzygnięć. Otrzymaliśmy wiadomość, że jeden z kandydatów miał nie dostarczyć na czas dokumentów, co miało doprowadzić do takiego obrotu sprawy, jednak Urząd Marszałkowski, czyli instytucja, której podległe jest pogotowie, zdecydowanie zdementował te informacje.
- W wyniku pierwszego konkursu komisja nie rekomendowała Zarządowi powołania żadnego z kandydatów, ponieważ - w wyniku przeprowadzonej procedury konkursowej - żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości głosów.Było więc potrzebne kolejne podejście do wyboru kierownika pogotowia. Podejście numer dwa, owszem, zabrnęło dalej, bowiem udało się wyodrębnić kandydata, który przeszedł głosowanie. Sęk w tym, że zwycięzca zmienił zdanie i po wygranej potyczce wycofał się z konkursu.
- Zarząd Województwa Pomorskiego uchwałą nr 653/457/23 z dnia 6 czerwca 2023 roku ogłosił drugi konkurs na stanowisko dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. W odpowiedzi na ogłoszenie zgłosiło się 8 kandydatów, 4 spełniało kryteria formalne. 19 lipca 2023 r. Komisja Konkursowa przeprowadziła rozmowy z kandydatami na stanowisko dyrektora Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. W wyniku głosowania jeden z kandydatów uzyskał wymaganą większość głosów. Kilka dni później ten kandydat przysłał maila z informacją, iż "rezygnuje z dalszego etapu rekrutacji", co powoduje, że konkurs pozostaje nierozstrzygnięty - potwierdza Michał Piotrowski.
"Nikt nie wie, co się dzieje"
Obecna sytuacja nie jest bez znaczenia dla kondycji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku, które nie posiada dyrektora, a jedynie osoby pełniące jego obowiązki.
- Nikt nie wie, co się dzieje, wszystko jest tajne przez poufne. Jest chaos, choć to mało powiedziane. Przez tę sytuację są problemy ze znalezieniem ludzi do pracy, ustawieniem grafiku. Nie wiemy, na czym stoimy - słyszymy w gdańskim pogotowiu. Pojawiają się plotki zarówno dotyczące rezygnacji pani dyrektor, jak i powodów niepowodzeń kolejnych konkursów. To nie sprzyja pracy, a mówimy o instytucji kluczowej z
punktu widzenia trójmiejskiego systemu ratownictwa medycznego, które od lat boryka się z własnymi problemami, czyli brakami kadrowymi.
Problemy z ogłoszeniem zgonu. Co zrobić w takim przypadku?
Co dalej?
- Wobec takiej sytuacji możliwe są 2 scenariusze: zawarcie przez podmiot tworzący umowy z osobą przez siebie wskazaną po zasięgnięciu opinii komisji konkursowej lub ogłoszenie kolejnego konkursu - tłumaczy Michał Piotrowski. Nie wiemy jednak, który scenariusz będzie realizowany w tym wypadku i tym samym, kiedy Stacja Pogotowia będzie zarządzana przez nowego dyrektora.
Karetki na placu Kaszubskim są problemem?
Problemy z ogłoszeniem zgonu. Co zrobić w takim przypadku?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy