• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porozmawiajmy o tranzycji: korekta płci i trudności z nią związane

Mateusz Groen
24 maja 2024, godz. 08:00 
Opinie (176)
Tranzycja w Polsce nie jest łatwa do przeprowadzenia. Tranzycja w Polsce nie jest łatwa do przeprowadzenia.

Życie osób transpłciowych i problemy, z którymi się mierzą, są często bagatelizowane. W wielu przypadkach proces korekty płci przynosi ulgę i spełnienie, ale zdarzają się też wyzwania związane z akceptacją siebie i negatywnymi reakcjami społeczeństwa. Jak sobie radzić z tym procesem, jakie są najczęstsze trudności i jak je pokonać, a także czym jest proces tranzycji? O tym rozmawialiśmy z ekspertem, psychologiem Alanem Dombrowskim, który sam jest osoba transpłciową.




Podejście się zmienia, ale problemy zostają



Jak oceniasz podejście społeczeństwa do osób transpłciowych w Polsce?

Mateusz Groen: Może zaczniemy od pytania. Czy podejście do osób trans się zmienia?

Alan Dombrowski: Ciężko powiedzieć, bo możemy tu mówić o zupełnie różnym obrazie sytuacji w różnych środowiskach. Na pewno znacznie łatwiej dostępne są informacje na temat tego, kim są osoby trans i to może wpływać na wzrost zrozumienia, tolerancji wobec osób transpłciowych. Pojawia się więcej publikacji na temat wspierania w obrębie służby zdrowia, sądów, miejsca pracy, uczelni czy wychowania, szeroko pojętej akceptacji. Z drugiej strony osoby trans stały się też widoczne w politycznych wypowiedziach, często upraszczających, zniekształcających informacje lub namawiających do nienawiści. Cały czas są też osobami doznającymi przemocy.

Dobrym przykładem tego, jak skrajnie różne podejścia i spojrzenia nadal są w naszym kraju jest to, co dzieje się wokół prawnego procesu uzgodnienia płci: z jednej strony mamy próbę utrudnienia procesu np. przez sugerowanie konieczności uczestnictwa w procesie cywilnym małżonka(ki), dzieci osoby uzgadniającej płeć jako strony, a z drugiej trwające próby ustalenia procesu administracyjnego, nie cywilnego, który będzie prostszy i mniej stygmatyzujący.

Czy mieszkańcy Trójmiasta są tolerancyjni wobec społeczności LGBTQ+? Czy mieszkańcy Trójmiasta są tolerancyjni wobec społeczności LGBTQ+?
Jakie są najgorsze rzeczy, z którymi osoba transpłciowa musi się zmierzyć?

Dwoma głównymi źródłami cierpienia jest doświadczenie dyskryminacji czy przemocy i doświadczenie dysforii płciowej, a więc wewnętrznego poczucia niechęci, wstrętu czy braku akceptacji wobec części swojego ciała (najczęściej cech płciowych). W praktyce może to być poczucie samotności i niezrozumienia, wyłączeniem z części życia społecznego (np. baseny, sztywne podziały na kobiety i mężczyzn), gorszą jakością opieki medycznej (brak wiedzy specjalistów) czy pogorszeniem życia psychicznego (wyraźnie częstsze doświadczanie depresji czy kryzysów psychicznych według badań związane z brakiem wsparcia społecznego czy doświadczeniami dyskryminacji), a w skrajnych przypadkach nawet z doświadczeniami otwartej agresji, pobicia czy bycia obiektem publicznych, nienawistnych wypowiedzi.

Jak mógłbyś odnieść się do sytuacji, w której ktoś nie chce zwracać się do danej osoby w poprawnej formie, ponieważ uznaje, że nie ma tak "w papierach" lub co gorsza "w majtkach"?

Na początek warto zauważyć, że nikogo do niczego nie zmusimy i że to mogą być bardzo różne sytuacje - może to być akt agresji, przemocy psychicznej lub sytuacja niezrozumienia. W przypadku gdy taką osobą jest rodzic transpłciowego lub poszukującego swojej tożsamości dziecka, który obawia się używać wybranych przez dziecko zaimków, bo boi się, że mu tym zaszkodzi, to pomocne będzie zauważenie jego troski wobec dziecka i edukacja - np. o tym, że używanie wybranych zaimków i imienia osoby transpłciowej potrafi zmniejszyć nasilenie jej objawów depresyjnych czy ryzyko pojawienia się myśli samobójczych!

Jeśli to jednak będzie ktoś, kto także na inne sposoby przekracza nasze granice - wtedy warto poszukać pomocy z zewnątrz, sojuszników, którzy pomogą tę przemoc przerwać. Jedną z opcji jest też zdystansowanie się od takiej relacji czy kontekstu, jeśli nasze interwencje nie przynoszą rezultatów. Dla każdego inne rozwiązanie może okazać się tu skuteczne i to jest okej.


Transseksualizm to nie transwestytyzm



Transseksualizm to nie transwestytyzm Transseksualizm to nie transwestytyzm
Odwieczny problem to pojmowanie dwóch odrębnych terminów "transseksualizm" a "transwestytyzm". Czym się różnią i czy przypadkiem, już nie są to przestarzałe sformułowania?

W obu tych przypadkach mówimy o nieaktualnych już etykietach medycznych. Dotąd pojęcie "transseksualizmu" odnosiło się do osób pragnących akceptacji jako osoba płci przeciwnej niż przypisana przy urodzeniu, często dążących do modyfikacji ciała w kierunku płci odczuwanej poprzez terapię hormonalną, zabiegi chirurgiczne. Diagnostycznie zakładano, że takie poczucie tożsamości powinno występować nieprzerwanie od minimum 2 lat i nie powinno być objawem innego zaburzenia psychicznego czy somatycznego (np. nieprawidłowości chromosomalnych).

Transwestytyzm jest pojęciem, które tyczyło się osób, które w rolę płci przeciwnej wcielały się tylko w określonych kontekstach. Oba te pojęcia uznano za stygmatyzujące i ujmujące jako zaburzenie coś, co powinno być pojmowane po prostu jako poczucie tożsamości czy ekspresji. W nowej klasyfikacji medycznej ICD-11 będziemy mówić o niezgodności płciowej.

Odkrywanie się w młodym wieku to często problem. Co robić, jeżeli dziecko zaczyna mówić o tym, że czuje się bardziej w innej płci?

Przede wszystkim przyjąć, że to odkrywanie siebie jest naturalnym procesem. My jako dzieci też zadawaliśmy sobie ważne pytania: o to, kim jesteśmy, jakie wyznajemy wartości, kim się czujemy i kim chcemy być. Naszą rolą jako rodziców czy bliskich jest stworzenie młodej osobie przestrzeni, w której będzie mogła szukać odpowiedzi na te pytania, doświadczać się w tej roli - służyć do tego może używanie wybranego imienia i zaimków, pozwolenie dziecku na ubrania, biżuterię, które chce nosić i rozmawianie z nim bez ocen o tym, jak mu z tymi doświadczeniami, czego się o sobie dowiaduje? Nasz bunt nie zmieni tożsamości dziecka, ale może zniszczyć naszą relację z nim.

W moim przypadku, jak i w wielu opowieściach moich klientów czy przyjaciół, pojawia się podobny motyw: poczucie ulgi, szczęścia, wewnętrznego spokoju, gdy zaczyna się funkcjonować zgodnie ze swoim poczuciem tożsamości. Dlatego tak ważne jest przyglądanie się tym emocjom oraz danie dziecku okazji do sprawdzenia w doświadczeniu.

Jeśli mamy trudności z towarzyszeniem dziecku w tym procesie albo zastanawiamy się, czy adekwatnym wsparciem nie będą tu blokery dojrzewania czy terapia hormonalna - warto poszukać wsparcia specjalisty lub grupy wsparcia dla rodziców, bliskich osób transpłciowych.

Jak wygląda sprawa z orientacją, po zmianie, bo wiem, że dla wielu osób nie jest to oczywiste?

Orientację zawsze opisujemy w odniesieniu do jej tożsamości - przykładowo: kobieta transpłciowa (kobieta z przypisaną męską płcią przy urodzeniu, po tranzycji) zakochująca się i pożądająca innych kobiet, jest osobą homoseksualną.

Proces zmiany płci potrafi trwać latami



Od czego zaczyna się proces tranzycji?

Słowem wstępu - tranzycja to zmiana sposobu wyrażania swojej płci na zgodną tożsamością płciową danej osoby. Może być prawna - wtedy rozpoczyna się zmianą imienia w Urzędzie Stanu Cywilnego lub początkiem procesu sądowego o ustalenie płci, tranzycja społeczna może zacząć się pierwszym coming outem lub zmianą imienia i dotyczy ekspresji, życia zgodnie z tożsamością płciową wśród innych ludzi, tranzycja medyczna to proces diagnostyczny, terapia hormonalna oraz zabiegi chirurgiczne. W Polsce tranzycja prawna i medyczna są powiązane (a nie powinny) i często zaczynają się wizytą u lekarza seksuologa, psychologa lub psychiatry, który rozpoczyna diagnostykę i piszę dla sądu opinię o transpłciowości danej osoby, a następnie procesem sądowym.

Ile trwa cały proces?

To zależy - proces diagnostyczny to najczęściej kilka spotkań ze specjalistą seksuologiem, psychoseksuologiem lub psychiatrą, proces sądowy może trwać od jednej rozprawy do nawet kilku lat.


Jak wygląda tranzycja?

Dla każdej osoby transpłciowej może wyglądać inaczej: dla jednej osoby wystarczająca może być tylko zmiana imienia wśród przyjaciół, a dla innej przejście procesu sądowego o ustalenie płci, terapii hormonalnej oraz zabiegów chirurgicznych. A znacząca część osób trans znajduje się gdzieś pomiędzy tymi dwoma skrajnymi punktami.

Cały proces potrafi być męczący i przynieść wiele nieprzyjemności. Cały proces potrafi być męczący i przynieść wiele nieprzyjemności.
Czy w Polsce łatwo jej dokonać?

Zależy to od zakresu tranzycji, przebiegu procesu diagnostycznego, sądowego oraz dostępu do specjalistów. Może to na pewno być proces bardzo długi i bardzo drogi.

Dlaczego zdarzają się retranzycje?

Badania pokazują, że ich najczęstszym powodem jest niezadowolenie z wyniku zabiegów chirurgicznych lub dalsze doświadczanie dyskryminacji i braku wsparcia społecznego po tranzycji. Nie są to przypadki częste.

"Emocje nie mają płci", czyli jak dojrzewają chłopcy w Polsce
Jak wygląda batalia prawna?

W Polsce sądowy proces o ustalenie płci wymaga pozwania rodziców, ponieważ jest procesem cywilnym i dzieje się na podstawie orzeczenia Sądu Najwyższego z 22 marca 1991 r. Nie ma żadnej ustawy ani dokumentu, który ustalałby, jak taki proces ma wyglądać, jakie dokumenty są wymagane - niebezpiecznie dużo zależy więc od wylosowanego sędziego. Warto zaznaczyć, że sami sędziowie często przyznają się do frustracji związanej z brakiem odpowiedniej ustawy i regulacji czy nieznajomości tematu - co kończy się na przykład traktowaniem pozwanych rodziców jako realnej strony, która może wyrazić swój sprzeciw wobec wniosku powoda lub do powoływania świadków na czyjeś (wewnętrzne!) poczucie tożsamości, co jest niezgodne z wyrokiem Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2019 r. o tym, że udział rodziców wynika jedynie z wymagań procesu cywilnego i ich stanowisko nie powinno mieć realnego wpływu na sprawę.

Alan Dombrowski: osoba transpłciowa, pracuje jako psycholog, interwent kryzysowy, wspierając osoby w kryzysie psychicznym. W ramach swojego gabinetu "Swoją drogą" wspiera osoby poszukujące swojej tożsamości, niebinarne oraz transpłciowe oraz ich bliskich, a także szkoli specjalistów w temacie transpłciowości. Dotąd szkolił m.in. w Sądzie Rejonowym w Gdyni, Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Gdyni, Ośrodku Pomocy i Psychoedukacji Intra w Warszawie oraz wielu innych.

Wydarzenia

IX Trójmiejski Marsz Równości! (21 opinii)

(21 opinii)
protest / demonstracja

Zobacz także

Opinie (176) ponad 50 zablokowanych

  • Czemu milczą o afertach w USA, gdzie wciskano blokery i fizycznie kaleczono młode osoby (3)

    I co sami "aktyiszcza" przyznali, że posuwali się za daleko, terroryzując rodziców i manipulując dziećmi

    • 45 1

    • W PL mamy w mediach typu put-in i put-out, tabletki dzień po i chotę dzień przed... (1)

      ...więc takie informacje jak skandal WPATH czy CASS to nas nie docierają. Na zachodzie rezygnują w gender w szkołach, nasza ministrzyca dopiero zacnie to wdrażać...

      • 16 1

      • Coś jak z atomem.

        Niemcy już zrezygnowali, a u nas jeszcze nie powstały.

        • 0 6

    • A co gorsza w tej organizacji siedzą jacyś fetyszysci i sadysci którzy marzą o chłopcach którzy w nastoletnim wieku "marzą" o byciu eunuchem i chcą by obciąć im penisa Afera pedofilska na skalę gigant. wymiotować się chce jak człowiek się orientuje dokąd doprowadziła "równość" i "tolerancja ".

      • 5 0

  • Robiono badania, gdzie informowano, że tranzycja oznacza bezpłodność i jeszcze większe problemy psychiczne (8)

    Mało który nastolatek z zaburzeniami to rozumiał, bo przede wszystkim był za mało dojrzały

    • 167 15

    • Wy wszyscy jesteście nienormalni, polskość to nienormalność (5)

      Na zachodzie dzieci zmieniają płeć kiedy chcą!

      • 4 52

      • Tak rudy mówił o swoim kraju i obywatelach RP w parlamencie europejskim (2)

        po czym został premierem tego kraju... bua ha ha czy to jest sjest parodia? No ale jak komuś bliżej do Berlina niż do Warszawy to czego się spodziewać :/

        • 17 1

        • Coraz bardziej go podziwiam. To słowa Tuska z 1987 roku. Wpuścili go wtedy do PE? (1)

          • 0 9

          • Zatarli ręce

            Nadgryzanie kraju przez deprecjację wartości duchowych, wkładanie symboli narodowych (flaga państwa) w psią kupę, likwidacja armii (ponad 600 jednostek), sprzedaż majątku państwa, nazywanie dialektu językiem ( członkowie Rady Języka Polskiego albo się szaleju napili, albo dostali w łapę) to są działania sprzeczne z polską racją stanu.

            Polska szpiegiem stoi, jak za króla Stasia, gdy stołujący się we Czwartki literaci co miesiąc zapełniali swoje sakwy jurgełtem.

            Kraj to dom. Jeśli pozwalasz niedomownikom go okradać, toś tego domu nie wart.
            Tymczasem mieszkańcy kraju nad Wisłą znów chcą głosować na stare figury teatru UE, których gęby powiewają na plakatach. Na zniemczoną Polkę z Krakowa i byłego ministra przekształceń własnościowych.

            • 8 0

      • W Wielkiej Brytanii już nie

        • 5 0

      • straszne

        i niepojęte.... !

        • 0 1

    • Do niemiec (1)

      Do swoich ,tam możecie obciabcinac, doczepiać i najlepiej tam zostańcie

      • 21 4

      • a widziałeś kiedyś dorabianego sisiora?

        • 4 0

  • Płci są dwie. Są wrodzone i tylko wrodzone. Nie można płci człowieka ani zmienić ani asygnować. Można sobie coś obciąć albo (12)

    • 98 10

    • Skomplikowany świat (9)

      Świat jest trochę bardziej skomplikowany niż Ci się wydaje. Czasem warto otworzyć umysł i posłuchać ekspertów.

      • 8 37

      • A ty w co się zmieniłeś w słonia?

        • 9 1

      • Nie jest skomplikowany, komplikują tylko ludzie chorzy psychicznie, którzy nie wiedzą kim są

        Jak nie wiesz kim jesteś to zapraszam do Tworek

        • 13 5

      • Tak tych samych wspaniałych ekspertów którzy... (2)

        ... jak powiem że wpychanie penisa do odbytnicy jest nienormalne i nienaturalne nazwą mnie faszystą
        ... jak powiem że nie można być w jednym roku kobietą a z rok mężczyzną nazwą mnie faszystą

        Miałem okazję poznać w życiu jedną osobą o skłonnościach homoseksualnych i jednego Pana który uważał się za kobietę. Pierwszy przeżył m.in. głębokie poniżenie i upodlenie ze strony ojca. Jako dorosły miał mnóstwo kompleksów, bał się kobiet, obrażał je wulgarnie za placami. Drugiego nie znałem dobrze (relacje tylko zawodowe) ale uderzający albo śmieszny jak kto woli były wygląd tej osoby - grube ciemne męskie włosy na brzuchu odsłonięte przez damską koszulkę odsłaniającą pępek. Przykro mi ale o żadnej z tych osób nie powiedziałbym że są normalne. Ale co ja tam wiem, w końcu nie jestem ekspertem. Wg mnie przynajmniej pierwsza z tych osób doznała w dzieciństwie ciężkich traum, przemocy a z nikąd nie nadeszła pomoc. Albo nadeszła tylko z niewłaściwej strony. Bo pojawią się tacy psycholodzy, "eksperci" jak Pan z artykułu którzy na każdy problem psychiczny w ramach którego pojawia się problem z akceptacją siebie jako kobiety/mężczyzny mają jedno jedyne gotowe rozwiązanie - zrób sobie "korektę". Bo płeć można sobie wybrać jak ubranie w sklepie. Bo wpychanie penisa do odbytnicy jest normalne i naturalne. Bo tak powiedzieli kiedyś lekarze stosunkiem głosów ileś tam do iluś a dziś każdy kto ośmieli się mieć jakiekolwiek wątpliwości straci prawo do wykonywania zawodu więc nawet jak je ma to raczej siedzi cicho.

        • 11 1

        • Jak na razie, nikt nie nazywa Cię faszystą, tylko Ty sam. (1)

          Jak komuś maszyna urwie rękę, to też jest to nienaturalne.

          Czy to znaczy, że należy zamknąć go w Tworkach, aż uzna, że tej ręki nigdy nie potrzebował, czy może jednak spróbować doprowadzić jego ciało do stanu, do jakiego należy i przyszyć ją z powrotem?

          • 1 8

          • Odnioslem się to standardowej etykietki

            ... którą się często otrzymywało od lewicowych aktywistów lub ich ofiar przy próbie dyskusji. Chociaż teraz to może faktycznie się zmieniło po tym jak ogół społeczeństwa dowiedział się że reżim w Moskwie uważa się za ekspertów od faszyzmu.

            Tak, zgadzam się. Jak komuś urwie rękę to także jest to nienaturalne i należy ją przyszyć jeśli to możliwe. Nie wiem po co był ten przykład.

            • 1 0

      • Więc nie wiem Simonie kto musi tu otworzyć umysł (2)

        Co się musi stać aby zatrzymać to szaleństwo?
        Nie wystarczą już Panowie, którzy udają kobiety aby zdobyć wiecej punktów w naborze do pracy w policji (Hiszpania)?
        Nie wystarczą Panowie którzy pchają się do damskiej przebieralni na basenie bo twierdzą, że akurat dziś czują się kobietami?
        Nie wystarczą osoby które uważają się za świnki morskie albo inne zwierzęta?
        Co się musi jeszcze stać?
        Tym ludziom należy się szacunek i prawdziwa pomoc a nie ideologiczne bajki.

        • 7 1

        • A gdzie oni wszyscy są?

          Tak straszą i straszą, a jedyni mężczyźni przebierający się za kobiety to księża...
          W dodatku jeszcze każą używać wobec siebie innych zaimków...

          • 2 8

        • Kulka im się należy bo to jest chodzący genetyczny śmietnik

          • 0 0

      • Świat id..to to jest biznes i bezczelnie chciwi ludzie zwietrzyli sposób na zarobek będą czubom chorym umysłowo zmieniać płeć w ramach kaprysu

        • 1 0

    • Ty jesteś nienormalny! (1)

      • 1 13

      • Wśród nienormalnych normalny jest uznawany za nienormalnego.

        Twierdzenie że facet może być kobietą czy na odwrót to czysta genderowa szuria.

        • 4 2

  • takie osoby w znakomitej większości są mocno spaczone psychicznie (3)

    już od pierwszych słów zazwyczaj uderza głęboko zryta psychika. Owszem, nie można zabronić zmiany płci jeśli sytuacja faktycznie tego wymaga ( co w mojej opinii jest jednak rzadkością! ), ale dopiero to powinno mieć miejsce po bardzo wnikliwej, długotrwałej i najlepiej wielozespołowej obserwacji psychiatryczno-psychologicznej takiej osoby, zanim wyda się decyzję pozytywną. Odnoszę wrażenia, że w chwili obecnej odbywa się to tak, jakby pójść rano po bułki do piekarni- z zerowym poziomem refleksji ze strony specjalistów, szczególnie tych decydujących tj. psychiatrów, psychologów, a nie tych wykonawczych tj. endokrynologów, chirurgów itd.

    • 41 4

    • Przecież tak właśnie jest jak piszesz! Nikt nie robi operacji zmiany płci na życzenie w 10 minut (2)

      Zanim w ogóle zapadnie decyzja, trzeba przejść masę badań, obserwacji psychiatrów i psychologów itd.

      • 3 6

      • widzisz

        na chwilę obecną nie jest problemem wydanie decyzji, tylko wydanie dobrej, rzetelnej decyzji, która rzutuje na całe życie człowieka, którego ona dotyczy. Do Polski moda na korektę płci dotarła z pewnym opóźnieniem w stosunku do krajów zachodnich, więc follow up tych pacjentów, przynajmniej oficjalnie, też jest bardzo ubogi. W krajach zachodnich już pojawiają się osoby, które po latach od korekty zaczynają skarżyć specjalistów, że została im wydana decyzja pozytywna zbyt pochopnie, a oni tak naprawdę cierpieli z powodu bardzo głębokich psychopatologii naznaczonych jeszcze niezrozumieniem społecznym ich sytuacji życiowej. Przypuszczam, że u nas w Polsce przy takim natężeniu chęci zmiany płci wśród młodzieży, za kilka, kilkanaście lat obrót spraw będzie się miał podobnie. Ponadto istnieje bardzo duże podejrzenie, że zjawisko to rośnie w popularność wśród młodzieży ze względu na powszechne obecnie w tej grupie społecznej różnorodne problemy psychiczne, modę oraz przemiany kulturowe zaczerpnięte ze społeczeństw zachodnich. To, że komuś się wykona tonę badań, nie zastąpi długotrwałej i wieloosobowej, komisyjnej obserwacji psychiatryczno-psychologicznej wraz z ewentualnym podjęciem leczenia psychiatrycznego. Tymczasem odnoszę wrażenie, że z każdym rokiem psychiatrom i psychologom przychodzi coraz łatwiej wydawać tak wiążące decyzje. Wydaje mi się, że głównie z tego powodu, że błędy póki co nie są w żaden sposób sankcjonowane, ale jestem niemal pewny, że to się za parę/parenaście lat zmieni

        • 3 1

      • Niestety ale tak się właśnie robi. Nie ma odpowiednich badań.

        • 0 0

  • Nie wiem w czym problem

    Ostatnio była na portalu przytoczona historia pani/pana z Gdyni który zmienił płeć dwa razy bez problemu i był taki skuteczny że grał w damskiej drużynie piłkarskiej. Także dla chcącego nic trudnego!

    • 36 2

  • Trochę empatii ludzie (8)

    Sami pomyślcie jaka to jest tragedia dla tych ludzi. Rodzisz się w nie swoim ciele... większość tylko ocenia a nie myśli co Ci ludzie czują! Ruszcie głową, kto dla fanaberii na własne życzenie przechodziłby przez takie piekło ?

    • 9 54

    • W jakim mnie swoim ciele co ty bredzisz (4)

      Ciało jest jak najbardziej twoje, tyle że mózg jest zaburzony.....

      • 29 5

      • Tak czy inaczej, mózg nie pasuje do ciała i trzeba to jakoś naprawić. Co proponujesz? (3)

        Zmiana ciała jest prostsza niż zmiana mózgu. Próby zmiany mózgu były już wielokrotnie wykonywane w drugiej połowie zeszłego wieku. Kończyły się albo ukryciem przez pacjenta że terapia nie działa aby dali mu spokój, albo samobójstwem.

        • 1 19

        • (1)

          Jak przychodzi pacjent do lekarza i mowi, ze od urodzenia czuje sie jakby mial tylko jedna reke to lekarz adresuje ten problem fizycznie czy psychicznie? Lekarz nie ucina mu reki z nadzieja, ze teraz pacjent bedzie zadowolony tylko adresuje temat psychiatrycznie.

          • 14 1

          • W jednym z talk show w USA pokazali babę, która identyfikowała się jako osoba niewidoma...

            ...dla tego chemicznie uszkodziła sobie wzrok aby "poczuć się lepiej". Cyrk mości panie, a genderyści nazywają to nauką...

            • 6 0

        • jezeli ktos uwaza ze jest Napoleonem albo Jezusem to nie puszczamy tego w mediach ze to normalne. za takimi ludzmi nie ida tysiace innych ludzi. takim osobom oferujemy pomoc psychiatryczna. osoby z zaburzeniem postrzegania wlasnej plci rowniez na pomoc psychiatryczna a nie chirurgiczna powinni liczyc

          • 7 2

    • W komentarzach widać jak wielki problem jest ze społeczeństwem (1)

      Czemu tak im przeszkadza, że jakaś obca im osoba chce zmienić płeć? Czemu to wzbudza tak skrajne emocje i nienawiść? Czemu uważają, że operację zmiany płci robi się dla kaprysu? Do tego totalna niewiedza o tym czym jest płeć. Wpiszcie sobie w wikipedię "płeć" i przestańcie pisać głupoty, że jedynym wyznacznikiem płci jest co kto ma w majtkach.

      • 4 21

      • to ty masz problem a najwiekszy problem maja ci co sie głupota chwala i chca jeszcze im ją narzucac!

        • 16 2

    • I wszyscy rodzą się w nie swoim ciele bo w ciele matki. W natomiast można mieć tylko własne ciało mnie cudze w tym sensie nie można mieć nieswojego ciała. Natomiast można swojego ciała nie akceptować i to ma bardzo wiele nastolatków także dorosłych ludzi.

      • 0 0

  • Co to znaczy "korekta" płci?

    Płeć można zmienić ale "skorygować"? Co to znaczy skorygować - ktoś jest kobietą i chce być bardziej kobietą? Albo mniej kobietą ale dalej kobietą?

    • 27 0

  • Tranzycja to nie korekta. Korekta to delikatna poprawka, a tu mamy ogromny zwrot (4)

    Ludzie którzy podejmują taką dramatyczną decyzję muszą o tym wiedzieć, więc proszę nie cukrzyć i nie kolorować rzeczywistości. To są poważne, nieodwracalne medyczne. Korektę to brwi można sobie zrobić a nie płci.

    • 186 8

    • Faktycznie to jest zniszczenie kobiecości albo męskości, a nie korekta. (1)

      Ale tęczowi fakty interpretują po swojemu.

      • 17 4

      • Celowe rozwalanie społeczeństwa tworzenie zombie bez osobowości bez kręgosłupa bez wartości moralnych zagubieni skrzywieni chorzy psychicznie ludzie im więcej będzie eutanazji i samobójstw tym lepiej dla tych psycholi którzy uważają że ludzi na świecie jest za dużo

        • 13 2

    • Kiedyś wycięcie kamieni żółciowych określano

      mianem operacji. Dziś to zabieg.

      • 4 0

    • Na dodatek jest to nieodwracalne. Jest już amsa przykładów z zachodu (chyba słusznie nazywanego zgniłym zachodem), że jest to prawdziwy dramat, kiedy okazuje się, że jednak chciałoby się wrócić do swojej płci. Coraz więcej badań pokazuje, że "transplciowość" jest trendem społecznym, moda, chęcią bycia zauważonym i zaakceptowanym w swoim środowisku - w środowisku, w którym jedna osoba ujawni się jako trans ujawnia się też wiele innych - podążają za, można by powiedzieć "modą" i poczuciem wyjątkowości. Potem jest decyzja o tranzycji, za przyzwoleniem "aparatu", a jeszcze później refleksa i próba powrotu do niemożliwego - własnej, pierwotnej płci.

      • 6 2

  • Przestańcie o tym gadać

    Wady genetyczne są na porządku dziennym. Jednostki niezdolne do reprodukcji to błąd ewolucji - należy je odseparować i ignorować bo ich krzyk jest nieistotny

    • 23 2

  • Do wszystkich, dla których sprawdzenie płci jest oczywiste (2)

    Skracając wikipedię, mamy płeć: chromosomalną (XX, XY, ale czasem XXY i inne), gonadalną (jądra, jajniki), zewnętrzną (prącie, srom), fenotypową (piersi, owłosienie), hormonalną (relacja androgenów do estrogenów), mózgową (różna endokrynna czynność podwzgórza i przysadki mózgowej), psychiczną i jeszcze parę innych. Czasem zaburzenia są delikatne, jak kobieta z wąsami albo facet z piersiami. A czasem tak zagmatwane, że ktoś ma jądra, ale całą resztę ma żeńską, albo odwrotnie. Wasz chłopski rozum błędnie zakłada, że jak ktoś ma prącie, to koniecznie musi mieć chromosomy XY, androgeny, zarost na twarzy i musi czuć się mężczyzną. Zrozumcie, że zaburzenia polegają właśnie na tym, że nie wszystko jest standardowe. Aby jako tako naprawić sytuację, można zastosować terapię, hormony, albo zabieg chirurgiczny, ale to wszystko jest indywidualnie ustalane, a wcześniejsza obserwacja pacjenta trwa wiele lat. Nikt nie robi operacji zmiany płci na życzenie, nikt nie robi tego dzieciom, nikt nie promuje tego - tak, wczytajcie się w ten artykuł, nikt tego nie promuje, tylko czysty opis tam jest! Większość waszych krytycznych komentarzy to wasza interpretacja tekstu i krytykowanie tego, czego w nim nie ma.

    • 5 20

    • Wikipedia nie jest wyznacznikiem, to cyfrowy zapis który można dowolnie modyfikować. (1)

      Encyklopedie, papierowe, namacalne niezmienne są źródłem wiedzy.

      • 10 2

      • Na przykład w Wikipedii piszą że Arka powstała w 1929 r. i wspominają tylko o barwach żółtoniebieskich. Kiedyś kwestia ta była opisaną obiektywnie ale chyba ktoś posmarował i już jest tylko jedna (nieprawdziwa) opcja.

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nieśmiałość można pokonać - Bezpłatne konsultacje psychologiczne

konsultacje

Bezpłatne badania w kierunku osteoporozy w Gdyni

badania

Bezpłatne badania w kierunku osteoporozy w Gdyni

badania

Najczęściej czytane