• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prawda o... sikaniu do morza. Wstydliwa tajemnica plażowiczów czy norma?

Mateusz Groen
15 lipca 2024, godz. 16:00 
Opinie (147)
Upały trwają, a wraz z nimi przybywa plażowiczów. Upały trwają, a wraz z nimi przybywa plażowiczów.

Piękna pogoda, sezon wakacyjny i liczne imprezy w Trójmieście ściągają turystów nad morze. Nie może też w programie zabraknąć plaży. Spędzamy więc tam czas aktywnie lub relaksując się na ręczniku, wielu kąpie się w morzu, a przy okazji... no właśnie, robi też, potocznie mówiąc, siku. Niektórzy się do tego przyznają, inni udają, że nie ma tematu. Ale czy w ogóle można to robić? Odpowiedział na to pytanie znany naukowiec na TikToku.





Nie jest to wielki problem ekologiczny



Czy zdarzyło ci się oddać mocz do morza/jeziora?

Sikanie w morzu stanowi interesujące zagadnienie zarówno z perspektywy środowiskowej, jak i społecznej. Dla wielu plażowiczów, zwłaszcza dzieci, może wydawać się to naturalnym i niewinnym zachowaniem. Jak się okazuje - nie jest wcale to tak wielki problem. Badania pokazują, że wielu ludzi, z różnych przyczyn, decyduje się na załatwienie swoich potrzeb fizjologicznych podczas kąpieli w wodzie (i mówimy tu tylko o oddaniu moczu!).

- Oczywiście, że sikam do morza! - mówi moja znajoma. - Sikałam, będąc dzieckiem, sikam i teraz i nie widzę w tym nic złego. Gorzej, gdy ludzie idą na wydmy i tam oddają mocz, to jest dopiero dramat. Myślę, że ci, co się nie przyznają, to i tak kłamią (śmiech). Każdemu się to zdarzyło.
Część kąpiących się działa z lenistwa, nie chcąc wychodzić z wody i szukać toalety, inni tłumaczą to faktem, że mocz w dużej ilości wody morskiej ulega rozcieńczeniu i nie wyrządza większej szkody środowisku. Jednak zachowanie to jest wciąż spornym tematem z perspektywy higieny i norm społecznych.

Czy zatem sikanie do morza powinno być akceptowalne?

Czy można sikać do morza? Czy można sikać do morza?



Tiktokowy naukowiec podjął temat



Znany tiktoker, dr inż. Adam Mirek, zyskał popularność, promując naukę w mediach społecznościowych, szczególnie na TikToku. Jest autorem książki dla dzieci pt. "Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą", w której przedstawiona jest anatomia i fizjologia człowieka. W 2023 r. uzyskał stopień doktora nauk inżynieryjno-technicznych w dyscyplinie inżynieria biomedyczna.

Naukowiec w przystępny sposób odniósł się ostatnio do tematu kontrowersyjnej kwestii oddawania moczu do morza. Według fachowych danych mocz zawiera jony chlorku sodu oraz mocznik, które w dużej ilości wody morskiej szybko się rozkładają. Mimo że codzienne załatwianie potrzeb fizjologicznych w ten sposób nie jest zalecane, Adam uspokaja, że sporadyczne oddanie moczu do morza nie jest ekologicznym przestępstwem.

Jego wniosek jest klarowny: choć jednokrotne oddanie moczu do morza nie zaszkodzi środowisku, lepiej nie praktykować tego regularnie.

Trójmiasto wysoko w rankingu najpiękniejszych polskich plaż Trójmiasto wysoko w rankingu najpiękniejszych polskich plaż

- Wchodzisz do morza, żeby się schłodzić, a tu nagle bęc, jest ciepło, ktoś się w tym miejscu zsikał. Myślisz sobie "grrr... co za chamstwo". Ale potem pływasz w tym morzu od kilkunastu minut, jest bardzo fajne przyjemne i "ups, chce ci się siku". Brzeg jest daleko, poza tym, jak wyjdziesz, będzie ci zimno, naniesiesz piasku na ręcznik. No i jakoś tak się dzieje, że robisz siku do morza. Wyrzuty sumienia. Czy powinieneś je mieć? - mówi dr. inż Adam Mirek w swoim filmie. - Po pierwsze mocz to głównie woda. A zgadnij, co jest w wodzie morskiej? No głównie woda. Mocz ma również od 10-15 g/l jonków sodu i chlorków. Przypomnij sobie ten moment, kiedy pierwszy raz zachłysnąłeś się tą wodą morską. Była słona i to za sprawą chlorków sodu [...] Każde zwierzę, które mieszka w morzu, sika w morzu. One nie szkodzą, ty też nie zaszkodzisz. Może nie sikaj codziennie. Raz na 20 lat można, bo mniej więcej tyle trwa wymiana wód w Morzu Bałtyckim z oceanem.
@adam_mirek pamiętajcie, że dotyczy to tylko MOCZU! Proszę nie wydalać/wlewać/wrzucać do morza innych rzeczy #morze #edutok dźwięk oryginalny - adam mirek

Naukowcy nie widzą przeciwwskazań



Eksperci z Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego wskazują, że nasz mocz składa się w 95 proc. z wody, a każdy litr zawiera od 1 do 2 gramów sodu oraz chlorków. Woda morska z kolei składa się z 96,5 proc. z wody i ma wyższe stężenie sodu i chlorków w porównaniu do moczu.



Dodatkowo, mimo aspektów etycznych, nie można zapominać, że każde zwierzę morskie, niezależnie od wielkości, codziennie wydala do swojego naturalnego środowiska. Jeden wieloryb uwalnia do morza aż do 970 litrów moczu dziennie, co w porównaniu z człowiekiem, który wydziela 1,5 litrów dziennie, to tak małe ilości, że nie powinny wyrządzać szkody. To naturalny proces, który jest częścią życia morskiego, dlatego sporadyczne oddawanie moczu do morza przez plażowiczów nie ma znaczącego wpływu na środowisko.

Chociaż ekologia nie widzi problemu, to jednak może być to niekomfortowe dla ludzi. Chociaż ekologia nie widzi problemu, to jednak może być to niekomfortowe dla ludzi.

A co z kulturą?



Oczywiście oprócz aspektu ekologicznego, który - jak się okazuje - nie istnieje, pojawia się problem społeczny. Dla niektórych taki "incydent" jest trudny do zaakceptowania, więc są oburzeni lub zniesmaczeni. A skoro żyjemy w społeczeństwie, każdego dotyczą podobne zasady, to odpowiedzialne zachowanie i szukanie toalet przy plażach to najlepszy sposób na utrzymanie wspólnej przestrzeni w czystości i komforcie dla wszystkich jej użytkowników.

Podsumowując: chociaż oddanie moczu do morza czy jeziora to nie przestępstwo, to jednak może to być dyskomfort dla innych kąpiących się obok ludzi, którzy nagle mogą poczuć "ciepły prąd".

Jeśli więc naprawdę musimy się wysikać do wody, po prostu oddalmy się od innych ludzi.

PS Nie musimy chyba dodawać, że takie zachowanie jest do zaakceptowania jedynie w morzu albo jeziorze, w basenie nigdy nie powinno mieć miejsca.

Nie lubisz tłoku? Poszukaj jezior w okolicy Trójmiasta Nie lubisz tłoku? Poszukaj jezior w okolicy Trójmiasta

Opinie (147) ponad 20 zablokowanych

  • niech bodnar

    uchwali wysokie sankcje- 1 lat za sikanie, 5 lat za pierdzenie

    • 2 1

  • robię tak od lat i nie uważam żebym robił cos zdrożnego, co innego do basenu

    problem zastepczy , moze atykuł o drozyznie albo o braku miejsc parkingowych dla mieszkanców

    • 2 1

  • Toalet brak, a widzieliście, ile guana wyrzuca do wody łabędź albo mewa?

    Widziałem te ptasie akcje, więc temat tego artykułu powinien być: Wincyj toalet.

    • 0 0

  • Środowisko, planeta

    A o tym, że kapiący się obok zaraz się taką zaszczaną wodą zachłystuje to nikt nie pomyśli. Dla naszego narodu typowe.

    • 0 2

  • sie sikało ,sie sika i sie bedzie sikać !..

    powszechnie znane są przypadki kiedy to wylegujący się na piasku plażowicz oznajmia ,że idzie się wykąpać - guzik prawda !, włazi po pas do wody sika i wyłazi ! , gorzej by było gdyby właził do wody załatwić "grubszą " sprawe , było by jak w przysłowiu ; - oliwa na wierzch wypływa !...kto i po co wywołał ten i**otyczny temat ? -wiadomo ludzie sikają do wody na plażach całego świata -sikają w Polsce w Polinezji w Indonezji sikają nawet kaszubi do swych kaszubścich jezor ! . Tak było tak jest i tak bedzie ! ,i nie zmieni tago żaden naukowiec choć by był po Oxfordzie czy Harwardzie !.Jest podobno metoda !- można się zaczopować ! , ale kto by się tam czopowal ?...

    • 2 0

  • podobno Niemcy nie sikają sie kąpią w pampersach !

    • 2 0

  • Tiktokowy naukowiec zapomnial

    Że mocznik po rozłożeniu do amoniaku i nitryfikacyji zostaje wykorzystany przez glony, sinice itp jako biogen, co wpływa na eutrofizację czyli nadmierny wzrost glonów. Sikacie do wody a potem się dziwicie, że plaże zamknięte bo sinice są wcześniej niż zwykle. Ufajcie tik tokowi dalej!

    • 4 0

  • nie było by problemu gdyby zarządcy plaż zakotwiczali na wodzie pływające toy toyki !

    • 2 0

  • Teraz to już zatoka jest toksyną po pożarze

    • 0 0

  • Sikanie to nic w porównaniu z waleniem kloca !!

    przyjechał gostek ok. 35 lat na rowerze, wszedł do wody zdjął gacie i opróżnił zbiorniki...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Misy i gongi - sesja relaksacyjna z Jakubem Leonowiczem

70 zł
muzyka poważna, muzyka na żywo, spotkanie

Emocje pod kontrolą

spotkanie, konsultacje

Krąg pieśni i mantr - muzyczna podróż z Anną Walter i Bogdanem Kulik

70 zł
muzyka dawna, spotkanie

Najczęściej czytane