- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 3 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 5 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Prezydencki eksperyment: Gdańsk z perspektywy wózka
Wojna z trzema schodami trwa i wcale nie jest wygrana. Przekonali się o tym dwaj zastępcy prezydenta Gdańska, którzy na kilka godzin wcielili się w role osób niepełnosprawnych i próbowali poruszać się po mieście.
Termin wybrali nieprzypadkowo: 5 maja obchodzimy Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. I tak Maciej Lisicki wyruszył na miasto na wózku inwalidzkim, z unieruchomioną ręką, całkowicie uzależniony od opiekuna pchającego wózek. Z kolei Wiesław Bielawski chodził z goglami nieprzepuszczającymi światła i z białą laską - on wcielił się w rolę niewidomego. Z prezydentami spacerowała grupa z Polskiego Związku Głuchoniemych, Polskiego Związku Niewidomych, a także osoby ze stowarzyszenia chorych na SM.
Obaj mieli za zadanie załatwić w dowolnym urzędzie czy instytucji dowolną sprawę. Problemy zaczęły się już w samym Urzędzie Miejskim. - Pierwszy i ostatni schodek powinien być oznaczony żółtym kolorem. Niestety ani od frontu, ani od strony parkingu schody urzędu nie mają takich oznaczeń. Jako osobie niedowidzącej wszystkie stopnie zlewają się w jedną całość. O mały włos, a potknęłabym się - tłumaczyła Krystyna Dzióbek, dyrektor pomorskiego okręgu Polskiego Związku Niewidomych, która brała udział w eksperymencie. - Na mieście natomiast najgorsze są m.in.: słupki czy kosze na śmieci rozstawione na środku chodników, źle zaparkowane samochody czy niespodziewane dziury. Długo można by jeszcze wymieniać.
Problemy mieli też sami prezydenci. - Lubię przebiegać przez przejście dla pieszych, nawet na ostatnią chwilę. Jednak przykuty do wózka muszę czekać. Będąc niepełnosprawnym przemieszczanie zajmuje naprawdę sporo czasu - dziwił się Maciej Lisicki, który nie mógł wydostać się z Nowego Ratusza. Wózek z zastępcą prezydenta musiało znieść trzech mężczyzn. Powód? Brak podnośnika przy frontowych schodach.
Także założenie konta w banku okazało się nie lada wyzwaniem. - Poprosiłem o umowę sporządzoną w alfabecie braille'a. Obsługująca mnie osoba, musiała skontaktować się z centralą w Warszawie. Za długo to trwało, więc poprosiłem o wysłanie adres na adres domowy. Jestem ciekaw czy ją otrzymam - zastanawiał się Wiesław Bielawski.
Najwięcej trudności wszystkim grupom sprawiły jednak bariery architektoniczne. Brak miejsc postojowych dla niepełnosprawnych przy siedzibie NFZ, nieoznaczone schody w dół prowadzące do pubu czy umieszczone chaotycznie meble miejskie mogą stać się pułapką.
- Ten eksperyment jest próbą konfrontacji naszych codziennych wyobrażeń o życiu osób niepełnosprawnych w mieście. Poprzez wejście w ich "skórę" przekonałem się, jakie odczucia im towarzyszą. Zrozumiałem, że rzeczy banalne zmieniają się w przeszkody - opisuje Bielawski.
W ciągu dwóch tygodni materiał z eksperymentu zostanie opracowany i przedstawiony prezydentowi Gdańska. - Te przeszkody, które jako miasto możemy usunąć, zostaną wyeliminowane. Co do pozostałych będziemy zwracać się do zarządców budynków, by sami wprowadzali ułatwienia dla osób niepełnosprawnych - zapewnia Maria Podgórniak, pełnomocnik prezydenta miasta ds. osób niepełnosprawnych w Gdańsku.
Opinie (206) ponad 10 zablokowanych
-
2010-05-06 14:23
(NIEPEŁO) SPRAWNOŚĆ
podoba mi się pkt.3 sondy, po przecinku,
",..niepełnosprawni poruszają się znacznie !!!(=to moje)
sprawniej niż osoby, które robią to po raz pierwszy"
Podpisuje się pod powyższym palcami obu rąk i nóg, jak trzeba,
gdyż mam na to ewidentny przykład w rodzinie.
I chylę głęboko czółka, w geście uznania !- 0 0
-
2010-05-06 14:25
jasne - a dla niepełnosprawnych umysłowo , wyłożą ściany , podłogi i schody w urzędzie materacami , chodniki , ulice , a w ogóle ogrodzimy jeszcze wszystko wysoką siatką dla ich bezpieczeństwa nawet rzeki żeby sie nie potopili - tak bedzie najlepiej - nie popadajmy w skrajności , znam wielu niepełnosprawnych mam też osoby takie w rodzinie , które świetnie sobie radzą , a są niepełnosprawni ruchowo , każdą wyciągniętą do nich rękę traktują tak jak byśmy postrzegali ich nie jako niepełnosprawnych fizycznie , a trędowatych , czy z silnym niedorozwojem , mimo , że nikt nie ma nic złego w zamiarach i patrzy się na nich zupełnie normalnie jak na każdego człowieka , zdrowego czy chorego który potrzebuje pomocy , są twardzi i ambitni za to ich szanuję , jednak nie mam zamiaru nikomu niczego wciskać na siłę , te osoby poruszją się znacznie sprawniej niz prezydent na wózku... , są nawet zawody sportowe na wózkach , a nawet znam osoby niepełnosprawne z pucharami , mało tego - to osoby zdrowe bardziej narzekają niż sami niepełnosprawni , bardziej narzekają że im cięzko pójść jeden przystanek tramwajowy niż iwalidzi , zawsze narzekają , wszystko ich ciągle boli , z niczego nie zadowoleni , pewne jest to że prawdziwy inwalida , prawdziwie potrzebujący nawet się nie odezwie , nie mówię tu o krzykach , bo krzyczą zdrowi lub ludzie którzy kalectwu ulegli z własnej winy np pijaństwo , tak samo jak bezdomny biedak czy samotna matka nawet się słowem nie odezwie - bo tacy ludzie sie wstydzą tego że są tacy jacy są , zupełnie nipotrzebnie...
- 3 0
-
2010-05-06 14:49
NIECH POMIESZKAJĄ W MIEJSKICH RUDERACH I PRZEŻYJĄ ZA MINIMUM SOCJALNE Z DWÓJKĄ DZIECI W WIEKU SZKOLNYM
No ,kto chętny może teraz pan panie Adamowicz?
- 6 0
-
2010-05-06 14:49
Wybory, wybory.....idą wybory.....
Teraz nagle panowie robicie "eksperyment"? A ja myślę, że to niskich lotów pokazówka! Kilkanaście minut na wózku? W centrum? A jedź jeden z drugim tramwajem do Oliwy albo do Akademii Medycznej.....
Te próby "zjednania" sobie mieszkańców zaczynają być już żenujące. Dlaczego?
Jeśli panom w Ratuszu istotnie leży na sercu dobro mieszkańców dlaczego poświęcają dla nas swój czas PRZY KOŃCU KADENCJI?
Dobry gospodarz robi przegląd inwentarza ZARAZ PO WEJŚCIU NA GOSPODARSTWO, a nie na chwilę przed odejściem.....- 10 0
-
2010-05-06 14:51
SZCZYT CHAMSTWA I BEZCZELNOŚCI .
tyle lat nic nie robili. won szmaciarze. lisicki do łopaty.
- 7 0
-
2010-05-06 16:00
sprawni "niepełnosprawni"
Co to ma być ? To żenujące !!!!!
Przecież nie trzeba organizować takiego przedstawienia, wystarczą kompetentni
urzędnicy zatrudnieni w urzędzie miasta , NFZ , urzędzie pracy, do tego dołóżmy PFRON !!!!
I wszyscy włącznie z prezydentami pracują w budżetówce i podobno dbają o jakość życia mieszkańców Gdańska ???!!!!!
Śmieszno i straszno !- 4 0
-
2010-05-06 16:44
adamowicz juz niedlugo to bedzie twoj normalny srodek lokomocji po torze crosowym Gdanska
- 5 0
-
2010-05-06 17:12
Dzisiejsze potalowe motto:
"Dno każdej tragedii to głupota" - oto doskonała wizytówka prezydenckiego pomysłu - tragedią jest żałosny eksperyment, głupotą zaś próba "wejścia w skórę" osób dotkniętych inwalidztwem.
Naprawdę, trzeba być bardzo zacofaną i prymitywnie myślącą osobą, żeby do przedstawionych wnioskow dojść w taki sposób...
A wystarczyło zapytać się samych zainteresowanych... Cóż, życzę "przebierańcom" realnego doświadczenia trudów i codzienności osoby niepełnosprawnej. Oby jak najszybciej...- 5 0
-
2010-05-06 19:32
media to niby przypadkiem dowiedziały się o akcji
Panowie Prezydenci do roboty. Największy problem to dziury na chodnikach o które można ostatnie ząbki sobie wybić. Znowu robota pod publikę
- 4 0
-
2010-05-06 19:36
Pełnomocnik od niczego (2)
Co robi tyle lat pełnomocnik Pana Prezydenta ds osób niepełnosprawnych, fajnie tak brać pieniądze i nic nie robić. A fe!! Panie Prezydencie rozliczyć pełnomocnika, moze weźnie się za robotę
- 6 0
-
2010-05-06 21:02
anonimie (1)
to ja Ci odpowiem dlaczego"pełnomocnik do niczego";),otóż lata temu grupa "cfanych"niesprawnych ruchowo wymyśliła sobie,że stworzą elitę elit w swoim środowisku i tylko wyłącznie oni obsadzą stanowiska w samorządach,Sejmie,PFRONie itd.itp.,efekty widać na gdańskim POdwórku,że o warszawce nie wspomnę...,wielu już z nich nie żyje,ale w tym specyficznym środowisku pałeczkę przekazuje się SWOIM!I tak jest od lat!Prezydent RP obiecał to zmienić...,niestety nie zdązył:(,te struktury od '56 roku!Są tak mocno POwiązane,że trzeba następnych kilku pokoleń NORMALNYCH LUDZI!Żeby to zmienić!Pozdrawiam wszystkich poszkodowanych przez wypadki losowe,a szczególnie zaś tych co od dziecka nie zaznali i nie zaznają uroków NORMALNEGO ŻYCIA!Do lepszych czasów!
- 2 2
-
2010-05-06 21:10
racja dać potrzebującym szansę rozwalć wszystkie kliki jak posadządupy na stołkach to trudno je odspawać
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.