- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Przeszczepili płuca 50-latce po zakażeniu COVID-19
Zespół kardiochirurgów i anestezjologów Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku przeprowadził operację przeszczepienia płuc u pacjentki, która przebyła zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Zakażenie to wywołało u niej nieodwracalne uszkodzenie płuc. Była to pierwsza w Polsce transplantacja płuc u pacjenta, u którego podłączone było ECMO (ExtraCorporeal Membrane Oxygenation) w konfiguracji żylno-tętniczej, a więc pozaustrojowo wspomagane było nie tylko oddychanie, ale także krążenie.
Kolejne wyniki tomografii klatki piersiowej pokazywały, że zmiany spowodowane przez COVID-19 obejmowały coraz większe obszary płuc. Pacjentka została przyjęta na tamtejszy oddział anestezjologii i intensywnej terapii, jednakże samo zastosowanie respiratora okazało się niewystarczające i wówczas świętokrzyska placówka zwróciła się o pomoc do UCK w Gdańsku.
ECMO wspomagało pracę płuc
Ze względu na nadal gwałtownie pogarszający się stan chorej przed transportem do Gdańska zdecydowano o zastosowaniu pozaustrojowego wspomagania oddychania - ECMO (ECMO jest techniką pozaustrojowego utlenowania krwi - jest to układ zawierający pompę oraz oksygenator i pozwalający zastąpić przez pewien czas pracę płuc i/lub serca). Zabieg wszczepienia ECMO wykonał dr Dominik Drobiński z Centrum Terapii Pozaustrojowych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Zespół wszczepiający ze stolicy pojechał do szpitala, w którym leczona była pacjentka, i tam podłączył chorej ECMO żylno-żylne. Urządzenie to umożliwiło 50-latce przeżycie, ponieważ wspomagało funkcję płuc poprzez wprowadzanie do krążenia płucnego krwi natlenianej pozaustrojowo.
Kiedy stan chorej się ustabilizował i możliwy był jej transport, pacjentka pod opieką zespołu z CSKMSWiA została przewieziona karetką do Rzeszowa, a stamtąd przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. W Gdańsku została przyjęta do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, której ordynatorem jest prof. dr hab. n. med. Radosław Owczuk.
- Początkowo wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku - udało się zakończyć respiratoroterapię i usunąć rurkę intubacyjną - pacjentka była przytomna, współpracująca. Niestety, stan jej płuc był coraz gorszy i konieczne było ponowne podłączenie respiratora - komentuje dr Magdalena Wujtewicz z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii UCK.
- Wspólnie z profesorem Radosławem Owczukiem i docentem Jackiem Wojarskim podjęliśmy decyzję o tym, że konfigurację żylno-żylną ECMO należy zmienić na żylno-tętniczą, wspomagającą nie tylko funkcje oddechowe, ale również krążeniowe - mówi dr Wojciech Karolak z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej UCK.
Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
Lekarze przeszczepili oba płuca
Po wszczepieniu ECMO żylno-tętniczego i ustabilizowaniu stanu pacjentki już następnego dnia lekarze przeszczepili jej oba płuca. Jak podkreśla dr Karolak, bardzo dużą rolę w ratowaniu życia chorej odegrało szczęście.
- To jest absolutnie niesłychana sprawa, że tak szybko znalazł się pasujący dawca i mogliśmy przeprowadzić przeszczep. To wszystko wydarzyło się w zaledwie 24 godziny - komentuje kardiochirurg i dodaje, że pacjentka po operacji jest w bardzo dobrym stanie, rozpoczęła już rehabilitację.
Przed przystąpieniem do operacji przeszczepu płuc zespół gdańskich kardiochirurgów musiał znać status wirusowy pacjentki i mieć pewność, że kobieta nie jest zakażona wirusem SARS-CoV-2, inaczej zakażeniu mogłyby ulec nowe płuca.
- Satysfakcja z udanego przeszczepu i z tego, że chory odzyskał komfort oddychania, jest olbrzymia, ale mnie osobiście również bardzo cieszy sprawna współpraca kliniczna między ośrodkami, miastami i Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. To właśnie dzięki takiej współpracy nasza pacjentka jest dziś na najlepszej drodze do odzyskania pełni sił - komentuje dr Wojciech Karolak.
Pierwszy przeszczep po zastosowaniu u pacjenta ECMO
Wykonany przez zespół Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej UCK przeszczep płuc u pacjenta, którego własne płuca zostały zniszczone wskutek COVID-19, był trzecim w Polsce, natomiast pierwszym po zastosowaniu u pacjenta ECMO żylno-tętniczego.
- Tak bardzo ciężki przebieg choroby, już po pozbawieniu się wirusa, powinien wskazywać, jak poważnym schorzeniem może być COVID-19 i jak ważna jest ochrona siebie oraz innych przed zakażeniem - podsumowuje profesor Radosław Owczuk.
Miejsca
Opinie (116) ponad 10 zablokowanych
-
2020-12-03 22:03
Czy wy nie rozumiecie? (1)
Nie wiadomo jak u kogo przebiegnie choroba.
Starsza otyła osoba może przejść bez objawów a zdrowy 35 latek może umrzeć.
Statystyka statystyką, ale człowiek ma 2 nogi, choć z psem na spacerze ma średnio 3.
Zrozumcie.- 1 2
-
2020-12-05 11:27
Dlatego czytajac
Ulotkę aspiryny robie juz w gacie widząc jakie wywołuje efekty uboczne, a najzabawniejsze jest to, ze w statystykach i tam bym zmarl na covid. Teraz nawet wpadajac pod koła autobusu umierasz na covida.
- 0 0
-
2020-12-05 10:45
Znam
Wspaniali ludzie... Pozdrawiam ;)
- 0 0
-
2020-12-05 21:24
przereklamowane, niestety polska medycyna
daleko za gorami i lasami, Akademia w Gdansku poza rankingiem szanghajskim
- 0 1
-
2020-12-05 23:30
Przeszczep
Co do wyboru opcji z sondy to jedna z wyboru odpowiedzi jest błędna. Obecnie należy złożyć że nie zgadzamy się na przeszczep własnych narządów. Obecnie brak zastrzeżenia jest brany jako zgoda.
- 0 0
-
2020-12-06 17:04
nadzieja
wielki szacunek dla lekarzy!!!! Mam tylko nadzieje że każdy będzie mógł mieć taką szanse na życie ,mój brat już pół roku walczy ze skutkami zakażenia COVID-19 cały czas ma kłopoty z oddychaniem męczy go kaszel ma zadyszkę nie może nawet w domu pomóc bo się strasznie męczy i martwi się że to już przychodzi koniec .chciałbym mu pomóc ponieważ ja go zaraziłam .Czasem nawet myślę o samobójstwie żeby tylko oddać mu płuca ,wiem to straszne ............
- 1 1
-
2020-12-11 22:53
ale bajki
ta pani miala uszkodzone plucs bo palila od 30 lat mocne. Ludzie wierza w takie bajki, to swiadczy jak nisko spadl poziom edukacji
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.