- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (86 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 6 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
Ranking szpitali. Trójmiasto w końcówce
W tegorocznym rankingu "Bezpieczny Szpital 2013", w którym wzięło udział 256 szpitali z całej Polski, znalazły się dwie placówki z Trójmiasta. Niestety obie na szarym końcu.
Pierwsza część rankingu (pdf).
W tym roku pierwszą trójkę otwiera Centrum Medyczne w Pleszewie w województwie wielkopolskim, które zebrało najwięcej, bo aż 910 na 1000 punktów. 902 punkty i drugie miejsce zdobył Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej MSW z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie. Na trzecim miejscu uplasowało się Zachodniopomorskie Centrum Onkologii w Szczecinie z 898 punktami na koncie.
Druga część rankingu (pdf).
W rankingu znalazły się dwa szpitale z Trójmiasta - Szpital św. Wincentego a Paulo z Gdyni i Szpital Dziecięcy Polanki im. Macieja Płażyńskiego w Gdańsku, które zajęły odpowiednio: 75 i 80 miejsce.
Trzecia część rankingu (pdf).
To, że reprezentacja trójmiejskich szpitali wypadła tak słabo, może wynikać z faktu, że niewiele lokalnych placówek wzięło w tym roku udział w rankingu (odmówiły m.in. Szpital Specjalistyczny św. Wojciecha na Zaspie czy Uniwersyteckie Centrum Kliniczne).
- Takie rankingi miałyby sens, gdyby za wynikami uzyskanymi w nich szły realne korzyści dla pacjentów, czyli żeby za pacjentem, który wybierze szpital dlatego, że jest wysoko w rankingu, szły pieniądze - mówi Piotr Wróblewski dyrektor Szpitala Specjalistycznego Św. Wojciecha na Zaspie, który nie wziął udziału w rankingu Rzeczpospolitej. - Byłoby dobrze, żeby kontrakty przyznawane szpitalom były elastyczne i uwzględniały zajętą pozycję.
Choć mało prawdopodobne, by pozycja w rankingu przełożyła się na wyższe kontrakty z NFZ, to autorzy wysnuli z niego kilka ciekawych wniosków. Przede wszystkim zauważono, że z 256 placówek rentownych jest blisko 60 proc., co w dużej mierze jest odzwierciedleniem sprawnego zarządzania tymi placówkami. Poprawił się też znacznie poziom informatyzacji polskich szpitali.
Miejsca
Opinie (111)
-
2013-11-14 13:05
Wstyd!!! (16)
Nic dziwnego. Na SORze pracują święte krowy, które myślą, że pozjadały wszystkie rozumy. Takie duże miasto, a tak kiepska opieka medyczna. Wstyd!!!!!
- 125 10
-
2013-11-14 14:56
w takim razie (13)
poucz się panie Marko 10 12 lat i użeraj z pijakami i ,,bomisiami" na SORZe. Widział Pan żeby nieprzytomny czekał na SORze w kolejce? Poczekalnia zawsze zapchana pozorantami, którym za daleko do lekarza rodzinnego (albo klasyka - ,,bo ja w dzień pracuje i do lekarza nie mam czasu pójśc"
- 22 16
-
2013-11-14 15:15
ja czekałam 5 godzin z mamą która miałą udar! nic mnie już nie zdziwi (6)
- 23 0
-
2013-11-14 15:34
Pytam (5)
Jakim cudem poszła Pani z mamą mającą udar do Szpitala na SOR?Dlaczego nie wezwała Pani Pogotowia Ratunkowego?
- 7 10
-
2013-11-14 15:46
przywiozło nas tam pogotowie! (4)
wyładowało na izbie, zostawiło papiery i odjechali
a mama wymiotująca do nerki ( taką nam dali) leżała pod ścianą
pukałam do wszystkich drzwi, kazano czekać na lekarza!- 23 0
-
2013-11-14 21:38
hmmm...a może po prostu operował? (3)
tak tylko pytam. w nocy nie ma całego oddziału, wiesz.
- 1 13
-
2013-11-14 22:31
a być powinien. wiesz co to znaczy wartość ludzkiego życia?
- 16 0
-
2013-11-15 09:45
to nie mogła karetka zawieźć tam gdzie był lekarz? (1)
- 3 1
-
2013-11-15 14:42
o rany, zawieźli do szpitala, więc powinien przyjść w miare szybko
on nie miał udaru więc się nie spieszył
- 3 0
-
2013-11-14 19:27
Do dr
Ale piszesz głupoty.
- 9 4
-
2013-11-14 19:29
Do dr (2)
Ale piszesz głupoty. Owszem niewielki procent może i jest takich osób, Ja jednak byłam dwukrotnie odesłana na SOR przez lekarzy specjalistów. Za pierwszym razem z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych- z gorączką 40stopni i skierowaniem czekałam "bite" 4 godziny siedząc na ziemi do obejrzenia przez internistę, którzy przerażony po zbadaniu i opisie ze skierowania zaczął działać. Drugi raz z podejrzeniem niestety uzasadnionym zatoru płucnego, również ze skierowaniem czekałam 3 godziny... Dla mnie to jest nie do pomyślenia do tej pory i chciałabym juz nigdy nie mieć podobnych doświadczeń, bo to co dzieje sie na SOR-ach przechodzi ludzkie pojęcie.
Z racji tego, ze nie byłam przywieziona z tzw ulicy karetką, nie byłam drobnym pijaczkiem, awanturującą się starowinką, tylko młodą zadbaną kobietą przerażoną sytuacją, w której się znalazłam , było dane mi tyle czekać. Mimo tego, ze przy zatorze płucnym, gdybym czekała połowę mniej czasu nie byłoby tylu zniszczeń w organizmie i cudu przeżycia.- 19 2
-
2013-11-14 19:53
karetką nie szybciej (1)
ja bylam przywieziona SOR karetką z pracy (zaburzenia rytmu serca)a i tak musiałam odczekac swoje (2godz w akademii)
- 6 0
-
2013-11-14 22:32
bangladesz
- 11 0
-
2013-11-15 09:21
poradnik pielęgniarki i wykaz leków i ot cała nauka. zreszta widać po jakości leczenia
- 0 1
-
2013-11-15 09:48
no tak bo lekarz się musi wyspać na dyżurze
lekarz to kiedyś był zawód do którego się miało szacunek a teraz się zeszmacił strasznie. Lekarze tylko na kasę są nastawieni, żadnej misji.
- 2 3
-
2013-11-15 22:32
10 godzin na SOR-ze
Przeczekałam z zerwanym rozścięgnem 10 godzin na Sorze. Przywiozło mnie pogotowie, posadziło, poszlo zberac zdechlaki po mieście dalej. A jak tak sobie czekałam. Potem o 19 kazali iśc do domu. Z nogą w gipsie. Miałam na niej nie stawać przez dwa tygodnie. Ale kul pożyczyć nie mieli. i guzik ich obchodzilo, jak mam tak iść.
- 2 0
-
2013-11-20 01:39
a jakie ułomki tworzą te wpisy.wstyd
- 0 0
-
2013-11-14 13:06
izba przyjęć w Miejskim powinna zająć ostatnie miejsce, co tam sie dzieje (6)
to przechodzi ludzkie pojęcie,
czekałam na izbie na pomoc ( mama miała udar) ponad 5 godzin, aż wreszcie zaczęłam wrzeszczeć i zagroziłam wezwaniem policji. dopiero wtedy pojawił się neurolog i zabrał mamę na oddział
a podobno liczy się 1 godzina....my czekałyśmy ponad 5 na jakiekolwiek zainteresowanie
masakra!!!!
dodam, że moja mama pracowała jako pielęgniarka na jednym z oddziałów w tym szpitalu-nikt się nie zainteresował, nikt nie rozpoznał mamy,( po 30 latach pracy) żenada, nie szpital!- 168 4
-
2013-11-14 15:42
zapózno!!!Udar liczy sie kazda minuta!! Trzeba było krzyczej zaraz po przyjsciu!! (1)
ciekawe czy Donaldowi też kazali czekać gdy paluszek zwichnął
- 20 1
-
2013-11-14 15:45
prosiłam.chodziłam, pukałam do dyżurki, zawsze to samo: proszę czekać!
aż w końcu zagroziłam Policją i wtedy jakoś poszło!
- 11 0
-
2013-11-14 16:37
Czemu nie wezwałaś karetki?
Jeżdżenie samemu na SOR odbiera często szansę na przeżycie :-(
- 10 1
-
2013-11-14 23:47
dlaczego liczyłaś na lepsze traktowanie? przez znajomosci? (1)
- 11 6
-
2013-11-15 08:48
nie, przez zwykłą życzliwość, czy to za dużo?
- 3 0
-
2013-11-15 07:44
szpital wojewodzki wygra
w rankingu na najlepszy zaklad pogrzebowy. powinni zaorac ten szpital, wypalic ziemie, tych pozal sie boze lekarzy wypieprzyc na zbity pysk i zatrudnic chocby nawet z ukrainy za polowe ceny
i tak mam zle doswiadczenia z tym stolcem zwacym sie szpitalem!- 9 0
-
2013-11-14 13:20
Bardzo mi przykro, że to mówię ale trójmiejskie szpitale to kołchozy. (1)
personel ogarnięty znieczulicą ale co się dziwić skoro zajęci sa biurokracją a nie pacjentem.
- 101 3
-
2013-11-17 23:14
Tak, to prawda personel zajęty jest biurokracją. Tyko, że jest zmuszony do tego systemem, jaki obecnie panuje i nie ma wyjścia.
- 1 0
-
2013-11-14 13:21
A szpital Swissmedu gdzie? (5)
Przeca prywatny to powinien być w czołówce?
- 24 10
-
2013-11-14 14:33
Takich buców jak w swismedzie to w najgorszym państwowym szpitalu nie widzialem (2)
- 8 2
-
2013-11-14 18:22
Swissmed (1)
W swissmedzie mój syn się urodził. Tylko jeden lekarz (nazwiska nie pamiętam), ale to już było kilka dni po porodzie okazał się nieczułym ... (tu wpisz jakieś wyzwisko). Pozostali sympatyczni , mili, uprzejmi. Pielęgniarki pomocne, na każde wezwanie, też miłe. W ogóle generalnie wrażenie bardzo pozytywne. Ten lekarz też w sumie pomógł chociaż mógł się bardziej postarać.
- 3 0
-
2013-11-14 23:20
i było płatn zapłaciłaś, po czym ze żdziwieniem wyszło,że oni też wzięli za to kaskę od NFZ...
- 5 0
-
2013-11-15 07:11
"Przeca". po jakiemu to, rumuńsku? (1)
- 2 3
-
2013-11-15 10:45
"przeca" znaczy przecież - jakbyś nie wiedział, powszechnie onegdaj używane, a i ówcześnie w ramach odgrzewania staropolszczyzny. Bo język polski jest bardzo bogaty i warto używać i te słowa, powoli zapadające w niepamięci, czego właśnie jesteś przykładem. Jakieś pytania jeszcze?
- 2 0
-
2013-11-14 13:22
Nie potrzebny artykuł. (3)
Wszyscy wiemy jak jest, a i tak będziemy korzystać ponieważ jedyna alternatywa jest nie osiągalna dla portfela przeciętnego polaka. Więc po co tego typu pisanina?
- 24 9
-
2013-11-14 15:18
NIE z przymiotnikami piszemy łącznie.
- 4 0
-
2013-11-14 15:45
Jest potrzeban bo lemingi nie wiedzą (1)
- 1 0
-
2013-11-15 09:51
nawet jak się dowiedzą
to i tak zagłosują na po. To są takie mochery, którym nie przetłumaczysz że ten rząd to największe nieszczęście jakie się zdarzyło dla polski. Ich długi będziemy spłacać jeszcze wiele lat.
- 0 2
-
2013-11-14 13:34
szpital ?? (2)
Ja też byłam ostatnio na SORze, wpisali córce ciśnienie bez badania - oczywiście bez uzasadnienia, bo to była konsultacja okulistyczna
- 28 1
-
2013-11-14 13:49
Daj Pan Spokoj
Zeby papiery sie zgadzaly.Ot taka teraz "papierowa" medycyna. Zamiast pacjenta jest procedura.
- 9 1
-
2013-11-15 18:45
Może to było ciśnienie śródgałkowe?
Ale każdy Polak mądrzejszy od lekarza:)
- 4 0
-
2013-11-14 13:50
Kolejny błąd w artykule na trojmiasto.Pl (1)
"(odmówiły m.in. Szpital Specjalistyczny św. Wojciecha na Zaspie (dziś Copernicus) czy Uniwersyteckie Centrum Kliniczne"
Copernicus to nie dawny Szpital św Wojciecha, a dawne Pomorskie Centrum Traumatologii!
To juz nie pierwszy blad merytoryczny znaleziony przeze mnie na tym portalu, proszę się sumiennej przykladac do pracy!Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 32 2
-
2013-11-14 23:20
wyluzuj, wychodzi 0,005 gr za słowo więc rozumiesz...
- 4 0
-
2013-11-14 14:12
Miejski w Gdyni najgorszy.
Na neurologi nie widać pielęgniarek za to njotorcznie słychać ich rechot z dyżurki!
- 70 4
-
2013-11-14 14:22
i dla tego jestem za prywatyzacją całej tej budżetówki (4)
wszyscy się do tego burdelu co miesiąc dokładamy.
- 66 9
-
2013-11-14 18:49
w PL prywatyzacja służby zdrowia?
jaka była afera ostatnio jak jakaś klinika postanowiła robić zabiegi na oko taniej, zaćmę zdaje się i wielka afera, że jak tak można, wielcy lekarze oburzeni!
Zdechniemy tu wszyscy- 12 0
-
2013-11-15 07:46
i myślisz, że prywatyzacja coś zmieni? zapomnij.
- 4 2
-
2013-11-15 14:14
tak, ale wtedy nie powinni zabierac skladek zdrowotnych
- 1 0
-
2013-11-17 19:05
Jesli uwazasz ze prywatny wlasciciel cos poprawi to
plyniesz w slepy zaulek. Roznica pomiedzy wlasnoscia panstwowa a prywatna jest taka ze wlasciciela panstwowego cechuja niedbalstwa i niedorobki podczas gdy wlasciciela prywatnego cechuje wyjatkowe skapstwo i zdzierstwo. Wez to pod rozwage.
- 2 0
-
2013-11-14 14:22
nic dziwnego (6)
opieka medyczna w Polsce leży i kwiczy. Od lat.
Tylko prywatyzacja poprawi sytuację, bo szpitale będa się starać o każdego pacjenta który przynosi składkę. Kiepska obsługa=brak kasy.- 42 8
-
2013-11-14 15:47
prywatyzacja nic nieda bo trzeba by zlikwidowac jeszcze NFZ
- 12 1
-
2013-11-14 23:22
i nie będą brały tych, co mają drogie nie dobrze płatne schorzenia. Tacy trafią jak teraz do państwówki, która musi. (1)
i stąd długi baranie.
- 4 0
-
2013-11-15 14:27
no i te tlumy na SOR
- 2 0
-
2013-11-15 08:18
do prywatnego dentysty kolejki takie same...
- 3 0
-
2013-11-15 09:55
Już teraz są placówki prywatne, które przyjmują na NFZ (1)
ale rozmowa wygląda w nich tak:
-chciałbym się zarejestrować do lekarza
-prywatnie czy państwowo?
-a co to za różnica?
-prywatnie pan płaci za wizytę i może pan odrazu przyjść, a państwowo za wizytę zapłaci NFZ ale będzie pan zapisany na kolejkę oczekujących.
Tak wygląda prywatyzacja po polsku. Prywatne placówki będą naciągać pacjentów na kasę żeby nie musieli długo w kolejce czekać na specjalistów. Nieudolny NFZ, który ma klapki na oczach tego przecież nie zauważy.- 8 0
-
2013-11-17 19:11
No dobrze ale przeciez
po zaplaceniu za wizyte prywatnie ubezpieczenie powinno potem zwrocic Tobie wydane pieniadze. Zwykle w pewnych limitach. Jak zaplacisz np. 100 zlotych to ubezpieczalnia zwraca potem jakies 75 do 80%. Czy tak nie jest?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.