• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strajk lekarzy rezydentów. "Nie traktuje się nas poważnie"

Piotr Kallalas
23 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Lekarze rezydenci zapowiadają, że strajk potrwa przez tydzień. Lekarze rezydenci zapowiadają, że strajk potrwa przez tydzień.

Od poniedziałku trwa strajk lekarzy rezydentów - część medyków zdecydowała się odejść od łóżek pacjentów. Apelują o uregulowanie kwestii trybu zdawania Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego i naprawę systemu opieki medycznej w Polsce. - Teraz musimy się skoncentrować na III fali i zewrzeć szyki. Potem zapraszam - jestem otwarty na rozmowę o waszej pracy i przyszłości - odpowiada minister Niedzielski. Jak sytuacja wygląda na Pomorzu?



Czy popierasz strajk rezydentów?

W całym kraju w strajku rezydentów może brać udział nawet około 2-3 tys. lekarzy. Medycy w tym tygodniu wzięli zwolnienia lub urlopy szkoleniowe, aby zaprotestować przeciw decyzji podtrzymującej przeprowadzenie ustnej części Państwowego Egzaminy Specjalizacyjnego i nieprzygotowaniu systemu opieki medycznej do walki z epidemią.

- Tysiące lekarzy z całego kraju z największym żalem opuści swoich pacjentów, by ratować własne zdrowie, w oczekiwaniu na długo wyczekiwaną reformę ochrony zdrowia i poprawę warunków pracy. Nie chcemy opuszczać potrzebujących, ale też nie możemy już tak dłużej pracować, utrzymując na własnych barkach cały system, bez jakiejkolwiek pomocy rządu - argumentowali swoją decyzję przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.

Jak protestują rezydenci na Pomorzu?



Z nieoficjalnych informacji wynika, że w pomorskich szpitalach nie odnotowano większej absencji lekarzy. Udało nam się jednak dotrzeć do osoby zaangażowanej w protest.

- To nie jest tak, że w czasie pandemii postanowiliśmy odejść od łóżek, ale od dłuższego czasu nie traktuje się nas poważnie. Człowiek od wielu miesięcy przygotowuje się do egzaminu, kombinuje, w jaki sposób dostosować pracę do nauki, naukę do rodziny, a potem przez dwa dni przeżywa huśtawkę terminów, a w momencie największej fali zakażeń wznawia się część ustną. To jest po prostu niepoważne - kwituje rezydent z jednego z gdańskich szpitali, który chce pozostać anonimowy.
Przedstawiciele samorządu lekarskiego zgadzają się co do diagnozy obecnej sytuacji i wspierają działania mające znieść część ustną egzaminu i tym samym jak najszybciej wypełnić luki kadrowe specjalistami, jednak nie są w stanie zaakceptować formy protestu w czasie epidemii.

- W momencie epidemii odchodzenie od łóżek jest błędem i jest to po prostu nieetyczne. Są inne formy walki o zmianę systemu. Oczywiście zgadzam się w pełni z merytorycznymi aspektami, ponieważ rezygnacja z ustnej części przyśpieszyłaby możliwość wdrożenia lekarzy do systemu walki z epidemią, jednak takiej formy działań w czasie epidemii nie można zaakceptować - powiedział Dariusz Kutella, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku. 

Szukasz lekarza rodzinnego w Trójmieście?


Strajk ma potrwać do końca tego tygodnia. Porozumienie Rezydentów informuje, że resort zdrowia w żaden sposób nie podjął się kontaktu, w związku z tym nie są prowadzone żadne rozmowy w kwestii zażegnania kryzysu.

- Teraz musimy się skoncentrować na III fali i zewrzeć szyki. Potem zapraszam - jestem otwarty na rozmowę o waszej pracy i przyszłości. Kontakt do mnie Państwo macie - zaznaczył za pośrednictwem mediów społecznościowych Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Dlaczego rezydenci protestują?



Protest rezydentów stanowi pokłosie zamieszania związanego z przeprowadzeniem Państwowych Egzaminów Specjalizacyjnych. Przypomnijmy, że w trakcie trwania wiosennej sesji, która wystartowała w marcu, Ministerstwo Zdrowia najpierw zdecydowało o przesunięciu egzaminów na maj, a dzień później minister wycofał się z tego pomysłu i przekazał, że testy i część ustna odbędą się w normalnym trybie. Tymczasem rezydenci od dłuższego czasu apelują o ograniczenie weryfikacji do części pisemnej.



- W poprzednich sesjach egzaminacyjnych ustne części egzaminów PES zostały odwołane z powodu pandemii, a dyplomy specjaliści uzyskali na podstawie wyników egzaminu testowego. Między innymi dzięki temu ochrona zdrowia przetrwała II falę. Podczas III fali w szpitalach brakuje lekarzy - mówią przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.
Środowisko lekarzy podkreśla, że nie chodzi wyłącznie o względy bezpieczeństwa, choć i te są bardzo ważne. Przypomnijmy, że egzaminy ustne mają odbyć się w momencie, w którym ze względu na rekordowe wzrosty zakażeń w całym kraju zostały rozszerzone restrykcje. Mowa także o jak najszybszym rozwiązaniu problemu niedoboru specjalistycznych kadr.

- Może je uzupełnić ok. 3 tys. młodych lekarzy, w tym ok. 500 internistów, ok. 200 anestezjologów i ok. 100 chirurgów ogólnych, obecnie zmuszonych do czekania na część ustną PES - wylicza w swoim oświadczeniu prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Ten czas "w zawieszeniu" jest całkowicie niepotrzebny, szkodliwy i wręcz pogłębiający ciężką sytuację epidemiologiczną i kadrową. Obawy niektórych konsultantów krajowych, że zwolnienie z egzaminów ustnych obniży bezpieczeństwo polskich pacjentów, są niezwykle krzywdzące dla środowiska lekarskiego. Przystępujący do PES to już de facto specjaliści, po 6-letnim trudnym okresie specjalizacji, a już sam egzamin pisemny w tych nadzwyczajnych czasach epidemii w sposób wystarczający weryfikuje ich wiedzę.

Test na koronawirusa - Gdańsk, Gdynia, Sopot


Ministerstwo i krajowi konsultanci za podtrzymaniem egzaminu ustnego



Szef Naczelnej Izby nawiązał do listu, który podpisało niespełna 90 konsultantów krajowych w różnych specjalizacjach. Medycy podnoszą w nim kilka argumentów, które usprawiedliwiają decyzję o podtrzymaniu egzaminu ustnego. Chodzi między innymi o fakt, że część rezydentów już rozpoczęła testy i w związku z tym podobne zasady powinny obowiązywać wszystkich podchodzących do egzaminu. Ponadto prawie wszyscy medycy zostali zaszczepieni, co zdaniem konsultantów pozwala w bezpiecznych warunkach przeprowadzić część ustną. Wreszcie, chodzi również o podtrzymanie standardów kształcenia.

- Należy pamiętać, że ten tytuł zawodowy obliguje nie tylko do leczenia pacjentów zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną, ale również do kształcenia kolejnych pokoleń lekarzy i zajmowania stanowisk kierowniczych w podmiotach leczniczych. Dlatego też odstąpienie od którejkolwiek z części musi być zarezerwowane jedynie dla wyjątkowych okoliczności, wskazanych w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty - czytamy w liście opublikowanym na stronie Ministerstwa Zdrowia.

Miejsca

Opinie (296) ponad 10 zablokowanych

  • gonic komuchow typu Morys

    • 7 0

  • spryeatyzowac Szpitale i skasowac NFZ (4)

    i ubezpieczac sie prywatnych ubezpieczalniach

    • 7 9

    • Niby pomysł dobry ale...

      ...są wysokospecjalistyczne, bardzo kosztochłonne procedury medyczne (leczenie onkologiczne, transplantologia, neurochirurgia, często także w ratownictwie medycznym) których nie pokryłoby żadne prywatne ubezpieczenie ze składką dostępną dla szarego obywatela. Owszem, część społeczeństwa stać by było na tak wysokie"zabezpieczenie siebie" w razie godziny W. Ale tak szczerze...kto płaciłyby najwyższy pułap składki ubezpieczeniowej "na wszelki wypadek"? I co z tymi którzy nie zdecydowaliby się na "pakiet VIP" a wymagaliby bardzo kosztownego leczenia?Znów uliczne zrzutki?Śmierć w domu?A może nieliczne, zapomniane przez Boga i ministra zdrowia szpitaliki położone gdzieś na prowincji?
      A i nawet w "pakiecie VIP" nie trudno sobie wyobrazić jakie obostrzenia wymyśliłyby prywatne ubezpieczalnie aby tylko wykpić się z opłacenia leczenia.

      • 0 0

    • Ale bzdet.

      Prywatne szpitale i ubezpieczalnie. Puk, puk w główkę, a tam echo odpowiada puk puk i tylko wiatr tam hula. Arłukowicz no weź przestań i ***********

      • 1 0

    • Nam sie nalezy

      Rencisci i bezrobotni

      • 0 0

    • Poczytaj jak "świetnie" twój pomysł działa np. w USA.

      • 0 0

  • Strajkujących (3)

    dożywotnio pozbawiać PWZ dochodzić zwrotu kosztów studiów. I na kasę do biednej.

    • 7 3

    • Zapomniales dodac ze zwroty kosztow nalezy przeznaczyc na 500+ i kuroniowki dla leni i nierobow. (1)

      w iii prl okrada sie pracujacych i uczciwych, a sponsoruje patusow i darmozjadow.

      • 3 1

      • Wczesne emerytury dla mundurowki ,dodatki na płodzenie patologii, za to się powinni wziąć natychmiast!!!

        • 0 0

    • Jak widzę takich gląbów w czapce z daszkiem na tym pustym łbie, to aż się we mnie gotuje.

      • 0 0

  • No sory... (1)

    No sorki ale nie jesteście od ratowania własnego życia .... Kraj Was wyszkolił dla ratowania Polskiego społeczeństwa.

    • 8 1

    • Kraj? W sensie że ta patologia co się wala po ulicach dołożyła cegiełkę do wykształcenia lekarzy? Ty tak serio?

      • 0 0

  • Teraz musimy się skoncentrować na III fali i zewrzeć szyki.

    Buhahahahahaha! To sa juz jaja. Sam zyskuje wiele dzieki szopcie zwanej Covid, ale nie udaje, ze jest inaczej - tlumaczenie tych gosci jest po prostu bezczelne. Tu chodzi tylko o $$$.

    • 3 3

  • (1)

    Przecież są zaszczepieni przeciw covid19, w czym problem żeby zdawać egzamin ustnie. Strajk w tym momencie to oblanie egzaminu z człowieczeństwa, taka osoba nie powinna być lekarzem.

    • 10 0

    • To jest takie człowieczeństwo przez pryzmat kasy. Wykształcili się za państwowe pieniądze i łaskę robią. W takich sytuacjach to jest zwykłe zimne wyrachowanie (pisząc kulturalnie)

      • 0 0

  • A kto normalny chce byc lekarzem w Polsce, kiedy na zachodzie pielegniarka zarabia tyle co tutaj churirg? (2)

    • 1 6

    • Ale w Afryce 20 razy mniej . (1)

      • 1 0

      • Ma za to darmowy wikt i opierunek. A pieniędzy i tak nie ma gdzie wydawać.

        • 0 0

  • NFZ to reklit komuny

    Skoro ktos placi zlodziejski ZUS a lekarze nie przyjmuja, udzielaja tylko teleporad na ktore sie czeka 3 dni, to z jakiej racji ludzie placa za cos z czego nie moga korzystac?
    Opieka medyczna tylko i wylacznie prywatna powinna byc.

    • 3 1

  • Zrobić otwarty nabór na wydział lekarski dla wszystkich chetnych po maturze (1)

    Studia same zweryfikują ile odpadnie. Po 5 a nie 6 latach wpuścić do systemu w czym pomoże zreformowanie tego chorego programu.
    Od razu lekarzy przybędzie i problem z roszczeniowymi cwaniaczkami.
    Jeśli nie w systemie dziennym to chociaż w systemie zaocznym odpłatnie.

    • 8 0

    • mam byc taka opcja , miejsca " płatne " zapłacone przez państwo do odpracowania w

      późniejszym czasie . IMO bardzo dobre posunięcie. Pisza nawet o tym DGP dzisiaj.

      • 3 0

  • Anioł

    Tym to wiecznie coś przeszkadza... Żenada

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztaty dla opiekunów osób z demencją

warsztaty

Dlaczego szczęście mieszka w jelitach?

129 zł
warsztaty, spotkanie

Festiwal Uroda

27 - 85,50 zł
targi

Najczęściej czytane