- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (118 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (97 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (24 opinie)
- 4 Burzą szpital pod Centrum Pediatryczne (58 opinii)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Szpitale ograniczają liczbę odwiedzających
Wzrost grypopochodnych infekcji jest normą o tej porze roku. Część szpitali w Trójmieście ograniczyła liczbę osób odwiedzających pacjentów do jednej, zdrowej osoby. Niektóre, jak UCK, chcą tez skrócić wizyty do 15 minut.
Sprawdź telefony i strony www wszystkich szpitali w Trójmieście.
- W UCK jest łącznie 20 pacjentów, którzy są izolowani. U pięciu z nich potwierdziliśmy występowanie wirusa A/H1N1. Dlatego zaostrzyliśmy reżim sanitarny na oddziale kardiologicznym, endokrynologicznym i tkanki łącznej - mówi Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora UCK ds. medycznych. -Ograniczenie wizyt wprowadzimy też na hematologii. Będziemy monitorować sytuację. Jeśli się pogorszy, nie wykluczamy wprowadzenia na weekend na wszystkich oddziałach UCK ograniczenia wizyt do 1 osoby na góra 20 minut.
W szpitalu na Zaspie wykryto dwa przypadki zarażenia wirusem A/H1N, dlatego tam również wizyty ograniczone zostały do jednej osoby do jednego pacjenta. Ograniczenie wprowadziło też Pomorskie Centrum Traumatologii, a także Szpital Dziecięcy w Gdańsku. Tam dzieci do 4 roku życia może odwiedzić jeden, zdrowy rodzic - bez ograniczeń czasowych. Natomiast w przypadku dzieci powyżej 4 roku życia - również jeden, zdrowy rodzic, ale wizyta może odbywać się za dnia. Nie wynika to jednak z reżimu higienicznego, ale... z braku miejsc do spania.
W Gdyni ani w Szpitalu Miejskim, ani w Szpitalu Morskim ograniczeń, jak na razie nie wprowadzono. - Obdzwoniłam wszystkie oddziały i chociaż ordynatorzy zauważyli wzrost zachorowań, nie widzą na razie podstawy do tego, by ograniczać czy skracać wizyty w szpitalu - mówi lek. med. Elżbieta Kruszewska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.
Czy mamy się czego bać? Specjaliści uspokajają - nie mamy do czynienia z epidemią sprzed 3 lat, choć wirus, który teraz atakuje, jest jego mutacją.
- Nie ma zagrożenia epidemiologicznego - podkreśla Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki. - Mam stały kontakt ze stacją epidemiologiczną w Gdańsku, która zbiera informacje o liczbie zakażeń, z konsultantem wojewódzkim, specjalistami w dziedzinie chorób zakaźnych. Informacja z nadzoru specjalistycznego jest następująca - ten wirus to mutacja tego sprzed 3 lat i nie ma konieczności izolowania chorych i prowadzenia dochodzenia epidemiologicznego. Natomiast z całą pewnością zwiększyła się liczba zachorowań grypopochodnych, zanotowano też kilka przypadków wirusa A/H1N1. Ten wirus sprawia, że objawy grypy są nasilone od 3 do 5 razy bardziej niż w przypadku zwykłych infekcji wirusowych. Dlatego kładzie się nacisk przede wszystkim na ochronę dzieci i kobiet w ciąży.
Dodaje też, że w przypadku infekcji warto zostać w domu na dwa, trzy dni, wyleżeć się, przyjmować dużą ilość płynów i, na ile to jest możliwe, unikać długiego przebywania w dużych skupiskach.
A zanim wybierzemy się do szpitala w odwiedziny, warto zadzwonić do placówki lub sprawdzić na jej stronie internetowej informacje o ewentualnym ograniczeniu wizyt danego dnia.
Miejsca
Opinie (47) 4 zablokowane
-
2013-01-11 10:02
Ja się w październiku zaszczepiłem Vaxigripem i tak zachorowałem w połowie grudnia :( (2)
- 0 0
-
2013-01-11 10:19
dwie osoby z rodziny szczepiły się w październiku na grypę i w sezonie nie grypowym - po około 2-3 tygodniach zachorowały na (1)
- 0 0
-
2013-01-11 10:20
... grypę:(
- 0 0
-
2013-01-11 10:45
chorzy wszedzie
Ludzie chorzy powinni zostawać w domu przez pierwsze 3-4 dni choroby a nie łaża do pracy, jeżdżą kolejkami,tramwajami a najwięcej takich w kościolach i galeriach handlowych.Chodzą i zarażają innych wirusem i jak tu byc zdrowym!!! Bardzo dobrze ,że w szpitalach ograniczaja widzenia, gdyby ludzie chorzy zostawali w domu w trakcie to mniej osob by chorowało, a i oni szybciej wracali by do zdrowia zamiast 4 dni przechodza zapalenie oskrzeli czy płuc i wtedy szpital albo 2 tygodniowe zwolnienie
- 2 0
-
2013-01-11 13:39
raz w zyciu sie szczepilam
i nigdy nie chorowalam tak mocno i tak czesto jak po tym pierwszym i oststnim szczepieniu. dziekuje, postoje.
- 1 0
-
2013-01-11 14:34
AKADEMIA MEDYCZNA
przynajmniej oddział neurochirurgi odwiedziny też zakazane
- 0 0
-
2013-01-12 16:17
coś w tym jest - odkąd się nie szczepię to nie choruję! A jak się szczepiłem to co roku grypisko że chej
Szczepieje było jesioenią Vaxigip, influvac itp, i styczen - luty zawsze choroba. Jak przestałem się szczepić - jak ręką odjał. Kto wytłumaczy?
- 0 0
-
2013-01-24 13:05
wirus grypy ginie przy - 80 st. celcjusza, podobno są skuteczne leki anywirusowe, dlaczego lekarze ich nie przepisują, czyżby
- 0 0
-
2013-02-04 22:30
W Gdyni
nie ma już Szpitala Miejskiego... od września.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.