• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tę chorobę naprawdę można wyleczyć

Katarzyna Korczak
26 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 11:48 (26 kwietnia 2007)
Rozmowa z prof. dr hab. Jackiem Jassemem, kierownikiem Kliniki Onkologii i Radioterapii Akademii Medycznej w Gdańsku.

Coraz więcej osób w Trójmieście choruje i umiera na raka.

Przez wiele lat województwo pomorskie było pod tym względem na pierwszym miejscu. W tej chwili nadal plasuje się wśród województw o szczególnie wysokim wskaźniku zachorowań, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Liczba nowotworów w Polsce, tak jak wszędzie na świecie, stopniowo wzrasta. Nie jesteśmy pod tym względem wyjątkiem.

A wydawałoby się, że mieszkamy nad morzem, wśród lasów i powinniśmy chorować rzadziej.

Czynniki środowiskowe w onkologii mają niewielkie znaczenie. 70 proc. przyczyn nowotworów jest związanych ze stylem życia i dietą. A więc w dużym stopniu sami jesteśmy odpowiedzialni za stan zdrowia.

Województwo pomorskie jest w wysokim stopniu zurbanizowane. Generalnie - nowotwory występują częściej w obszarach wysoko rozwiniętych. W województwie pomorskim palimy więcej papierosów, niż średnio w Polsce. Duży wpływ na ryzyko zachorowania mają niewłaściwe zwyczaje dietetyczne oraz związana z nimi otyłość.

Oprócz nałogów - czyli palenia papierosów i nadużywania alkoholu i złej diety - zachorowalność na raka wiąże się ze zwyczajami życia płciowego, wcześniejszą dojrzałością płciową u dziewczynek, późniejszą menopauzą, mniejszą liczbą dzieci. Ryzyko zachorowania zwiększa również nadmierne opalanie. A ludzi intensywnie opalających się jest pewnie na naszym terenie więcej, niż gdzie indziej, bo mamy ku temu sporo okazji.

Jest około dwustu różnych nowotworów i każdy ma inne przyczyny. Nie da się zatem łatwo zdiagnozować tego zjawiska.

Jakie nowotwory wywołuje palenie papierosów?

Wybitnie związane z paleniem są przede wszystkim rak płuca, krtani i jamy ustnej. Co trzeci nowotwór złośliwy jest związany z paleniem. Gdybyśmy mogli przekonać ludzi, żeby mniej palili, lub też zmniejszyli ich narażenie na bierne palenie, to już byłoby bardzo dużo. Dawałoby szansę na przełom w statystykach. Oczywiście to proces wieloletni. Trudno się spodziewać, że dzisiaj ludzie przestaną palić i w przyszłym roku wystąpi mniej zachorowań na raka. Ale po latach na pewno nastąpi spektakularny efekt, bo są kraje, w których to się udało.

Jakiej diety należy unikać?

Wysokotłuszczowej i zawierającej dużo białka zwierzęcego. Nie zalecamy jeść potraw smażonych. Fast foody to oczywiście bardzo niezdrowa dieta. Wiąże się z nią otyłość. W wielu krajach prowadzi się bardzo intensywną kampanię, aby unikać otyłości wśród dzieci wynikającej zwłaszcza z żywienia w tego typu punktach oraz nadużywania słodyczy. Chipsów, frytek powinniśmy unikać wszyscy. Dziecku lepiej dać do szkoły kanapki i jabłko, aniżeli parę złotych, bo kupi w sklepiku artykuły niekoniecznie zdrowe.

Dieta zalecana?

Zawierająca wiele surowych warzyw i owoców. Jeśli chodzi o białko: ryby, drób. Przynajmniej trzeba zachować rozsądek w tym wszystkim.

Porozmawiajmy o profilaktyce.

Profilaktyka jest w onkologii niebywale ważna. Ludziom się wydaje, że rak to dopust boży, że jesteśmy na raka skazani. Nieprawda. Jak już wspominałem w dużym stopniu sami zapracowujemy na raka nierozsądnymi zwyczajami, nałogowym paleniem tytoniu, nadużywaniem alkoholu, czy nieodpowiednią dietą. Obowiązuje profilaktyka pierwotna - unikanie czynników rakotwórczych. I profilaktyka wtórna - czyli wczesne wykrywanie nowotworów. Mówiąc o tej drugiej mam na myśli masowe badania przesiewowe w kierunku nowotworów. Dbanie o swoje zdrowie poprzez regularne zgłaszanie się do lekarza na badania kontrolne, a nie wtedy, kiedy już coś już dolega.

W Polsce, w ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, organizowane są trzy duże ogólnokrajowe programy. Umożliwiają one wczesne wykrywanie raka szyjki macicy poprzez badania cytologiczne, raka piersi poprzez badania mammograficzne i raka jelita jelita grubego poprzez badanie stolca na krew utajoną.

Wielu ludzi boi się badać.

W Polsce pokutuje na ten temat wiele przesądów. Ludzie nie wierzą, że rak jest chorobą uleczalną. Panuje strach, często zabobonny. Brakuje wiedzy dotyczącej nowotworów. A przecież wcześnie wykryty rak jest prawie w stu procentach wyleczalny. I to jest najważniejsza wiadomość dla pacjentów. Są inne choroby rokujące gorzej niż nowotwory.

Rak jest chorobą, w której coraz częściej unikamy kalectwa związanego z leczeniem. Chorzy wracają do zdrowia, pracy, rodziny, zainteresowań. Następuje nie tylko wyleczenie medyczne, ale i w sensie psychologicznym, społecznym. Taki jest w tej chwili ostateczny cel leczenia onkologicznego żeby człowiek wrócił do wszystkich aktywności sprzed choroby.

Czy wystarcza pieniędzy na badania profilaktyczne dla wszystkich, którzy się do tego kwalifikują?

Wystarcza, bo pochodzą one z programu, który Sejm uchwalił dwa lata temu. Pieniędzy tych na nic innego nie można wydać. Problem leży jednak gdzie indziej. Jeżeli ludzie bez objawów, którzy mogą mieć nowotwór, a do nich te badania są adresowane, nie zgłaszają się na nie, program traci skuteczność. Zakładamy, że ludzie chcą być zdrowi. Jest jednak część społeczeństwa która ma do tego stosunek lekceważący i jeśli takich osób będzie dużo, cały wysiłek pójdzie na marne.

Często bywa, że ludzie z rozpoznanym nowotworem długo czekają na leczenie, zabiegi.

To jest zupełnie inna sprawa. Niedobory w dziedzinie leczenia onkologicznego są nadal ogromne. Pracujemy nad dużym programem "Zdrowie dla Pomorzan". Onkologia, obok kardiologii jest w nim główną dziedziną. Jest tam położony nacisk na poprawę warunków wykrywania i leczenia nowotworów. Oczywiście potrzebujemy na to dużo pieniędzy. Staramy się, żeby mieszkańcy Pomorza mieli znacznie krótszą drogę do leczenia onkologicznego. Liczymy, że w ciągu kilku lat sytuacja w naszym województwie się poprawi.

Jest pan inicjatorem kampanii antynikotynowej i osiągnął pan w tym sukcesy.

Od ponad trzydziestu lat zajmuję się onkologią. Jednym z głównych nowotworów, z którym mam do czynienia, jest rak płuca. Nie mogę bezczynnie patrzeć na ogromną rzeszę ludzi, którzy niepotrzebnie giną. Staram się - wykorzystując między innymi media - prowadzić kampanię wyjaśniającą ogromne zagrożenie związane z paleniem. Prowadzę równocześnie społeczną działalność na rzecz zmniejszenia tego ryzyka. Próbuję wykorzystywać kontakty z parlamentarzystami i politykami, doprowadzić do wprowadzenia w Polsce ustaw chroniących społeczeństwo przed papierosami.

Ideałem by było, żeby ludzie w ogóle przestali palić.

Oczywiście w żadnym kraju na świecie nie można palenia zabronić. Można natomiast zapobiec narażaniu na dym tytoniowy tych, którzy nie palą. W Polsce 9 tysięcy ludzi rocznie umiera z powodu biernego palenia. Znacznie mniej ginie w tym samym czasie łącznie w katastrofach samochodowych, na skutek zabójstw, samobójstw, w wypadkach przy pracy.

W kilku państwach, m.in. we Włoszech, Irlandii, krajach skandynawskich wprowadzono ustawy w różnym stopniu ograniczające prawo do palenia w miejscach publicznych, albo nawet całkowity zakaz.

Opracowałem nowelizację ustawy z 1995 roku polegającą na całkowitym zakazie palenia w zamkniętych miejscach publicznych - restauracjach, kawiarniach, barach, dyskotekach, dyskotekach całym sektorze gastronomiczno-rozrywkowym, również w środkach transportu. Proponujemy, aby nie można było palić także przy wejściach do tych obiektów, gdzie zwykle zbiera się tłum palaczy. Proponujemy dodatkowo wprowadzenie zakazu palenia w obiektach rekreacyjno-rozrywkowych na otwartym powietrzu, na przykład na stadionach czy basenach. Parlament powinien zakończyć pracę nad tą ustawą w pierwszej połowie tego roku. Samorządy lokalne mogę tę ustawę rozszerzać. Jest na przykład inicjatywa samorządu gdańskiego, aby nie wolno było palić w parkach publicznych i na plażach.

Czy ustawa ograniczająca, zakazująca palenia papierosów może przyczynić się do zmniejszenia liczby nałogowych palaczy?

Powinna. Bardzo na to liczymy. Jest nadzieja, że ludzie nie mogąc palić w restauracji, kawiarni albo będą ograniczać palenie, albo zrezygnują z nałogu. Tak dzieje się w krajach, które podobne ustawy wprowadziły. We Włoszech radykalnie spadła liczba czynnych palaczy. A więc, jeżeli nam się w Polsce uda podobny efekt osiągnąć, będzie to duży sukces.
Gazeta GdańskaKatarzyna Korczak

Opinie (26)

  • Lekarzu ze Wsi

    Niekoniecznie najtanszy pacjent to zdrowy pacjent. Najtanszy pacjent to rowniez naprawde chory pacjent. Takiego nie stac na czekanie miesiacami na wynik badan i wizyte u specjalisty. Wysupluje chocby ostatnie pieniadze, zeby pojsc do lekarza prywatnie. ZEBY SIE WYLECZYC.

    Znajome malzenstwo (jedna osoba na emeryturze druga jeszcze pracuje) przy okazji skladania rocznych zeznan podatkowych obliczylo, ze na sluzbe zdrowia placi rocznie mniej niz dotychczas, bo 6.000 zl. (szesc tysiecy zlotych). Za te pieniadze mieliby komfortowe leczenie, a z racji wieku sa to juz mocno chorzy ludzie. Chorzy naprawde, nie z urojenia. Placa wiec swoje skladki do czarnej dziury, a ZMUSZENI sa leczyc sie jak? Oczywiscie prywatnie.
    Jeszcze w tytulowym temacie 'profilaktyki przeciwnowotworowej' - cyniczny system opieki zdrowotnej juz ich profilaktyka nie obejmuje!
    Opieka zdrowotna sluzy do pobierania skladek. Niemalych skladek.

    • 0 0

  • przerażona

    przerażajace jest to ze do pobierania tych niemałych składek jest Zus, Póxniej NFZ a dopiero po przejściu przez te instytucje ochłapy otrzymuje służba zdrowia...
    Podtrzymuje to co napisałem Pacjent nie generujacy kosztów to pacjent zdrowy. Wiec do tego należy dażyc. Do wyleczenia. A obecny system jest mało przyjazny dla wszystkich zainteresowanych. Zarówno dla lekarzy jak i pacjentów. Dlatego powinniśmy zrozumiec ze nie stoimy po przeciwnych stronach barykady. Stoimy po jednej stronie a po drugiej stoi banda głupich urzędników. Pieniadze które są obecnie w systemie można wydać mądrzej. Skoro specjalista prywatnie kosztuje 100 zł to niech kosztuje "państwowo np 10 ale bez ograniczeń Twoi znajomi wydadzą wtedy mniej. Natomiast BEZWZGLĘDNIE trzeba zachować bezpłatną podstawowa opiekę zdrowotną ze wzgledu na możliwośi jakie daje właśnie w profilaktyce.

    • 0 0

  • LEKARZE TO BANDYCI

    ci debile potrafią tylko robić nieudane operacje i zamydlać pózniej oczy zrozpaczonym rodzinom że to nie ich wina,że był już za słaby,że to wina choroby..LEKARZE TO BANDYCI!

    • 0 0

  • Ten artykuł brzmi dość cynicznie

    jakby wypowiadający się nie znał realiów w polskiej "służbie zdrowia".

    • 0 0

  • Na pólnocy wzrost nowotworów spowodowany jest paleniem i złym odżywianiem, na wschodzie bo ludzie zbyt prymitywni, na zachodzie uprzemysłowieniem.... a na południu dlaczego? słońcem.

    • 0 0

  • warto poczytac PITy

    wysokość składek na ubezpieczenia społeczne, wysokość składek na ubezpieczenia zdrowotne

    i co z tego?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Emocje pod kontrolą

spotkanie, konsultacje

Dlaczego szczęście mieszka w jelitach?

129 zł
warsztaty, spotkanie

Festiwal Uroda

27 - 85,50 zł
targi

Najczęściej czytane