- 1 17 osób dziennie słyszy tę diagnozę (6 opinii)
- 2 Ranking salonów masażu w Trójmieście (17 opinii)
- 3 To koniec boreliozy? Kończą się prace nad szczepionką (23 opinie)
- 4 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (10 opinii)
- 5 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (39 opinii)
- 6 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
Te psy uratują chorego na cukrzycę
Psy nie zastąpią pasków do badania poziomu cukru we krwi, ale mogą uratować życie diabetyka w nagłych sytuacjach.
Okazuje się, że pies może stać się strażnikiem poziomu glukozy u diabetyków. Trener psów z Gdańska wraz z lekarzem diabetologiem opracowali nowatorską metodę tresowania psów, które mają ratować chorych na cukrzycę.
- Nasz projekt jest całkowicie autorski. I chociaż na świecie szkoli się psy do pracy z cukrzykami, my opracowaliśmy całkiem inny trening, dzięki któremu pies jest w stanie w porę wyczuć, kiedy jego właściciel wchodzi w niebezpieczny dla zdrowia stan niedocukrzenia, który skończyć się może nawet śmiercią - mówi Sebastian Golisz, trener psów.
Na czym to polega? Odpowiednio przygotowany pies potrafi wyczuć hormony, które wydziela człowiek w stanie niedocukrzenia.
- Czując nosem hormony i widząc, że jego właściciel zachowuje się odmiennie niż zwykle, pies zaczyna reagować i uderza nosem w udo chorego, sygnalizując tym problem. I natychmiast przynosi mu saszetkę z glukometrem i glukozą - tłumaczy. - Jeżeli jednak człowiek nie reaguje na to, osuwa się na ziemię, pies włącza skonstruowany przez nas alarm, który ma wezwać bliskich, sąsiadów i każdego, kto jest w pobliżu, by pośpieszyli z pomocą.
Golisz na razie wytrenował dwa psy - jeden już służy właścicielowi w Warszawie, po drugiego - sześciomiesięczną Candy, posokowca bawarskiego - właśnie przyjechała z Niemiec właścicielka, sześciokrotna mistrzyni świata w kick-boxingu, która od 28 lat cierpi na cukrzycę - Anja Renfordt.
- Żeby móc walczyć, Anja musi mieć idealnie wyrównany poziom cukru. Na co dzień sama go sobie mierzy, korzysta z pompy, ale to za mało. U osób, które tak długo chorują na cukrzycę, stan niedocukrzenia może nie wiązać się z żadnymi zauważalnymi objawami. Dobrze wytrenowany pies może jednak wyczuć to zanim stan pacjenta się pogorszy. A niedocukrzenie może skończyć się śmiercią - wyjaśnia dr Jolanta Wittek-Pakuło, współautorka treningu psów na potrzeby diabetyków.
Projekt, nad którym pracuje Golisz i dr Pakuło trwa zaledwie dwa lata. Jak zapewniają autorzy tej metody, skuteczność takich psów dochodzi do 90 proc.
Miejsca
Opinie (116) ponad 10 zablokowanych
-
2012-01-13 08:49
Ignorancja, ignorancją...
- 0 0
-
2012-01-13 08:51
hahaha
a od kiedy jak spada poziom cukru we krwi daje sie zastrzyk? z cukrem? sa zastrzyki ktore podnosza poziom cukru ale to w krytycznych sytuacjach.
- 4 0
-
2012-01-13 08:56
Pomoc psa a dzieci
Po lekturze ciekawego i poprawnego od strony merytorycznej artykułu w listopadowym Zwierciadle uważam, że pomoc psa szczególnie w przypadku dzieci chorujących na cukrzycę to rewelacyjny pomysł. Krytykowałabym niewiedzę autorki artykułu, ale nie sam pomysł pracy z posokowcami pod kątem ich pomocy cukrzykom. Najlepiej, żeby szkolenie psa finansował NFZ, w rewanżu za zniesienie refundacji niektórych rodzajów insuliny i pasków:).
- 9 1
-
2012-01-13 08:59
(3)
dziekuje ze poprawienie jednego podstawowego merytorycznego w artykule. ale czy autorka artykulu moze wyjawic o jaki to tajemniczy zastrzyk przynoszony w razie hipoglikemii przez tego pieska chodzi?
bo jako osoba chorujaca 19 lat na cukrzyce insulionzalezna nie wiem.
bo chyba nie o glukoze ktora podaje sie dozylnie (chory na cukrzyce nie umie zrobic sobie zastrzyku dozylnego - do tego trzeba miec pewna wiedze i podstawowy sprzet a juz tym bardziej nie zrobi tego w sytuacji hipoglikemii)
i chyba tez nie o glukagon bo ten podaje sie osobom nieprzytomnym albo takim ktore sa juz w takim stanie ze nie sa zdolne ani jesc ani pic (czytaj nie maja sily sie nawet ruszyc choc sa przytomne) - wiec tym bardziej nie zrobia sobie zatrzyku z glukagonu- 4 0
-
2012-01-13 09:22
Portal Trojmiasto.pl
Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.
- 0 0
-
2012-01-13 17:00
(1)
pierwsze zdanie błędu?:)
- 0 0
-
2012-01-13 18:22
tak slowo bledu brakuje
- 0 0
-
2012-01-13 09:16
Czując nosem hormony (1)
nie sądziłem, że można wyczuć nosem hormony. Ale szacun dla tresera z taką doskonałą naukę piesków!
- 6 0
-
2012-01-14 21:55
a o feromonach słyszałeś? ;)
- 1 0
-
2012-01-13 10:26
A kto ratuje emeryta przed koncernami farmaceutycznymi? (1)
- 5 1
-
2012-01-13 10:52
JA-RO-SŁAW! POL-SKĘ-ZBAW! On zabierze ohydnym wykształciuchom i da wszystkim na wschód od Warszawy! Resztę niech ratuje Angela, w końcu to kryptoniemcy i zdrajcy co stali tam, gdzie ZOMO.
- 0 4
-
2012-01-13 10:30
bardzo ładny młody posokowiec
.
- 6 0
-
2012-01-13 10:33
super pomysł
słyszałam już o tym w telewizji, jak dla mnie rewelacja :)
- 3 1
-
2012-01-13 10:35
No i co właściciele kotów? Co takiego potrafią wasi pupile? (3)
- 3 2
-
2012-01-13 10:56
A właściciele kanarków i papug? Świnek morskich? Jaszczurek? Węży? To prawda! Tylko służalcze, podporządkowane rodzielającemu jedzenie Władcy Domu stworzenia mogą być dopuszczone do użytku w Państwie Piwa i Samczego Bebzona!
- 2 0
-
2012-01-13 12:11
Aportować piłeczke :)
- 2 0
-
2012-01-13 15:13
kot jest dobry na nad cisnienie i agresje emocjonalne
uspakaja zamiast tabletek
- 2 0
-
2012-01-13 10:47
dodatkowo ten pies powinien być tak wytresowany, żeby sam latał po receptę (1)
na paski do glukometru i warczał gdy mądra pani doktor wypisuje je na 30% albo przystawia pieczątkę "do decyzji NFZ" marudząc, że diabetycy za dużo zużywają pasków i dlatego rząd nas ukarał podwyżką insulin i pasków by to cwaniactwo ukrócić
- 12 1
-
2012-01-13 14:55
a najlepiej jakby jeszcze poszedl za ciebie do pracy ,to bys mial wiecej czasu pod kompem siedziec
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.