• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie SOR-y przepełnione. "Karetki czekają na podjeździe"

Piotr Kallalas
4 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (319)

Oddziały ratunkowe są przepełnione pacjentami. Wydłużony jest czas przyjęcia, ale także transferu na docelowy oddział szpitalny w razie potrzeby. - Jesteśmy zablokowani i możliwości naszego działania robią się ograniczone - słyszymy w jednym z trójmiejskich szpitali.



Czy system SOR powinien zostać zreformowany?

Szpitalne Oddziały Ratunkowe przeżywają od świąt prawdziwe oblężenie. O ile okres okołoświąteczny zwykle wiąże się z dużą liczbą przyjęć, to utrzymujący się stan aż do początku stycznia stanowi zaskoczenie dla personelu medycznego.

- Od okresu okołoświątecznego do naszego oddziału ratunkowego zgłasza się bardzo dużo liczba chorych i bardzo duży odsetek wymaga hospitalizacji. Stosunkowo niewielka część pacjentów ma wirusowe problemy infekcyjne, generalnie zgłaszają się pacjenci z problemami kardiologicznymi, ciężkimi infekcjami bakteryjnymi, sepsą, zaostrzeniem niewydolności krążenia. Chorych w tym okresie jest bardzo dużo, czego konsekwencją są ograniczenia w hospitalizacji, ponieważ zaczyna brakować miejsc leżących - informuje dr hab. Mariusz Siemiński, szef oddziału w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
Trudno jednoznacznie określić, co jest przyczyną takiej sytuacji. Prawdopodobnie nakłada się w tym momencie wiele czynników - świąteczne ograniczenia dostępności opieki, wysoki sezon infekcyjny, ale także dług zdrowotny, który stanowi pokłosie okresu epidemii.

Karetki muszą czekać na podjeździe



W tym momencie Kliniczny Oddział Ratunkowy przyjmuje od 180 do nawet 200 pacjentów dziennie, natomiast 40-60 chorych jest kierowanych na dalszą hospitalizację. Zdarza się, że karetki muszą czekać na podjeździe, a taka sytuacja jest obserwowana również w innych ośrodkach, o czym informowali nas też dziś czytelnicy.

09:28 4 STYCZNIA 23

Zamknięte SOR (23 opinie)

karetki z pacjentami czekają po kilka godzin, nikt się nie przejmuję że do nich nikt nie pojedzie bo muszą czekać na SOR
karetki z pacjentami czekają po kilka godzin, nikt się nie przejmuję że do nich nikt nie pojedzie bo muszą czekać na SOR


- Jesteśmy zablokowani i możliwości naszego działania robią się ograniczone - słyszymy w jednym z trójmiejskich szpitali.
Ponadto wzrost hospitalizacji przekłada się nie tylko na wysokie obłożenie szpitalnych oddziałów ratunkowych, ale także oddziałów internistycznych, gdzie trafiają docelowo pacjenci. To wydłuża również czas transferu nawet do kilkunastu godzin, czasem dłużej.

- Apelujemy do pacjentów, którzy mają problemy zdrowotne, ale nieostre i nie w trybie nagłym, o refleksję nad zasadnością zgłoszenia i podobny apel wystosowujemy do lekarzy rodzinnych i innych specjalizacji, aby zwrócić uwagę, czy rzeczywiście mamy do czynienia z pacjentem w stanie nagłego zagrożenia życia, którego należy wysyłać na oddział ratunkowy - dodaje ordynator klinicznego oddziału w Gdańsku.
Leki przeciwwirusowe i testy combo pilnie poszukiwane. Fala zachorowań na grypę Leki przeciwwirusowe i testy combo pilnie poszukiwane. Fala zachorowań na grypę

Pacjenci głównie bez skierowań



Duże obłożenie jest odnotowywane w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika i w Szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku.

- W ostatnich tygodniach obserwujemy zwiększoną liczbę chorych przebywających na SOR głównie bez skierowań. Na obecny problem składają się: znaczna liczba zgłoszeń (średnio w ostatnim tygodniu 2022 r. około 180 os/dobę), w tym znaczny odsetek stanowią osoby starsze (w 8, 9 i 10 dekadzie życia obciążonych wielochorobowością). Zarówno znaczna liczba pacjentów, jak ich stan zdrowia powodują zwiększoną czasochłonność diagnostyki i leczenia tych pacjentów - informuje Katarzyna Brożek, rzecznik Copernicus.
Na SOR trafiają bardzo często pacjenci borykający się z przewlekłymi chorobami, którzy zmagają się również z nowymi infekcjami.

- Diagnostyka i leczenie w tej grupie chorych powoduje przedłużanie pobytu chorych w Oddziale Ratunkowym, mimo nieustannej pracy personelu i wypisywaniu do domu osób, które nie wymagają hospitalizacji. Stwarza to sytuację utrudnień w płynnej pracy systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. W Szpitalu udzielamy także pomocy osobom dotkniętym chorobami zakaźnymi (COVID-19, grypa, infekcje Clostridium diff., neuroinfekcje). Ta grupa chorych wymaga izolacji na oddziałach szpitalnych (głównie oddziałach chorób wewnętrznych), co często ogranicza liczbę dostępnych miejsc dla pacjentów oczekujących na hospitalizację na SOR - dodaje Katarzyna Brożek.

Mniej niż 20 proc. wymaga hospitalizacji



Ponadto na oddziałach ratunkowych opieki szukają również osoby, które z różnych powodów nie były w stanie otrzymać pomocy w przychodniach i poradniach specjalistycznych.

- Odsetek chorych wymagających hospitalizacji po zaopatrzeniu w SOR wynosi około 18 proc. i raczej nie ulega zmianie, jednak w stosunku do innych okresów w roku obecnie zwiększone jest zapotrzebowanie na miejsca o profilu internistycznym. Powoduje to istotne problemy z dostępnością, głównie tych miejsc w szpitalu - podkreśla Katarzyna Brożek.

"Oddziały pękają w szwach"



Sytuacja jest trudna również w Gdyni i w Wejherowie, gdzie wzmożoną liczbę przyjęć wiąże się jednak w głównej mierze z sezonem infekcyjnym.

- Zarówno Szpitalny Oddział Ratunkowy w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni, jak i w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie pękają w szwach z powodu ogromnej liczby zgłoszeń pacjentów. Wojewódzcy koordynatorzy otrzymują od naszych służb codziennie informacje o maksymalnym obłożeniu i przedłużonym czasie oczekiwania na przyjęcie w SOR. Pacjenci, którym nie uda się dostać do lekarza POZ szukają pomocy w Izbach Przyjęć lub też SOR. Trend jest ogólny i wiąże się m.in. z wysoką częstością zachorowań na infekcje wirusowe, w tym grypę, covid i RSV - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.

Miejsca

Opinie (319) ponad 20 zablokowanych

  • Zamknąć lasy, natychmiast

    • 5 1

  • Skutki szczepionek (2)

    Kompletny brak odporności a będzie jeszcze gorzej.

    • 12 8

    • Jak był covid wokaliście, ze nie na grypy, jak grypa wróciła, mówicie ze to przez covid. Ech.

      • 3 0

    • ostrzegali nie związani gadzią kasą lekarze,profesorowie jak .Pieniążek..ale ludzie łyknęli propagandę...i poszprycowali się...efekty są..i o to tym łotrom chodziło

      • 3 1

  • (16)

    Czym więcej płacimy składkę zdrowotną tym jest gorzej. Miałam dużo doczynienia z naszą służbą zdrowia, to poprostu tragedia. Nie życzę nikomu chorować chyba, że ma się pieniądze na prywatnych lekarzy czy rehabilitację. Dostać się np do kardiologa z NFZ to parę miesięcy, prywatnie do tego samego lekarza 1 dzień.

    • 157 12

    • (4)

      Do kardiologa na NFZ nie ma kolejek, czemu kłamiesz?!

      • 2 33

      • To spróbuj zrobić badania PiSolubie (2)

        Echo serca, testy wysiłkowe, koronorografia itp to kilka tygodni lub miesięcy oczekiwania. No chyba, że masz kasę to możesz zrobić prywatnie od ręki. Pytam gdzie są nasze wyższe o kilkaset procent składki zdrowotne ??? Poszły na 500+ i kolejne 13, 14, 15, emerytury. Tekturowe państwo PiS zrobiło z nas dziadów.

        • 20 2

        • (1)

          Ja już nawet nie próbuję na NFZ nic robić. Szkoda, że placic jednak muszę i tu i za prywatna klinike

          • 10 2

          • Szkoda, że nie próbujesz. Bo miałbyś szansę korzystać. Ale masz rację. Najpierw trzeba się zarejestrować.

            • 2 2

      • Kolejki są dłuższe i krótsze. Trzeba sprawdzać.

        • 2 0

    • im

      im więcej tym gorzej. "czym" to rusycyzm.

      • 3 1

    • (1)

      Najmniejszy % PKB w UE przeznaczamy na ochronę zdrowia to co się dziwisz. Tylko dziwne że ci prywatni lekarze jak się przypadek komplikuje to i tak odsyłają do państwówki. Spróbuj sobie raka prywatnie wyleczyć.

      • 13 1

      • Lepuej było za po. Gdy przeznaczali ba zdrowie połowę mniej, a teraz marszałek senatu chce likwidować kilkaset szpitali.

        • 2 1

    • czym więcej? po jakiemu to?

      a abstrahując - płacimy żałośnie niskie składki

      • 3 8

    • Opeka..

      Prawda w oczy kole panie moderator

      • 0 2

    • Chcieliscie kapitalizm to nie narzekajcie (1)

      • 4 1

      • Komuch się odezwał co chce nam zafundowac (a właściwie juz zafundowali tacy jak ty) PRL bis

        • 2 2

    • (1)

      A do pulmonologa czy endokrynologa na NFZ graniczy z cudem

      • 4 1

      • Nie graniczy z cudem, tylko trzeba sprawdzić. Kilka nowych poradni.

        • 1 1

    • Ciekawe (1)

      Bo do tego prywatnego lekarza czekam 3 miesiące.

      • 3 0

      • Bardzo dziwne.

        • 0 0

  • jaki minister taka i służba zdrowia (1)

    należy :
    wyedukować ludzi, że wiele spraw jest do załatwienia w przychodni !
    należy doposażyć i doszkolić i dofinansować przychodnie, aby te wreszcie zaczęły pracować jak należy !
    szpital, tak jak i pogotowie, jest do nagłych zachorowań zagrażających życiu !
    szpital to nie przychodnia !

    • 16 2

    • ja mogę być ministrem zdrowia -jestem po ekonomii...to nie minister to lokaj globalistów...jest winny śmierci ponad 200 tys rodaków...bandyta,,dlaczego wciąz na wolności-on jest wielkim zagrożeniem dla mas!

      • 0 0

  • Się to kpina.Brak empatii i tragedia.

    • 3 3

  • SOR

    Dajcie jeszce większe zarobki ratownikom siedziałem tam ostatnio 11h widziałem ich podejście do pracy.Kpina

    • 13 3

  • .. ale na tvpis poszło 3mld (2)

    a my cierpieć musimy od lat.

    • 11 5

    • Konieczna zmiana systemowa

      Dopóki publiczną opiekę zdrowotną finansuje monopolista, tzn. NFZ, nic się nie zmieni. Należy uwolnić system ubezpieczeń zdrowotnych i dopuścić do niego innych ubezpieczycieli. Gdyby na rynku telefonii komórkowej od lat 90-tych był jeden operator, to podejrzewam, że dziś płacilibyśmy np. 10 zł netto za 1 min rozmowy

      • 3 1

    • Szkoda że nie 10 mld. Grad za el. atomową dostawał 100 tys./mc?

      • 0 2

  • Taka sytuacja była do przewidzenia (1)

    Kilka lat brak możliwości leczenia to teraz taka sytuacja. Podczas pandemii czas oczekiwania na wizytę u specjalistów i na badania był kuriozalny. A i tak dzień czy tydzień przed wizyta SMS że ze względu na covid odwołane. Ludzie przestali się diagnozowac, leczyć teraz wszystko uderza ze zdwojoną siłą i nieleczone choroby przewlekłe są trudniejsze do opanowania przez lekarzy.

    • 5 2

    • Dziwne, bo wizyty kontrolne i nie tylko w normalnych terminach. Ew. teleporada.

      • 0 1

  • a w Polsce z uporem maniaka (2)

    nadal buduje sie wiecej kościołów niż szpitali i mamy co mamy

    • 12 10

    • z pewnością nie za twoje pieniądze...

      .

      • 1 3

    • Zafiksowałeś sìę. Odfiksować sìę jest b. trudno.

      • 0 0

  • Za mało szpitali za mało przychodni i (2)

    za mało lekarzy. Jedna z najniższych średnich na 1000 mieszkańców w Europie. Ale pisowski socjalistyczny rząd pompuje kasę w co innego, bo wybory. Inna kwestia, że dyrektorami szpitali powinni być managerowie a nie lekarze, co pojęcia nie mają jak zarządzać przedsiębiorstwem jakim jest szpital.

    • 14 4

    • Masz menadzerow jako dyrektorow

      I dlatego sory tak wyglądają

      • 0 1

    • Za to bogata Europa korzysta za darmo z lekarzy kształconych w biednej Polsce.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Krąg pieśni i mantr - muzyczna podróż z Anną Walter i Bogdanem Kulik

70 zł
muzyka dawna, spotkanie

Warsztaty relaksacji dźwiękiem

120 zł
warsztaty, joga

Dni Świadomości Czerniaka

badania

Najczęściej czytane