- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (86 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
- 6 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
W Gdańsku zoperowali dwie wady serca bez rozcinania mostka. Pierwszy taki zabieg w Polsce
W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku zoperowano jednocześnie dwie wady serca, unikając inwazyjnego rozcinania mostka. To pierwszy taki zabieg w Polsce, który pozwoli pacjentce o wiele szybciej wrócić do sprawności.
Kardiolog w Trójmieście - wizyty prywatne i na NFZ
Czytaj też: Dziś Światowy Dzień Serca. Ile czeka się w Trójmieście do kardiologa?
- Zastawkę mitralną z takiego dostępu operuje się powszechnie, z kolei zastawkę aortalną operuje się z troszeczkę innego dostępu. Natomiast połączenie wymiany tych dwóch zastawek podczas jednego, mało inwazyjnego zabiegu to nowość. Daje ona możliwość zoperowania złożonej wady bez rozcinania mostka - mówi dr n. med. Andrzej Klapkowski, kardiochirurg z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej UCK.
Czytaj też: COVID-19 w szpitalach. "Niebawem nasze możliwości się wyczerpią"
Leczenie małoinwazyjne to same korzyści
Specjaliści z Klinika Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej UCK wykonali tzw. małą torakotomię, a więc stosunkowo niewielkie nacięcie pod piersią. Obecnie pacjentka czuje się dobrze, a rokowania są również optymistyczne. Mała inwazyjność zabiegu oznacza przede wszystkim większe bezpieczeństwo w trakcie leczenia, a także o wiele krótszy okres rekonwalescencji.
- Jeżeli ktoś jest kierowcą ciężarówki i chciałby wrócić do pracy po czterech tygodniach, po cięciu mostka będzie to niemożliwe. Tutaj jest inaczej, ponieważ mostek jest cały. Z łóżka można podnosić się obiema rękami, można też spać na boku. Występuje także mniejsza utrata krwi oraz lepsza "kosmetyka". W przypadku np. młodszej kobiety ten ostatni element ma istotne znaczenie, ponieważ zabieg nie pozostawia dużej blizny - zaznacza dr Klapkowski.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-11-16 08:51
Brawo
Jesteście wielcy ,to co robicie i jakie macie umiejętności graniczy z cudem .Życie dajecie po raz drugi .Dzięki Wam za wszystko co robicie dla chorych
- 46 1
-
2021-11-15 16:29
Brawo! Gratulacje !
- 65 1
-
2021-11-15 17:29
Brawo! Odnoszę jednak wrażenie, że to co powinno być normą, dla większości lekarzy jest wyjątkiem. (1)
Mało kto przejmuje się późniejszą blizną, zasłaniając się ryzykiem operacyjnym. Łatwo jest np. podjąć decyzję o amputacji kończyny, bo to gwarantuje mniejsze ryzyko powikłań. Pamiętam historię Hermana Maiera, "Terminatora" nart, kiedy uległ wypadkowi na motocyklu. Od amputacji nogi uchroniło go tylko to, ze odzyskał świadomość i zaoferował wręcz majątek za jej uratowanie. Po dwóch latach znów stanął na najwyższym podium Pucharu Świata...
- 17 6
-
2021-11-15 18:16
Nieprawda, obecnie coraz więcej operacji wykonuje się endoskopowo tam gdzie jest to możliwe.W kardiochirurgii to dopiero początki ale w innych specjalnościach to już standard np: chirurgii czy ginekologii a nawet w ortopedii.Poza tym pacjent po zabiegu endoskopowym szybciej opuszcza szpital i zwalnia łóżko !
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.