- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (118 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (97 opinii)
- 3 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (24 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Burzą szpital pod Centrum Pediatryczne (58 opinii)
- 6 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
W USG pęcherzyk jest ok. Ale ja go nie mam...
Do wyników badań warto czasem podejść z dystansem i krytycznie, o czym przekonał się pan Ludwik, nasz czytelnik. Kilka dni temu wykonywał w gdyńskiej przychodni USG brzucha. W opisie była m.in. informacja o prawidłowym wyglądzie i rozmiarze pęcherzyka żółciowego. Sęk w tym, że mężczyźnie wycięto go trzy lata temu.
Już samo badanie wzbudziło podejrzenie naszego czytelnika.
- Pani, która je wykonywała, robiła to bardzo nietypowo, machała urządzeniem w lewo i prawo, a że to badanie jest mi wykonywane dosyć często, mam porównanie i wiem jak zwyczajowo wygląda - mówi pan Ludwik z Gdyni. - No, ale pomyślałem sobie, że przecież jestem w rękach fachowca, więc po zakończeniu badania wyszedłem, żegnając panią uśmiechem.
Jak w czeskim filmie
Kilka dni później pan Ludwik poszedł odebrać wyniki. Wówczas, na własnej skórze przekonał się, że służba zdrowia ma jednak poczucie humoru.
- Kiedy zobaczyłem opis badania, pomyślałem sobie, że to jakaś pomyłka. Ale sprawdziłem swoje dane, pesel, miejsce zamieszkania, wszystko się zgadzało. Otóż na badaniu była m.in. informacja o tym, że mój pęcherzyk żółciowy ma poprawne wymiary "jest niepowiększony, a przewody żółciowe nie są poszerzone". Tylko, że w listopadzie 2014 r. ten właśnie pęcherzyk został mi usunięty, o czym zresztą poinformowałem lekarkę przed badaniem.
Nie dowierzając temu, co właśnie przeczytał, nasz czytelnik poszedł do dyrektora placówki, by złożyć zażalenie i odzyskać skierowanie, które pozwoliłoby mu ponowić badanie gdzie indziej. Dyrektor go jednak nie przyjął - przekazał za to przez swoją sekretarkę informację o tym, że skierowanie nie może być wystawione po raz drugi, a badanie może zostać ponowione, u tej samej lekarki.
Na to oczywiście mieszkaniec Gdyni nie chciał się zgodzić, z wiadomych względów: braku zaufania i pewności, że badanie drugim razem mogłoby zostać dobrze wykonane.
"Dociekliwy pacjent to zdrowy pacjent"
W całej tej sytuacji, jak mówił pan Ludwik, zdenerwował go nie tylko brak kompetencji personelu, ale też sposób, w jaki potraktowano go w sekretariacie dyrekcji.
- Poraziło mnie zachowanie dyrekcji, ta blokada przed rozmową i niechęć w zwróceniu skierowania na badanie. Nie zostawiłem tej sprawy i postanowiłem wam opowiedzieć z nadzieją, że lekarze, którzy może to przeczytają, będą z większą uwagą podchodzić do pacjenta. Przecież zdrowie w naszym życiu jest najważniejsze, o czym szczególnie lekarze powinni pamiętać. Nie może być tak, że zdrowy będzie tylko dociekliwy pacjent albo ten z dobrą pamięcią, jak ja. Bo co z całą resztą?
Radiolog: "To pomyłka, przepraszam"
O komentarz do sprawy opisywanej przez naszego czytelnika poprosiliśmy dyrektora Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej Śródmieście. Niestety nie otrzymaliśmy od niego odpowiedzi na zadane pytania. Ale z sekretariatu wysłano nam skan odpowiedzi pani radiolog, która wykonywała badanie:
- Analizują przeprowadzone przeze mnie badanie, jedynym tłumaczeniem na zaistniałą sytuację jest moja pomyłka w sporządzeniu opisu badania - czytamy w dokumencie. - Pewien wykształcony nawyk w opisywaniu i używaniu skrótów na klawiaturze komputera spowodował również dla mnie ten bardzo nieprzyjemny incydent, za który przepraszam.
Miejsca
Opinie (128) 4 zablokowane
-
2016-06-21 11:08
opisy usg rtg :) (8)
mnie też odrosły narządy po operacji, kochani lekarze mniej buty więcej zainteresowania pacjentem.mniej fuch, skupcie sie na jednej pracy ale porządnie.ja pracuje na jednym etacie za mniej niż średnia krajowa . Da sie skromnie żyć. Kokosów nie ma i nie stać mnie na prywatne wizyty u Was, ale przez wasze pomyłki niejedno życie może zgasnąć. nasze życie zależy od waszych " błędów.
- 36 11
-
2016-06-21 11:17
(7)
"pracujcie za najniższą krajowa" no powodzenia, chyba nie wiesz kretynie, że lekarz musi się ciągle kształcić i robić dodatkowe kursy i szkolenia. Kursy kosztują od 2 tysięcy złotych w górę. Wolisz mieć lekarza, który jest niewyksztalcony czy zmęczonego, ale znającego się na rzeczy?
- 4 15
-
2016-06-21 11:28
ponury wybór (3)
- 6 0
-
2016-06-21 12:23
Frustracja na calego (2)
To, ze sie nie uczylas i marnie zarabiasz nie oznacza, ze ktos inny wyksztalcony i po studiach ma zarabiac tak samo, jak ty. Do szkoly i na kursy, a nie zazdroscic innym. Frustracja az z ciebie kipi...
- 4 21
-
2016-06-21 12:28
Napisała "za mniej niż średnia krajowa" a nie "za mniej niż najniższa krajowa". Średnia krajowa to ok 4000 brutto, a najniższa krajowa to 1850 brutto.
- 10 1
-
2016-06-21 15:19
uderz w stół, a smutna lekarka się odezwie
- 5 1
-
2016-06-21 15:15
widać jak się kształciła ta pani doktor, że o etyce nie wspomnę
- 3 1
-
2016-06-21 15:17
wolę lekarza znającego się na rzeczy i zaangażowanego- nie po trzecim dyżurze pod rząd
takiemu bym zapłaciła za każdą wizytę prywatnie ( ambulatoryjną),
bo nawet często wizyty prywatne za 300 zł u tzw."profesora" to farsa- 5 1
-
2016-06-21 17:06
Jak widzisz kretynie i żadne kursy nie pomogą jak lekarz debil do kwadratu i nie potrafi porządnie opisać badania !!!!!
- 3 2
-
2016-06-21 11:15
(1)
Gdynia i wszystko jasne..w porządnym mieście (w Gdańsku) takie rzeczy się nie zdarzają
- 2 29
-
2016-06-21 12:28
Bo u Was prezydent pracuje na 4-ch etatach natomiast lekarz pewnie na jednym
ale za to jak ten z PiS zarabia ca 45T/m-c. Więc Gdynia w ogonie tam nawet porządnego SOR-u nie ma. Takie województwo takie chore partyjne układy :((
- 4 1
-
2016-06-21 12:29
jesteśmy skazani na łaskę lub niełaskę lekarza (1)
dlaczego w tej sytuacji lekarka idiotycznie się tłumaczy zamiast np. wyjść z twarzą i zaproponować, że zapłaci z własnej kieszeni za badanie tego Pacjenta w dowolnej, wskazanej przez niego placówce. W efekcie Pacjent będzie miał wykonane poprawnie badanie, a lekarka nie będzie bezmyślnie kopiować starych opisów, bo to ją uderzy po kieszeni i dodatkowy wstyd pozostanie.....
- 36 7
-
2016-06-21 15:14
to jest najmądrzejszy komentarz w tym temacie
- 9 1
-
2016-06-21 13:38
(1)
lekarz do pierdla
- 12 10
-
2016-06-21 21:58
Ciemnosc
Prymitywny komentarz z ciemnogrodu
- 2 0
-
2016-06-21 14:04
Pazerność i bezmyślność ....
konowałów jest przerażająca. A lekarzy brak! Czy naprawdę Uniwerki Medyczne kończą tylko konowały???
- 18 12
-
2016-06-21 16:09
Pani radiolog wpisała mi na wyniku usg liczne ponad centymetrowe złogi w nerce (2)
w efekcie musiałam zrobić kilka niepotrzebnych badań, trochę czasu na wizyty u specjalisty. W końcu okazało się, że nic nie ma. Żeby było ciekawiej, ta sama pani radiolog robiła takie badanie wcześniej, miała przed sobą wynik i nawet jej to nie zastanowiło, jak w ciągu pół roku mogły pojawić się półtoracentymerowe kamienie. Inni lekarze tylko kręcili głowami, ale słowa złego na swoją koleżankę po fachu nie powiedzieli
- 16 7
-
2016-06-21 18:12
zarlas (1)
i chlalas to sie zrobiły ...ale tylko lekarz winny
- 1 5
-
2016-06-23 08:16
sam chlejesz, to i masz problemy ze wzrokiem
czytaj uważnie - ich tam nie było!
- 1 0
-
2016-06-21 16:33
Nic nowego
Ja miałem identyczny przypadek w NCM Przymorze ul.Jagiellońska,z tą różnicą,że ja
otrzymałem od razu opis badania,w którym opisany był nieistniejący pęcherzyk
żółciowy.Na moją uwagę,lekarz opisujący zmienił opis bez ponownego badania.
Pacjent z Przymorza- 16 4
-
2016-06-21 16:40
To samo było z moją siostrą:pęcherzyk żółciowy w normie! A jego od 3 lat już niet...
Uwierzyłbym, gdybym go sam nie wyciągał-rzekł chirurg.
- 12 4
-
2016-06-21 16:43
norma
W szpitalu zakaźnym w Gdańsku razem z wypisem otrzymałam wyniki badania moczu. Wszystko fajnie, gdyby nie to że w trakcie pobytu w szpitalu miałam okres i nie nie pobierano mi moczu do badania:)
- 17 4
-
2016-06-21 17:01
USG (3)
I takich mamy niedouczonych lekarzy !!! Zamiast leczyć zabijają ludzi !!! Bo prawidłowo opisane badanie to trafna diagnoza i krótszy czas leczenia . W tym przypadku jest to fałszerstwo badania . Proszę zgłosić to do NFZ i nadać bieg sprawie w tvn .
- 14 10
-
2016-06-21 17:12
(2)
Nie rozumiem, skad Wasze oburzenie. Ten blad przeciez nie przyczynil sie do jakiegokolwiek zaniechania w leczeniu. To nie jest przeciez tak, ze lekarz np. nie zauwazyla guza. Nie bylo skutku w postaci zaniechania leczenia itd. To po prostu blad zastosowania pewnego szablonu- wszyscy ich uzywamy w swoim zyciu, bo to ulatwia prace. Poza tym, kto nigdy nie popelnil pomylki, niech pierwszy rzuci kamieniem...Lekarz tez tylko czlowiek, a pomylka o niczym istotnym nie zadecydowala. No moze tylko to, ze starszy Pan, ktory cale zycie chcial zdobyc zainteresowanie ( a mu sie pewnie nie udawalo) w koncu je ma...I to w internecie.
- 5 6
-
2016-06-21 20:16
(1)
Wybacz, ale medycyna to nie miejsce na błędy.
- 2 2
-
2016-06-21 20:38
medycyna
to walka o to, by błędy były jak najmniejsze i łatwe do naprawienia...
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.