- 1 17 osób dziennie słyszy tę diagnozę (44 opinie)
- 2 Ranking salonów masażu w Trójmieście (20 opinii)
- 3 To koniec boreliozy? Kończą się prace nad szczepionką (90 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (26 opinii)
- 5 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (19 opinii)
- 6 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
Walczy z jednym z najgroźniejszych nowotworów. Potrzeba niemal 2 mln zł na szczepionkę
Staś ma niespełna 1,5 roku, a już od kilku miesięcy walczy z jednym z najgroźniejszych nowotworów dziecięcych - neuroblastoma IV stopnia z rozległymi przerzutami do szpiku i kości. Chłopiec jest w trakcie leczenia, którego ostatnim etapem jest podanie szczepionek przeciwko wznowie neuroblastoma dostępne jedynie w Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku. Koszt to ok. 2 mln zł.
Zbiórka dla Stasia
Staś trafił na Oddział Onkologii Dziecięcej. Po kilku tygodniach badań zdiagnozowano u niego jeden z najgroźniejszych nowotworów dziecięcych - neuroblastoma IV stopnia z rozległymi przerzutami do szpiku i kości. Dodatkowo badanie genetyczne guza wykazało, że chłopiec ma amplifikację genu N-MYC - to najważniejszy niekorzystny czynnik prognostyczny nowotworu powodujący wznowy i przerzuty.
Ostatni etap terapii bez refundacji
Przed Stasiem bardzo intensywne, wieloetapowe leczenie. Chłopiec zakończył już pierwszy etap leczenia - chemioterapię indukcyjną, obecnie jest w trakcie procedury poboru krwiotwórczych komórek macierzystych do autoprzeszczepu, a następnie będzie miał przeprowadzoną operację chirurgiczną usunięcia guza z nadnercza.
- Po zakończeniu leczenia pozostanie ostatni etap - podanie szczepionek przeciwko wznowie neuroblastoma, które jest możliwe jedynie w Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku. Koszt to ok. 2 mln zł - mówi mama Stasia.
Staś musi przyjąć serię 10 szczepionek w USA w ciągu roku. To etap nierefundowany, bardzo kosztowny, ale jednocześnie - jak przekonują lekarze - niezbędny, by Staś nie musiał przechodzić przez wieloetapowe leczenie jeszcze raz.
- Nie możemy pozwolić, aby po zakończeniu leczenia nowotwór powrócił i zaatakował z podwójną siłą, a jednocześnie, by ostatni etap leczenia był możliwy, potrzebujemy wsparcia, dlatego założyliśmy zbiórkę na ten cel - dodaje Aleksandra.
Opinie (41) 3 zablokowane
-
2024-03-12 06:44
Opinia wyróżniona
(1)
Tyle funduszy państwowych jest marnotrawionych i rozkradanych ze nie mam absolutnie żadnego problemu z tym żeby takie leczenie było refundowane
- 41 2
-
2024-03-13 11:17
taki tusk ma już ponad 140 mnistrów
- 0 5
-
2024-03-12 15:35
To dziecko i tak ma dobrze, że ktoś się za nim wstawi.
Pomyślcie o osobach samotnych, starszych, schorowanych.
Ich rodzice już nie żyją, więc nie będzie zbiórki na leczenie.
Tak to wygląda w naszym społeczeństwie. Jesteś dzieckiem - wszyscy zbierają. Jesteś dorosły - spadaj.- 3 2
-
2024-03-12 23:50
Nie kumam że firma życzy sobie za lek tak duże pieniądze. (1)
O co w tym wszystkim chodzi. Produkcja taka droga- składniki czy w kosmosie jest produkowany i to z platyny czy złota?
- 3 0
-
2024-03-13 06:13
Mogą to biorą.
Pacjent nikogo nie obchodzi tylko jego kasa. Tak działa cała współczesna medycyna.
- 0 0
-
2024-03-13 07:36
Żenada (1)
To jest okropne zeby tak chore dzieci nie miały dostępu do leków ratujących życie, żeby rodzice musieli się martwić o każdy dzień. Jak kraj taki rząd, nie potrafią zrobić niczego pożytecznego i wprowadzić refundację na takie leki! Wstyd!
- 5 0
-
2024-03-13 19:54
To nie jest lek ratujący życie.
To nie jest część oficjalnej terapii (nigdzie na świecie).
To jest próba zmniejszenia ryzyka wznowy po szczęśliwym zakończeniu leczenia.
I z tego, co znalazłem, to wspomniany szpital oferuje miejsce w próbie klinicznej- czyli to leczenie za 2 miliony nie ma jeszcze potwierdzonej skuteczności.
Życzę jak najlepiej, ale osobiście uważam, że tego typu informacje powinny być podawane przy zbiórkach budzących tyle emocji- 0 1
-
2024-03-13 18:57
make life harder
trzeba im to wysłać :) u nich dzieją się cuda na zbiórkach
- 2 0
-
2024-03-14 12:26
tak jak nasz Ziobro
trzymam kciuki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.