To grypa, a nie COVID-19 dominuje w tym momencie wśród chorób zakaźnych, z jakimi zgłaszają się pacjenci do przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Trend widać zwłaszcza na Pomorzu.
Lekarze rodzinni w Trójmieście - na NFZ i prywatnie
udało mi się nie zachorować
44%
Obecnie cały czas trwa wysoki sezon infekcyjny. Co ciekawe, w ostatnim czasie jest wykrywanych o wiele więcej infekcji wywołanych wirusem grypy, niż koronawirusem.
- Wyniki z ostatniego tygodnia: 50290 COVID-19 i 82700 grypa. W najbliższych dniach nadal powinna dominować druga z chorób. Pamiętajmy, że w zatłoczonych miejscach maseczka może nas uchronić przed zakażeniem oboma wirusami - wskazał minister Adam Niedzielski.Czytaj też:
"Bostonka" to zmora przedszkoli i żłobków
Grypa jest uznawana za ostrą chorobę zakaźną, która rozprzestrzenia się drogą kropelkową lub przez zetknięcie z powierzchnią, na której jest obecny wirus. Na powikłania są narażeni przede wszystkim pacjenci z grup ryzyka, dzieci, seniorzy czy osoby przewlekle chore.
Lista trójmiejskich placówek laboratoryjnych - badania na NFZ i bez skierowania
Zdecydowanie większa zachorowalność na grypę
W drugiej połowie marca Pomorze odnotowywało znacząco liczbę zakażeń grypy. W trzecim tygodniu liczba infekcji sięgnęła prawie
15 tys. zachorowań - więcej podliczono jedynie w woj. mazowieckim.
Czytaj też:
Testy antygenowe. Czy są skuteczne w diagnozowaniu COVID-19?
Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, że nasz region boryka się z wzmożoną aktywnością wirusa, bowiem dotychczas wielokrotnie była podnoszona kwestia dużych rozbieżności w systemie raportowania chorób przez wojewódzkie służby sanitarne. Nie zmienia to faktu, że obserwuje się znaczącą różnicę w porównaniu do zakażeń koronawirusem. W analogicznym okresie w naszym regionie zarejestrowano jedynie
4,8 tys. infekcji COVID-19.
Sezon infekcyjny zwykle kończy się na przełomie kwietnia i maja.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy