- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Gdańscy radni przegłosowali wczoraj zakaz palenia papierosów na przystankach autobusowych i tramwajowych. Kto będzie palił - dostanie mandat.
Na pomysł uchwały wpadła Monika Tomaszewska, radna Platformy Obywatelskiej, niepaląca. - Ludzie palą pod wiatami i nie liczą się z uczuciami innych - argumentuje Tomaszewska, szefowa komisji spraw społecznych i ochrony zdrowia Rady Miasta. - W miejscach publicznych osoby niepalące muszą być uprzywilejowane. Nikt nie lubi, jak mu się dmucha dymem z papierosa w twarz. Poza tym dzięki tej uchwale będzie czyściej na przystankach, bo nikt nie będzie rzucał niedopałków.
Zakaz palenia funkcjonuje w wielu miastach Polski, np. w Toruniu czy Olsztynie. Z tą różnicą, że zakaz dotyczy samych wiat. Radna Tomaszewska zaproponowała, aby osoby z papierosem w ręku nie mogły zbliżać się do przystanków na odległość 15 metrów (liczy się od słupka przystankowego - z obu stron) lub do całej wysepki tramwajowej czy autobusowej. - Taka jest definicja przystanku, który w sumie ma przecież 30 metrów kwadratowych. Taką odległość przyjęłam więc w uchwale - tłumaczy radna.
Pomysł wywołał burzę w trakcie sesji rady. Uchwała została zgłoszona z samego rana. Nikt, oprócz członków komisji zdrowia, nie miał wcześniej okazji się z nią zapoznać. - Śmieszny pomysł - denerwował się Janusz Kasprowicz, radny niezrzeszony, zagorzały palacz. - W dodatku ewidentnie zrobiony pod kampanię wyborczą. Czy to taka pilna sprawa, że trzeba ją zgłaszać przed samą sesją, a wcześniej błyskawicznie przepychać przez własną komisję? I co, straż miejska ma teraz wykłócać się z palaczami o to, że stoją 13,5 metra od słupka przystankowego? A może mieszkańcy Gdańska powinni zaopatrzyć się w linijki?
- Uchwała ma wady, ale sama idea jest słuszna - broni radnej Aleksander Żubrys z SLD.
W Gdańsku jest 780 przystanków autobusowych i 211 tramwajowych. Jeśli uchwałę podpisze wojewoda pomorski, w ciągu miesiąca na wszystkich znajdą się naklejki lub tabliczki informujące o zakazie palenia. Kosztów tego pomysłu jeszcze nie oszacowano.
- Mimo że sam palę, dym mnie wkurza, szczególnie w kawiarniach czy restauracjach - przyznaje Sławomir Kosakowski, radny PO. - Jednak to kwestia kultury i rozsądku, czy ktoś zapali na przykład przy matce z dzieckiem. Daleki jestem od wprowadzania zakazów i nakazów. Idąc za ciosem, na chodnikach powinny pojawić się teraz białe linie, odgradzające palących od niepalących - śmieje się radny. - Jestem przekonany, że uchwaliliśmy kolejny martwy zapis.
Palącemu w niedozwolonych miejscach będzie groziło od 20 do 500 zł mandatu.
|
|
Opinie (270) 4 zablokowane
-
2006-05-26 06:32
to tylko kolejny raz
spwoduje brak poszanowania dla prawa. Jerst to poprostu mnie realne, rozmawiać z komorek jadąc samochodem tez nie można i co??? Prawo musi byc możliwe do egxzekwowania a jak nie jest to po co iluizja??
- 0 0
-
2006-05-26 07:05
super!
jako dla niepalacego to super nowina! nie jestem podatny na chwyty przedwyborcze ale ten pomysl powinien byc realizowany w 100% chcesz palic to z szacunkiem dla innych ktorzy tego sobie nie zycza, jak nie to mandat. jestem za bez wzgledu na poglady i opcje polityczne!
- 0 0
-
2006-05-26 07:06
pomysł swietny ale i tak nie do wyegzekwowania
juz widze jak stoi sobie wysoki kark i pali na przystanku a tu podchodzi do niego "sucharek" ze straży wiejskiej i mu wrecza mandat. po drugie, ludzie ci u nas dziwna mentalność mają i nie chcąc byc donosicielami, nie powiadomią straży ani policji o tym, ze ktoś pali. wyobrażam sobie jeszcze wiele innych mozliwości. tak czy owak będzie to martwy zapis. a szkoda!
- 0 0
-
2006-05-26 07:16
Super nie bedziemy musieli wdychać tego syfu!
Powinni zakazać całkowicie w miejscach publicznych takich jak kluby,restauracje,itp nawet najwyśmienitsze dania w zadymionych miejscach smakują jak gówno!
- 0 0
-
2006-05-26 07:30
Super ale.........................
Sam jestem palaczem i zgadzam się z tym zakazem. Osobiście paliłem tak żeby nikomu nie przeszkadzać. Ale pomysły pana Cymańskiego mnie porażają. Przecież właściciel klubu czy pubu ma prawo decydować czy w jego lokalu będzie można palić. Ale nie pan Cymański rzucił palenie i teraz będzie walczył. Żeby tylko nie rzucił picia bo będziemy mieli w Polsce prohibicję. Poza tym koszty leczenia........... jak stwierdził pan Cymański wynoszą rocznie 38 mld PLN!!!!!!!!! :-) 9 mld wpływ do budżetu z akcyzy w 2005 x 4. Jak tyle idzie na samo leczenie palaczy to o co strajkują lekarze. Jak zawsze przegięcie.
- 0 0
-
2006-05-26 07:33
Ja bym chcial, aby w klubach tez zrobione wyznaczone miejsce dla palacych i nie palacych. Co prawda w niektorych tak ejst, ale te miejsca sa blisko siebie , co nie daje rezultatu
- 0 0
-
2006-05-26 07:39
egzekwowac to co jest
a moze zaczac egzekwowac to co juz obowiazuje - na peronach skm obowiazuje zakaz palenia a codziennie w godz. porannych gdy stada stoczniowcow jada do pracy na peronach pali co druga osoba - i co ... jakos ANI razu nie widzialem ani sokistow ani strazników miejskich a kipy i plwociny palaczy zalewaja peron... a jesli ta tomaszewska , cyt "Poza tym dzięki tej uchwale będzie czyściej na przystankach, bo nikt nie będzie rzucał niedopałków." to niezla beka - taka wiara w to ze dzieki ustawie samo sie wszystko zrobi to gratuluje mozgu..a raczej jego braku..hehehe....juz widze jak po ogloszeniu usatwy gdy wejdzie w zycie stada palaczy ze strachu przestana sami z siebie palic na przystankach a kipy same z chodnika podiwną kiecę i uciekną do kosza...hahahahaha
- 0 0
-
2006-05-26 07:47
A mnie, mimo, że jestem niepalący dym nie przeszkadza, przeszkadzają za to stada pijaków i smród napojów alkoholowych w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych, poza tym skutki picia alkoholu, a szczególnie zachowania konsumentów po spożyciu nadmiernej jego ilości, są o wiele gorsze od wydychanego dymu, czy nawet bardziej niesmaczne od rzuconego na ulicę niedopałka, więc może najpierw zajmiemy się tym co na prawdę istotne i prezentuje zagrożenie, czyli tymi, którzy spożywają napoje alkoholowe na ulicach, bądź też wytaczają się na przestrzenie publiczne po spożyciu zanieczyszczając je we wszelki możliwy sposób i budząc powszechne zniesmaczenie. Dopiero potem możemy sobie myśleć o palaczach, którzy zasadniczo są tak samo uciążliwi, jak ci, co nie myją zębów, bądź też innych części ciała.
- 0 0
-
2006-05-26 07:48
30 metrow 2 ma przystanek?
Mam taras 30 metrowy i jest troche duzy.
Super bybylo gdyby ludzie mieli schronienie pod takim dachem, caly autobus.- 0 0
-
2006-05-26 07:59
rumcajs
A ja wiele razy widziałem SOKistów, policjantów i strażników miejskich wlepiających mandaty za palenie, najczęściej w Gdańsku Głównym i w Oliwie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.