- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (99 opinii)
- 2 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 3 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 4 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 5 Gdyńskie Centrum Onkologii zostanie rozbudowane (14 opinii)
- 6 To nie metabolizm zwalnia, to my zwalniamy (120 opinii)
Jak pomóc dławiącej się osobie?
W przypadku ciężkiego zadławienia wszystko rozgrywa się błyskawicznie - dławiący się w jednej chwili zaczyna walczyć o życie, a najważniejsza jest odpowiednia reakcja świadków zdarzenia. Co zrobić, jak się zachować gdy ktoś się zadławi? Jak w takich sytuacjach udzielić pierwszej pomocy?
W Polsce cały czas stosunkowo niewiele osób wie jak udzielić pierwszej pomocy przy zadławieniu, a w przypadku tak ekstremalnej sytuacji nawet wiedząc jak postępować, łatwo stracić zimną krew.
Zadławienie - objawy
Ratownicy medyczni, z którymi rozmawiamy, podkreślają ogromną dynamikę zdarzenia - wszystko dzieje się błyskawicznie, a osoba, która zaczyna się dławić w jednej chwili zaczyna walczyć o kolejny oddech.
- Zadławienie to zamknięcie dróg oddechowych na skutek utkwienia w naszych strukturach ciała obcego, które w efekcie, osadzając się na ściankach, doprowadza do zmniejszenia przepływu i filtracji powietrza. Nasz organizm staje się coraz mniej dotleniony, a nasze płuca wymagają zwiększonego przepływu - człowiek stara się coraz szybciej i łapczywiej łykać powietrze - mówi Paweł Kwiatkowski, ratownik medyczny z firmy Kvadro.
Przeszkadzał przy udzielaniu pierwszej pomocy, sam trafił do szpitala
Zadławienie dzielimy na lekkie i na ciężkie. W pierwszym przypadku osoba jest w stanie artykułować dźwięki, a nasze działania powinny skupić się na zachęcaniu do produktywnego kaszlu. W przypadku zadławienia ciężkiego słyszymy charakterystyczne "stękanie" spowodowane próbami chwycenia powietrza - taki stan wymaga od nas, jako osób znajdujących się w otoczeniu, rozpoczęcia procedury pierwszej pomocy przy zadławieniu. Ta z kolei zawsze zaczyna się od wyznaczenia osoby, która wezwie karetkę i pomoc medyczną.
Zadławienie - pierwsza pomoc
Gdy widzimy, że kaszel nie przynosi efektu, to przechodzimy do kolejnej fazy działań.
- Stosujemy procedurę 5 uderzeń między łopatki i 5 uciśnięć nadbrzusza. Uderzenia mają na celu poluzować przedmiot, który będzie łatwiejszy do odkrztuszenia. Natomiast w przypadku uciśnięć chcemy zwiększyć ciśnienie w drogach oddechowych działając na przeponę - mówi Bartosz Kopczyk, ratownik medyczny z firmy Linkmed.
Wszystkie czynności wykonujemy energicznie, a pacjent jest w pozycji lekko pochylonej. W przypadku uderzeń międzyłopatkowych, jedna szkoła ratownictwa mówi o wykonaniu tej czynności otwartą dłonią, druga mówi o tępym uderzeniu nadgarstkiem. Jeśli pacjent dalej się dławi, przechodzimy do ucisków.
- Należy objąć poszkodowanego, jednak nie płaską ręką, a pięścią. Drugą ręką oplatając pas pod żebrami chwytamy pięść i wykonujemy ruch podbierakowy - wciskamy do środka i ku górze - tłumaczy Paweł Kwiatkowski.
Co istotne, tzw. chwytu Heimlicha nie stosujemy w przypadku kobiet w ciąży, ograniczając się jedynie do uderzeń międzyłopatkowych. Warto dodać, że w przypadku osoby dławiącej się, bardzo ważnym i równie trudnym aspektem, jest próba uspokojenia pacjenta.
Zadławienie - po utracie przytomności RKO
W przypadku uderzeń w plecy, najlepiej ustawić się lekko bokiem do osoby zadławionej. W przypadku rękoczynu Heimlicha, czyli ucisków na przeponę, stoimy za poszkodowanym - dobrze jednak wprowadzić nogę między nogi pacjenta, aby zablokować go w przypadku utraty przytomności.
Wszystkie te czynności - 5 uderzeń i 5 uciśnięć stosujemy naprzemiennie do momentu, kiedy pacjent przestanie się dławić. Po każdej serii sprawdzamy czy ciało obce wyskoczyło. Jeżeli jednak pacjent nadal się dławi i dochodzi do utraty przytomności, rozpoczynamy resuscytację krążeniowo-oddechową, a więc 30 uciśnięć na mostek i 2 wdechy.
- Upewniamy się, że pacjent nie oddycha. Jest to trudny moment, ponieważ trzeba mieć pewność. Jeśli są jakieś wątpliwości, to zakładamy, że nie oddycha i działamy - dodaje Bartosz Kopczyk.
Wśród dorosłych do zadławień najczęściej dochodzi u osób starszych i pacjentów przewlekle chorych, pacjentów leżących.
Miejsca
Opinie (80) ponad 10 zablokowanych
-
2023-04-25 09:37
Nawet jeśli zadławienie jest "skuteczne" i nie ma szansy na dostarczenie świeżego powietrza do płuc...
... to warto/należy podjąć resuscytację krążeniową czyli to co popularnie nazywamy masażem serca - podtrzymując krążenie bardzo znacząco opóźnimy uszkodzenia czy śmierć mózgu. Krew w całym obiegu zawiera wciąż sporo tlenu i dla mózgu to może być ratunek. Nawet jeśli Ktoś brzydzi się podjąć sztuczne oddychanie to zaleca się kontynuowanie masażu serca - to wciąż pomaga - a tu, przy zadławieniu mamy sytuację podobną. Nie, nie wiem o ile opóźnimy zniszczenia, ale jeśli z 3-5 minut zrobi się 8 czy 10 - to może to stanowić o doczekaniu przyjazdu Ratowników i ostatecznie o życiu lub śmierci. Warto.
- 2 0
-
2023-04-25 09:40
Znajomy męża udławił się podczas obiadu - karetka przyjechała dopiero po 40 minutach, a rodzina nie potrafiła mu pomóc...Niby są te szkolenia BHP, czy to w pracy, czy przy zdawaniu na prawko, ale wiadomo jak one wyglądają. Mało kto umie po takim szkoleniu udzielić pomocy, ale zaliczone każdy ma.
- 1 0
-
2023-04-25 09:57
Resuscytacja przy zadławieniu?
Ciekawe
- 1 0
-
2023-04-25 11:57
Uderzanie bez potrzeby jest częstym błędem
Częstym błędem jest nieumiejętna pomoc przez uderzanie w plecy w sytuacji lekkiego zadławienia.
Jest jakaś ludowa mądrość że jak ktoś się zaczyna dławić, to należy jak najszybciej zacząć uderzać w plecy, co nie pomaga, a jest zagrożeniem że ciało obce zablokuje zupełnie drogi oddechowe.
W artykule również nie podkreślono tego częstego błędu.
A więc tak jak napisano - gdy ktoś się dławi i kaszle, NIE należy uderzać w plecy tak długo jak pacjent w jakikolwiek sposób jest w stanie odkrztuszać, uderzać można jedynie w sytuacji gdy pacjent o to poprosi np. gestem.
Uderzenia bez wezwania dopiego gdy pacjent przestaje oddychać - wtedy natychmiastowe udrożnienie jest ważniejsze niż ewentualne niewepchnięcie ciała obcego głębiej.- 0 0
-
2023-04-27 01:47
Tu jest mowa o zadławieniu ciałem obcym
Ale częstsze jest zakrztuszenie słodkim płynem (syrop, nalewka) , który "oblepia" gardło i tchawicę. Co wtedy robić? Uderzanie nic nie da. Zdarzyło mi się to już kilka razy. Jakoś w końcu samodzielnie złapałam oddech, ale paniczny strach prześladuje mnie do dziś.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.