- 1 NIK: brak wsparcia dla młodzieży w kryzysie (33 opinie)
- 2 Stomatolog naprawi ci zęby za darmo? (93 opinie)
- 3 Powrót do szkoły bywa stresujący. Jak rozmawiać? (71 opinii)
- 4 Kim jest dietetyk - jak i komu może pomóc? (10 opinii)
- 5 Szczepionki przeciw grypie już w aptekach (82 opinie)
- 6 Jakie oblicza ma przemoc domowa? (59 opinii)
Zebrali ponad ćwierć miliona złotych na pomoc dziecku potrąconemu na chodniku
Wystarczyło ledwie kilka dni, aby rodzice 3,5-letniego Jasia, potrąconego na początku lipca przez auto, które wjechało na chodnik, zebrali ponad ćwierć miliona złotych na leczenie i rehabilitację chłopca. Do wypadku doszło, gdy chłopiec wracał z babcią z przedszkola i na ul. Wielkopolskiej uderzyło w nich auto, którego kierowca miał zasłabnąć za kółkiem. Dziecko przez kilka dni było w śpiączce, w ostatnich dniach jego stan nieznacznie się poprawił.
Pod tym adresem wciąż trwa zbiórka na leczenie 3,5-latka
Wypadek na ul. Wielkopolskiej, najważniejsze informacje:
- Do wypadku doszło 2 lipca po godz. 15 na skrzyżowaniu ulic Wielkopolskiej i Nałkowskiej.
- Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący autem marki Lexus, podczas oczekiwania na zmianę świateł, najprawdopodobniej zasłabł i stracił panowanie nad pojazdem.
- W wyniku tego samochód rozpędził się, uderzając w sygnalizator.
- Poszkodowana została trójka pieszych znajdujących się przy przejściu.
- Poważnie ranne zostało 3,5-letnie dziecko oraz dwie kobiety, w tym babcia dziecka.
Wstępne ustalenia ws. wypadku na Wielkopolskiej
250 tys. zł zebrane w cztery dni
To on przyjął największy impet uderzenia i odniósł największe obrażenia. Przez kilka dni był w śpiączce, podłączony do respiratora, a nawet po wybudzeniu nie było z nim kontaktu.
Odzew na apel rodziców 3,5-latka, a także nasz tekst na ten temat był ogromny, już pierwszego dnia zbiórki "pękła" bariera 100 tys. zł, a po weekendzie zebrano już ponad 250 tys. zł.
Tymczasem stan małego Jasia uległ w ostatnich dniach nieznacznej poprawie.
Stan 3,5-latka nieznacznie się poprawia
Choć z dzieckiem nadal nie ma kontaktu, to chłopiec zaczął poruszać główką, aktualnie jest też już karmiony doustnie, a nie przez sondę. Jaś zaczął też poruszać jedną ręką - w drugiej wciąż nie odzyskał czucia.
- Był u nas również ortopeda, gips za ok. dwa miesiące będzie ściągany i noga Jasia się zrośnie. Czeka go jednak długa rehabilitacja logopedyczna, rehabilitacja ruchowa oraz szereg badań neurologicznych. Codziennie wstaję z nadzieją, że skoro zaczął poruszać główką, a prawa rączka odzyskała czucie, to może w końcu usłyszę też jego cudowne "mamuś". Na razie jednak Jaś nic nie mówi - poinformowała mama chłopca.
Rodzice chłopca nie kryją też wzruszenia przebiegiem zbiórki.
- Z całego serca jeszcze raz dziękujemy za tę niesamowitą zbiórkę, wpłaty, dobre słowo i wiarę, że wszystko się uda - mówi mama chłopca.
Śledztwo ws. wypadku na ul. Wielkopolskiej trwa
Sprawa samego wypadku jest aktualnie przedmiotem śledztwa prokuratury. Śledczy ustalają ostatecznie przyczyny i przebieg zdarzenia. O ustaleniach będziemy informować.
Opinie (254) ponad 10 zablokowanych
-
2024-07-16 19:21
Kazda okaza jest dobra by zarobic na naiwniakach leczony z NFZ i kasy z OC do oporu a ci wpłacali dlai kase na ich własne konto
- 3 7
-
2024-07-16 19:55
Jak by to mojemu dziecku zrobił ten dziadu ,to bym wynajął wagnerowca i zig ,zig zig . Nie miał bym współczucia dla niego
- 8 2
-
2024-07-16 19:59
Życzę ci dużo zdrówka kochany maluszku
- 3 0
-
2024-07-16 20:08
Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia mój kochany maluszku.
- 3 0
-
2024-07-16 20:20
Zdrówka dla kochanego maluszka.
- 2 0
-
2024-07-16 22:06
Ludzie weźcie się co niektórzy opamiętajcie (1)
I przestańcie wygrażać sprawcy wypadku i snuć teorie że to było celowe. Serio, 70 latek wychodzi z domu z celem wjechania w 3 osoby? A komentarze o leksusie są co najmniej hipokryzją, jakby walnął stara skoda to był by mniej winny ?
Podsumujmy.
1. Auto stało na światłach, po zasłabnięciu rozpędziło się i uderzyło w pieszych. Jakby jechało już rozpędzone to raczej ofiary wypadku nie miały by dużych szans przeżycia.
2. Są świadkowie "że sprawdza wyszedl z auta i sięgnął po telefon". Kurde zasłabłam w życiu raz i na szczęście nie za kółkiem ale pamiętam przypływ adrenaliny jak się ocknęłam. Chyba bardziej by było podejrzane jakby został w aucie świadomy że kogoś rozjechał. A telefon - nie mogę sobie wyobrazić że był to telefon gdzieś indziej niż a 112.
Nie życzę nikomu żeby kiedyś wydarzył mu się wypadek ani by wypadek spowodował bo życie do końca z poczuciem winy musi być przytłaczające.
Dla malutkiego Jasia dużo dużo zdrowia i szybkiego powrotu do sprawności, Malutki wojowniku.- 1 7
-
2024-07-17 07:07
Nie rozumiesz jednego
Nikt nie mówi że kierowca wjechał w ludzi celowo. Tylko ciebie wzięliby od razu na przesłuchanie. Zaraz byłyby filmy z kamer monitoringu, kamer samochodowych itp. na pewno nie przyjechaliby tajniacy na miejsce zdarzenia. Chodzi o zatajanie co się naprawdę wydarzyło, a nie, że ktoś mówi to był zamach albo że psychol wjechał w ludzi celowo
- 4 0
-
2024-07-16 22:37
Pytanie
Znane są personalia tego mordercy dziadersa?
- 5 0
-
2024-07-16 23:22
Szybkiego powrotu do zdrowia życzmy maluchowi.
Aczkolwiek co jest z NFZ?Rodzice pewnie płacą składki zdrowotne i jednocześnie (przykre) muszą prosić o pomoc finansową od innych ludzi.Jak widać małe dziecko nie ma szans na pełnowartościowe leczenie. Tak politycy szanują przyszłego podatnika...
- 2 1
-
2024-07-17 17:31
(1)
Leczenie jest w Polsce za darmo, kasa ze zbiorek powinna być dokladnie rozliczana.
- 0 1
-
2024-07-19 15:17
Ania
Może za darmo, ale aby dostać się do specjalistów to trzeba bardzo długo czekać, a tu liczy się czas, więc daruj sobie komentarze!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.