- 1 "Nie ma bezpiecznego opalania". Gdzie zbadać znamię? (18 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (1 opinia)
- 3 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (101 opinii)
- 4 Krajowa Sieć Onkologiczna znów opóźniona (25 opinii)
- 5 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (119 opinii)
- 6 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
Zepsuty rezonans, pacjenci czekają na badanie
Najpierw kilkumiesięczne czekanie na badanie rezonansem magnetycznym, potem kilkukrotne przekładanie badania. Czy to kwestia zepsutego sprzętu, czy ktoś "podstawia" inne osoby do kolejki na badanie, na które trzeba czekać tyle czasu? - pyta nasza czytelniczka.
Dzień przed badaniem otrzymałam jednak telefon ze szpitala, że rezonans uległ uszkodzeniu i proponują mi nowy termin. Trudno, zdarza się. Zgodziłam się. Jednak dzień przed nowym terminem znowu do mnie zadzwoniono z taką samą informacją i prośbą. Wyjaśniłam, że ze względu na obowiązki służbowe i małe dziecko zmiana ta jest niemożliwa. Mimo to, dzwoniono do mnie jeszcze dwukrotnie z podobną propozycją. Zaczęłam się bać, czy badanie dojdzie do skutku. I, niestety, moje obawy okazały się słuszne.
W dniu badania zadzwoniono do mnie ze szpitala, że rezonans uległ uszkodzeniu, a o terminie następnego badania zostanę powiadomiona później.
Może to dziwne zrządzenie losu, ale zaczynam się zastanawiać, czy za tymi uszkodzeniami rezonansu nie kryje się po prostu podstawianie bez kolejki innych osób na badanie. Bo przecież na rezonans magnetyczny trzeba czekać kilka miesięcy.
- Pracujemy na wysłużonym sprzęcie do rezonansu magnetycznego. Jesteśmy w trakcie przygotowywania pomieszczeń dla nowego sprzętu m.in. do rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej, który znajdzie się w zakładzie diagnostyki obrazowej. Jednak taki sprzęt wymaga przerobienia pomieszczeń, a co za tym idzie również rozmaitych pozwoleń - mówi Piotr Pytlewski, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Pomorskiego Centrum Medycznego w Gdańsku. - Zawsze, gdy sprzęt odmawia posłuszeństwa, powiadamiamy o tym pacjentów i wyznaczamy najbliższy możliwy termin kolejnego badania.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (66) 2 zablokowane
-
2010-10-31 22:41
Przestałem korzystać z NFZ-u..
Kupiłem sobie ubezpieczenie zdrowotne za kilkadziesiąt zł miesięcznie.
Między innymi po to, aby je przetestować osobiście - jestem agentem ubezpieczeniowym i sprzedaję to ubezpieczenie swoim klientom.
Przez ostatnie 3 miesiące byłem kilkanaście razy u lekarza i zrobiłem sobie chyba wszystkie możliwe badania (uznałem, że przyda mi sie taki gruntowny przegląd techniczny).
Licząc po cenach Lux-Medu - moją ubezpieczalnię kosztowałem (na razie) 2.400 zł :)
W piątek zadzwoniłem, żeby się zarejestrować na rezonans magnetyczny na Polankach - Nie ma problemu, wizyta za tydzień :)
I tak jest ze wszystkimi badaniami - od ręki albo w ciągu kilku dni.
Konsultacje lekarskie - również bez problemów.
A przede wszystkim - jak mam kaprys iść np. do alergologa, to nie muszę najpierw prosić lekarza ogólnego o skierowanie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.