Restauracja Wook

Naprawdę słabo. Na początek dostaliśmy po podkładce, które wyglądały jakby przeleżały na śmietniku z 3 tygodnie. Kelner, a raczej "roznoszący", zupełnie nie spełnia swoich zadań. Miska zupy ubrudzona (tak jakby nalewali zupę bez użycia chochli). Dania rzucone na stół. Porcje mega małe więc niech Was nie zwiodą ceny. Danie,którym można się najeść wychodzi ok.15-20zł. Samo jedzenie dość samczne. Trochę się zdziwiłem gdy dostałem zamówioną potrawę - miska mała ale pełna mięsa- już po chwili zachwycenie opadło, bo okazało się,że pod cienką warstwą mięsa jest STARTA MARCHEW! Podsumowując - obsługa i czystość to masakra. Dania mikroskopijne, ale dobre. Ceny dość wysokie, znam inne miejsca gdzie można zjeść fajnego "chińczyka" za tą samą cenę.

Byłam tam z mamą (która przyjechała do gdańska w odwiedziny) i z dwójką swoich dzieci. Byłam mile zaskoczona, obsługa przychylnie patrzyła na dwóję maluchów (3 lata i 1,5 roku), spełniała chętnie prośby o fotelik, czy dodatkowe sztućce. Jedzenie smaczne i choć porcje wyglądają na pierwszy rzut oka na maleńkie to spokojnie można się nimi najeść z zapasem :) Pozdrawiam, z pewnością jeszcze tam zjem przy najbliższej okazji

Polecam wszystkim:) jestem stałym klientem i nie zdarzyło mi się ze czegoś mi zabrakło. kelnerzy bardzo mili sympatyczni potrafią doradzić. przyjdź w tygodniu zobacz ja obsługa dysponuje. wymagacie napinacie się na forum krytykujecie a kto z was zostawił zlotówke z rachunku nie mowie juz o 2 złotych... kelner ma od3zl do6 złotych na godzinę i zyje z napiwkow a wy potraficie jedno zjesc i zawinac sie... jak widzę te wasze opinie posty to smiac mi sie chce. sam bylem kelnerem i wiem co to znaczy pozdrawiam kelnerow i kucharzy z WOOK-a

W dniu dzisiejszym wybraliśmy się do Ikei na zakupy.Jak wiadomo zakupy zmagają apetyt. Na obiad postanowiliśmy wybrać się do restauracji mieszczącej się w pasażu obok Ikei (Matarni).Kolega z pracy (często zamawia jedzenie na dowóz) polecił nam znajdującą się tam restaurację chińską.Wobec tego postanowiliśmy posmakować czegoś innego, no i rzeczywiście okazało się, że jedzenie serwowane przez prawdziwych chińczyków smakowało tak dobrze jak sam widok jego przyrządzania.Ceny przystępne obsługa ok a smak dań naprawdę nie spotykany w innych restauracjach.Polecam

jestem bardzo czestym klientem tego wlasnie lokalu, przychodze tam z rodzina, znojomymi jak i w celu spotkan biznesowych. i od 2 lat ciagle slysze tam te same koncerty, albo bardzo denny koncertr queen bez frediego, albo ciagle smuconca sade. tak samo juz niedobrze sie robi od michella jacksona... jak podchodze tam i na telewizorze widze ktorys z tych koncertow do odechciewa mi sie tam wchodzic. moi znajomi ktorzy tam bywaja sa takiego samego zdania. jedzenie jest super obluga tez moze byc choc maja chlopaki gorsze dni szczegolnie w weekendy. ostatnio jak bylem( jakis tydzien temu) w weekend dostalem napoj 7up w szklance duzo miejszej niz wczesniej, kelner tlumaczyl sie ze po prostu nie maja... pozdrawiam Menagera i myszle ze jak nie chcecie tracic klientow to zwroccie uwage na te kilka szczegolow. pozdrawiam Marek Nowicki.

Nie wiem czy to ja mam pecha czy coś nie tak z obsługą, już trzeci raz pod rząd mam problemy z zamówieniem. Dlaczego nie podają wszystkiego od razu, nie było by tych problemów? Podają tam wszystko partiami, a na końcu okazuje się, że niektórych zamówień nigdy Ci nie przynoszą. Wcześniej się tym tak nie przejmowałem, jestem świadom, że obsługa to też ludzie i mają swoje lepsze i gorsze dni, ale 3razy pod rząd o czymś świadczy. Dziś zamówiłem sobie parę rzeczy, między innymi banany w cieście i pikantną sałatkę z ogórka. Wydawałoby się, że ogórek dostanę do części dania z ryżem i mięsem, niestety nie doczekałem się na niego, na banana też się nie doczekałem, gdy poprosiłem o rachunek to oczywiście te pozycje się na nim znalazły. Fakt rachunek sobie zmniejszyłem o brakujące zamówienia. Jedzenie mają tam smaczne, atmosfera jest przyjemna, ale jeśli chcesz zjeść coś, co zamówiłeś i nie stresować się to idź gdzieś indziej. To była moja ostatnia tam wizyta.

zapowiadało się całkiem dobrze więc postanowiłyśmy zjeść obiad w tym lokalu, najpierw czekanie na stolik, w oczekiwaniu na jedzenie czas "umilały" nam swoim głośnym zachowaniem dzieci, których było tego dnia sporo wzraz z rodzicami, jedzenie niestety okazało się niewypałem, zupa fatalna, skrzydełka z kurczaka to wcale nie skrzydełka - nie polecam, reszta też nie smaczna, no i potem czekanie aż ktoś przyniesie rachunek...

W lokalu zawsze widziałam bardzo dużo ludzi, więc zdecydowałam się spróbować. Trzeba było chwiilę poczekać na stolik. Na pierwszy rzut oka ceny przystepne ale porcyjki takie malutkie ... na 100% wyjdziesz głodny. Proszę nie zamawiajcie zupy WON TON - jest straszna, wołowina łagodna może być. Lokal oceniam na 3, spodziewałam się więcej, a było średnio pod kaźdym względem.

Pierwszy raz bylismy w tej restauracji i powiem szczerze obawialam sie ze kuchnia nam nie zasmakuje..Bardzo bogate menu..Nie mialam pojecia co wybrac. Poprosilam o pomoc kelnera.Kelner blondyn bardzo mily z usmiechem na twarzy zaczal doradzac. Nie zawiodlam sie na jego wyborze,wrecz przeciwnie bardzo nam smakowalo.Czas oczekiwania krotki.Wystroj w lokalu efektowny.Ceny atrakcyjne - adekwatne do porcji.Mozna zamowic sporo nie przejmujac sie dziura w kieszeni. Napewno w najblizszym czasie odwiedzimy Wook'a. Moja ogolna ocena to 5

Poszedłem z polecenia znajomych. Jedzenie było ok, ale przyjemność z posiłku zniszczyła totalnie obecność palaczy, których niestety było można czuć w całym lokalu (brak wydzielonej strefy i wentylacji). Mimo, iż się przesiadałem, zawsze czułem smród i z kulinarnej podróży smakowej został mi tylko niesmak. Nie planuję ponownych odwiedzin.

Wczoraj, po 20 minutach oczekiwania na zainteresowanie któregokolwiek kelnera, wyszliśmy. Poprzednio, ok. miesiąca temu nie doczekaliśmy się deseru - po przypomnieniu kelnerowi wyszliśmy równiez po ok. 20 minutach. Żenujący poziom obsługi klienta, pomimo, że potrawy sa ok.

wczoraj z okazji zdanego prawka zaprosiłam 2 znajomych na kolacje do wooka. pracuje na Matarni a jeszcze nigdy tam nie zajrzałam. w związku z pomniejszeniem przez Sfinksa porcji, zdecydowałam, ze pójdziemy do wooka i ze fajnie będzie spróbować czegoś nowego - zwłaszcza, ze nigdy jeszcze chińszczyzny nie próbowałam. porcje malutkie - idealne dla nuworyszy ;) a w razie zasmakowania można powiększyć. będę wracać, mimo jedynego minusu, jakim był znudzony pan kelner.

Nie zgadzam się z opinią Degustatorki w sprawie obsługi. Nie przychodzi wolno, wręcz przeciwnie, bardzo szybko, kelnerzy są niesamowicie mili( i przystojni ;D), podchodzą tak szybko, że często nie zdążę nawet usiąść :). Jedzenie jest pyszne, wystrój świetny. Ogólnie jedna z najlepszych restauracji

Smacznie i miło. Tanio ale i wielkość porcji symboliczna. Takoż spróbować można różnych potraw. Dzieciaki mają radochę patrząć na ciągłe wybuchy płomieni z patelni .... Zniechęca mnietylko ten typowo chińsko-tajlnadzki nieporządek (aby nie powiedzięć brudek), a zdala czuć zapach (???)

Zawsze pelno klientow, ale tym razem poczekaliśmy na miejsce i bylo warto. Ceny śmieszne porcje akurat do ceny i świetnie bo zestawy można stworzyć jak kto lubi. Mili kelnerzy i wcale się dlugo nie czeka. Przyjemny wystroj i atmosferka. Na pewno wrócimy nie raz ;)

Lokal z ładnym wystrojem, dobrą obsługą kelnerską i smacznym jedzeniem. Do minusów zaliczyłbym ceny w połączeniu z wielkością porcji oraz dosyć ubogie menu. Ceny owszem są niskie, ale porcje są malutkie. Dopiero zamówienie podwójnej porcji (za podwójną cenę) daje możliwość zaspokojenia głodu. Ogólnie mogę polecić, ale tylko jeżeli ktoś chce przekąsić coś niewielkiego.

Jedzenie jest znakomite. Porcje są małe ale w odpowiednio niskiej cenie. Możemy spróbować kilku dań nie martwiąc się o rachunek i pojemność naszego żołądka. Szczególnie polecam wszystkie dostępne tam makarony. Wystrój wnętrza- kolejny wielki plus. Jedyna wada tego lokalu to jego położenie na Matarnii gdzie nie mam okazji za często bywać. JAK NAJWIĘCEJ WOOK'A W TRÓJMIEŚCIE! Zdecydowanie polecam!

obsługa całkiem niezła, klimat w sumie tez może być. ciekawe wrażenie robią kucharze gotujacy na sali. ceny calkiem przystepne, jeżeli chodzi o czystość to juz troche gorzej, a jedzie straszne. wszystko smakuje tak samo kiepsko. po obiedzie przez pół dnia bolał mnie żołądek. ogólnie lubię orientalną kuchnię ale kto zacznie próbować tych specjałow z wook'a może sie nieźle zniechęcić. nie polecam nikomu

Muszę powiedzieć, że dziwne jedzenie w tym lokalu, w kuchni widziałem samych Chińczyków więc właściwie powinno być to jedzenie prawie jak z Chin, ale smaczne nie było. Jadłem chińskie żarcie w wielu miejcach w Trójmieście i w innych miastach, sam także je robie. Po porównaniu wyszło, że to samo jedzenie smakowało zupełnie inaczej niż w reszcie chińskich kanjp. Zupa WON TON była straszna, mdła prawie bez smaku, a to moja ulubiona zupka, ryż niedający się jeść pałeczkami suchy jak wiór, kaczka pieczona odbijała mi się przez kilka godzin mimo, że było jej bardzo mało, jedynie banany w cieście były smaczne, no i porcje jednak mikroskopijne, ale to zapewne wynik bardzo niskich cen. Wystrój całkiem spoko ten czerwony, ale te lampki pod sufitem to już chińskie przegięcie.

Kubki do herbaty poobijane z każdej strony (mimo próśb nie udało się znalesc całych) - stoliki brudne (chociaż mało ludzi) - przystepnośc cen to nie wszystko... a tak nie dużo trzeba byłoby aby było fajnie. Dla mnie jesli jest syf (niedomyte i niedorobione) to niestety dyskwalifikacja.