- 1 Polak zdobywcą jezior potwornych (17 opinii)
- 2 Ranking siłowni w Trójmieście (41 opinii)
- 3 Na rower z Mają Włoszczowską (80 opinii)
- 4 Piotr Suchenia w Everest Marathonie (20 opinii)
- 5 Maciej Laskowski przejechał Polskę rowerem (144 opinie)
- 6 Jaka woda w pływalniach, co z chlorem? (37 opinii)
Challenge influcencerów. Dasz radę? 100 tys. kroków w 24 godziny
To challenge rozpropagowany przez influcencerów. Mierzyli się z nim: Mortalcio, PatecWariatec, ojwojtek czy 110%. Natomiast na Pomorzu pierwszymi kobietami, które pokonały 100 tys. kroków w ciągu 24 godzin są: Dorota Wiśniewska i Marlena Bratkowska.
Challenge: 100 tys. kroków w 24 godziny
Dorota Wiśniewska i Marlena Bratkowska na co dzień są trenerkami personalnymi w siłowniach znajdujących się w Pruszczu Gdańskim. Kilka dni temu podjęły się dość karkołomnego wyzwania, a mianowicie przejścia 100 tys. kroków w ciągu 24 godzin.
Challenge ten stał się popularny w social mediach, gdyż wykonywali go influcencerzy, tacy jak: Mortalcio, PatecWariatec, ojwojtek czy 110%. Ten pierwszy w tym roku podjął się nawet przejścia 200 tys. kroków w 50 godzin.
Pierwsze takie kobiety na Pomorzu
Nasze bohaterki również postanowiły spróbować swoich sił, a wszystko po to, by udowodnić, że z odpowiednim nastawieniem organizm jest w stanie wspiąć się na wyżyny. Dokonały tego jako pierwsze kobiety na Pomorzu.
- O tym challenge'u dowiedziałyśmy się przez internet i - jak się okazuje - jesteśmy pierwszymi kobietami na Pomorzu, które to zrobiły. Chciałyśmy udowodnić, jak bardzo nasza psychika jest ważna w sporcie, że nasz organizm jest w stanie osiągnąć więcej, niż nam się wydaje. Wiedziałyśmy, że to będzie trudne, ale byłyśmy pewne wygranej - mówi Dorota Wiśniewska.
Edward Saniuk ma 74 lata i został mistrzem Europy. Uprawia 4 dyscypliny
Nasze bohaterki za cel obrały trasę z Mikoszewa do Krynicy Morskiej i z powrotem. Na trasę wyruszyły o godz. 0:30, a ze sobą zabrały niezbędny ekwipunek. Jak przyznają, pierwsze 30 tys. kroków nie sprawiło im większych problemów.
- Miałyśmy latarki, gaz pieprzowy, wodę, energetyki, musy owocowe, batony, power bank oraz cały wór chęci i pozytywnej energii - wyjaśnia Dorota, która biegając, musiała nadrabiać kroki, gdyż Marlena jest o 10 cm niższa i robiła ich więcej.
Były kryzysy, ale zaliczyły wyzwanie
Kłopoty zaczęły się dopiero w połowie zamierzonego dystansu, kiedy to pojawił się ból stóp i kolan. Panie nie poddały się jednak i ani przez chwilę nie myślały o zakończeniu wyzwania. Pierwszy posiłek zjadły o godz. 11 w Krynicy Morskiej, mając za sobą 60 tys. kroków. Jednak prawdziwe kłopoty były dopiero przed nimi.
- Po zjedzeniu posiłku pojawił się pierwszy kryzys związany z małą ilością snu, z ekscytacji w nocy spałyśmy tylko dwie godziny. Dzwoniły do nas bliskie osoby, rodzina, znajomi, by zająć nam czas, żebyśmy nie myślały o bólu i o tym, że nogi się nie zginają. Po kolejnych 15 tys. kroków zrobiłyśmy dłuższy postój na ładowanie energii kofeiną i batonami. To był drugi kryzys, bowiem nie byłyśmy w stanie zrobić normalnego kroku. Ból był już wszędzie, nieważne, jak stawiałyśmy stopy, ale wiedziałyśmy, że nie możemy się poddać, chociaż do końca zostało tylko albo i aż 25 tys. kroków - wspominają.
W końcowym etapie drogi Dorotę i Marlenę wsparła koleżanka Aleksandra, która dostarczyła paniom leki przeciwbólowe. Wycieńczone, ale szczęśliwe swój cel osiągnęły o godz. 20:30, mieszcząc się w limicie 24 godzin i to z dużym zapasem.
- Kiedy tylko wybiło nam 100 tys. kroków, czułyśmy ogromne spełnienie i radość, że jesteśmy w stanie zrobić wszystko - podsumowały trenerki, które chcą także swoim autorskim programem treningowym pomóc wszystkim chętnym w budowaniu samodyscypliny, dobrego nastawienia do życia, żywienia i sportu.
Opinie (79) ponad 10 zablokowanych
-
2023-09-02 19:50
Opinia wyróżniona
Szacun za wytrwałość!
Szacun dziewczyny!
20 lat temu byłem na harpaganie, podobnie start w nocy, wędrówka o wschodzie słońca, zrobiłem wtedy 50km (20km mniej) I pamiętam jaka to była walka z kryzysami, z samym sobą, super :)- 23 23
-
2023-09-02 20:06
Opinia wyróżniona
Motywacja (3)
Brawo dziewczyny, to fajna motywacja dla wszystkich! Pokazujecie, że da się to zrobić.
Moim zdaniem jest się czym chwalić, bo to promowanie sportu, ruchu i aktywnego spędzania czasu. Podziwiam,bo dla mnie to naprawdę bardzo duża ilość krokow- 23 36
-
2023-09-03 06:18
bez oprawy medialnej zwlaszcza fotograficznej tez by to zrobily? nie
- 17 3
-
2023-09-02 22:17
(1)
To nie jest żadna motywacja, to namawianie do utraty zdrowia. Jeśli porwie się na to ktoś bez przygotowania, to nie dość że zrobi sobie krzywdę natychmiast, to i na dłuższą metę też nie znane są skutki takiego obciążenia kończyn.
- 24 9
-
2023-09-02 22:28
to niech się nie porywa
- 7 3
-
2023-09-02 21:31
Opinia wyróżniona
100 000 kroków to mocna rzecz, ale do rekordów daleko.
Przy średniej długości kobiecego kroku w okolicach 0.6m jest to 60km. Czyli założywszy 4h na sen i 10 minut przerwy co godzinę - jest to 16h czystego marszu z prędkością 3,75km/h. Wiele lat temu za studenciaka w kole PTTK zorganizowaliśmy marszobieg przełajowy na największy dystans pokonany w 24h. Grupa zwycięzców pokonała 119km, przy męskim kroku 0.75m wyszłoby 158 tysięcy kroków. W dobę. Ale czas łączny odpoczynku był krótszy, bo bez snu. Marszu było 18 godzin. Czyli 6,6km/h.
- 44 6
Wszystkie opinie
-
2023-09-02 12:31
kiedyś takie chllenge robiłem, problem potem jest taki, że się odechciewa na codzień robić wystarczającej ilości kroków
- 11 9
-
2023-09-02 13:02
(4)
Bez sensu chwalić się publicznie ile zrobiło się kroków...po co?
- 26 17
-
2023-09-02 19:42
Ma to sens jak stoi za tym jakaś sensowna akcja, tu chyba tylko akcja "Dej lajka"
- 13 5
-
2023-09-02 21:27
A po co ty się głupotą publicznie chwalisz?
- 10 7
-
2023-09-04 09:39
Są gorsze rzeczy, którymi nie wypada dzielić się z publicznością a wielu to robi tak więc daruj sobie.
- 0 0
-
2023-09-04 11:26
Lepiej chwalić się poglądami politycznymi? Po co?
- 0 0
-
2023-09-02 13:36
Influcencerzy (2)
bohaterowie naszych czasów.
- 58 5
-
2023-09-02 13:59
Jakie czasy, tacy bohaterowie. (1)
- 26 1
-
2023-09-03 06:11
Do tego brzydkie
- 7 3
-
2023-09-02 14:45
celebryci muszą kazdą głupota sie chwalic przeciez za to zdobywaja popularnosc bo za nic innego (2)
- 44 6
-
2023-09-02 19:47
Dokładnie. Gdzie byli (1)
Co robili. Ups pada deszcz co mam dzisiaj ubrać ? Ojoj uciekli autobus. Co jantera zrobię. Takie życiowe ciamajdy. Które szukają rozgłosu i aby ktoś zwrócił na nich uwagę
- 13 2
-
2023-09-02 21:32
To po co Oglądasz ich..
- 1 5
-
2023-09-02 15:51
ciekawe ile będzie zgonów
- 11 10
-
2023-09-02 15:59
Nie poddawajcie się!
Na pewno wymyślicie coś jeszcze głupszego!
- 38 6
-
2023-09-02 16:01
(3)
trenerki....patrzac na panie i ich sylwetki same potrzebuja chyba trenera sory
- 38 15
-
2023-09-02 21:36
to są influencerki, a influencerka może być codziennie kimś innym
- 14 3
-
2023-09-02 22:22
(1)
to są trenerki body-positive!
- 10 2
-
2023-09-03 19:57
One to raczej sa size plus
- 4 1
-
2023-09-02 18:49
Środki przeciwbólowe, ból kolan, wycieńczenie, doładowanie batonami i kofeiną, brak snu? Chyba nie rozumiem, w jaki sposób to ma być zdrowe?
- 44 4
-
2023-09-02 19:32
Gratulacje ! (1)
Ja jestem pod wielkim wrażeniem wyczynu dziewczyn. Postawiły sobie cel i go osiągnęły. Walczyły z własnymi słabościami. Gratulacje! Negatywne komentarze piszą tylko Janusze i Grażynki wpier chipsy przed tv. Zazdrość to brzydka cecha
- 11 28
-
2023-09-03 20:33
Również się pośmiałem w komentarzu
może dlatego, że kilka razy przeszedłem *Harpagana* więc widzę różnicę.
- 5 0
-
2023-09-02 19:43
(6)
ile to kilometrów ?
- 4 4
-
2023-09-02 19:56
(1)
Wszak masz na zdjęciach.
- 2 5
-
2023-09-03 16:42
No i za minusujecie - zdjęcie nr 4, 70 km z groszami.
- 1 1
-
2023-09-02 21:05
80km (2)
- 0 7
-
2023-09-03 20:36
Taki krok /80 cm/ to w siedmiomilowych butach. (1)
Dziewczyny jak sądzę przeszły około 55 km co i tak nie jest mało.
- 0 0
-
2023-09-04 11:04
Przecież macie zdjęcie z kilometrami w artykule.
- 0 1
-
2023-09-03 11:00
Jeden krok przy dłuższym dystansie to najwyżej 0,7m. Oblicz sobie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.