- 1 Gdzie pójść, gdy pada deszcz? (15 opinii)
- 2 Woda czy napoje izotoniczne po treningu? (30 opinii)
- 3 Jak aktywnie spędzić weekend 27-28 lipca? (7 opinii)
- 4 Niższe startowe w Biegu św. Dominik (11 opinii)
- 5 Wodne atrakcje - skąd wypożyczyć i za ile? (19 opinii)
- 6 Boiska, które warto sprawdzić w wakacje (12 opinii)
Spalanie kalorii czy bicie rekordów? Motywacje amatorów biegania
Ogromną zaletą biegania jest łatwość w jego uprawianiu. Nie potrzeba specjalnego sprzętu, wypracowania szczególnych umiejętności ani odpowiednich warunków - po prostu wychodzisz z domu i biegniesz przed siebie. Nie brakuje również wszelakich motywacji, które zachęcają biegaczy amatorów do dalszych aktywności. - Bieganie stało się modne - mówi Krzysztof Byzdra, złoty medalista mistrzostw Polski seniorów w lekkoatletyce z 1996 roku, dziś indywidualny trener biegania.
![Bieganie z nieznajomymi. Plusy i minusy](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3370/150x100/3370238__c_108_75_815_570__kr.webp)
Motywacją do rozpoczęcia przygody z bieganiem często jest chęć poprawa kondycji i sprawności fizycznej. Niektórzy decydują się biegać, by zgubić zbędne kilogramy i spalić kalorie. Według Krzysztofa Byzdry bieganie stało się też po prostu modne, a co za tym idzie, ludzie coraz chętniej decydują się na ten typ aktywności fizycznej.
- Motywacją jest wszystko po trochu. Jest to też chęć zgubienia kilogramów, ale też bieganie stało się modne. Jest moda na bieganie, triathlon lub marsze z kijami - po prostu na ruch. Też nastawienie psychiczne po takim wysiłku jest fajne. Wytrzymałość można kształtować do późnego wieku - mówił Krzysztof Byzdra.
Jeśli coś jest modne, jest tego więcej w mediach społecznościowych. Biegacze amatorzy często zasypują swoje profile w social mediach filmikami, zdjęciami lub screenshotami z aplikacji do biegania, chwaląc się swoimi wynikami bądź nowymi rekordami. Spotyka się to często z krytyką i zarzutami, jakoby aktywni w mediach społecznościowych biegacze amatorzy biegali na pokaz. Zdaniem Krzysztofa Byzdry nie ma nic w tym złego. Jeśli ktoś publikuje relacje ze swoich biegów, to musi to robić, więc efekty są. Dzięki temu być może uda się też zmotywować kogoś innego do rozpoczęcia aktywnego trybu życia.
- Takie są czasy i jeśli ktoś czuje potrzebę, żeby się pochwalić, to czemu tego nie zrobić? Przecież to nic złego. Jest to coś, na co sam zapracował. Często słyszę od moich znajomych amatorów, że gdy gdzieś jadą z innymi znajomymi, zaczynają opowiadać o tym, jak trenują, a potem okazuje się, że zmotywowali innych do ruchu. Ile ludzi, tyle punktów spojrzenia. Warto patrzeć pozytywnie na pewne sprawy - opowiada trener.
![Gdzie na mocny trening na rowerze? Najtrudniejsze strome podjazdy](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3776/150x100/3776076__kr.webp)
Czasem rozpoczęcie jako amator, może być początkiem czegoś wielkiego. Bieganie z chęci poprawy swojej kondycji może stać się ważnym elementem życia. W życiu wielu biegaczy amatorów przychodzi moment, w którym chcą się oni sprawdzić z innymi. Zdaniem Krzysztofa Byzdry, by podjąć się takiego wyzwania, wcale nie trzeba długo czekać.
- To kwestia tego, ile razy w tygodniu się biega i czy robi się to pod okiem trenera. Tak naprawdę krzywdy sobie nikt nie zrobi. Kilka miesięcy takich treningów trzy razy w tygodniu i można spokojnie startować. Można zacząć wolnym tempem czy może nawet marszem - nie ma ograniczeń, nie szkodzi to utratą zdrowia. Nie mówię tu o biegu maratońskim, ale w takich biegach na 5 kilometrów lub krótszych można spokojnie po kilku miesiącach wystartować - mówi.
- Wiadomo, że to też kwestia predyspozycji - wytrzymałościowych lub wagowych, więc jest to kwestia indywidualna. Nie ma jednak strachu i nie ma się czego bać. Jak jest ochota, to na takich biegach jest fajna atmosfera, a to też często motywuje. Czasem ludzie boją się rywalizacji, ale jak już pójdą, to widzą, że jest fajna atmosfera, szczególnie wśród tych ludzi, którzy tam nie walczą o pierwsze miejsce, tylko wzajemnie się wspierają. To zupełnie inna zabawa niż bieganie samemu - dodaje trener.
Opinie wybrane
-
2024-07-08 21:05
(1)
Najwięcej marudzą ci co nic nie robią ze soba narzekania na biegaczy głównie od leni śmierdzących :) chce ktoś biegać niech biega - bardzo dobrze!
- 27 6
-
2024-07-11 03:01
A gdzie odpowiedź:
"Nic nie jest w stanie mnie zmotywować do tego obijania sobie mózgu, obciążania stawów i układu oddechowego."
- 0 0
-
2024-07-08 18:26
Wydłużyć życie? Chyba skrócić.
- 10 30
-
2024-07-08 19:22
xxxxxx (3)
Dużo osób robi z siebie osoby uciemiężnione. Dużo ważą z nogi na nogę się bujają i patrzcie jak mi ciężko.
A znając osobiście te osoby od lat siedzenie na tyłku w domu i tekst typu nie wiem od czego tak tyję. Niestety brak ruchu obojętnie jaka pogoda czy pora roku i podjadanie prędzej czy później zrobią swoje. I mamy 120 i więcej kilo na liczniku serdelki na nogach i dogryzanie przez męża niestosownych tekstów.
Bez obrazy samo życie- 26 5
-
2024-07-08 21:09
(2)
Mówisz o sobie?
- 3 7
-
2024-07-08 23:12
Być może o tobie.
- 6 0
-
2024-07-08 22:02
Prawda boli zawsze.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.