Flota Lotos Petrobaltic wzbogaci się o kolejny statek. Serwisowiec Bazalt II już dotarł do Gdańska. Zbudowana w 2002 r. jednostka pracowała dotąd na wodach Afryki Zachodniej. Kilka lat temu załoga tego statku została porwana przez piratów.
Bazalt II jest wielozadaniowym statkiem offshore - zaopatrzeniowcem, holownikiem oceanicznym i jednostką do obsługi kotwic. Pływa pod flagą St. Vincent i Grenadyny, ale ma zmienić banderę na cypryjską. Statek ma 69 metrów długości, jego całkowity tonaż wynosi 2327 ton.
- Po pewnym okresie negocjacji statek został zakupiony od poprzedniego właściciela. Przejęcie miało miejsce w marcu w porcie Wybrzeża Kości Słoniowej - poinformował w mediach społecznościowych Wojciech Królikowski, prezes armatora zarządzającego Technical Ship Management Ltd.
Jak poinformował portalmorski.pl, statek prawdopodobnie należy do Lotos Petrobaltic bezpośrednio lub przez jego spółkę zależną Miliana Shipholding Co Ltd. lub Miliana Shipmanagement Ltd. oraz przez armatora bezpośredniego (armatora zarejestrowanego) - Bazalt Navigation Co Ltd., a armatorem zarządzającym, odpowiedzialnym za zarząd techniczny i załogowy, jest właśnie TMS. Spółka ta obsługuje także inne jednostki Lotos Petrobaltic, m.in. holownik Bazalt czy statek typu PSV Sylur.
Poprzednim właścicielem statku była singapurska spółka Swire Pacific Offshore, a pod jej zarządem jednostka nosiła nazwę Pacific Warden.
- Statek pod koniec 2019 r. trafił na czołówki gazet i serwisów informacyjnych w związku z porwaniem przez piratów części jego 15-osobowej załogi. Tuż przed lub w święta Bożego Narodzenia 2019 r. Swire Pacific poinformował, że uwolniono siedmiu członków załogi holownika offshore porwanych po ataku piratów u wybrzeży Gwinei Równikowej 20 listopada 2019 r. Załoganci z Pacific Warden spędzili w niewoli 31 dni - podał portalmorski.pl.
Od 15 lat pracuje na offshore I potwierdzam 20 letni statek to złom. (2)
Dziwi mnie że w ostatnich 4-5 latach mozna było kupić nowy statek ze stoczni kotóre firmy nie odbierały lub zrywały kontrakty i za relatywnie tanie pieniądze ( szczegolnie w okresie coviudu 2020) w stosunku do ceny nowo zamawianego mozna było mieć statek nowy i bez ciaglych napraw problemów.
Widać że zarząd ma super rozeznaie na rynku
Nie da sie zrozumiec decyzji zarzadu kupujacego 20 letni statek, jedyne co mi przychodzi na mysl to kolejnna defraudacja pioeniedzy jak przy przebudowie starej platformy ktora kosztowala na koniec wiecej niz zbudowanie nowej. 20 letni statek tym bardziej przyprowadzony z Afryki to juz zlom ktory bedzie sie sypal kazdego dnia powodujac ogromne koszta przestoju oraz napraw. Czy ktos w koncu zakonczy ta rabiezowa samowolke w Petrobalticu i nie tylko ? Jedna wielka trojmiejska mafia, zaraz bedziemy czytac o kosztownej przebudowie w stoczni.
Nowe statki z Remontowej dla Siem Offshore staly nie dokonczone przez kilka lat zacumowane czekajac na wlasciciela, kupione zapewne za polowe wartosci przez inna firme i dokonczone, NOWE statki ktore moglyby posluzyc petrobalticowi przez kolejne 20 lat minimum, niestety woleli kupic stare, oczywiscie wiecej kasy pod stolem pojdzie podczas przetargu, kontraktu na przebudowe i naprawy. Zalecam audyt w firmie i ujawnienie korupcyjnych praktyk. Rynek offshore wstaje z kolan, ropa po 110 USD a oni sprowadzaja 20 letni zlom . brak slow
Prezes firmy HTEP Polska Sp. z o.o. i stoczni Sunreef Yachts. Pochodzi z Francji Od 1992 roku mieszka w Polsce. W roku 2002 powstała stocznia Sunreef Yachts, która zajmuje się projektowaniem, budową oraz czarterowaniem dużych katamaranów na miarę: motorowych i żaglowych. Jest też założycielem organizacji charytatywnej Handicap Sport Adventures, przygotowującej rajdy po Afryce dla niepełnosprawnych dzieci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
