- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (134 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (68 opinii)
- 4 Państwowe firmy wymieniają zarządy (12 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (69 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (174 opinie)
Czy porty muszą być brzydkie, czyli o portowej turystyce
Estetyka obiektów portowych to ostatnia rzecz, na którą zwracają uwagę nasze Zarządy Portów. Co można zrozumieć, gdyż w tej branży nie brakuje problemów i wyzwań, którymi trzeba się zająć w pierwszej kolejności.
Co tu dużo mówić: poza kilkoma reprezentacyjnymi miejscami (np. okolice Skweru Kościuszki) trójmiejskie porty są po prostu brzydkie i byle jakie. Krzywe drogi, brak chodników, zardzewiałe ogrodzenia, brak jakiejkolwiek zieleni - jednym słowem, spacer portowymi ulicami w Gdyni i Gdańsku na pewno nie należy do najprzyjemniejszych.
Można powiedzieć: i co z tego? Porty mają przeładowywać jak najwięcej towarów i zarabiać, a nie ładnie wyglądać. Ok, ale przyjmując takie założenie nie dziwmy się, że wizerunek gospodarki morskiej jest w polskim społeczeństwie tak mizerny, że nie ma co liczyć na poparcie spraw, o które nasi portowcy od lat nieskutecznie zabiegają (nowa ustawa o portach, połączenia portów z zapleczem itp. Jedyne co się udało, to wywalczona 22 lutego zerowa stawka VAT na usługi portowe).
Przeciętnemu Polakowi port kojarzy się bowiem z brzydkim i brudnym zakładem przemysłowym, który nie wiadomo do czego jest potrzebny. "Przecież można wozić towary ciężarówkami, statki to przeżytek" - mimo absurdalności tego twierdzenia, tak właśnie uważa jakaś jedna trzecia polskiego społeczeństwa. A przypadkowa wizyta w porcie i jego okolicach tylko ten negatywny wizerunek utwierdza. Zresztą, popatrzmy się na własne podwórko i zastanówmy się, dlaczego taki poklask zdobywa przekształcanie cennych terenów portowych w prestiżowe obiekty mieszkalno-biurowe (np. budowa Sea Towers). Może, gdyby tereny portowe i przemysłowe były estetyczne, nastawienie społeczeństwa i decydentów do gospodarki morskiej byłoby nieco lepsze?
Czy nam się to podoba, czy nie, ale gospodarka morska jest obecnie w Polsce niepopularna, niemodna, wręcz obciachowa. Tutaj porty są w dokładnie w tej samej sytuacji, co równie niepopularne lub kontrowersyjne spalarnie odpadów czy elektrownie atomowe. Tyle, że w odróżnieniu od naszych portów, przedstawiciele wspomnianych branż doskonale wiedzą, że inwestycja w wizerunek jest sprawą absolutnie priorytetową.
Inny przykład - spalarnia odpadów w Wiedniu. Austriacy zrobili z tego przyziemnego i raczej niechcianego obiektu prawdziwe arcydzieło architektury. Efekt? W Wiedniu nie tylko nikt nie protestuje przeciwko funkcjonowaniu spalarni odpadów w centrum miasta, ale wręcz wiedeńczycy są z tego obiektu dumni i chwalą się nim przed turystami.
W obu przypadkach mamy do czynienia z turystyką przemysłową, a więc sprawą, która w Trójmieście jest traktowana po macoszemu. W Polsce nie brakuje chętnych, by jechać kilkaset kilometrów specjalnie po to, by zwiedzić elektrownię atomową czy oryginalną spalarnię odpadów, a przy okazji zobaczyć zabytki Wiednia. Na tej samej zasadzie do Gdyni i Gdańska mogłyby masowo jeździć wycieczki (głównie szkolne), by zobaczyć od środka port morski (a więc coś, czego w Krakowie czy Warszawie nie ma i nigdy nie będzie). Ale nie tylko stare żaglowce i świadectwa wspaniałej morskiej historii - bo takie przedstawianie portów tylko umacnia wizerunek morza jako czegoś wspaniałego, ale jednak przeżytku. Wycieczkom powinno się przedstawiać port morski jako coś, co jest nowoczesne, zadbane i czyste, a przy jego zwiedzaniu nie trzeba ciągle uważać, by nie wdepnąć w błoto.
Zadbanie o to, by portowe ulice były również estetyczne, nie jest aż takim problemem. W wersji minimalistycznej wystarczy, by z tych ulic po prostu usuwać nagromadzone latami błoto i pył, ustawić kosze na śmieci, wyciąć chaszcze, posadzić drzewa i trawę. Po prostu - dbać o te tereny tak, jak dba się o estetykę i czystość ulic w centrum Gdańska, Gdyni i Sopotu.
W końcu porty - to wizytówka Trójmiasta. Wizytówka, która na razie nie zachęca Polaków z głębi kraju do wspierania gospodarki morskiej, ale raczej do uznania portów za niepotrzebny, brudny i brzydki anachronizm, który najlepiej jest zastąpić kolejnym błyszczącym hipermarketem zagranicznej sieci.
Ruch statków w Zatoce Gdańskiej
Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.
Miejsca
Opinie (52) 2 zablokowane
-
2011-02-23 11:41
(1)
podejrzewam, że autor port widzial tylko z zewnątrz - i tu popieram - bo wyglądaja jakby sie mialy rozpasc
ale juz pielęgnacji trawniczków i skwerków - 'bo wycieczki' na terenach portowych to sobie nie wyobrażam- 9 5
-
2011-02-24 13:00
dlaczego?
ludzie z całej Polski jadą na Śląsk pozwiedzać np. kopalnię w Tarnowskich Górach albo Wieliczce, to dlaczego nie mieliby przyjeżdżać do nas z południa i zwiedzać portów oraz stoczni, skoro u nich tego nie ma?
- 1 0
-
2011-02-23 11:47
Panorama na Port
Przypominam, że na stronie Gdyni jest największe zdjęcie panoramiczne portu w Polsce do obejrzenia :)
- 10 2
-
2011-02-23 11:48
Panorama Portu (1)
w Google trzeba wpisać GigaGdynia - i kliknąc w panoramę nr 2
- 12 1
-
2011-02-23 13:01
Port nie wszędzie taki brzydki, ale...
Port nie wszędzie jest taki brzydki, ale niestety miejsc ładnych jest dość niewiele. W Gdyni okolice dworca morskiego są niedocenione przez turystów. Na wielu moich znajomych to miejsce robi fajne wrażenie, ale mało kto je zna. Ale takich miejsc jest dość niewiele...
- 0 1
-
2011-02-23 12:03
Dobry artykuł (1)
Ukłony dla autora za poruszenie ważnej dla trójmiasta kwestii.
Porty to magiczne miejsca i mogą być silnym magnesem dla turystów.
Ja wiele razy zjeżdżałem z estakady Kwiatkowskiego żeby pooglądać wyładunki w porcie, albo wodowanie statków, a w Gdańsku można z bliska zobaczyć wielkie statki holowane do portu lub stoczni. Zgadzam się, że wystarczyło by minimalnie zadbać o takie miejsca, postawić kilka ławek i umieścić je w przewodnikach jako warte polecenia...- 16 3
-
2011-02-23 12:13
naprawdę, zdzichu zarąbiście ważna kwestia dla Trójmiasta, zwłaszcza dla Sopotu
- 4 0
-
2011-02-23 12:08
Port ma zarabiac a nie ładnie wygladac, niech bedzie czysto.
- 16 3
-
2011-02-23 12:08
Wycieczka po stoczni remontowej?
każdy dzieciak musiał by mopke wypełnić na wejściu :)
- 2 0
-
2011-02-23 12:11
Porty są ładne, mają industrialny klimat, ale pewnie nie dla kogoś, kto ogląda californication i inne takie rzeczy albo
śniadaniówki w TVN ;)
- 30 4
-
2011-02-23 12:12
Porty to mają mieć duży i szybki przeładunek, przyciągać jak najwięcej statków, jak najsprawniej zarządzane oraz nowoczesne. Podejrzewam, że autor naprawdę nie miał o czym pisać, albo mu zagrozili że jak czegoś nie napisze to go zwolnią - to wziął temat z sufitu. Czy problemem polskich portów naprawdę jest ich wygląd Panie redaktorze??
- 13 6
-
2011-02-23 12:21
seatowers (2)
sitołers - miało być dla każdego, a tylko straszy. Jest szare, brzydkie, puste i nie można wejść, a gdzie tak hucznie zapowiadane restauracje czy tarasy widokowe???
- 35 7
-
2011-02-23 14:26
(1)
JEST ŁADNE
tylko za ciemne. w lecie wyglada fajnie, wiec nie przesadzzajmy.
pewnie gdyby stalo w gdansku to by bylo boskie i cudowne.- 2 7
-
2011-02-23 14:29
byłoby wręcz byczo und tłusto!
- 3 0
-
2011-02-23 12:34
A nowa ulica Polska w Gdyni i okolice Kapitanatu w tym molo, przy ktorym cumuja holowniki i widac tam wejscie do portu i caly port wewnetrzny to o tym autor nie wspomni? I nie sadze, ze transport morski jest obciachowy i nikt go nie chce ze wzgledu na BCT i DCT, ktore stale sie rozbudowuja... Troche wiecej obiektywizmu
- 19 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.