• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jajka w sklepach tańsze niż u producentów. Nawet o połowę

erka
26 lutego 2024, godz. 09:00 
Opinie (195)
Kluczowy kłopot producentów jaj jest bezpośrednim następstwem wojny cenowej najważniejszych graczy polskiego handlu. Kluczowy kłopot producentów jaj jest bezpośrednim następstwem wojny cenowej najważniejszych graczy polskiego handlu.

Producenci jaj stali się mimowolnymi ofiarami wojny cenowej między dwoma największymi sieciami handlowymi w Polsce. Wiodący detaliści sprzedają w swoich sklepach jaja kurze poniżej cen zakupu, a to powoduje, że pozostali odbiorcy podejrzewają producentów jaj o nierówne traktowanie kontrahentów - informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.



Gdzie dwóch się bije, tam klient korzysta Gdzie dwóch się bije, tam klient korzysta

Ceny jajek w sklepach są:

- Monitoring cen detalicznych prowadzony przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz dowodzi, że w niektórych momentach dwaj kluczowi dla naszego rynku detaliści sprzedają jaja kurze w cenach blisko o 50 proc. niższych niż ceny, po których kupują jaja od producentów. Izba jest zadowolona, że konsumenci zyskali nieoczekiwany dostęp do bardzo tanich jaj, że sieci handlowe dotują swoich klientów, jednak taka polityka cenowa rodzi również niestety wiele problemów dla producentów jaj - mówi Katarzyna Gawrońska, dyrektorka Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.


Kluczowym kłopotem producentów jaj, który jest bezpośrednim następstwem wojny cenowej najważniejszych graczy handlu, jest codzienne mierzenie się z żądaniami o obniżkę cen formułowanych przez innych odbiorców jaj. Według dyrektor Gawrońskiej z KIPDiP sytuacji nie poprawiają tłumaczenia, że największe sieci handlowe płacą normalną cenę, a sprzedaż poniżej kosztów zakupu jest suwerenną decyzją tych sieci.

Zerowy VAT na  żywność tylko do 31 marca 2024 r. Zerowy VAT na żywność tylko do 31 marca 2024 r.

Jajka w sklepie tańsze nawet o połowę



Polscy producenci jaj stawiają też czoła podejrzeniom konsumentów, którzy sądzą, że tak duże obniżki cen muszą wiązać się z obniżeniem jakości towaru albo z karmieniem kur paszami "podejrzanego pochodzenia lub niepełnowartościowymi". Wielu kupujących jaja obawia się także, że niskie ceny wynikają z tego, że na naszym rynku sprzedawane są jaja, które sprowadzono do Polski z krajów o niższym standardzie higienicznym i dobrostanowym.



- Przyzwyczailiśmy się, że okresowo duże sieci handlowe sprzedają jaja konsumentom poniżej ceny ich hurtowego nabycia. Zwykle jednak dyskonto dla konsumentów wynosiło kilkanaście do dwudziestu procent. Obecnie, kiedy jaja sprzedawane są konsumentom zdecydowanie poniżej ceny ich wytworzenia, cała branża jest więcej niż zaniepokojona - relacjonuje obawy producentów Gawrońska. - Branża produkcji i dystrybucji jaj nie chce się wtrącać w suwerenne decyzje swoich partnerów handlowych. - Jedyne, o co prosimy, to o zachowanie zdrowego rozsądku.
erka

Opinie (195) 9 zablokowanych

  • (37)

    Nie kupuję jajek w dużych marketach, same hormony i antybiotyki, mam znajomą na Kaszubach, która ma małe gospodarstwo, kurki prawie przez cały rok biegają na zewnątrz, jajka po 1,30 ale warto, całkowicie inna jakość,

    • 124 54

    • A kiedy znajoma ostatni raz badała kury ? To że biegają na zewnątrz nie oznacza że są zdrowe. (6)

      • 18 13

      • Te z klatek (2)

        Są tak nafaszerowane antybiotykami, że choćby chciały to nie mają szans zachorować.

        • 17 4

        • I swieca w nocy

          • 6 0

        • dlatego nie choruję i nie muszę brać antybiotyków

          • 0 0

      • w zeszłym tygodniu

        ginekolog przyjechał zbadać

        • 13 0

      • Kury codziennie "badane są" przez ...koguta.

        Dlatego są zadowolone i zdrowe.

        • 12 1

      • Kury biegają swobodnie i zywią się olejem wyciekającym z ciągnika, odpadkami z kuchni, zlewkami z plynem do naczyn, czasami przekąszą kiepa itd. Bardzo zdrowe swojskie jajeczka

        • 10 6

    • (13)

      jakość jest ta sama, tj. witaminy, kalorie itp. jedyna różnica, to te wiejskie mają więcej żelaza i inaczej smakują (lub nie). kupisz jajka za 1,3zł, a pozniej zrobisz na taniej patelni i tanim oleju na plycie indukcyjnej i po co tyle zachodu :)

      • 17 17

      • Ja mam drogą plyte indukcyjna, do tego uzywam specjalnego filtra sieciowego dla audiofilow za 800 EURo, odseparowane (2)

        zasilanie indukcji i wyekranowaną kuchnię. Jajecznica na takiej indukcji i z TAKIM prądem nawet z jajek klatkowych wychodzi oszałamiajaca!

        • 13 12

        • Zazdraszczam (1)

          Ja na ognisku tylko.

          • 24 1

          • I szablą mieszasz na patelni.

            • 19 1

      • i tu wypowiem się jako praktyk

        akurat mam kurnik, 10 kur, jeszcze młode - nie wszystkie znoszą jaja, ale tak do setki miesięcznie mam - jajo od takiej kury jest kompletnie inne, przede wszystkim gotuje się białko i ścina całe a żółtko nie (przy jajach na miękko), przy chowie klatkowym to często żółtko twarde, białko pływa... kolejna różnica - swojskie nie śmierdzą

        • 22 12

      • Możesz mieć rację (7)

        Kupuję różne jajka: od znajomego ze wsi, z marketów - zwykle wolny wybieg, ale ściółkowe też mi się zdarza kupić. 3 razy w tygodniu robię jajecznicę. Nie zauważam różnic w jej smaku bez względu na "pochodzenie" jajek.

        • 20 10

        • Bo to prawda był dawno temu głośny program jak są kury hodowane na wolny wybieg i ściółkowe żadna różnica wszystko ściśnięte jak w rzeźni.

          • 5 5

        • Fajnie (1)

          Róbmy jajecznice,bo dziś w biedronce jajka sciółkowe 20 szt-10 zł.

          • 4 2

          • To drogo. W zeszłym tygodniu 10 jajek w lidlu wielkości M były po 2,69zł.

            • 0 0

        • " Nie zauważam różnic..." (2)

          Jeżeli nie zauważasz różnic, to znaczy, że kury " ze wsi" karmione są tym samym syfem, co kury w wielkich przemysłowych kurnikach.
          Pasza " kurnikowa" jest ogólnie dostępna...
          Różnice w jakości jaj.
          Kura wiejska karmiona bez sztucznych pasz. Jajo o większej zawartości białka, widać po ugotowaniu. Wyższa jakość białka i żółtka. Widać w trakcie obróbki mikserem. Jajo wiejskie od razu się "ubija", a w innym zaczyna się rozdzielać żółtko od białka.
          Po czym poznać, że kury są karmione naturalnymi paszami? Zobaczmy to w kolorze żółtka. Właśnie musi być żółte, a nie pomarańczowe lub marchewkowe. Te kolory są oznaką chemii ..

          • 5 8

          • Oooo, znawca (1)

            • 2 0

            • Moc Twojego argumentu jest miażdżąca...

              • 3 1

        • Jajko smażone nad ogniskiem smakuje zupełnie inaczej. To też zależy od drewna. Najlepsze jest bukowe.

          • 1 0

      • a co ma do tego płyta indukcyjna? to już jakiś wyższy poziom foliarstwa?

        • 4 1

    • Mam tę samą znajomą co ty.... (5)

      Ona ma 6 kur a sprzedaje dziennie swoim sąsiadom i znajomym ponad trzysta jajek.
      Co tydzień jeździ do Makro, kupuje cały bagażnik jajek a potem ściera z nich nadruki....

      • 39 21

      • Porównaj sobie (2)

        Jajko z owada z jajkiem z rynku i przeproś wszystkich za ten durny komentarz

        • 18 17

        • w ślepym teście nie masz szans zauważyć różnicy (1)

          • 7 3

          • Ty chyba nigdy prawdziwego dobrego wiejskiego jajka nie jadłeś, że takie głupoty opowiadasz. To ma zupełnie inny smak, te z marketu są niejadalne. Ale trzeba znaleźć miejsce, gdzie dobre jajka sprzedają to od razu zauważysz, że jajka nabrały smaku, a nie smakują jak 'papier'. No, chyba że masz zaburzony smak przez jakieś używki, covida, czy inne rzeczy, to wtedy może i racja, że nie zauważysz różnicy. Ale Ty pewnie z tych, co to krzyczą, że cola i pepsi też się niczym nie różni. A ja tam bez problemu w ślepym teście rozróżnię, które jest które (tak, robiłam już takie ;))

            • 4 2

      • (1)

        .. i lekko obsmarowuje je kurzym łajnem, by wyglądały na wiejskie

        • 13 1

        • A to te nieofajdane

          to są miejskie?

          • 2 1

    • Ciekawe

      bo mnie zawsze zastanawia jeden fakt na hali w Gdyni na tam gdzie warzywny jest taki sklepik z jajkami.
      Jajka usztaplowane od podłogi po sufit i codziennie świeże. To jest nie możliwe by tyle jak codziennie świeżych schodziło nie ma takiej opcji. Więc jak ktoś lubi kupować warzywa bio , świeże prosto z rynku mając mniemanie i przekonanie że tak jest w 100 procentach to życzę powodzenia.

      • 36 4

    • A zimą to niby czym je karmi

      Kawiorem ?

      • 19 9

    • Poważnie? (3)

      Wyczuwasz jakąkolwiek róźnicę?

      • 10 8

      • oj jest różnica naprawdę

        szczególnie jak rozbijesz i weźmiesz pod uwagę konsystencję białka

        • 7 0

      • (1)

        A Ty nie wyczuwasz? To chyba coś z Twoim smakiem nie tak. Jajka marketowe przecież w ogóle nie mają smaku, tego się zazwyczaj jeść nie da. Z wiejskimi też różnie bywa, trzeba dorwać dobre miejscówki by były smaczne. Może nigdy nie jadłeś dobrego jajka. Moi dziadkowie kiedyś hodowali kury na własny użytek, więc i smak prawdziwego jajka jest mi dobrze znany, niestety trudno w dzisiejszych czasach o takie dobre jajka. Większość niestety nijak smakuje, bez smaku, jak mam jeśc te marketowe jajka, to wole wcale nie jeść

        • 6 5

        • każde jajko ma taką samą wartość odźywczą czy kosztuje 50gr czy 2 zł.

          • 7 4

    • Wolę na emeryturze umrzeć na raka niż z głodu.

      Bo jak teraz nie będę oszczędny to z głodu umrę na 100% a jeśli będę oszczędny ale na emeryturze zachoruje to chociaż będę miał kasę na jedzenie i leczenie więc rak może mnie oszczędzi.

      • 3 5

    • Najlepsze jest to że można zmyć pieczatkę z kupnego jajka

      i wcisnąć mieszczuchowi za wiejskie..
      Resztę tzw różnicy zrobi siła sugestii...
      Poza tym dziś Wszystkie kury karmione sa tą samą przemysłową karmą...

      • 2 3

    • I tak się to powinno robić

      Przynajmniej człowiek wie co je

      • 4 0

    • Twoja znajoma ma 10 kurek i codziennie 15 swieżych jajek , nie dziwi cie to?

      • 1 5

  • Ostatnio rzadko jadam jajka (5)

    Jak już się zdecyduje to wolę pojechać gdzieś za miasto - do gospodarza, po takie bez pieczątek

    • 15 12

    • (1)

      Jedna różnica to walor smakowy, a tutaj też zależy jak zrobisz, czy na prawdziwej żeliwnej (le creuset czy staub) oraz jaki olej. Zdrowotnie, jest kompletnie to samo i mówię to jako osoba, która bierze jakość jedzenia na poważnie, ale nie daje sobie wmówić żeby nadpłacić, bo coś ma bio w nazwie. tak jak zdrowa żywność, która ma olej palmowy w większości polskich firmach (dodaj do tego "kupuję bo polskie" i masz niezłe kombo xd).

      podsumowując, pewnie marnujesz czas i życie na te podróże, ale to Twoja sprawa

      • 4 5

      • Bio z certyfikatem musi spełniać szereg wytycznych. Nie każdy produkt z napisem Bio jest dobry - porodukt różnicuje właśnie odpowiedni certyfikat

        • 2 0

    • Takie, gdzie gospodarz może bez kontroli faszerować kurczaki sterydami i antybiotykami? (2)

      • 3 6

      • (1)

        W takim obrocie towarem istotne jest zaufanie konsumentów. Oszukać można raz

        • 5 1

        • A jak to sprawdzasz, mistrzu?

          Te jaja "od gospodarza " wysyłasz na badania?

          • 2 1

  • Bo kury jadły paszę ze wschodu i cały sekret

    • 24 1

  • Kury karmione zagraniczną paszą i dlatego jajka tanie

    • 18 2

  • Sprowadzają jajka z Ukrainy od kur karmionych paszami zawierającymi chemiczne

    toksyny ze środków zawartych w nawozach sztucznych zakazanych w krajach UE. Kolejny przykład niszczenia rolnictwa przez bolszewickich eurokratów skorumpowanych przez niemieckich, belgijskich, holenderskich i ukraińskich oligarchów, którzy zarabiają na tym miliardy. Jak wykończą nasze rolnictwo, to zaczną dopiero windować ceny na POziom którego jeszcze nie widzieliście.

    • 26 2

  • Nie kupujcie tych jajek, bo one świecą !! (1)

    trutka sprowadzona z Ukrainy, albo kury karmione paszą na pestycydach

    • 25 4

    • Putin lubi twój komentarz

      • 2 8

  • mówicie wprost

    "z krajów o niższym standardzie higienicznym i dobrostanowym."
    Mówcie wprost, że Polacy nie chcą jaj z Ukrainy a nie takie eufemizmy.

    • 26 2

  • Trujące zboże z Ukrainy (3)

    Jedzie niby tranzytem przez Litwę. Tam dostaje papiery , że jest Litewskie, a potem jedzie do Polski jako wyprodukowane w UE z odpowiednimi certyfikatami. Tak nas trują niemieccy oligarchowie którzy wykupili tysiące hektarów ziemi na Ukrainie , a spółki są zarejestrowane w rajach POdatkowych na Cyprze, Panamie , czy Kajmanach.

    • 35 3

    • Tak jest wania. (1)

      Za to ruskie zdrowe, że hoho.

      • 0 12

      • Rosyjskie takiej samej jakości co ukraińskie.
        Czyli poniżej standardów UE.

        • 11 0

    • To prawda, ale nie tylko lidl i biedronka handluja dziadostwem

      Wafle w Auchan, marka własna, mają w opisie: "Podstawowy skladnik: mąka pszenna pochodzi z UE". Czyli mąka "turystka" (byla już na Litwie albo w Niemczech) I stała się unijna. Nigdy wiecej

      • 3 0

  • (12)

    Dlaczego praktycznie zawsze jak jest zdjęcie jajka to jedno z nich musi mieć odcięty czubek tak, aby widać było jak jajko wygląda w środku? Raz, że nikt takich rozwalonych jajek nie kupuje, a dwa - każdy przecież wie, jak jajko wygląda w środku, więc po co robić coś takiego na potrzeby zdjęcia. Chyba, że to rozcięte jajko ktoś potem zjada.

    Co do bombardowania jakichś budynków czy ludzi jajkami: tego to już kompletnie nie zrozumiem. Straszne marnotrawstwo. Jedni rzucają czy rozcinają jakja, a inni nie mają co jeść.

    • 28 45

    • Biedaku (1)

      Taki to masz problem teraz

      • 5 5

      • Ty jesteś biedakiem, bo negujesz ciekawość i dociekliwość drugiego człowieka.

        • 1 1

    • Problemy pierwszego świata (1)

      • 15 5

      • No niekoniecznie to problem pierwszego świata. Marnotrawstwo dzieje się na całym świecie. Jednak pierwszy świat w tym przoduje, gdyż niestety ma nadmiar wszystkiego, a więc nie szanuje tego, co ma. Oby to nas kiedyś nie zgubiło.

        • 8 2

    • (1)

      Zgadzam się. I brak szacunku dla zwierzęcia, które żyje w kiepskich warunkach, by wyprodukować takie jajka... po nic.

      • 5 2

      • Z pieskami czy kotkami się pieścimy, ale szacunku do pozostałych zwierząt nie mamy, to jest niestety smutny fakt.

        • 6 3

    • No musi być równiusieńko to jajko przycięte ... przecież ono pozuje do zdjęcia!

      • 9 1

    • Ze względów estetycznych i kompozycyjnych. To jajko bez skorupki jest w kompozycji tym co przyciągnie Twoje oko. Na zasadzie kontrastu.

      • 6 1

    • Dzwonią do mnie i je zjadam

      • 5 0

    • Byc może zdjęcie jajka z odciętym czubkiem stworzyła sztuczna inteligencja

      Co obala Twoją teorie

      • 4 0

    • Bo nie wiadomo czy to jaja czy hełmy z okopów ze wschodu

      • 0 0

    • A to żółteczko to pomalowane?

      • 2 0

  • Kto kupuje te przemysłowe jajka?

    Ludzie kompletnie nie liczą się ze swoim zdrowiem. Jedzą byle co, bo tego sasiedzi nie widzą, ale suv w garażu stoi. Kompletne odklejenie.

    • 15 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Leszek Pankiewicz

Od 2011 prezes zarządu Solwit SA. Aktywnie uczestniczył w rozwoju projektów inwestycyjnych w obszarze badań i rozwoju technologii informatycznych, pełniąc funkcje zarządcze polskich oddziałów czołowych korporacji informatycznych: 1999-2010: Intel Technology Poland (Dyrektor Generalny i Prezes Zarządu); 1997-1999: Olicom Poland (Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny); 1991-1997: CrossComm-Poland (Dyrektor Finansowy, Prezes Zarządu, Dyrektor Generalny) Pełnił funkcje w organach doradczych: członek...

Najczęściej czytane