• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ta sama cena, ale mniej w opakowaniu

Wioletta Kakowska-Mehring
22 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
  • Ogórki w occie - ćwiartki i plastry. Różna gramatura, ta sama cena.
  • Ogórki w occie - ćwiartki i plastry. Różna gramatura, ta sama cena.

Gdy wszystko drożeje, coraz częściej patrzymy na ceny, zanim wrzucimy coś do kosza w sklepie. Okazuje się jednak, że powinniśmy też patrzeć na ilość produktu w paczce, puszce czy słoiku. O inflacji już chyba każdy słyszał, ale czy wiecie, co to jest shrinkflacja, skimpflacja czy downsizing?



Czy zwracasz uwagę na pojemność i skład produktu?

Słowa znów brzmią obco i po angielsku, ale coraz częściej to, co się kryje za ich znaczeniem, dotyka polskich konsumentów. W uproszczeniu oznacza to, że za tę samą cenę można dostać czegoś mniej lub coś gorszej jakości niż wcześniej.

- Słyszałam o tym, że producenci zmniejszają ilość produktu w opakowaniu, pozostawiając tę samą cenę. Nam się wydaje, że płacimy tyle samo, a nie zwracamy uwagi, że produktu jest mniej niż wcześniej. Czasem trudno to wyłapać, ale tym razem miałam - jak to się mówi - czarno na białym. W jednej z sieci od lat kupuję ogórki w occie. Dostępne są w wersji krojonej w plastry i w ćwiartki. Wszystko to samo, skład, słoik, tylko forma krojenia inna. Do tej pory były w tej samej cenie i tak pozostało, ale jedno się zmieniło. Moją uwagę zwróciło to, że tym razem ogórki pokrojone w plastry były w mniejszym słoiku. Obok były te w ćwiartki z słoiku większym. Przyjrzałam się i okazało się, że obie wersje kosztowały tyle samo, bo 5,49 zł za słoik. Problem w tym, że tych w plastrach było w słoiku 530 g, a po odsączeniu 290 g, a tych w ćwiartki było już 670 g, a po odsączeniu 360 g. Pewnie ćwiartki zostały z poprzedniej dostawy - opowiada pani Joanna, która podzieliła się z nami swoim "znaleziskiem".
Takie zjawisko ostatnio zaczęto nazywać shrinkflacją, od połączenia słów "shrink" (zmniejszać) i inflation (inflacja). Tym terminem określa się wzrost cen dóbr osiągany w nietypowy sposób, poprzez zmniejszanie wielkości opakowań albo inne formy zubożania produktów. Mówi się o tym też skimpflacja. Terminy pojawiły się w związku z działaniami producentów, którzy reagując na inflację, kombinują z jakością, składem lub objętością produktu w opakowaniu. My mamy poczucie, że cena się nie zmieniła, a producent tak naprawdę ukrył podwyżkę. Jak? Bo kiedyś za tą samą cenę mieliśmy 200 g masła, a teraz tylko 170 g, bo kiedyś czekolada ważyła 100 g, a dziś tylko 80 g.

Topnieją nasze oszczędności i zalegamy z płatnościami Topnieją nasze oszczędności i zalegamy z płatnościami

Wcześniej w marketingu używano terminu downsizing, czyli celowe zmniejszanie wag lub ilości produktów w opakowaniu lub zawartości głównych (droższych) składników w produkcie przy zachowaniu tej samej ceny, stosowane głównie w celu redukcji kosztów i zwiększenia zyskowności. To były jednak działania stosowane w związku z sytuacją danego producenta, a nie sytuacją globalną, z jaką mamy dziś do czynienia. Czasem marki stosowały też różne opakowania i gramaturę dla poszczególnych sieci handlowych, czyli kanałów sprzedaży. Potem niestety wydawało nam się, że batoniki czy czekolady tego samego producenta są tańsze w konkurencyjnych sklepach. Po dokładnym zbadaniu sprawy, czyli porównaniu opakowań, okazywało się, że różnią się gramaturą.

  • Ręczniki papierowe, niby te same, a jednak inne.
  • Przed downsizingiem od dawna ostrzega Katarzyna Bosacka, która zajmuje się m.in. prawami konsumenta. Zdjęcie z posta użytkownika Katarzyna Bosacka "Wiem, co jem".
  • Zdjęcie z posta użytkownika Katarzyna Bosacka "Wiem co jem".
  • Przed downsizingiem od dawna ostrzega Katarzyna Bosacka, która zajmuje się m.in. prawami konsumenta. Zdjęcie z posta użytkownika Katarzyna Bosacka "Wiem, co jem".

Mniej produktu za tę sama cenę to jednak nie wszystko. Groźniejsze jest pogorszenie jakości z powodu oszczędności poprzez użycie gorszej jakości komponentów. Niestety to będzie nam trudno wyśledzić.

Na pocieszenie możemy tylko dodać, że problem ten nie dotyczy tylko naszego rodzimego rynku. W mediach krążą przykłady ze świata. I tak tabliczka czekolady Diary Milk straciła w 2011 roku dwa kawałki, a cena pozostała niezmieniona. Z kolei w 2013 roku producent zdecydował się zaokrąglić rogi prostokąta i w ten sposób zmniejszyć masę przysmaku. Opakowanie tabletek do zmywarek Finish utrzymało tę samą cenę, ale w środku zamiast 28 porcji detergentu znalazło się tylko 26. Sprytny chwyt zastosowała kilka lat temu w USA firma produkująca masło orzechowe Skippy. Wprowadziła nowy rodzaj słoika z wklęsłym dnem. Wizualnie, na półce, nie różnił się on wymiarami od dotychczasowego, ale zamiast 18 uncji zawierał tylko 16,3.

Opinie (267) ponad 20 zablokowanych

  • takie postepowanie (4)

    z Ameryki przyszlo, zobaczcie np czekolady Wedla od 70 do 90 gram rzadko 100g tabliczke dostaniesz, nie kupuje ,

    • 35 4

    • Kupiłem tę ich dużą, nazwijmy XXL. Jest 293 gramy. Co to za dziwne takie, nie może być równe 300?

      No, może miały poprzednio 320g i ujęli około 10% ? Na prezent kupiłem dwie (Tiramisu), w promocji (że przy zakupie dwóch to obie taniej), to i tak tanio wyszło. A jednej ktoś jednak nie chciał, to została dla mnie :-)

      • 2 4

    • Czekoladę łatwo zrobić samemu. Od dawna nie płacę złodziejom bo nie tylko cena ale i jakość tragiczna.

      • 0 6

    • Nie kupujesz?

      To teraz pewnie zbankrutują XD

      • 0 1

    • Ty heniek kiedy ostatnio widziałeś paczkę czegokolwiek "z ameryki?"

      tam masz wszystko w paczkach xxl, u nas mini-mini

      • 0 0

  • Oj tam, oj tam..

    Można nawet kupić niepalny węgiel od Sasina, takie czary.

    • 29 6

  • Na szczęście (4)

    butów nie zmniejszają, tutaj wałka nie zrobią

    • 42 9

    • Heh. Niebawem do butów będą ekstra płatne sznurówki.

      • 11 5

    • (1)

      Tylko kiedyś adiki starczały na 5 lat a teraz ten sam model na rok.

      • 13 3

      • Zacznij kupować w sklepie, nie na bazarku.

        • 4 9

    • Jak to

      Kupisz tylko standardowe rozmiary, większych się nie produkuje. Damskie tylko do 42, męskie często tylko do 45.

      • 1 5

  • Musztarda (4)

    Nie wiem czy zauważyliście Moi Drodzy, ale już nie ma musztardy rosyjskiej (i słusznie!) Zmieniła ona nazwę na: OSTRA ;-)

    • 11 18

    • Taka ścieżka niedługo na Polskę będziemy mówić niemcy2 .....

      • 3 15

    • To lepiej nazwać "płocka" i już ci lepiej będzie smakowała?

      • 5 4

    • No i mamy kolejnego wykolejeńca zaprogramowanego propagandą.

      • 8 1

    • Slyszalem, ze gdy polscy producenci musztard zmienili nazwe musztardy rosyjskiej to Putin plakal po nocach, a morale rosyjskiej armii spadlo do zera. Nawet czolgi sie momentalnie popsuly w tamtej chwili.

      • 2 0

  • (3)

    tak jest od 3-4 miesięcy,czy to w lidlu to i w biedronce ,teraz nawet za bułkę zwykłą płacimy 4 gr. więcej, a masło ,smarowidła były po 4 zł z groszami teraz 6 z przodu ,to i inflacja już nie 17%na pewno przeskoczyła grubo ponad 20% jak nie 30ponad

    • 32 6

    • 17% to jest liczone w koszyku inflacyjnym. (2)

      Realna inflacja na niektóre produkty to ponad 30%
      Ale one w tym koszyku nie leżą, więc się tego nie mówi w telewizorze.

      • 13 0

      • Chyba 100%.

        • 8 0

      • Inflacja w nieco więcej, niż rok na margarynie Smakowita wynosiła w maju br. aż 70% - w 14 miesięcy z 3,89 na 6,69 zł

        450 gramów. Ostatnio jej cena podskoczyła znów, o 10 czy 20 gr. cena w średnim Karfurze - markecie, nie w ich "Expressach".

        • 8 0

  • Andy (9)

    Co do masła to kiedyś kostka masła to było 250 gram, potem 200 a teraz nawet 170.

    • 115 2

    • Do zera nie zjadą (3)

      • 4 12

      • (2)

        Żebyś się nie zdziwił, bedziesz kupował małe paczuszki po 5g

        • 20 1

        • Są... ;) (1)

          W Zakopanem kupowałam czasem małe porcje 5g lub 10g. Oczywiście w przeliczeniu na 100g były mniej opłacalne niż masło w kostce, ale podczas wyjazdu takie pojedyncze porcje są dobrą opcją.

          • 7 0

          • W Gdańsku też były normalnie w sklepach

            Takie "cateringowe" saszetki masła, dżemu

            • 0 0

    • Art (3)

      250 gramów.

      • 6 8

      • Jest napisane gram nie gramów (2)

        • 2 4

        • Tak, tak (1)

          a Ty masz 2 metr wzrostu, a minuta to 60 sekunda.

          • 5 3

          • Zawsze tankuje 20 litr paliwa!

            • 1 0

    • po 250g bylo 220g, a dopiero potem 200g. 170g widzialem tylko raz, zbyt mala kostka by ludzie sie nie zorientowali.

      • 1 0

  • To shrink to kurczyć, a zmniejszać to reduce , decrease lub diminish. Czuwaj!

    • 4 9

  • Nie zwracam uwagi czy jest mniej czy więcej.

    Kupuję to na co mam ochotę.

    • 6 25

  • (4)

    Jakby to się nie nazywało, to jest dzieło zła. W tym kierunku idzie ludzkość. Temu się trzeba przeciwstawić. Nie kupować tych produktów.

    • 15 8

    • Też tak chciałem zrobić

      ale niestety czasem nie ma wyboru.

      • 2 8

    • Nie kupuj. Ja kupię.

      • 2 4

    • Serek do smarowania Piątnica 135 gr. Marnowanie plastyku. Miał 175 gr zdaje się, potem 150. (1)

      • 5 1

      • Miał nawet 200, jakieś 10 lat temu.

        A potem zaczął cudownie maleć.

        • 4 1

  • Ostatnio zauważyłem (11)

    Że produkty Pepsi są w tych samych butelkach 1,5 litra, ale w środku jest 1.350 tylko.

    • 23 8

    • Bo w żabce (1)

      pracownicy odpijają po cichu

      • 15 7

      • To klamstwo!

        Bo wcale nie po cichu...

        • 1 0

    • Ja bym (7)

      to zgłosił na milicję

      • 6 6

      • Nie można zgłosić

        Bo na dole jest to napisane. Ale kto zwraca uwagę na napisy, kiedy butelka jest ta sama, duża?

        • 5 6

      • Najbliższy posterunek milicji jest na Białorusi i Kaliningradzie. (2)

        Kaliningrad już czeski.

        • 3 10

        • (1)

          nie ma, najbliższy posterunek jest na Białorusi, od 2011 Rosjanie już mają policję

          • 4 0

          • Nie wiedziałem.

            • 1 1

      • Nie pij napojów gazowanych, szkodzą. (2)

        Pij soki mniej szkodzą. Jedynie woda z kranu jeszcze nie szkodzi.

        • 2 9

        • Soki to takie samo świństwo pełne węglowodanów i to w najgorszej formie bo fruktozy.

          • 9 5

        • Soki nafaszerowane cukrem i innymi wynalazkami, nie dzięki.

          • 7 4

    • to już nie jest downsizing tylko oszustwo ale w produktach pakowanych objętościowo i/lub masowo musi być oznaczenie "e", które mówi o kontrolowanej ilości produktu, są normy na ten temat a wszystko reguluje ustawa, w tym przypadku na 1,5l czyli 1500 ml płynu róznica może wynosić maxymalnie 1,5% czyli 22,5 ml. To oznacza, że minimum powinno być 1477,5 ml Pepsi w butelce 1,5 l. Jeśli nie ma - zgłoś do UOKiK lub Inspekcji Handlowej

      • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Francis Lapp

Prezes firmy HTEP Polska Sp. z o.o. i stoczni Sunreef Yachts. Pochodzi z Francji Od 1992 roku mieszka w Polsce. W roku 2002 powstała stocznia Sunreef Yachts, która zajmuje się projektowaniem, budową oraz czarterowaniem dużych katamaranów na miarę: motorowych i żaglowych. Jest też założycielem organizacji charytatywnej Handicap Sport Adventures, przygotowującej rajdy po Afryce dla niepełnosprawnych dzieci.

Najczęściej czytane