- 1 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (13 opinii)
- 2 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
Polowanie na markowe metki. Luksus na wyprzedaży
Wyprzedaże to doskonała okazja, aby wybrać się na zakupy. Ciekawe rzeczy za przystępną cenę można upolować także w luksusowych butikach. Dzięki atrakcyjnym obniżkom kupimy świetne, markowe ubrania i uzupełnimy szafę o uniwersalne rzeczy, które sprawdzą się także w kolejnym sezonie.
Styczeń to miesiąc, w którym trwa zakupowe szaleństwo. Zimowe obniżki cen już w pełni. Witryny sklepów, oznaczone zazwyczaj wielkimi napisami "SALE", kuszą przecenami sięgającymi nawet 70 procent. Na tak wysokie obniżki mogą liczyć klienci popularnych sieciówek. W ekskluzywnych butikach ceny nie spadają jednak aż tak drastycznie, przeceny kolekcji jesienno-zimowej 2012/2013 marek z wyższej półki sięgają maksymalnie 50 procent.
Moda na wyprzedaże przyszła z zachodniej Europy - tam zaczyna się jednak dużo wcześniej niż w Polsce.
- Nasz butik nie "poszedł" zgodnie z kampanią w Londynie, gdzie wyprzedaże zaczęły się na początku grudnia. U nas przeceny zaczęły się dopiero po świętach, 27 grudnia, co wiąże się z ogólną strategią centrum handlowego Klif. W Europie trwa w tej chwili już II etap wyprzedaży, kiedy ceny gwałtownie są obniżane - mówi Weronika Krzyżanowska, kierownik butiku Calvin Klein.
Bieganie od przymierzalni do przymierzalni bywa męczące, ale raz czy dwa razy do roku warto wybrać się na wycieczkę po sklepach, bo za rozsądne pieniądze można kupić dobre gatunkowo, markowe ubrania i uzupełnić szafę o rzeczy ponadczasowe. Tomasz Jacyków i inni polscy styliści zachęcają do inwestowania w luksusowe ubrania domów mody z Mediolanu, Londynu, Paryża czy Nowego Jorku, bo to jedyny moment, gdy kolekcje światowych designerów mają "polskie" ceny. To prawdziwa okazja do kupienia sobie czegoś bardzo wysokiej jakości, niepowtarzalnego. Bezpiecznie będzie kupować rzeczy klasyczne, które nigdy nie wyjdą z mody. W damskiej garderobie przyda się mała czarna, biała koszula, jeansy, szal czy klasyczny pasek. Na męską półkę mogą trafić rzeczy uniwersalne, jak sweter, bluza, sportowa koszula czy gładki T-shirt.
W gdyńskim butiku New Classic z modą męską i damską, gdzie można dostać ubrania i akcesoria takich marek, jak Armani, Hugo Boss, Laurel, Escada Sport, Luisa Cerano, Airfield, Iceberg, Baldinini, Stone Island, można liczyć na przeceny w wysokości 30-40%. Dużo większy upust, ponad 50% można uzyskać na kolekcje z kilku poprzednich sezonów. Warto przejrzeć wieszaki ze starszymi modelami - za niewielkie pieniądze można wyłowić prawdziwe perełki od znanych projektantów, jak na przykład klasyczną wieczorową sukienkę, która przyda się niezależnie od pory roku.
- Posezonowa obniżka cen obowiązuje w salonach na całym świecie, u nas obniżki trwają praktycznie cały rok. Nie musimy jednak kusić okazjami, bo nasz butik odwiedzają stali klienci z zasobnym portfelem. Obniżki nie są dla nich wielką atrakcją, bo oni część kolekcji już mają w swojej szafie. Wyprzedaż to okazja w dużej mierze dla tych, których nie stać, aby kupić towar w regularnych cenach - mówi Ewelina Jadżewska, sprzedawca w butiku New Classic.
Obniżki przyciągają uwagę osób, które na modną metkę stać tylko w czasie wyprzedaży. To klient, który łapie okazję.
- W naszym butiku pierwsze obniżki zaczęły się w okresie okołoświątecznym i wówczas wynosiły 30%. W styczniu zniżki sięgają 40%, a ceny wybranych modeli obniżyliśmy nawet do 50%. Po nowym roku ruch w naszych butikach wzrasta - opowiada Katarzyna Warzała, sprzedawca w gdyńskim butiku Max Mara - Dla stałych bywalców wyprzedaże to sygnał, że pojawiła się nowa linia, dla klientów, którzy odwiedzają nasz salon to okazja na duże zakupy. Są klientki, które na przeceny czekają i urządzają pewnego rodzaju "polowanie na metkę" - dodaje.
Niektóre marki, jak Tommy Hilfiger, tylko symbolicznie obniżają ceny. Odzież ciężką (kurtki, płaszcze, marynarki) można kupić o 15-30% taniej. Przecenom nie podlegają paski, krawaty i koszule. 40-procentowa zniżka na całą kolekcję jesienno-zimową obowiązuje w butikach marek takich jak Max Mara, Escada Sport czy Patrizia Pepe. Wybrany asortyment: buty czy akcesoria podlegają upustowi w wysokości 50%.
- Kobiety inaczej niż mężczyźni robią zakupy. Są spontaniczne. Panowie przychodzą po konkretne rzeczy, polują na wybrane modele. Klientki czasem dzwonią do swoich mężów, żeby przyjechali, bo właśnie zaczęły się obniżki. Kiedy już zjawiają się w naszym salonie, często kupują hurtem - śmieje się Weronika Krzyżanowska.
Kupując rzeczy z przeceny, warto prześledzić nowe trendy i kupić coś, co ma dużą szansę być na topie również w kolejnym sezonie.
- Z jesienno-zimowej kolekcji można kupić sukienki, które będą modne jeszcze w nadchodzącym sezonie. A sezon wiosenno-letni mocno skupia się na minimalizmie. Modne będą proste, wygodne kroje o wyraźnym sportowym wpływie. Kolory to tęcza odcieni pomarańczu, od łagodnych korali po wyrazistą brzoskwinię. Żółcie oraz róże również pozostają z nami na ten sezon, tak samo jak militarne zielenie i kobalt. Hitem sezonu będą graficzne połączenia czerni z bielą - mówi Katarzyna Bartnik z butiku Karen Millen.
Cena przyciąga niczym magnes, więc w czasie wyprzedaży warto zachować zdrowy rozsądek. Przeceny są tak kuszące, że często kupujemy za dużo, a w konsekwencji w szafie lądują rzeczy, których później w ogóle nie nosimy. Szkoda, żeby po uszczupleniu konta o kilkaset złotych, kupione rzeczy nie miały nawet swoich 5 minut...
Miejsca
Zobacz także
Opinie (126) ponad 20 zablokowanych
-
2013-01-11 23:34
Lady
Ja tam kupuje w lumpeksie i przynajmniej wiem że są to orginalne marki zachodnie, unikatowe a nie masówka szyta w Chinach z metką, którą spotyka się w każdej galerii handlowej.
- 16 4
-
2013-01-12 01:00
Po co mi mózg ?
Metka wystarczy !
- 19 1
-
2013-01-12 01:16
Nigdy nie patrzę na metki
Nigdy nie patrzę na metki. Patrzę na jakość. I na cenę. Za bluzkę bawełnianą nie dam więcej niż 50 zł, bo po prostu nie jest więcej warta. Za jeansy nie dam więcej niż 120 zł. Ogólnie wszystko w tych sieciówkach to jedno wielkie g*** bardzo marnej jakości...
- 20 3
-
2013-01-12 08:30
Porządny second hand jak na zachodzie?! (1)
Czy ktoś zna jakiś super second hand albo taki naprawde dobry low cost z markowymi ciuchami w 3city albo Waw? Podobno na zachodzie są takie gdzie mozna znaleźć markowe ciuchy 100% oryginalne założone raz przez jakieś bogate snobki co to dwa razy nie założą tej samej rzeczy i np żakiet Chanel kupic za 200euro. To prawda? czy są takie przybytki u nas?
- 0 5
-
2013-01-12 10:03
prawda ale unas niema takich moze sa ale nie w trójcity ale moge sie mylic
one sie nie reklamują w mediach i niema ich przy głównych ulicach czy galeriach handlowych. Trzeba szukac
- 1 0
-
2013-01-12 08:59
(1)
Ponad 3 lata temu, może nawet 4, kupiłam w second handzie jeansy jak nowe znanej brytyjskiej marki - zapłaciłam około 30 zł. Za cholerę nie chcą się przetrzeć, rozpruć i leżą jak ulał. Z kolei jeansy, które kupiłam za 350 zł w równie znanej firmie przetarły mi się po pół roku i nie nadają się do noszenia... :( chyba zacznę częściej szperać w second handach....
- 15 1
-
2013-01-12 10:05
POlska rzeczywistość sprzedawac tandete Polakom po cenach wyzszych 5 krotnie niz na zachodzie!
Dodatkowo przy 10 razy nizszych zarobkach!!Ale co sie dziwic wyzysk zaczy a sie od rzadu i POsłów
- 3 0
-
2013-01-12 11:38
pierwsze ceny dla kretynów a po obniżce gla tych którzy chcą być kretynami
- 11 1
-
2013-01-12 19:11
Trzeba mieć ostro zrytry beret aby kupować "na metki"
a fason, wzornictwo, kolor, jakość, rozmiar są mniej ważne?
- 8 0
-
2013-01-12 19:25
HAHAHAH!!
To są przeceny?!?!?! haha no chyba nieee. Przecena to jest kupienie czegoś za 10% jego wartosci ! tak jak w Angli czy USA jest... eh Polska;/
- 8 0
-
2013-01-12 21:28
(4)
Pani Ewelina powinna pomyśleć zanim się wypowie. To brzmi jak pogarda dla tych z mniej zasobnym portfelem. Ciekawe ile ubrań jest w stanie kupić ze swojej ( pewnie imponującej) pensji pani ekspedientki...
- 16 2
-
2013-01-13 21:26
(1)
Pani Ewelina odpowiedziała na pytanie Pani, która napisała reportaż "kto korzysta głównie z przecen w takich eksluzywnych sklepach" Nie zabrzmiało to jak pogarda wręcz przeciwnie powiedziała prawdę ponieważ zwykłych chlebozjadaczy nie stać na takie ubrania. Po co miałaby cokolwiek ubarwiać tylko pod publikę? Ci którzy odebrali to inaczej widocznie albo są zakompleksieni albo zazdrośni. Nie stać mnie to nie odwiedzam takich sklepów i zaopatruję się w ubrania z niższej półki. Poza tym to Ty powinnaś pomyśleć zanim cokolwiek napiszesz bo to co napisałaś było gburowate. Albo przynajmiej podpisz się pod swoją wypowiedzią!!!
- 1 8
-
2013-01-13 21:54
Do pani Karoliny
Nie przypominam sobie abym przechodziła z panią na " ty". Poza tym, pani też się nie podpisała. " Koleżanka Eweliny"- to nie podpis. Jeżeli wymaga pani podpisu, to proszę być konsekwentną i podać imię i nazwisko. Może tez pani zaszaleć i podać pesel...
- 7 3
-
2013-01-13 22:00
A Pani wydaje się być chyba bardzo zakompleksiona :D
- 0 2
-
2013-01-13 22:41
Witam. Poproszę Pani mail. Chętnie odpowiem jakie zostały zadane mi pytania i jakich udzieliłam odpowiedzi. Cytat i reportaż został napisany przez Panią redaktor na podstawie wyciętych z kontekstu odpowiedzi na kilka pytań.
- 4 1
-
2013-01-13 00:21
Smieszą mnie te gwiazdy chylońskie.... (7)
Sytuacja w sklepie: Gwiazda miss solaris z Chylonii stoi przy kasie i wykłóca się, że skarpetki, które zamieża nabyć w prestiżowym sklepie, dumnie zwanym H&M kosztują więcej ,,na kasie" niż sugeruje cena na metce. Dokładnie o całe - bagatela - 99gr. Pryszczata dziewczyna przy kasie tłumaczy, że to wina metkownicy itd. Gwiazda z Chylonii zaczyna rugać młodą kobietę. Drze się w niebogłosy, że to oszustwo itd. Kolejka do kasy robi się co raz dłuższa a baba dalej idzie w zaparte. Więc zwracam się do aferzystki, że jeśli nosi torebkę od LV która kosztuje 1500 funtów, to chyba wielkiej różnicy nie zrobi jej to, jak za skarpetki od H&M zapłaci więcej o te 99gr. cały sklep w ryk ze śmiechu... A chylońska dama mało co nie zapadła się ze śmiechu... i jaki z tego morał ?
- 14 4
-
2013-01-13 00:53
Morał jest taki, że "zamierza" pisze się przez "rz".
- 7 2
-
2013-01-13 13:07
Ornitolog rozumiem Twoją szyderę, co nie zmienia jednak faktu,że jeżeli coś ma kosztować 1,99 zł ,bo taka jest metka, bądź reklama to ma to kosztować 1,99 zł. Nie ma znaczenia,że ktoś jeździ na zakupy do Mediolanu, Lądka czy Ny , jeździ Ferrari albo Lambo, chodzi w ciuchach od Gucciego. To się nazywa edukacja sprzedawcy. Jestem ciekaw jak te osoby, które tak ryły ze smiechu zareagowałyby w podobnej sytuacji, gdyby były na miejscu chylońskiej gwiazdy.
Jeśli Ty nie reagujesz na takie błędy Twoja sprawa, jeśli nie mówisz o tym, bo jest więcej ludzi i się krępujesz, Twoja sprawa, ale może powinieneś wyleczyć coś co nazywa się kompleksem.- 14 0
-
2013-01-13 13:37
torebka LV z Allegro chyba heheh (3)
Widze taki damusie w Galerii, w d.pe były, g;;;....o widziały nawet pojecia o cenie nie maja ale podróba wisi na ramieniu. I szpan i szyk heheh
Tu nie chodzi o to czy z Allegro , chodzi o to jak one paraduja i udaja bogaczki- 4 0
-
2013-01-13 13:45
(2)
Co ty wiesz o życiu. Rosjanki paradują jeszcze gorzej - ubierają się jak wiesniaki ale w markowe rzeczy a to nie znaczyże mają podróby i udają bogaczy, bo one mogłyby kupić połowę Twojego miasta.
- 0 4
-
2013-01-13 21:19
bo to sa bogacze - te rosjanki (1)
i nie musza udawać. kogos kim nie są.
- 3 0
-
2013-01-13 21:21
co ja wiem o życiu hm,,,,,,,,,,
15 lat mieszkałam za granica, troche swita zjezdziłam, ceny znam i jak widze kretynów to smiech mnie ogarnia. A co do Rosji to w Moskwie sa najdrozsze sklepy na świecie i co z tego?
- 3 0
-
2013-01-13 15:35
ze miala podrobe za 10 Dolarow, z Tajlandii - albo ze nie lubi byc robiona w ch
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.