- 1 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (179 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (5 opinii)
- 3 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (223 opinie)
- 4 Dlaczego wrzucamy zdjęcia dzieci do sieci? (72 opinie)
- 5 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Co oferują świetlice szkolne?
Świetlica szkolna nie jest przechowalnią dla dzieci pracujących rodziców. Tu dziecko może zarazić się nową pasją, polubić naukę, nawiązać przyjaźnie na całe życie. Sprawdziliśmy, co oferują dzieciom świetlice w trójmiejskich szkołach. Rodzice i dyrektorzy szkół wypowiadają się dobrze - o świetlicowej infrastrukturze i programach zajęć.
- W świetlicy przy naszej szkole atmosferę budowały panie, które miały prawdziwe powołanie do pracy z dziećmi: potrafiły zainteresować różnymi zajęciami, chodziły z dziećmi na obiady do stołówki, organizowały zajęcia dodatkowe dla dzieci ze świetlicy. Jak się trafi na takich pedagogów, to szkoła publiczna okazuje się dużo lepsza od prywatnej - mówi mama Julki, która teraz już uczy się w gimnazjum. - Ale moja koleżanka opowiadała mi o świetlicy, która była po prostu wydzielona ze stołówki. Okropne!
Dzisiaj rodzice wybierając szkołę dla dziecka, często biorą pod uwagę dwie czy trzy placówki. Jeśli z góry wiedzą, że dziecko będzie korzystało ze świetlicy, warto sprawdzić, jakie warunki proponuje szkoła także w tym zakresie.
- Świetlica w naszej szkole była świetnie zorganizowana: składała się z sali "cichej", gdzie w spokoju można było czytać czy odrabiać lekcje i sali "głośnej" z drabinkami, materacami do robienia fikołków. Dzieci według własnych potrzeb i nastroju wybierały sobie zajęcia, które były prowadzone z wielkim oddaniem przez panie opiekujące się nimi. Tylko jedna pani dla świętego spokoju włączała dzieciom bajki - opowiada Magda, której syn uczęszczał do jednej z gdańskich podstawówek.
Według aktualnie obowiązującego rozporządzenia do pracy w świetlicach szkolnych zatrudniani mogą być wszyscy nauczyciele, którzy mają uprawnienia do pracy w szkole podstawowej. Warto jednak wiedzieć, że specjalne przygotowanie do pracy w świetlicach mają pedagodzy po specjalności opiekuńczo-wychowawczej.
Dyrektorzy szkół przyznają, że ilość dzieci w świetlicach wzrosła od czasu, kiedy sześciolatki mogą chodzić do pierwszej klasy.
- Nasza świetlica działa od 6.30 do 17, mogą do niej uczęszczać dzieci z zerówki i klas I-III. W ubiegłym roku na 190 dzieci w tych klasach, aż 150 brało udział w zajęciach świetlicowych. Wcześniej ta grupa była o około 1/3 mniejsza - przyznaje Hanna Jóźwiakowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 14 im. ks. Grzegorza Piramowicza w Gdańsku.
W "czternastce" dzieci w świetlicy podzielone są na grupy po 25 osób, w czasie jej pracy mają także różne zajęcia dodatkowe, więc praktycznie nigdy nie są tam razem, tłoku nie ma. Ale widać, że istnieje grupa rodziców, dla których zmiany w systemie edukacji są sposobem na zapewnienie dziecku opieki bez konieczności płacenia za przedszkole... Są dzieci, które w świetlicy są jeszcze przed lekcjami i pozostają w niej do czasu, kiedy jest zamykana. A w międzyczasie dziecko nawet dostanie obiadek, na przykład w czternastce trzydaniowy za 3,50 zł.
- Niezależnie od podejścia rodziców, świetlica szkolna nie jest żadną przechowalnią dla dziecka ani miejscem, gdzie się tylko odpoczywa. W świetlicy realizowany jest autorski program, w ramach którego dzieci mogą rozwijać swoje zdolności, są zajęcia plastyczne, muzyczne, artystyczne, dzieci przygotowują występy dla dziadków, mam, na święta... - opowiada dyrektor Jóźwiakowska. - Nasza szkoła ma ogólnopolski certyfikat szkoły promującej zdrowie, więc przywiązujemy dużą wagę do higieny i zdrowego odżywania. Na przykład w świetlicy nie wolno jeść słodyczy i dzieci się tego trzymają.
Także nauczyciele z podstawówki na gdańskim Przymorzu przyznają, że świetlica spełnia ważną rolę.
- W świetlicy kształtowane są również postawy społeczne dziecka. Dzieje się to przy okazji przygotowania kiermaszów, w czasie których sprzedawane są np. ozdoby choinkowe przygotowane przez dzieci. Dochód z tego przeznaczany jest na potrzeby świetlicy, dzieci o tym wiedzą - opowiada jedna z nauczycielek. - Ogromną rolę odgrywają zatrudnieni tu pedagodzy, mogą konsultować z nauczycielami dzieci ich ewentualne braki w nauce i je z podopiecznymi nadrabiać albo nie. Do świetlicy w naszej szkole posłałabym własne dziecko bez chwili zastanowienia.
Podyskutuj o świetlicach w trójmiejskich szkołach na forum Rodzina i Dziecko.
Opinie (57) 1 zablokowana
-
2012-09-04 06:07
swietlica - znakomita alternatywa dla religii w szklole
mozna ogladac filmy,
- 2 1
-
2012-09-04 19:54
Dobra świetlica z dobrymi opiekunami nie jest zła
ale z dzieciństwa pamiętam ,że przychodziłem po 10 godzinach bardzo zmęczony, tele ,że lekcje już były nabazgrane.
- 0 0
-
2012-09-04 21:24
polecam sp49
są dwie świetlice czynne od 6:30 do 17:30. Osobna dla dzieci starszych i młodszych (moja córka jest w 2 klasie i nie ma kontaktu ze starszakami). Do tego swietlica ma jeszcze jedno osobne pomieszczenie gdzie dziecko moze odpoczac gdy jest zmeczone i sie wyciszyc. Panie mają na uwadze kazde dziecko i zawsze są w stanie mi powiedziec co córka robila danego popoludnia.
- 1 0
-
2012-09-05 20:52
Świetlice są też dobrym rozwiązaniem dla samotnie wychowujących dzieci, których liczba wzrasta corocznie.
Niestety prawdą jest, że znaczna część dzieci jest notorycznie odbierana po czasie, bez szacunku i empatii dla pań świetliczanek. Niektórzy nie wiedzą, że zajęcia świetlicowe bywają realizowane w ramach godzin karcianych.
Dużo osób wspomina jak to kiedyś było. Akurat mam porównanie, codziennie przechodzę obok świetlicy. I powiem jedno - moje pokolenie było nauczone dyscypliny, bawiło się kasztanami i nie łapało uczuleń, nie wrzeszczało bo znało CISZĘ. Dzisiejsze dzieci wychowywane są niejednokrotnie w hałasie i bezustannym działaniu bodźców, już niedługo odzwierciedli się to w ich stanie emocjonalnym.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.