- 1 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (70 opinii)
- 2 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 3 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 4 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (179 opinii)
- 5 Sprawca tej dziwnej kradzieży namierzony (105 opinii)
Dzisiaj Światowy Dzień Wegan. Gdzie zjemy roślinnie?
W Polsce 1 listopada kojarzony jest przede wszystkim z katolickim dniem Wszystkich Świętych, jednak na świecie właśnie tego dnia obchodzony jest Światowy Dzień Wegan. To dobra okazja do przyjrzenia się swojej diecie i refleksji nad tym, co możemy zrobić, by była bardziej przyjazna zarówno dla naszego zdrowia, jak i dla planety.
Nie jesz mięsa? Tu znajdziesz coś dla siebie
Różnica między weganizmem a wegetarianizmem
Weganizm to styl życia, który wyklucza wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mięso, mleko, jaja i miód. Dla niektórych oznacza to również rezygnację z noszenia skórzanych butów czy ubrań, kupowania niektórych kosmetyków lub czy alkoholi, w produkcji których używa się produktów pochodzenia zwierzęcego (np. do klarowania wina).
Osoby wybierające tę dietę robią to z różnych powodów. Jednym z głównych argumentów jest troska o zwierzęta. Hodowla zwierząt na cele spożywcze często wiąże się z cierpieniem i wyzyskiem. Weganizm to forma protestu przeciwko tej praktyce i wybór na rzecz bardziej etycznego podejścia do żywienia.
Weganizm ma również pozytywny wpływ na środowisko. Produkcja mięsa jest jednym z głównych źródeł emisji gazów cieplarnianych i degradacji środowiska naturalnego. Przechodząc na dietę opartą na roślinach, możemy zmniejszyć nasz ślad ekologiczny i przyczynić się do ochrony planety.
Wiele osób decyduje się na weganizm z powodów zdrowotnych. Oficjalne stanowiska lekarzy i organizacji zajmujących się zdrowiem i żywieniem mówią o tym, że odpowiednio zbilansowana dieta wegańska jest zdrowa i spełnia zapotrzebowanie żywieniowe człowieka na każdym etapie życia. Często jednak wymaga dodatkowej suplementacji, szczególnie witaminy B12.
Warto podkreślić, że wegetarianizm i weganizm to dwa różne podejścia do diety, które opierają się na roślinach. Wegetarianie wykluczają mięso, ale wciąż spożywają produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mleko, jaja i miód. Weganizm idzie o krok dalej, eliminując z diety wszelkie produkty odzwierzęce.
Dlaczego przechodzimy na weganizm?
O to, dlaczego zdecydowali się przejść na weganizm, zapytaliśmy naszych czytelników.
- Dla mnie przejście na weganizm było naturalną konsekwencją wegetarianizmu, który towarzyszył mi przez ostatnie kilka lat. Nie wyobrażam sobie zrobić tego z dnia na dzień. Powoli uczyłem się zastępować mięso innymi źródłami białka i starałem się w miarę możliwości rezygnować z produktów odzwierzęcych - opowiada Tomek z Sopotu. - Na tej diecie czuje się naprawdę świetnie, jem zdrowiej, mam więcej energii, a przede wszystkim czuję, że mój styl życia jest dobry nie tylko dla mnie, ale też dla środowiska.
- Może to nietypowe, ale wychowałam się w wegańskim domu - opowiada Kasia z Gdyni. - Moi rodzice od kilkunastu lat są na takiej diecie i siłą rzeczy nauczyłam się tych smaków i technik kulinarnych. W czasie nastoletniego buntu miałam epizod ze spożywaniem mięsa, ale szybko mi minęło. Dla mnie najważniejsze są względy etyczne. Trudno mi znieść myśl o tym, jak produkowane jest mięso w przemysłowych hodowlach i nie chcę się do tego przyczyniać.
Gdzie zjemy wegańsko w Trójmieście?
W Trójmieście wiele restauracji posiada w swoim menu pozycje wegańskie lub wegetariańskie. Są jednak takie miejsca, w których nie uświadczymy mięsa i produktów odzwierzęcych. Jednym z nich jest House of Seitan, gdzie możemy skosztować dań jak "kaszanka" z karmelizowaną dynią, pieczonym jabłkiem, cebulką, kiszoną kapustą, surówkami i piklami (39 zł), buły z seitanem BBQ, wegańskim serem, papryczką jalapeno, pieczonym ananasem, sosami (36 zł) czy kremowy serek z tofu z pieczonymi pomidorami, czosnkiem, rozmarynem, dynią w panierce (35 zł).
Ciekawym miejscem na gastronomicznej mapie Trójmiasta jest Nie/Mięsny, który posiada dwie karty menu - dla mięsożerców i dla wegan i wegetarian. Ciekawe wegańskie propozycje to tażin z potrawką z ciecierzycy, morelami i portobello (49 zł), poderwany jack burger z frytkami (45 zł) i beyond burger z frytkami (52 zł).
Od lat wegańsko, bezglutenowo, a przede wszystkim smacznie i domowo zjemy w Atelier Smaku, prowadzonym przez Jolę Słomę i Mirka Trymbulaka. Jedną z ich specjalności są blin-burgery, które zamiast tradycyjnej bułki złożone są gryczanych blinów (27-35 zł). W menu znajdziemy też nie-myśliwski bigos (27 zł), nie-gulasz z cieciorką (27 zł), nie-fasolkę po bretońsku (27 zł), a także naleśniki z nie-kaczką (35 zł) i nie-gyrosem (35 zł).
Oczywiście, to nie jedyne miejsca serwujące w Trójmieście wegańskie i wegetariańskie dania. Więcej znajdziecie w naszym katalogu firm. Zachęcamy do podzielenia się swoimi ulubionymi miejscami w komentarzach.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-11-01 19:06
(3)
Podziwiam wegan. Przez pewien czas próbowałam być wegetarianką ( weganizm to już dla mnie nie do osiągnięcia). Wytrzymałam na wegeterianizmie rok, brakowało mi mięsa, żaden substytut nie był w stanie mi go zastąpić, ale nie to bylo najgorsze... Jak odwiedzałam gdzieś rodzinę, lub wychodziłam ze znajomymi to albo byłam odbierana jako kapryśna albo
Podziwiam wegan. Przez pewien czas próbowałam być wegetarianką ( weganizm to już dla mnie nie do osiągnięcia). Wytrzymałam na wegeterianizmie rok, brakowało mi mięsa, żaden substytut nie był w stanie mi go zastąpić, ale nie to bylo najgorsze... Jak odwiedzałam gdzieś rodzinę, lub wychodziłam ze znajomymi to albo byłam odbierana jako kapryśna albo jadłam frytki lub gotowane ziemniaki. Pokonało mnie to, wróciłam do mięsa, jem go mało ale przy rodzinnym obiedzie nie wybrzydzam, co gospodarz poda to zjem, nie chce aby ktoś się akurat pode mnie dostosowywał. W domu staram się unikać mąż i syn to miesozercy, nie moge im tego odmowic. Ciezko jest przejsc na wege i wega, ja nie dalam rady...
- 24 9
-
2023-11-02 08:19
W moim przypadku to było proste.
Nie cierpiałem mięsa, co manifestowało się tym, że schabowy wmuszany mi lądował za lodówką za to potrafiłem zjeść 2 porcje "dorosłe" pierogów ruskich. Mimo, że jem teraz mięso to preferencje antyrybne zostały mi i nie wyobrażam sobie zjeść cokolwiek byłoby z ryby zrobione.
- 2 3
-
2023-11-01 21:37
Przestań służyć facetem. Bądź sobą! (1)
Kiedy Kobieta przestanie się bać?
- 6 13
-
2023-11-02 13:00
Nie
Jedzenia mięsa powoduje depresjie
- 1 1
-
2023-11-02 00:39
Roślinożerczyni (1)
Zapewne wszystko jest kwestią podejścia. Rozumiem, że wiele osób nie może wyobrazić sobie codziennej diety bez mięsa. Ja też kiedyś jadłam mięso w różnej formie przynajmniej 1-2 razy dziennie. Początkowo zrezygnowałam z niego ze względów zdrowotnych (niestety to znajdujące się w marketach w większości przypadków jest kiepskiej jakości-
Zapewne wszystko jest kwestią podejścia. Rozumiem, że wiele osób nie może wyobrazić sobie codziennej diety bez mięsa. Ja też kiedyś jadłam mięso w różnej formie przynajmniej 1-2 razy dziennie. Początkowo zrezygnowałam z niego ze względów zdrowotnych (niestety to znajdujące się w marketach w większości przypadków jest kiepskiej jakości- naszprycowane antybiotykami), a z czasem kiedy doszły względy etyczne, upewniłam się, że to dobry kierunek. Teraz próbuje weganizmu. I tak! :) przy okazji kupuje w lumpeksach, staram się żyć ekologicznie na tyle, na ile jestem w stanie i szczerze mówiąc, jest mi z tym naprawdę dobrze. Czuję się lepiej, wyniki mam świetnie i sumienie nie przeszkadza, kiedy patrzę w oczy krowie czy innemu zwierzęciu. Nikogo nie zmuszam, ale myślę, że warto czasami spróbować czegoś innego, zdrowszego. Kto wie, może komuś z Was się spodoba i zobaczycie w tym sens ? :)
- 19 3
-
2023-11-02 11:16
Co do jakości - to samo się tyczy diety wegan. Pestycydami cała stoi.
- 3 2
-
2023-11-02 07:20
Mam gdzieś etykę, ale (3)
Unikam mięcha z powodu nastrzykiwania chemii. Kurczaki, ba nawet schaby płyną roztworami. Unikam nie znaczy, że jestem vege ale chodzi mi to po głowie. Już nawet wołowiny nie jestem pewien
- 13 7
-
2023-11-02 10:01
(1)
Bo roślinki to są spryskiwane miłością i serdecznością a nie trującymi pestycydami.
- 5 4
-
2023-11-02 12:10
Większość chemii z roślin jest na zewnątrz i można ją zmyć, z mięsa nie zmyjesz bo wstrzykują do środka
- 3 2
-
2023-11-02 08:37
Nie bardzo rozumiem czemu olewanie etyki miałoby być powodem do dumy ale popieram zmiejszenie spożycia mięsa, niezależnie powodów.
- 12 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.