- 1 Coraz więcej sposobów na napiwek (173 opinie)
- 2 Ranking pierogarni w Trójmieście (36 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (187 opinii)
- 5 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 6 Craft Beer Fiesta: święto miłośników piwa (125 opinii)
Truskawkowy rekord Guinnessa ustanowiony
Dokładnie 726 kg zupy truskawkowej ugotowano w sobotę na skwerze Arki Gdynia. Tym samym organizatorzy próbowali trafić do Księgi Rekordów Guinnessa z rekordem w kategorii polska zupa truskawkowa. Wygląda na to, że się udało.
Ugotowanie kilkuset kilogramów zupy truskawkowej to nie lada wyzwanie. Ustanawianie rekordu na skwerze Arki Gdyni zaczęło się już w piątek po godz. 18. Do wielkiego kotła ustawionego na sześciu palnikach wlano 450 litrów wody i wsypano 50 kg cukru. Następnie przez całą noc mieszanka była podgrzewana, aby po godz. 6 można było przejść do kolejnego etapu - odmierzania składników.
- Do garnka dodajemy 10 kg truskawkowego kisielu, 30 kg makaronu i 300 słoików kompotu truskawkowego - mówił nam jeden z organizatorów akcji Jarosław Kłodziński, gdyński radny. - Po krótkim zagotowaniu zupę należy schłodzić, aby nadawała się do jedzenia.
I tutaj znowu najważniejszy jest czas. Schłodzenie kilkuset kilogramów mikstury zajęło około sześciu godzin. Około godz. 15 organizatorzy byli już gotowi, aby karmić przechodniów - zaplanowano wydanie niemalże 1500 porcji. Wpierw zupę trzeba było jednak zważyć, co odbyło się w obecności urzędniczki z Urzędu Miar i Wag.
Kocioł podniesiony został przez dźwig, do haka którego umocowano wagę. Z powodu drobnych trudności technicznych ważenie udało się za drugim podejściem. Cyfrowy wyświetlacz wskazał 1160 kg. Aby uzyskać ostateczny ciężar zupy, należało odjąć od tej liczby wagę kotła, czyli 434 kg.
- Ugotowaliśmy 726 kg zupy truskawkowej. Tym samym mamy trzy nowe rekordy: rekord Polski w gotowaniu zupy owocowej, kulinarny rekord świata oraz rekord w kategorii polska zupa truskawkowa, który zgłosimy do Księgi Rekordów Guinnessa - ogłosił Kłodziński i dodał: - Poprzeczkę ustanowiliśmy wysoko, ale nie na tyle wysoko, aby jej nie pobić za rok.
Akcja gotowania i rozdawania zupy połączona była ze zbiórką pieniędzy, które przeznaczone zostaną na leczenie zmagających się z nowotworami mieszkających w Gdyni i Rumi kobiet: Jagody i Agaty.
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy kulinarny rekord w Gdyni. W ubiegłym roku Kłodziński ustanowił rekord Polski w gotowaniu zupy owocowej, przygotowując 660 kg litrów zupy wiśniowej. Wcześniej gotował też rekordowe ilości jajecznicy (z 1,5 tys. jajek) oraz grochówki (ugotował tonę).
Ważenie kotła z zupą przy pomocy dźwigu z wagą zamontowaną do haka.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (68) 1 zablokowana
-
2018-06-23 19:01
Jaki kucharz taka zupa. (2)
Ale lans musi być.
- 33 3
-
2018-06-23 20:07
Przed wyborami trzeba się promować
Pan znany z plakatów w autobusach promujących zajęcia fitness w zawodówce. A potem uczą kucharzy takich zup gotować. Mydło i powidło. A nad wszystkim czuwa patron Wojciech Sz.
- 13 2
-
2018-06-23 21:24
Każdy, byle nie Kłodziński!
- 4 1
-
2018-06-23 19:08
Z kompotów?
Równie dobrze można zrobić rosół z kostek rosołowych. Wystarczy odmierzyć cysternę wrzątku i rekord gotowy.
- 34 1
-
2018-06-23 19:08
Zupę się robi z gotowanych krótko świeżych truskawek. (1)
A nie z kompotu.
- 28 0
-
2018-06-23 19:59
W dodatku kiedy sezon na truskawki
- 15 0
-
2018-06-23 19:21
Rany
Dawno nic nie było o Gdyni...Trzeba zaistnieć w mediach.Glupotą najszybciej To wizytówka tego miasteczka
- 16 2
-
2018-06-23 19:50
Panie radny (2)
Nie ma to jak zrobić zupę truskawkową na rozpoczęcie lata z kompotu... I pan na swojej stronie internetowej nazywa się kuchmistrzem? Co następne - zupa pomidorowa z torebki?
- 25 1
-
2018-06-23 20:02
Na stronie określa się sam "wybitny gastronom".
- 10 2
-
2018-06-23 21:21
Oksywie
Pamiętam go z Oksywia, szkoda pisać...
- 8 0
-
2018-06-23 20:14
(7)
Szkoda,że nikt nie patrzy na to że zebrane pieniądze przekazane są na 2 młode osoby chore na raka
- 5 9
-
2018-06-23 20:24
bo większość to odbiera jako tandetną reklamę pana Kłodzińskiego (2)
szkoda, że nie dał szansy kucharzom, którzy kształcą się w jego szkole.
- 16 1
-
2018-06-23 21:59
To fakt,szkoda
- 10 0
-
2018-06-24 14:12
Uczennice z CKZiU nr 2
Z klasy kucharskiej były obecne przy gotowaniu i wydawaniu. Tylko te zainteresowane.
- 1 0
-
2018-06-23 20:33
Ale jak zbierali pieniądze? Zupa była płatna ? (1)
- 6 0
-
2018-06-23 21:55
Darmowa,kto chciał wrzucal pieniądze do puszki,parę osób charytatywnie chodziło z nimi,zresztą cała reszta pracowała też charytatywnie.Ale grunt to zj....ać wszystkich
- 3 2
-
2018-06-23 21:27
To jest reklama niejakiego kłodzińskiego jarosława (1)
- 9 1
-
2018-06-24 14:22
Wizytówka
Tu nieuku nazwisko z małej litery
- 0 1
-
2018-06-23 20:16
(1)
Pomyślał ktoś o tym,że zupę gotują z tego co sponsorzy dadzą.Najlepiej krytykowac,niestety takie spoleczenstwo zawistne.
- 2 10
-
2018-06-23 20:23
I co Szczurek nie mógł wyłożyć na 300 kg truskawek?
W hurcie po 6-7 zł. To ok. 2000 zł a promocja dla miasta. Do pomnika za milion dołożono jeszcze 2. A co tam miasto bogate.
- 11 0
-
2018-06-23 20:48
Jejku jak wam się radny nie podoba to po prostu na niego nie głosujcie. (1)
- 5 1
-
2018-06-23 21:26
odpowiedź
On pracuje na miejskim garnuszku, jest także miejskim radnym - musicie go wybrać, bo to jest jego zarobek.
- 3 1
-
2018-06-23 21:19
Tylko nie Kłodziński
Ocenzurowali mnie...
- 3 1
-
2018-06-23 22:11
ha ha ha
"Polska zupa truskawkowa": czyli... kompot ze słoików...
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.