• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maturzyści walczą o miejsca na UG

Roman Daszczyński, Krzysztof Wójcik
1 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dziekan przed sądem
Blisko tysiąc osób podpisało się pod protestem przeciwko krzywdzącym zasadom rekrutacyjnym na kierunki filologiczne Uniwersytetu Gdańskiego. Podobny problem był na uczelni w Szczecinie, ale tam uczelnia przyznała się do błędu i przyjęła 88 dodatkowych osób.

Przez weekend 50 maturzystów zbierało podpisy pod protestem, który zostanie wysłany do władz UG, Ministerstwa Edukacji i Rzecznika Praw Obywatelskich. W niedzielę wieczorem było już blisko tysiąc podpisów.

W ubiegłym tygodniu ujawniliśmy, że na kierunkach filologicznych zastosowano niesprawiedliwe metody liczenia punktów za matury. Stracili na tym "nowi" maturzyści - stanowią mniej niż 10 proc. przyszłych studentów.

- Chcemy prosić uczelnię o większą liczbę miejsc - mówi Olga Białobrzeska, organizatorka protestu. - Mam nadzieję, że uniwersytet wyjdzie jakoś z tej sytuacji i wierzę, że będziemy mogli chociaż porozmawiać.

Oficjalnie uczelnia nie przyznaje do błędu. Jednak anonimowi pracownicy UG mówią, że tegoroczna rekrutacja jest kompletnym nieporozumieniem. - Jak można komuś zaliczać ocenę z końca szkoły, gdy jest lepsza niż ta z matury? To faworyzowanie "starych" maturzystów. Mamy sytuację jak u Orwella - są równi i równiejsi. A cała sprawa skończy się ze szkodą dla uczelni, która przyjęła słabszych studentów - mówi profesor UG.

Według Jacka Taraszkiewicza, prorektora ds. studenckich, w tym roku już nic nie da się zrobić, bo zasady rekrutacji były znane już kilkanaście miesięcy temu.

Czy to prawda? Podobny problem powstał w tym roku na Uniwersytecie Szczecińskim. Tam niesprawiedliwie naliczono punkty starym maturzystom, przez co ci nie dostali się na filologię polską. Uniwersytet wyszedł jednak z twarzą - po wykryciu błędu na kierunek przyjęto 88 dodatkowych osób.

- Był błąd, do którego się przyznaliśmy - przyznaje "Gazecie" Ewa Ferenc-Szydełko, prorektor ds. studenckich uczelni w Szczecinie. - Podjęliśmy uchwałę i przyjęliśmy pokrzywdzonych kandydatów. Nie rozumiem, jak władze gdańskiej uczelni mogą zaliczać kandydatom ze starą maturą oceny z końca szkoły zamiast ocen z matury? To kompletne nieporozumienie i krzywdzenie młodych ludzi. Obecna forma przyjmowania na studia to bezduszna weryfikacja i komputerowe podliczanie punktów. A przy tym może dochodzić do wielu błędów. Na przykład na kierunki filologiczno-historyczne mogą być przyjmowane osoby z wadami wymowy. Nie wyobrażam sobie nauczyciela, który niepoprawnie mówi. Jestem prawnikiem, a taki sposób rekrutacji może spowodować przyjęcie osoby z dysleksją. I jak taki prawnik ma napisać pismo procesowe? Sędziemu będzie tłumaczył się z błędów?

Wczoraj specjalny list w sprawie rekrutacji na UG wysłał do władz uczelni rzecznik praw ucznia.

O autorze

autor

Krzysztof Wójcik

Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.

Gazeta Wyborcza

Miejsca

Opinie (117)

  • wiesz co Tasior, nie rozumiem po co zdawałes na dzienne skoro tak zachwalasz zaoczny system studiowania..czyzby w twoje wypowiedzi wkradla sie nutka hipokryzji?:> czy to nie ty w glebi duszy uwazasz, ze tobie tez sie nalezy?? z reszta to akurat jestem w stanie zrozumiec, kazdemu w jakims stopniu sie wydaje, ze mu sie nalezy. roznica miedzy tym co sie dzialo kiedys, jak ktos sie nie dostal a tym co jest teraz, jest taka ze sa rozne kryteria oceny i punktowania wiedzy- w zaleznosci od tego kiedy kto zdawal i to jest cholernie niejednoznaczne, wiec dlatego czesc nieprzyjetych jest rozgoryczona. szczerze mowiac, ja popieram dodatkowe egzaminy na stuia. w ten sposob dostalam sie na dwa kierunki i wiem ze sama to sobie wywalczylam..na koniec prosba do wszystkich, zejdzcie z mentorskiego tonu- nikt tutaj nie jest madrzejszy i udowadnianie sobie, ze jeden wie lepiej od drugiego jest bez sensu..

    • 0 0

  • Nudne to sie robi...

    Niestety Gazeta Wyb. cały czas czeka żeby dop... UG. Co prawde mówiąc lata władzom uczelni (bo się tym za bardzo nie przejmują) a najbardziej odbija się na studentach i absolwentach. A tegorocznym maturzystom powiem krótko:
    Zasady rekrutacji na rok akademicki 2005/2005 były znane w maju. Trzeba było się dokładnie z nimi zapoznać a po tym np. złożyć papiery do Torunia, czy gdzieś indziej" Fakt wydział Fil-Hist dał ciała ale np. na zarządzaniu dostali się przede wszystkim ci z nową maturą, tyle że przeliczniki i mnożniki były wcześniej znane a że nikt nie szukał tych danych po sieci to jego sprawa...

    • 0 0

  • Sam prorektor potwierdził...

    ... że przy rekrutacji starym maturzystom brano pod uwagę korzystniejsze oceny. Czemu tak nie zrobiono z nowymi, skoro wypadły i tak dużo słabiej? Cóż, po dzisiejszym spotkaniu z prorektorem odechciewa się tego całego UG. To uczelnia nie warta starań i nerwów. Trudno, niech najlepsi podnoszą prestiż w innych miastach. A temu kto nam to wszystko zafundował życzę, by to co za siebie rzucił przed sobą kiedyś znalazł...

    • 0 0

  • gallux ale ja rozumiem poczucie krzywdy. rzecz w tym, że to poczucie krzywdy to nie jest metoda na życie - przyznasz chyba?

    zauważ, że nikt z szanownych maturzystów nie odniósł się do tego co napisałem - to dla nich niewygodne bo trzebaby było dać coś z siebie i powalczyć - a ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że oni wolą swoje poczucie krzywdy i postawę roszczeniową.

    i teraz tak - nie jestem kimś wyjątkowym, nie mam specjalnych zdolności, zawaliłem budowę okrętów i zadbałem o to, żeby nie osiaść na tych wątpliwych laurach - bardzo cięzką pracą, żałuje, że w wieku zarazpomaturalnym nie znalazł się nikt kto sprzedałby mi przekonywująco takie banały jakie ja usiłuję tutaj sprzedać. ale nie znalazł się bo ja wtedy "wiedziałem lepiej", i nikt nie był w stanie "mi życia układać".

    a tu jest zupełnie odwrotnie - tak naprawdę dzieciaki dostają życiową szanse być może, delikatnego kopa w pożądanym kierunku od życia na dobry początek, świat stoi otworem, oxford czeka i prosi o przybycie, można pracować, uczyć się języków, a ci będą sie bić o "sprawiedliwość" z prowincjonalnym, kiepskim uniwerkiem i o krzywdach pod niebiosa wołać - ręce opadają.

    • 0 0

  • po niektorych wypowiedziach widac ze ludziom zalezy zeby dowalic drugiemu czlowiekowi... szkoda. kazdy tu wypowiada co mysli, a tu masz...
    czy naprawde taka satysfakcje daje wam jak upokorzycie druga osobe?
    ja pracuje juz od matury i pojde sobie na prywatne studia.
    ale chcialam sie wypowiedziec na temat matury ktora pisalam... widac ze niektorym to przeszkadza, ze ktos ma odmienne zdanie od waszego.
    nikogo tu nie obrazilam a jechanie po mnie najwyrazniej sprawia szanownej baji przyjemnosc.
    mature zdalam, do pracy poszlam, na studia tez pojde.
    i zeby bylo jasne - nie siedze w domu na dupie i nie rozpaczam. a jesli ktos uwaza ze krzyki nic nie dadza, to dlaczego dzis maturzysci spotkali sie z wladzami uczelni? chyba jednak cos robimy poza narzekaniem.

    • 0 0

  • tak, robicie - z gazet, na forum i na spotkaniu z władzami wołacie "gwałtu rety, niesprawiedliwość, nastukajcie więcej miejsc i nas przyjmijcie".

    jeżeli to jest "robienie czegoś" to ja wymiękam.

    • 0 0

  • a po tym jak zobaczylam siebie na 151.miejscu nie zalamalam sie, nie wylam, nie ryczalam. trudno. chodzi mi o sam sposob przeprowadzenia rekrutacji.

    za chwile pewnie znow poleca jakies slowa krytyki, ze jestem taka, siaka i owaka.

    a to ze ludzie smaruja nauczycielom w liceum to nie jest jakis moj wymysl...
    mialam w klasie kolesia ktory wcale nie kryl sie z tym ze do szkoly dostal sie, bo mu "tatus zalatwil".

    fajnie, ze mnie ktos ocenia, chociaz wcale nie zna.
    i tak owszem, wiem ze osoby ze stara matura ktore teraz sie staraja to nie tylko "glaby", ale ludzie ktorzy juz cos studiuja.

    • 0 0

  • mnie na tym spotkaniu nie bylo:)
    wiadomo przeciez ze w tym roku juz nic sie nie zrobi.
    chodzi o to zeby takich bledow nie powtarzac w przyszlym roku.

    • 0 0

  • gdzies tam wyczytalem ze nowi maturzysci mieli gimnazjum ....hahahahaha
    dobry zart.
    wiecie co to bylo gimnazum - utrwalanie materialu ze szkoly podstawowej.gimnazjum nie uczy niczego co przyda sie na maturze... na polskim nie przerobilem ani jednej lektury z materialu liceum.
    ksiazki w 1 klasie wygladaly IDENTYCZNIE jak w 6 podst. tyle ze inny napis mialy na okladce.
    to wszystko tak ladnie wyglada. kto nie byl w gimnazjum ten naprawde nie wie jak tam jest naprawde.

    • 0 0

  • w przyszłym roku raczej nic się nie zmieni bo plany rekrutacji na przyszły rok poszły do ministerstwa bodajże w grudniu. ale może się mylę.

    ja się odnosze do tego co czytam na tym forum - a czytam jeden wielki skowyt poczucia krzywdy i nic a nic konstruktywizmu, tylko roszczenia. przerzucanie się, że ta matura dobra a tamta be i na odwrót, itd. aż strach pomyślec co będzie jak studia państwowe w końcu zaczną być płatne - toż płaczom końca nie będzie.

    a właśnie poziom argumentów tych nieprzyjętych skłania mnie do stwierdzenia, że studia im się nie należą - udowadnianie wyższości jednego z dwóch kompletnie nieporównywalnych egzaminów, używanie abstrakcyjnego pojęcia "sprawiedliwości" jako argumentu, i w końcu te 17 procent oblanych jako dowód na trudność nowej matury - praca domowa jest taka - napisać dlaczego ten "dowód" jest fałszywy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

Pomorska Noc Naukowców

wykład, warsztaty, konferencja

ŚwiatłoSiła Festiwal Foto - Video

warsztaty, spotkanie, spacer

Wakacje w Centrum Nauki Experyment (1 opinia)

(1 opinia)
35 zł
warsztaty

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Węgiel to:

 

Najczęściej czytane