krzy
2005-08-10 11:54
ok dobra. mozna przyjac zasady jesli sa sprawiedliwe. ale kiedy czesc osob jest z gory skreslona...
na innych uczelniach mozna bylo rozwiazac takie problemy. szczecin sie pomylil-przynal-przyjal dodatkowe osoby.
nikt nie mowi ze wszystkie uczelnie maja zly system. chodzi o przelicznik na wydziale fil.hist. na ug.
2005-08-10 12:12
ONA wytyka ludziom ze nie rozumiej tego co czytaja a sma ma problemy..
2005-08-10 12:32
Wszyscy wspaniali bojownicy i poszukiwacze prawdy!
Trzeba odszukać żrodło zła.Gdzie?PRL.Czy ktoś odciął się od
tego syfu?Nie - natomiast powstała super symbioza homosoviticusa z pseudoreformatorami nowej III RP.Efekty
ludowego państwa czyli twór sprawiedliwości społecznej istnieje na każdym kroku.To chore państwo i jego organy są
przyczyną dzisiejszego zamętu.Zaszczepiono nam Polakom czerwonego syfa.Jestśmy chorzy mniej lub bardziej.Przykre ale prawdziwe.Szczególnie jak się patrzy na zmarnowane życie
tylu szlachetnych postaci, które w dobrej wierze walczyło o
o to co pddajemy dzisiejszym dyskusjom.W 25-lecie Solidarności - kat i oprawca uściśnie nam wszystkim ręce.
I juz będzie dobrze.I właśnie o to chodzi.Pływajac po wierzchu nie dbamy o głebie.Dopóki Pałac Kultury i Nauki stoi pewnie w kraju Lacha nic się nie zmieni.Współczuje Wam
i sobie w całej tej bezsilności.
2005-08-10 17:33
Jeżeli chodzi o uczelnie wyższe, to spadkiem po komunie jest darmowe szkolnictwo wyższe. Uważamy to za nasz dorobek i coś dobrego. Jednak taka jest prawda, żedarmoweszkolnictwo nigdy nie będzie na wysokim poziomie, a produkowanie, bo tylko tak to można nazwać, magistrów i inzynierów ponad potrzeby gospodarki to absurd. Zwiększa to tylko frustracje młodej i "wykształconej" młodzieży, bo oni mają wyższ a nie mają pracy. Sam korzystam z tego systemu, ale okaże się jak skończę studia, czy dobrzse na tym wyjdę. W II RP tylko podstawówki były darmowe, a jak ktoś miał maturę to już był ktoś. Jak skończył studia to był panem inżynierem lub panem magistrem. Miał perspektywy. Niech mnie nawet nie stać na te studia, przynajmniej będę wiedział, gdzie jest moje miejsce. A teraz wszystko się miesza, na siłę ciągnie się społeczeństwo do szkół, zwiększając tylko poziom niezadowolenia no i oczywiście budżet dostaje okrutne cięgi. A jeżeli ktoś mi zarzuci, że bluźnię, bo ostatnio w modzie jest krytykowanie II RP (GW i pan Michnik, który jej szczerze nienawidził ), to zapytam tak. Skoro to był taki straszny kraj, zacofany biedny i niewykształcony, to czemu tyle milionów ludzi o niego walczyło ??? Mieliśmy wtedy mocny przemysł, duzą flotę handlową, prężne linie lotnicze, sprzedawaliśmy swoje samoloty za granicę, państwo inwestowało w gospodarkę. No, studia były drogie, jednak jeśli ktoś je skończył, to wiedział po co i dlaczego. Było pewne poczucie ELITARNOŚCI. Teraz mamy tylko bandę sfrustrowanych absolwentów, którzy mają pretensję do państwa, że j*****. 5 lat na studiach i nic z tego nie mają. W firmie, w której pracuję, ROBOL zarabia więcej niż wykładowca czy księgowy w firmie jakiejś tam. Wyciągnąłem z tego wnioski. Póki nie uporządkujesię pewnych spraw, póki system dzieli biędę między ludzi a nie bogaci tych, którzy mająszansę, póty będzie wieczny wrzask i skomlenie.
2005-08-10 19:13
a w przypadku nowych nie.
Oto cytat z oficjalnej strony protestu http://protestmaturzystow.blog.onet.pl/
"Podkreślamy również niesprawiedliwość brania - w przypadku osób ze starą maturą - lepszej oceny (czy to z matury czy z końca szkoły). Przykład: osoba mająca starą maturę (niekoniecznie z przedmiotów humanistycznych, przyjmijmy z matematyki bądź fizyki), na koniec szkoły z przedmiotów takich jak język polski, historia czy język obcy ma 5 lub 6.Składając na Wydział Filologiczno - Historyczny wygrywa już na starcie z osobami zdającymi język polski, historię i język obcy na zewnętrznym egzaminie maturalnym (jakim jest nowa matura) i idzie na studia kompletnie bez egzaminów. Czy na tym polega "wyrównywanie szans"? Czy to jest sprawiedliwe?
Inny przykład: wybór oceny z końca szkoły gdy maturalna była gorsza. Bardzo często jest tak, że ocena końcowa uzyskana w szkole jest niezła, ba, nawet bardzo dobra bądź celująca. Wystawiają ją znajomi nauczyciele etc. Dlaczego tę opcję zastosowano jedynie do starych matur? My, nowi maturzyści, też mamy świetne oceny z ukończenia szkoły. W wielu przypadkach kończyliśmy te same licea, u tych samych nauczycieli co nasi starsi o rok lub więcej koledzy. Te wyniki są więc porównywalne."
I co, przemądrzali nie znający się na sprawie???
2005-08-11 00:09
ej! sorki ale to raczej na uczelniach niepublicznych łatwiej jest sie utrzymac prawie nic nie robiac. wystarczy placic (LEGALNIE!! NIE MOIWE TO O LAPOWKACH! jak placisz czesne i to tak wysokie jak na niektorych "WYZSZYCH SZKOLACH..."to naprawde musisz sie niezle opier**lać zeby cie z nij wywalili! a na panstwowych studiach musisz caly czas sie pilnowac zeby wytrwac! wiec jaka tu mowa o tym ze uczelnie publiczne nie dorosna do piet tym niepublicznym?
2005-08-11 00:11
trzeba bylo uczyc sie i zdan NOWA mature na lepsza ocena zamiast marudzic.
2005-08-11 00:13
a moze po prostu UG nie chcial w swoich murach zbyt wielu gimnazjalistow???i zrobil jak zrobil! wiadomo co to za pokolenie wiec ja sie nie dziwie.
2005-08-11 07:28
"i idzie na studia kompletnie bez egzaminów" - ktosik, przecież argumenty które wkleiłeś są demagogiczne.
Na stronie uczelni można znaleźć zasady rekrutacji i są trzy konkursy ocen bo matury sa nieporównywalne: stara matura, stara-nowa matura, nowa matura. W ogóle nie znam zasad nowej matury, jak wiekszość osób, dlatego trudno na jej temat dyskutować, ale jak wiadomo: "JESZCZE SIE TAKI NIE URODZIŁ CO WSZYSTKIM DOGODZIŁ".
2005-08-11 08:03
Od zarania dziejów każda ocena niedostateczna w szkole była tylko dlatego bo "nauczycielka była niesprawiedliwa".
I tyle wynika z tego krzyku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Pomniki przyrody to:
Filmy