- 1 Był "laptop dla czwartoklasisty" - co zamiast? (51 opinii)
- 2 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 3 Nawet 1000 zł za wyprawkę szkolną dla dziecka (21 opinii)
- 4 Nowy rok szkolny 2024/25 nieco później (85 opinii)
- 5 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
- 6 Znamy terminy egzaminów w roku szkolnym 2024/25 (17 opinii)
Obchody 120-lecia Politechniki Gdańskiej wzbudziły kontrowersje
Czy Politechnika Gdańska powinna świętować 120-lecie swojej historii? Wątpliwości ma poseł Kacper Płażyński, który wskazuje, że uczelnia winna nawiązywać do dziejów po 1945 r., a więc polskiej instytucji. Władze Politechniki Gdańskiej odpierają zarzuty, zwracając uwagę między innymi na ciągłość rozwoju myśli technicznej w Gdańsku.
- Jest to niedobra relatywizacja historii oraz jest to niebezpieczny trend wpisujący się w ogólnopolski trend brania odpowiedzialności na nasze barki za czyny, z którymi my, Polacy, nie mieliśmy nic wspólnego. Przed 1945 r. w tym miejscu działał szereg uczelni. To były prawnie oddzielne instytucje, w których Polacy, czy to w czasach pruskich, czy w czasach Wolnego Miasta Gdańska, nie tylko byli źle traktowani, ale również prześladowani, a w końcu zakazem NSDAP i władz niemieckich, nazistowskich w Gdańsku, nie mogli być studentami na tej uczelni - wyliczał poseł Kacper Płażyński.
"Dlaczego brać na siebie odpowiedzialność za czasy nazizmu?"
Poseł zwrócił się w liście do rektora z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Jednocześnie argumentuje, dlaczego władze uczelni powinny świętować polskie karty historii uczelni.
- Zastanawiamy się, dlaczego w tym roku, pierwszy raz w historii tej uczelni, stara się do tego korpusu tradycji Politechniki Gdańskiej włączyć niestety brunatne tradycje niemieckiego imperializmu. Nigdy wcześniej nie mieliśmy z tym do czynienia. W 2005 r. uczelnia słusznie z dumą świętowała swój 60. jubileusz. Mamy być z czego dumni, PG jest jedną z najważniejszych, polskich uczelni. Ma wybitną kadrę naukową i świetnych studentów, wygrywamy międzynarodowe konkursy, mamy szereg patentów konkurujących na światowych rynkach. Dlaczego brać na siebie odpowiedzialność za czasy nazizmu i niemieckiego imperializmu, za czasy, kiedy polskiego studenta po prostu gnębiono? - dopytuje Kacper Płażyński.
Poseł poinformował również, że prof. Janusz Rachoń, były rektor uczelni, odmówił wejścia do komitetu obchodów 120-lecia. Obecny Rzecznik praw i wartości akademickich PG wystosował list do Senatu w tej sprawie, w którym sprzeciwia się takiej formie obchodów.
Za 100 dni matura 2024. Co zmieni się na egzaminach?
Gdańsk to miasto o skomplikowanej historii
Władze Politechniki Gdańskiej odrzucają zarzuty wystosowane przez posła i zwracają uwagę na ciągłość rozwoju myśli technicznej w Gdańsku oraz potrzebę budowania wspólnoty ponad podziałami.
- Jedną z najważniejszych misji Politechniki Gdańskiej jest służenie społeczeństwu. W opinii absolutnej większości naszej społeczności oraz władz uczelni budowanie wspólnoty możliwe jest tylko wtedy, gdy odbywa się ponad podziałami, zwłaszcza politycznymi. W mieście o tak skomplikowanej historii jak Gdańsk jest to szczególnie ważne, bez względu na dany okres w historii miasta i uczelni. Obowiązkiem i powinnością środowiska naukowego jest budowanie zgody, a nie szerzenie konfliktów i podziałów - mówi Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy uczelni.
Jak wyjaśnia, nie jest to pierwsze tego typu wydarzenie - obchody upamiętniające rok 1904 r. odbywają się co 10 lat.
- Dlatego też, respektując historię miasta i Pomorza, zdecydowaliśmy o uczczeniu obchodów
nie tylko samej Politechniki Gdańskiej, ale też ciągłości rozwoju myśli technicznej w naszym
mieście. Podobnie zresztą jak miało to miejsce w historii najnowszej, po przemianach ustrojowych, gdy w 1994 r. - przy aprobacie władz miasta oraz autorytetów naukowych, w tym historycznych - obchodziliśmy 90-lecie uczelni, a kolejne obchody odbywają się od tamtej pory co 10 lat - dodaje Maciej Dzwonnik.
Władze uczelni wskazują, że dekret z 1945 r., który ma być mylnie nazywany dokumentem powołującym uczelnię, informuje o przekształceniu Politechniki Gdańskiej w polską, państwową szkołę akademicką.
Sprzątający łazik wśród najlepszych projektów ETI
"Uznaliśmy, że problemy trudne, choć powinny być zachowane w pamięci, muszą przejść do historii"
Poniżej prezentujemy również opinię byłego rektora oraz ministra edukacji narodowej prof. Edmunda Wittbrodta, który argumentuje decyzję uczelni.
- Nauka i edukacja nie znają granic geograficznych i czasowych, a służyć mają całej ludzkości, bez względu na podziały historyczne i ideologiczne. Jedną z podstawowych misji uczelni jest służenie społeczeństwu, rozwiązywanie problemów, które najczęściej mają wymiar globalny. Do tego niezbędne jest budowanie wspólnoty ogólnoludzkiej. Szczególną rolę w tym procesie, ze względu na złożoność historii, odgrywać może i powinna Politechnika Gdańska. Powołana w 1904 r., kiedy Polski nie było na mapie Europy, jako uczelnia pruska, będąca potem uczelnią Wolnego Miasta Gdańska, a następnie niemiecką, została przekształcona dekretem z 1945 r. w polską uczelnię techniczną - Politechnikę Gdańską. Ciągłość zapewniają nie tylko piękne budynki i renoma uczelni przedwojennej, dzięki której już od 1945 r. dyplomy ukończenia uczelni uznawane były na całym świecie, ale także wybitni ludzie (m.in.: prof. Jerzy Doerffer, prof. Witold Nowacki, prof. Bronisław Bukowski), byli studenci - Polacy Politechniki Wolnego Miasta Gdańska -czytamy w oświadczeniu.
Obchody 120-lecia są pewnego rodzaju kontynuacją, bo do całej historii uczelni nawiązaliśmy po raz pierwszy po zmianach politycznych w Polsce, w 1994 r., obchodząc wówczas jej 90. rocznicę. Uznaliśmy, że problemy trudne, choć powinny być zachowane w pamięci, muszą przejść do historii. Politechnika Gdańska musi łączyć, a nie dzielić. Łączyć tych, którzy byli z nią związani w różnych okresach jej dziejów, pochodzących z różnych państw, mieszkających w różnych miejscach globu. Obchodziliśmy potem 100., a następnie 110. rocznicę. Od 20 lat jesteśmy częścią Unii Europejskiej. Historia Politechniki Gdańskiej stanowi więc część naszego wspólnego dziedzictwa europejskiego, w myśl motta naszej uczelni: "Historia mądrością - przyszłość wyzwaniem - dodaje prof. Edmund Wittbrodt. .
Miejsca
Opinie (382) ponad 10 zablokowanych
-
2024-02-29 07:41
E tam. Jak Arka przypisała sobie historię przedwojennego zupełnie innego klubu, to i Polibuda w Gdańsku może tak zrobić (tym bardziej że w odróżnieniu od Arki ten sam budynek)
- 0 0
-
2024-02-29 07:42
W takim razie może Gdańsk powinien przywrócić honorowych obywateli
jak Hitler, skoro tak się lubuje w historii.
- 2 6
-
2024-02-29 07:51
Dziadek
Mòj dziadek ś.p. kończył budownictwo okrętowe w latach 30. Język niemiecki kuł nocami żeby studia rozpocząć i je skończyć. Urodził się na wschodzie, ale miał cel - statki. o inżynieże Stefanie należy pamiętać.
- 4 0
-
2024-02-29 07:53
Może pan Płażyński przeczyta
Czarodziejską Górę Manna i wypiszę wszystkie uczelnie jakie są w niej wymienione. Na przeglądzie literatury pewnie siedziałby w pierwszym rzędzie i puchł z dumy że jego miasto znajduje się w klasyce literatury. A jednoczenie siedząc na miejscu uprawia partyjną politykę i próbuje dzielić społeczeństwo. Niech się pan w końcu ogarnie i zacznie pracować dla miasta a nie dla prezesa
- 2 4
-
2024-02-29 07:55
Kacper plażyński , to jedyny trzeżwy człowiek (1)
obok tej zaczadzialej zgrai . Churchil to madry człowiek był. Twiedził, że pewne grupy trzeba bombardować systematycznie i cyklicznie , bez podania przyczyny, bo im sie króliki zaczynaja rozmnażać POd kopułą .Faszyzm, komunizm, czy raszyzm, to jedno zło.
- 3 11
-
2024-02-29 15:37
Zamilcz czerwony bękarcie. Chlej dalej ale z dala od Internetu.
- 0 0
-
2024-02-29 07:59
Volksdeutsche Party
w Gdańsku pod przewodem prezydentki Dulczewskiej rośnie w siłę. Radosne obchody 85 lecia pielgrzymki abwhery do Gdańska już 1 września.
- 5 4
-
2024-02-29 08:02
A co szkodzi obchodzic rocznice calej historii
Polazujac jednoczesnie co w tej historii bylo zlego i blednego?
- 5 1
-
2024-02-29 08:06
Znany absolwent (1)
Hans Kammler urodził się w rodzinie niemieckiego oficera płk. Franza Kammlera. W latach 19081919 odebrał staranne wykształcenie. W styczniu 1919 został absolwentem gimnazjum humanistycznego w Gdańsku. W lutym tego roku wstąpił do 2 Pułku Huzarów, jednak jednostka ta była już w stanie demobilizacji. W tej sytuacji Kammler przeniósł się w lipcu do jednego z Freikorpsów, który działał nad granicą polsko-niemiecką. Jesienią rozpoczął studia z budownictwa na Wyższej Szkole Technicznej w Gdańsku, które ukończył jako inżynier bidownictwa w 1923.
- 1 0
-
2024-02-29 10:20
Wybitny zbrodniarz wojenny który w niejasnych okolicznościach zniknął po wojnie i uniknął slusznej kary.
jeden z wielu zbrodniarzy niemieckich którzy naukowo i systematycznie mordowali tysiące ludzi i wykorzystywali ich do niewolniczej pracy . Radzę poczytać conieco na temat tego bydlaka.
- 0 0
-
2024-02-29 08:16
Polacy posiadają pewien specyficzny gen: (1)
Gen samozniszczenia.
- 5 1
-
2024-02-29 21:41
isluszelsmy to osszwaba jozchyba z 10000 razy i zakazdym tazem helmut byl wbledzie.
- 0 0
-
2024-02-29 08:20
(2)
Piekna betonoza przed Gmachem Głównym. Co za dekiel pousuwał drzewa, trawniki i kwietniki przed budynkiem i zastapił płytami?
- 9 2
-
2024-02-29 10:16
Jak to kto?
Ówczesny Rektor prof. H.K oraz Dziekan (o ironio) Wydzialu Architektury prof. A.T.
- 2 0
-
2024-02-29 13:30
Przed PG jest ulica Bracka.
W 1968 roku przyszedłem tam zamiast bruku był tylko piasek. Kostka lądowała na samochodach milicji. Było jak na plaży...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.