- 1 Był "laptopa dla czwartoklasisty" - co zamiast? (11 opinii)
- 2 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 3 Nawet 1000 zł za wyprawkę szkolną dla dziecka (16 opinii)
- 4 Znamy terminy egzaminów w roku szkolnym 2024/25 (17 opinii)
- 5 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
- 6 Nowy rok szkolny 2024/25 nieco później (85 opinii)
Ośrodek i kurator za bicie i poniżanie. Sąd: nie ma trudnej młodzieży, są beznadziejni rodzice
Młodzieżowy ośrodek wychowawczy, dozór kuratora i prace społeczne - to konsekwencje, jakie spotkały nastolatki oskarżone w procesie dotyczącym głośnego pobicia nastolatki przed szkołą na Chełmie. 14-16-latki odpowiadały za m.in. za pobicie, podżeganie do pobicia oraz stosowanie gróźb w stosunku do przynajmniej 6 koleżanek. Ich najmłodsza ofiara miała 10 lat.
Sąd Rejonowy Gdańsk Południe zdecydował zastosować wobec 15-letniej Angeliki J. środek wychowawczy w postaci umieszczenia w ośrodku poprawczym i karę tę zawiesić na trzyletni okres próby, umieszczając w tym czasie nastolatkę w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.
Wobec Patrycji M., Karoliny B. i Wiktorii Ł. sąd zdecydował o umieszczeniu ich w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Z kolei Aleksandrze M., Natalii L. i Michalinie Sz. przydzielono kuratora sądowego. Również wszystkie oskarżone nastolatki sąd postanowił zobowiązać do wykonania na rzecz szkół, do których uczęszczają po 30 godzin prac społecznych.
- Całą Polskę obiegły filmy, na których widać, jak nieletnie brutalnie atakują bezbronne ofiary, bijąc, wulgarnie wyzywając, poniżając, zmuszając do klękania i całowania w dłonie. Udział i rola każdej z nieletnich są bezsprzeczne - mówiła w uzasadnieniu Izabela Żurek, sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe.
Sąd podkreślił, że takich sytuacji było kilka, a ofiarami były zarówno rówieśniczki - 13-14-letnie dziewczynki, jak również dzieci - najmłodsza ofiara miała zaledwie 10 lat. Agresorki kazały jej klękać i całować swoje dłonie.
- W grupie nieletnie czuły się silne i niestety bezkarne, w czym utwierdzał je przyglądający się bezczynnie tłum gapiów. Działały w ramach grupy noszącej znamiona gangu, który nie tylko zastraszał i stosował przemoc, ale również poniżał swoje ofiary, zmuszając je do określonych zachowań. Żeby wzbudzić ich agresję wystarczyło się źle popatrzyć - argumentowała sędzia.
Nie ma pojęcia "trudna młodzież", są beznadziejni rodzice
Jak przyznała sędzia w uzasadnieniu, w wychowanie i resocjalizację nastolatek szczególnie powinni zaangażować się rodzice.
- Nie znaleźlibyśmy się na tej sali, gdybyśmy mieli do czynienia z wydolnymi wychowawczo rodzicami, nie ma pojęcia "trudna młodzież", jest to synonim określenia beznadziejnych rodziców, to być może trudna i przykra do zaakceptowania prawda, ale jest jeszcze czas na wprowadzenie radykalnych zmian w życiu. Rozmawiajcie ze swoimi dziećmi, znajcie imiona i nazwiska przyjaciół dzieci i ich rodziców - apelowała sędzia.
Sąd zobowiązał również rodziców nieletnich do poprawy warunków wychowawczych i ścisłej współpracy ze szkołami, a także do zdawania co dwa miesiące opinii z postępów.
Wyrok jest nieprawomocny.
Prokurator domagała się poprawczaka, obrona dozoru
W mowie końcowej prokurator domagała się dla oskarżonych nastolatków kary w postaci umieszczenia ich w ośrodku wychowawczym czy dozoru kuratora.
- To bardzo trudna sprawa, ze względu na to, że taka liczba osób nieletnich dopuszczała się czynów karalnych, które naprawdę wskazują na ich dużą demoralizację i dlatego jest to tak bulwersujące. Swoje sprawy załatwiali przemocą, agresją, nie tak powinno wyglądać życie ludzi dojrzewających - mówiła prokurator Marzanna Majstrowicz.
Z kolei obrona twierdziła, że młodzi ludzie podczas procesu - przez to że sprawa nabrała wielkiego rozgłosu medialnego - zapłacili już odpowiednią karę.
- To, że postępowaniem interesowały się media, spowodowało duże emocje w społeczeństwie, więc myślę, że to już się odbiło na nieletnich i zapamiętają to do końca życia i będą miały nauczkę, a zastosowanie zbyt surowego środka może tak naprawdę wyrządzić im krzywdę i wręcz przeciwnie - zrazić do wymiaru sprawiedliwości - przekonywał adwokat Marcin Szczerkowski.
Nagranie z brutalną napaścią
Przypomnijmy, że sprawa toczyła się od maja 2017 roku. Wówczas doszło do brutalnej napaści grupy nastolatków na rówieśniczkę przed Gimnazjum nr 3 na Chełmie. Wśród młodzieży, która zaatakowała dziewczynę były nastolatki i jeden chłopak. Sprawa ujrzała światło dzienne po tym, jak do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak uczennice kopią i wyzywają 14-latkę.
Czytaj też: Biły i kopały nastolatkę, nikt nie reagował
Nastoletni napastnicy bili nie po raz pierwszy
W toku postępowania szybko też wyszło na jaw, że nastolatki mają znacznie więcej na sumieniu. Dostarczone do sądu m.in. przez policję dowody w postaci kolejnych nagrań pokazały, że chuligańskie zachowanie nie było nastolatkom obce również w innych sytuacjach.
Agresywni uczniowie odpowiadali przed sądem łącznie za pobicie trzech gimnazjalistek i jednej uczennicy szkoły podstawowej, podżeganie do bójki oraz stosowanie gróźb. W międzyczasie powiększyła się też ława oskarżonych, na której ostatecznie zasiadało siedmioro nastolatków.
Wobec trójki z nich: Angeliki J., Karoliny B. oraz Wiktorii Ł. wcześniej sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci umieszczenia nieletnich na czas postępowania w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym. O to samo postulowała prokuratura. Pozostali małoletni byli pod nadzorem kuratora.
Miejsca
Opinie (264) ponad 10 zablokowanych
-
2018-01-15 14:53
dzięki 500+
taki rozwydrzonych g*wniarzy będzie rodziło się coraz więcej. Patologia się mnoży na potęgę, a wychować nie ma komu. Sąd ma świętą rację. Hodowla dzieci i bezstresowe wychowanie zbiera swoje żniwa.
- 11 6
-
2018-01-15 14:54
Sądy często wprowadzają w błąd (2)
Na ogół to właśnie tak brzmi, ktoś zawinił a sąd wydał wyrok. Ale z doświadczenia wiem, że sądy naze sądy nie ptrzykładają zbyt dużej wiary do rzeczywistych faktów oraz są podatne na manipulacje większościowe ze strony osób zeznających nieprawdę. Sądy także przykładają mała wiady w argumenty oparte na logice (elementarnej podstawie wszelkiego orzecznictwa).
Tak więc, tak naprawdę to druga strona mogła być winna za sprawą sfałszowania zeznań.- 2 5
-
2018-01-15 15:13
Witamy rodzica jednej z bohaterek!
- 2 0
-
2018-01-15 16:07
a film to CGI?
- 1 0
-
2018-01-15 15:01
od zawsze twierdzę że gdańsk to patologia i powinno się oddzielić wielkim murem od reszty społeczeństwa
- 3 10
-
2018-01-15 15:01
obejrzyjcie jeszcze raz film.
i oceńcie "surowość" kary. sąd pod sąd.
- 6 1
-
2018-01-15 15:04
NIE WIEŻĘ (1)
Nie wieżę że te dziewuchy miały jeszcze czelność się śmiać. Widać że im już chyba nic nie pomoże - nie ma ratunku! Jeśli sąd ich nie przestraszył to ja nie wiem już co one mają w głowie
- 17 1
-
2018-01-15 15:18
do zuzu
być morze,iż to nie wierza,lecz wysoka bódynek!!!
- 3 0
-
2018-01-15 15:07
Widać bardzo przejęte
Zwłaszcza ta paszteciar.a w srodku
- 11 0
-
2018-01-15 15:07
Wiktoria, Andżelika pewnie córki Karyny i Sebixa. To już są śmiecie a odpady należy zutylizować.
- 10 2
-
2018-01-15 15:08
Sąd pominął niezmiernie istotne fakty poprzedzające to wydarzenie (1)
(na podstawie filmiku końcówki zdarzenia) Widać, że coś w tym było. Osoby z tego środowiska nie wykazują takiej agresji. Musiały zostać w jakiś sposób doprowadzone do takiej agresji. Sąd zaś te niezmiernie istotne fakty poprzedzające to wydarzenie pominął.
- 0 17
-
2018-01-15 16:08
tatuś?
wychowałeś g*wno
- 2 1
-
2018-01-15 15:09
Pokazać mordy
Trzeba wiedzieć jakiej patologii unikac
- 14 0
-
2018-01-15 15:12
(1)
i oto elektorat pisa,potem ....: pińcet plus i ręka na piss!!!
- 4 6
-
2018-01-15 15:16
Twierdzenie godne prawdziwego wariatu
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.