• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwyżki na Politechnice Gdańskiej. Związki odrzucają propozycję rektora

Wioleta Stolarska
10 kwietnia 2024, godz. 15:30 
Opinie (354)
aktualizacja: godz. 12:50 (12 kwietnia 2024)
PG przeznaczy ponad 90 mln zł na podwyżki. PG przeznaczy ponad 90 mln zł na podwyżki.

Rektor Politechniki Gdańskiej przedstawił plan rozdysponowania środków pochodzących z subwencji ministerialnej na podwyżki wynagrodzeń pracowników uczelni. Na ten cel zostanie przeznaczonych niemal 91 mln zł. Z propozycją nie zgadza się jednak NSZZ "Solidarność" w PG, która obawia się przyznawania podwyżki pracownikom w sposób uznaniowy, przekonując, że taki podział byłby niesprawiedliwy.



Aktualizacja 12.04 godz. 12.45

Od czasu publikacji artykułu otrzymujemy wiele informacji i listów od zainteresowanych tematem osób. Oto jeden z komentarzy w tej sprawie:

Postawa rektora PG jest niezrozumiała i sprzeczna z intencją premiera Donalda Tuska i jego rządu. Wyborcy poparli postulaty Koalicji 15 października. Tym samym uznali za słuszne by pieniądze pochodzące z ich podatków przeznaczyć na podwyżki w szkolnictwie wyższym, w wysokości 30% dla NA i 20% dla NNA. Rząd realizując obietnice wyborcze przekazał wszystkim uczelniom wyższym w Polsce subwencje celowe. W przypadku PG była to kwota ponad 90 mln złotych. Rektor jest zobligowany do ścisłej realizacji umowy społecznej. Autonomia uczelni wyższych wzmocniona przez reformy Gowina, pozwala rektorowi na uznaniowy podział wypracowanych przez uczelnię środków pochodzących z grantów i projektów zewnętrznych. Obecna sytuacja jest jednak całkowicie inna. Głównym założeniem rządu jest podwyższenie pensji podstawowych NA o 30% i NNA o 20%. W tym przypadku nie może mieć miejsca żadna uznaniowość rektora, gdyż nie taki był cel tej subwencji. Głównym złożeniem jest podniesienie z pauperyzacji środowisk naukowych po 8 ostatnich latach rządów PIS. Niejednokrotnie asystenci zarabiają po dziś dzień najniższą krajową. Nielimitowana część wynagrodzeń na PG może pochodzić z innej puli, a nie z pieniędzy publicznych zarezerwowanych przez ministra Domańskiego. Wszystkie gdańskie uczelnie dostosowały się do tych zasad określonych przez rząd i już w marcu wypłaciły podwyżki. Jedynym wyjątkiem jest ciągle PG. Po reformie Gowina wybory rektorów są przeprowadzane wg zasad "kaskadowych". Skład elektorów na końcu jest niemal niezmienny, złożony w około 70% z profesorów. Tworzy się przez to swoiste lobby profesorskie.

Młodzi pracownicy naukowi nie maja swojej proporcjonalnej reprezentacji. Elektorzy wybierają rektora, rektor Dziekanów (przed reformą Gowina było to w wyniku wyborów powszechnych). I tak kółko się zamyka. Uznaniowość i nie limitowane wynagradzanie z publicznych pieniędzy jest niesprawiedliwe i stwarza warunki dla kolesiostwa i personalnego utrwalania władz uczelni i nawet nie powinno być takiej potencjalnej możliwości.

Postawa rektora PG powoduje zniechęcenie i rozczarowanie przytłaczającej większości kadry PG. Liczę na zmianę postępowania pana Rektora PG i Państwa interwencję oraz pomoc w rozwiązaniu tego problemu.



Uważasz, że podwyżki powinny:

W lutym tego roku minister nauki podpisał rozporządzenie w sprawie określenia minimalnej wysokości wynagrodzenia zasadniczego profesora uczelni publicznej. Przewiduje ono podniesienie płac od 1 stycznia 2024 r. o 30 proc. Oznacza to, że wynagrodzenie profesora wzrośnie do 9370 zł. Środki na podwyżki pensji nauczycieli akademickich w uczelniach publicznych zostały zabezpieczone w ustawie budżetowej na 2024 r.

Ponad 90 mln zł na podwyżki na PG



Zgodnie z komunikatem ministra nauki z 23 lutego 2024 r. subwencja uczelni wzrosła o 90 820 900,00 zł.

Jak przekonują władze PG, dzięki dodatkowym funduszom możliwe będzie podwyższenie wynagrodzeń brutto pracowników uczelni: w grupie nauczycieli akademickich i pracowników niebędących nauczycielami akademickimi.

Nowy (stary) rektor Politechniki Gdańskiej wybrany Nowy (stary) rektor Politechniki Gdańskiej wybrany
Jednak - jak informuje w liście do pracowników uczelni NSZZ "Solidarność" w PG - przedstawiona propozycja budzi kilka poważnych wątpliwości.

- Jedną z nich jest zagwarantowanie jedynie 6-proc. podwyżki dla NNA [pracowników nieakademickich - dop. red.] i jedynie 9-proc. podwyżki dla NA [nauczycieli akademickich - dop. red.]. Większość więc podwyżki miałaby być uznaniowa, przy czym poziom podwyżki uznaniowej de facto nie byłby niemalże w żaden sposób limitowany. Można więc wyobrazić sobie, przykładowo:
  • dwóch profesorów, którzy przed podwyżką zarabiają po 10 tys. zł, na każdego teoretycznie w subwencji przypada 3 tys. zł podwyżki, ale zaproponowane porozumienie pozwala na podniesienie pensji jednemu do 10 900 zł a drugiemu do 15 100 zł, przy czym średnia podwyżka będzie wynosić 30 proc.,
  • jeszcze większe nierówności mogą wystąpić, gdy będzie się podnosić pensję trzem profesorom, z których każdy przed podwyżką zarabia 10 tys. zł, a po podwyżce dwóch może zarabiać po 10 900 zł, a trzeci - 17 200 zł, i tu również średnia podwyżka wynosi 30 proc.

Nie twierdzimy, że tak działoby się na PG, ale ponieważ związki zawodowe nie mogą firmować nawet stwarzania możliwości takich nierówności, propozycja JM rektora PG nie uzyskała akceptacji Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" w PG - czytamy w piśmie.

List związku zawodowego w PG do pracowników uczelni. List związku zawodowego w PG do pracowników uczelni.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli Politechniki Gdańskiej:

- W każdej instytucji i firmie, która chce być konkurencyjna na rynku i osiągać coraz lepsze wyniki, pewien stopień uznaniowości przy wynagrodzeniach jest czymś oczywistym i potrzebnym. Często jest to główne narzędzie dla pracodawcy motywujące do efektywnej pracy i nie inaczej jest na Politechnice Gdańskiej. Ministerstwo nie narzuca przy tym sposobu rozdysponowania dotacji na wynagrodzenia, stąd w propozycji władz uczelni znalazł się zapis o możliwym podziale wysokości podwyżek na część zasadniczą i uznaniową. Przykładowo: od 2022 r. uczelnia na grantach i zewnętrznych projektach zarobiła dodatkowo ponad 20 mln zł, co przełożyło się również na całościową kwotę ministerialnej dotacji na podwyżki, a te dodatkowe pieniądze "przynieśli" na uczelnię właśnie najbardziej zaangażowani pracownicy naukowi. W opinii pracodawcy to właśnie w takich sytuacjach proporcje podwyżek powinny być dopasowywane do efektywności pracy - wyjaśnia Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy PG.
Czy istnieją męskie i żeńskie kierunki studiów? Czy istnieją męskie i żeńskie kierunki studiów?

Negocjacje ze związkami zawodowymi na uczelni trwają



Konsultacje ze związkami zawodowymi trwają. Związki zawodowe PG przekonują, że "podwyżki powinny dotyczyć pracowników, którzy są wynagradzani z subwencji i podnosić wynagrodzenie zasadnicze NNA o 20 proc. i NA o 30 proc.".

- Konsultacje zostały teraz zintensyfikowane, ostatnie spotkanie zainteresowanych stron odbyło się w środę, 10 kwietnia 2024 r., a kolejne odbędzie się na początku przyszłego tygodnia. Głównym celem władz uczelni jest wypracowanie porozumienia ze związkami najszybciej jak to możliwe, tak żeby pracownicy otrzymali podwyższone wynagrodzenia i przysługujące im wyrównanie już w maju - podkreśla Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy PG.

Miejsca

Opinie (354) 8 zablokowanych

  • Procenty! (3)

    Związki zawodowe niestety nie mogą zrozumieć, że sztywne % jedynie pogłębiają różnice w płacach. Nowy pracownik NNA dostaje na starcie więcej niż stary. Logiczne? Nie ale tak niestety jest. Dając obu 20% ten, który zarabiał 5000 będzie zarabiał 6000, a stary, który dostawał 4500 po podwyżce będzie zarabiał 5400. Czy o to właśnie chodzi? Sorry chłopaki z zz ale tego nie łapiecie.

    • 6 43

    • Ale takie pretensje to do Rektora albo Dziekana. Nie nasza wina, że daliście się wykiwać na kasę

      • 10 0

    • bo taki jest rowniez interes wyzszych szarz...

      Dlatego zwiazkom jest latwo osiagnac konsensus... Bo jest wspolny interes.

      Zwiazki "pelna role", szafarze buduja kominy.

      • 3 4

    • Rozjazd polityki wynagrodzeniowej

      Tak jest na uczelni, gdyż nie ma polityki kadrowej. A skoro jej nie ma to wynagrodzenia się rozjeżdżają
      Ale to inny problem którym się nie zajęto, a próbuje się obecnie wykorzystać do korekty zaszłości wyróżnianie inflacyjne
      Przecież jak wspomniał Pan Rzecznik PG zarobiła ostatnio na projektach raptem 20 mln. złotych
      Może czas choć część tych pieniędzy przeznaczyć na politykę kadrową i kształtowanie wynagrodzeń?

      • 8 2

  • Paranoja (3)

    Podwyżka o 30 % na koszt obywateli , to zwykła kradzież.Poziom nauki na tej uczelni żenujący!

    • 4 48

    • Pisze pewnie osoba która siedzi za socjalach za obywatlei

      Pracownicy zarabiają blisko minimalnej krajowej i jak chcą pieniędzy które są przeznaczone dla nich w związku ze wzrostem i inflacja, a jakaś Karyna i Brajanusz oburzają się że za ich, mimo że ministrowie i inni urzędnicy mają 20 razy więcej. Oczekujecie że za darmo będziemy pracować? Ludzie z zewnątrz nie chcą tu przychodzić do pracy bo oczekują na start dużo więcej pieniędzy niż my po 20 latach pracy.

      • 15 2

    • A żenująca to Pani/Pana wypowiedz

      • 4 3

    • koszty snobizmu...

      Bo to wypada i dobrze wyglada w rankingach "miec nauke"

      Taki "kwiatek do kozucha" i "listek figowy" na kompleksy.

      • 1 3

  • PG to już Corpo. (3)

    Pracownicy administracyjni zaczynają być traktowania jak korpo-szczury, PG ma wysokie aspiracje korporacyjne, niestety nie jest to adekwatne do zarobków. ostatnia podwyżka najniższej krajowej spowodowała spłaszczenie się zarobków, gdzie pensje najniższych stanowisk zrównały się z najwyższymi stanowiskami administracyjnymi, co bardzo poróżniło pracowników. Władze PG nie zauważyły problemu, zauważą jak doświadczeni pracownicy zaczną odchodzić do innych firm.

    • 45 1

    • To jest korpo w starym stylu, takie z lat 90-ych, i to się tylko pogłębia.

      • 13 0

    • To prędzej czy później zdechnie (1)

      To nie lata 90-te że uczelnia była jedynym stabilnym pracodawca. Ludzie z administracji i młodzi doktorzy już zaczynają uciekać. W administracji jest rotacja kadr jak w osiedlowej Żabce, oczywiście w wyjątkiem takich, co to są nie do ruszenia.

      • 11 0

      • w latach '90 juz nie byla stabilna

        To byla pierwsza fala czystek jako skutek reform Balcerka i zalamania resztek przemyslu...

        Od tego czasu uczelnia coraz bardziej zyje wylacznie z dotacji i w coraz wiekszej prozni stwarzanej przez odrealniony establishment i udjezdzajacy swiat.

        • 4 0

  • Administracja (10)

    Rozbuchana do granic niemożliwości, jest ich tylu, że siedzą lub chodzą z nudów a i tak naukowcy muszą robić wszystko sami. Obciąć tam ilość stanowisk o połowę a wydajność się nie zmieni znacznie. No ale znajomi i rodzina muszą na państwowym.

    • 19 34

    • Mam nadzieję że Pan nie z nauczycieli (1)

      Bo głupio jak taki niewyuczony pracownik administracyjny tylko z tytułem MGR zwracać uwagę, ale pisze się do granic możliwości

      • 13 4

      • no fakt...

        Niemozliwosci granic nie maja...
        ;)
        W przeciwienstwie do mozliwosci.
        To to biurokracja lubi najbardziej.
        Aby niemozliwosci mnozyc bez konca.

        • 5 2

    • Manager się znalazł (6)

      Taaa na bank pisze to jakiś as, który nie potrafi odróżnić pitu od vatu- tacy są najlepsi. Siedzą po pare godzin w swoich kanciapach (ewidencji pracy nie ma), nie potrafiąc skleić paru zdań po polsku i udają elitę intelektualną Pomorza. jak dzieci we mgle tylko napuszeni (bo tytuł zdobyli, ale że nieporadni życiowo to nie zauważają). Badania oderwane od potrzeb przemysłu, ale podpisywać się pod publikacjami kolego jest zawsze fajnie - tylko młodych szkoda bo zaraz odfruwają do przemysłu gdzie nie muszą się płaszczyć i pieniądze normalne.

      • 19 9

      • (5)

        To Wy jesteście od tego żeby odróżniać PIT od VATu. Rola administracji to nie tylko zbierania pieczątek i roznoszenie dokumentów. Informacje trzeba po Was sprawdzać, bo przepisy to znacie, ale sprzed kilku lat. Mnożycie tylko zbędne dokumenty i durne tabelki. 14:30 plecak/torebka na kolanach i oczekiwanie na dzwonek. I ta mina w stylu "jestem tu za karę".

        • 17 19

        • (3)

          Spoko administracja nie jest potrzebna. Zaczynając od tego że w zimę odśnieżone nie będzie, w kiblu syf kiła i mogiła, piasek pod biurkiem sami sobie posprzątanie,wypłaty to chyba sobie sami wypłacie, delegacje sobie sami zaksiegujcie, jak przyjdzie faktura za towar do projektu to na spokojnie ogarnięcie w systemie, zamówienia publiczne super że sami też zrobicie, raporty do projektu rozumiem że też sami przygotujecie...dużo tu wymieniać. Gdyby nie administracja to byście musieli chyba 24/7h na uczelni siedzieć,aby ogarnąć wokół własnej d**y

          • 20 6

          • Bardzo przepraszam

            Ale cyfryzacja na pg polega na tym, że pracownik naukowy musi sobie w systemie zaksięgować wszystko a administracja łaskawie nie przeszkadza

            • 10 7

          • Nie jestem z PG, ale że co?!!!! To wy tam macie jakąś rzeczywistość równoległą w stosunku do innych uczelni? (1)

            Raporty projektowe?! Robi je kierownik projektu, administracja sprawdza sumy w tabelkach na stronie 20/40+ (zależy od projektu). Te są wzięte z Excela, więc dziwnym trafem wszystko się zgadza i można wysłać kierownikowi upoważnienie do dołączenia i samodzielnego wysłania raportu do ministerstwa. Delegacje? Wydrukowanie i przybicie pieczątki na tym, co sobie sam pracownik w systemie wklepał to żadna wartość dodana. Zamówienia publiczne? Jedna komórka w rektoracie, 99% przypadków to kliknięcie przez dowolnego z pracowników gotowych pozycji w wewnętrznym sklepie (tak, tam są odczynniki, elektryka itd). Wklepanie faktury do systemu? Skonsolidowali nam sekretariaty i podpięli pod biuro dziekana, nikt się nawet nie zorientował, że pracuje tam 40% tej obsady co wcześniej. Odśnieżanie i sprzątanie? W końcu nawet uczelnie ogarną, że taniej via zewnętrzna firma. To jak wy tam macie takie przerosty kadrowe, będziecie następnym celem rektora.

            • 4 1

            • Czyli widać jak mało robisz na uczelni.
              Ktoś delegacje musi zaksięgować i wypłacić.
              To nie jest tylko wklepanie faktury, do niej trzeba zrobić zamówienie. Jak kupujesz środek trwały OT również trzeba zaksięgować.
              Koszty do raportu w excelu zazwyczaj ( zależy od wydziału i kierownika️) również przygotowuje administracja.
              Niestety bez administracji byście zginęli. Owszem czasem da się zredukować stanowiska pracy, ale jak to w budżetówce bywa masz wolny wakat to zatrudniasz i nie zastanawiasz się po co

              • 1 5

        • Czyli jednak nieogarniety

          Tak to sobie tłumacz, skoro panicz potrzebuje sługi bo otaczającego świata nie rozumie - a jeszcze narzeka, że jest przecież jest stworzony do wyższych celów ( a druku po polsku nie umie wypełnić) XD skoro nie potrzebujesz administracji to tez wypłaty nie potrzebujesz, a do zusu sam zapierdzielaj z drukami A najlepiej sam załóż firmę i otrzeźwiejesz natychmiast ( ale przecież wolisz siedzieć na budżetowym)

          • 13 6

    • szkoda, że tak się nie szanujemy...

      Nie przyszło Panu ( bo to od razu można "zdiagnozować"), że jakość administracji jest adekwatna do proponowanej płacy? Najlepsi (i tym co zależy) odchodzą do firm bo tam nie muszą słuchać takiej pogardy jaką Pan reprezentuje. Odchodzą bo tam płacą za nadgodziny, odchodzą bo nikt ich nie nagradza za dobrze wykonaną pracę i dodatkowe inicjatywy, odchodzą bo mają dość słuchania, że tytuł magistra jest dla kogoś powodem do obrażania. Także proszę pamiętać - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

      • 16 3

  • Że ten człowiek po raz drugi po tej kadencji został rektorem (1)

    To jest dowód na to że środowisko akademickie na tej uczelni to klika przygłupów.

    • 34 1

    • Uznaniowa dla elektorów a nie dla tych, co przynoszą uczelni granty

      Może po uznaniowej podwyżce należałoby sprawdzić ilu elektorów (tych, którzy głosują w wyborach na rektora) ją dostało
      Może tak się wygrywa wybory.

      • 6 0

  • Uznaniowość jest niedorzeczna (2)

    Pracuję na naszej Politechnice od paru lat jako młody naukowiec. Po pierwsze, część ludzi może nie wiedzieć, że w przypadku wynagrodzenia np. pracowników naukowych istnieją widełki, co powoduje i tak kwotową różnicę przy takiej samej procentowej podwyżce. Po drugie, że względu na na brak jasnych zasad i całkowitą uznaniowość może to rodzić oczywiste obawy pracowników przed tym że oni dostaną tylko 9%. Tak było przy poprzedniej podwyżce, w przypadku której część osób dostała mniejszą niż obiecywano, bez żadnej rozmowy i wyjaśnienia dlaczego tak się stało. Jak się możecie domyśleć o wielkości podwyżki bardzo często decydują Ci którzy też na uczelni pojawiają się np. 2-3 dni w tygodniu. Podsumowując, z perspektywy młodego naukowca jest to bardzo krótkowzroczne podejście ponieważ aktualnie pensja asystentów zbliża się znowu do minimalnej i takie podejście nie zachęci młodych (i zdolnych) ludzi do zostania na uczelni. Fatalna reklama.

    • 43 3

    • Owszem. Nauka jest uznaniowa i tak powinno być

      • 4 6

    • dokładnie

      Jaka jest wizja na tą uczelnię jak młodzi nie chcą tu zostać?! Nawet jako administracja widzę tą betonozę i dalsze funkcjonowanie w świecie "jesteś młody musisz sobie zasłużyć" - a ten świat już tak nie funkcjonuje. Nikt przedsiębiorczy, z dobrymi pomysłami, nie zostanie w środowisku gdzie musi walczyć o przetrwanie (zarobki) i jeszcze przez lata być traktowanym jak uczniak przez przełożonych, którzy przypisują sobie często pomysły młodych. Powodzenia życzę i na prawdę - niech Władze zastanowią się wreszcie jak zmotywować młodą kadrę aby to ona w przyszłości mogła stanowić stabilną podstawę dla rozwoju tej uczelni.

      • 11 2

  • Hotel Eureka zyski

    Za czyje pieniądze został wyremontowany Hotel Eureka w Sopocie ? Jest tam prowadzona działalność Hotelowa , co z wypracowanymi z tego tytułu zyskami ? Na co są przeznaczone ? Chyba sporo brakuje , skoro Rektor sięga po kolejne pieniążki , słyszy się o budowaniu osiedla ?! A Pracownicy Niewolnicy

    • 36 0

  • Podwyzki (3)

    Wszyscy piszą tylko o dziekanach, profesorach itd. O biednych pracownikach administracji beż których PG by stanęła. A gdzie są w tym wszystkim pracownicy tak zwanego niższego szczebla? Większość pracowników PG NNA nie potrafi papierka wrzucić do kosza, butów porządnie wytrzeć, wody w toalecie nie sposcic itd. Ciekawe czy w domach też tak mają? Pewnie NIE bo tu przyjdzie ten niższy szczebel i posprząta. Często słyszę porównania że jest to hańba żeby Sprzątaczka miała taka sama pensje co Panie w Administracji i chodzi tu tylko o podstawę. Często gęsto Panie Sprzątające są też po średnich szkołach z maturami tak jak Panie z Administracji. Podwyżka płacy jest Rządowa i to naprawdę wstyd, że Rektor jej nie daje.

    • 29 2

    • Podwyzki (1)

      Cała NNA jest tak biedna, niedoceniana. Zastanawia mnie tylko jedno w tym wszystkim czemu tak pchają się do pracy na PG i trzymają się rękoma i nogami posadek?

      • 2 12

      • Właśnie chodzi o to, że już nikt się nie pcha do pracy na PG.

        • 10 2

    • Podwyzki

      Biedna, zapracowana Administracja nic nie widzi po za swój koniec nosa. Ale jak się żarówka w lampce na biurku przepali to szybko do Działu Technicznego. Trawka krzywo rośnie, galazka uschla to szybko po Ogrodnika. Woda w WC leci to ojoj hydrallik już teraz zaraz musi być. Ale co tam Ci Pracownicy PG się nie liczy.

      • 1 5

  • O ile jeszcze rozumiem podwyżki uznaniowe dla NA

    O tyle podwyżki uznaniowe dla NNA to jest wyłącznie zachęta do kolesiostwa.

    • 19 0

  • Ciekawe jakie mają być kryteria tej uznaniowości w stosunku do NNA (1)

    Chyba rzut monetą bo nie wiem jakie inne. Jeśli wykonują swoje obowiązki to powinni dostać podwyżkę w pełnej kwocie, a jeśli nie wykonują, to powinno się im potrącić premię albo zwolnić, a nie dawać podwyżkę tylko w mniejszej kwocie.

    W ogóle jeśli chodzi o zarobki na PG to jest tragedia. Mam wyższe wykształcenie i od 20 lat pracuję jako pracownik inż-tech na PG. Na początku roku dostałem wyrównanie pensji.. do minimalnej krajowej, bo zarabiałem mniej. Znalezienie drugiej osoby na podobne stanowisko graniczy z cudem, bo nikt po studiach nie chce przyjść pracować za minimalną. Widełki w regulaminie wynagradzania też nie były aktualizowane od lat i na moim stanowisku zaczynają się od 2400zł brutto!

    • 31 0

    • Jakby zaczęto zwalniać obecnych pracowników to już w ogóle nie byłoby komu pracować ;)

      Rotacja wśród administracji i ilość wolnych wakatów jest zatrważająca i ich wypełnienie (po tym jak się pozwalnia obecnych pracowników) przy proponowanych płacach będzie niewykonalne. Sam mówisz, że znalezienie kogoś na podobne Twojemu stanowisko graniczy z cudem. Są takie działy w administracji, których odpowiedniki w sektorze prywatnym płacą na podobnych stanowiskach nawet 3 razy tyle. Z czym tu konkurować? Zwolnienia są realne w firmach, gdzie na Twoje miejsce czeka kolejka chętnych, a nie gdzie po miesiącach poszukiwań rozmowa z kandydatem kończy się po podaniu widełek płacowym na danym stanowisku. Wczasy pod gruszą? 13-tka (roczny bonus np. 10% zarobków z 12 msc)? Dofinansowania? Po takie benefity sięgają już również prywatne firmy.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

ŚwiatłoSiła Festiwal Foto - Video

warsztaty, spotkanie, spacer

Pomorska Noc Naukowców

wykład, warsztaty, konferencja

14. Weekend Architektury

wykład, spotkanie, debata

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Co to jest rolnictwo ekologiczne?

 

Najczęściej czytane