• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Treny", "Krzyżacy" a może "Balladyna"? Jakie lektury powinny zniknąć z kanonu i co chce czytać młodzież?

Magdalena Raczek
6 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wybór lektur ma istotne znaczenie w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi oraz wpływ na to, czy zarażą się pasją do czytania i nauczą się samodzielnego, krytycznego myślenia. Wybór lektur ma istotne znaczenie w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi oraz wpływ na to, czy zarażą się pasją do czytania i nauczą się samodzielnego, krytycznego myślenia.

"Zemsta", "Lalka", "Chłopi", "Dziady", ale też fraszki czy "Treny" Jana Kochanowskiego, "Janko Muzykant", "Syzyfowe prace" - chyba każdy z nas pamięta, z jakimi szkolnymi lekturami musiał się zmagać. I choć co jakiś czas z listy szkolnych lektur coś znika, a coś innego się pojawia, to co roku przed egzaminami uczniowie robią powtórki "klasyków". Tymczasem wybór lektur ma istotne znaczenie nie tylko w kształtowaniu światopoglądu młodych ludzi, ale także ma wpływ na to, czy zarażą się oni pasją do czytania i nauczą samodzielnego, krytycznego myślenia, czy też nie. Dlatego właśnie tak istotne jest, jakie tytuły znajdują się w kanonie lektur. Co to za książki? Jaki świat w nich jest przedstawiany? Co muszą czytać uczniowie, a co czytają i co lubią czytać? Rozmawiamy z ekspertami.



Recenzje książek z Trójmiasta



Trudno nadążyć za zmianami w kanonie i się w tym połapać, zwłaszcza gdy nie ma się dziecka w wieku szkolnym i nie trzeba się tym martwić. Jednak warto się nad tym tematem pochylić, by mieć świadomość, że nie tylko bezpośrednio, ale i pośrednio dotyczy to nas wszystkich. To, co czytają nasze dzieci, i to, jakie wartości są im wpajane w szkołach, a także, w jaki sposób jest to robione, ma niebagatelny wpływ na to, jakie społeczeństwo będziemy mieli za dekadę lub dwie.

- Lektury szkolne nie zawsze są tylko dla przyjemności i nie o to w ich czytaniu tylko chodzi. Chodzi o to, żeby poznać różne sposoby, w jaki formułowano myśli, idee, emocje na przestrzeni wieków. Dzięki temu wyrabiamy swoją wrażliwość, preferencje czytelnicze. To normalne, że nie wszystko nam się spodoba, i nawet nie powinno - zapewnia Dagny Kurdwanowska, bibliotekarka z Sopoteki.
Przeczytaj także: Nauczyciel Roku i walka ze złem wśród młodzieży. Druga część książki Przemka Staronia

Coraz więcej młodych nie czyta i nie chce czytać, zwłaszcza po zetknięciu z lekturami, które ich nie ciekawią, są za trudne lub jest ich za dużo. Coraz więcej młodych nie czyta i nie chce czytać, zwłaszcza po zetknięciu z lekturami, które ich nie ciekawią, są za trudne lub jest ich za dużo.

Kanon lektur to pole bitwy



Kanon lektur szkolnych to takie małe pole bitwy, gdzie uwidaczniają się obecne problemy polskiej szkoły w skali mikro - panuje tu XIX wiek i jego wartości, a gdy przychodzą zmiany, to cofamy się w kierunku średniowiecza, zamiast iść do przodu. Nie słuchamy najbardziej zainteresowanych i tych, których sprawa dotyczy, czyli dzieci i młodzieży, w myśl znanego i wciąż lubianego przez dorosłych powiedzonka, że one - jak i ryby - głosu nie mają. Ministerstwo Edukacji nie bardzo też widzi potrzebę konsultacji z nauczycielami, rodzicami czy znawcami tematu. W efekcie coraz więcej młodych nie czyta i nie chce czytać, zwłaszcza po zetknięciu z lekturami, które ich nie ciekawią, są za trudne lub jest ich za dużo.

- Dzieciaki i młodzież traktują zwykle czytanie lektur jako bardzo przykry obowiązek. Często podczas szukania lektur w bibliotekach pojawiają się problemy typu przekręcanie tytułów. Kiedyś w naszej filii Broadway młody człowiek szukał "Zbrodni Ikara", a pewna pani książki Tolkiena z tytułem zawierającym trzy słowa. Ten tytuł to "Hobbit. Tam i z powrotem". Brak też wiedzy na temat gatunku literackiego dzieła, co często uniemożliwiało albo bardzo utrudniało znalezienie danego tytułu - mówi Karolina Osowska, kierowniczka sopockiej biblioteki Kamionka.
- Jeżeli chodzi o propozycje lektur, po które chętnie sięgałyby dzieci i młodzież - myślę, że najlepiej byłoby właśnie ich zapytać. O ile najmłodsze dzieci często sugerują się podpowiedziami rodziców czy bibliotekarzy podczas wyboru książek, tak im dzieci starsze, tym więcej autonomii w tym zakresie potrzebują. Ciekawym powiewem świeżości i różnorodności dla kanonu lektur mogłyby być książki paragrafowe, większy wybór komiksów oraz pozycji popularnonaukowych - twierdzi bibliotekarka z gdańskiej Biblioteki dla Dzieci - Sonia Kamińska.

Więcej treści patriotycznych i katolickich



Obecny minister edukacji uważa jednak, że w szkołach powinno być więcej treści katolickich i patriotycznych, dlatego m.in pod tym kątem zmieniony został kanon lektur. Pytanie jednak, czy polska szkoła ma się tylko do tych wartości ograniczać? Jakich innych wartości uczy polska szkoła?

Żeromski, Sienkiewicz, Kossak-Szczucka, Wyszyński, Jan Paweł II to autorzy lektur, które mają czytać nasze dzieci. Z całym szacunkiem do tych autorów, ale czego są w stanie nauczyć dzisiejsze pokolenie niezrozumiałe frazy żeromszczyzny? Jakie wartości przekaże nam Sienkiewicz i czy aby na pewno o taki patriotyzm dziś chodzi? Czy młodzież będzie potrafiła zrozumieć pisma Jana Pawła II, do czytania których trzeba mieć przygotowanie filozoficzne, a jakiego notabene w szkole również brakuje?

Przeczytaj także: Ilu uczniów w Trójmieście chodzi na religię i etykę?

W szkole podstawowej jednym z ważniejszych celów edukacyjnych jest wykształcenie nawyku czytania u dzieci, dlatego dobór lektur jest tak ważny. W szkole podstawowej jednym z ważniejszych celów edukacyjnych jest wykształcenie nawyku czytania u dzieci, dlatego dobór lektur jest tak ważny.

Quo vadis, polska szkoło?



To, czego szkoła powinna uczyć przede wszystkim, a czego wciąż nie robi, to samodzielne i krytyczne myślenie, przekonują eksperci. Powinna pokazywać - m.in poprzez dobór lektur - różnorodność świata, światopoglądów i postaw. Uczyć umiejętności odnajdywania się w różnych sytuacjach, dawać narzędzia, a nie gotowe odpowiedzi. Zapoznawać z tradycją, pięknem języka polskiego, a nie zamykać się za nimi. Tradycja i nowoczesność mogą iść w parze.

- Z perspektywy dyrektora szkoły i psychologa, pedagoga z wykształcenia, uważam, że wybór lektur szkolnych ma istotne znaczenie w kształtowaniu światopoglądu współczesnej młodzieży, która bardzo rzadko sięga po wyrafinowane pozycje książkowe z własnego wyboru. Jeżeli wybiera lekturę, to kieruje się populistycznym wyborem podyktowanym wyreżyserowanym odgórnie marketingiem. Lektury szkolne to szansa na omówienie w szkole ważnych życiowo spraw zwykłych ludzi, niejednoznacznych problemów i dzięki paradygmatowi myślowemu, moderowanemu przez nauczyciela, poszerzeniu świadomości młodych ludzi. Ma to istotne znaczenie w postrzeganiu świata zewnętrznego i w procesie decyzyjnym nastolatków. Warto więc uwzględnić w kanonie lektur nowoczesne, współczesne pozycje bliskie młodym, jak i starszą beletrystykę z ponadczasowym przekazem, książki obrazujące tradycyjne wartości oraz teksty poruszające problematykę nurtującą najnowsze pokolenia - mówi Małgorzata Waguca-Jączek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Mundurowego SPARTAKUS w Gdańsku.

Wykształcenie nawyku czytania



W szkole podstawowej jednym z ważniejszych celów edukacyjnych jest wykształcenie nawyku czytania u dzieci. Dlatego dobór lektur jest tak szczególnie istotny. Proponowana uczniom literatura nie może być pisana trudnym staropolskim językiem, niezrozumiała czy nudna. Powinna być dla nich ciekawa, dotycząca spraw, które dla nich są ważne, rozwijająca i pobudzająca ich wyobraźnię, a nie zamykająca ich na jedną konkretną wizję świata.

Najmłodsi najchętniej czytają serie, gdzie mogą utożsamić się z danym bohaterem lub grupą postaci i przeżywać z nimi przygody. Takie cykle są wciągające i bardzo dobrze widziane wśród młodszych i starszych czytelników, dlatego cieszy fakt, że kilka takich tytułów znajduje się wśród lektur.

- W naszej filii sporą popularnością wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym cieszą się zwłaszcza serie książek - mam wrażenie, że młodzi czytelnicy lubią wracać do bohaterów, których już znają. Dużym zainteresowaniem cieszą się cykle: "Wojownicy" Erin Hunter, "Zwiadowcy" Johna Flanagana, "Dziennik cwaniaczka" Jeffa Kinneya oraz "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika - pierwszy tom tej serii jest lekturą szkolną [Został przeniesiony do lektur uzupełniających, choć pierwotnie był na liście do skreślenia - przyp. red.]. Podobnie wygląda to w przypadku lektur, takich jak "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" Justyny Bednarek, "Kajko i Kokosz. Szkoła latania" Janusza Christy oraz "Magiczne drzewo" Andrzeja Maleszki - po przeczytaniu szkolnych lektur czytelnicy często wracają po kontynuacje - mówi Sonia Kamińska.
Potwierdzają to również bibliotekarze z Sopotu, podając niezależnie od siebie te same tytuły.

- W Minitece mamy książki dla czytelników do 13-14 roku życia. Nasi czytelnicy czytają najchętniej książki z serii "Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai" Martina Widmarka oraz inne serie detektywistyczne jak seria "Operacja" Jørna Liera Horsta czy "Feralne Biuro Śledcze" Swena Jonssona, a starsi np. "Zbrodnia niezbyt Elegancka" Robina Stevensa czy "Enola Holmes" Nancy Springer. Popularne są też m.in. wszystkie tomy z cyklu o skarpetkach, seria o Mikołajku Rene Goscinnego, przygody "Detektywa Pozytywki" Grzegorza Kasdepke, "Harry Potter", seria o Duni Rose Lagercrantz, seria komiksowa Przygody Dobrzyka Tomasza Samojlika i inne serie - mówi Agata Walińska, bibliotekarka w Minitece.
Przeczytaj także: "Cnoty niewieście" w gdańskiej szkole? Magistrat zaprzecza

W szkole średniej lektury powinny dawać wsparcie w procesie dojrzewania i rozwoju, pokazywać różnorodność świata. Tymczasem lektury są przestarzałe. W szkole średniej lektury powinny dawać wsparcie w procesie dojrzewania i rozwoju, pokazywać różnorodność świata. Tymczasem lektury są przestarzałe.

Brak komiksów i za mało fantastyki



Wielu znawców, rodziców, nauczycieli i uczniów zauważa kompletny brak komiksu wśród lektur. Jest jeden wyjątek - to wspomniany już komiks "Kajko i Kokosz. Sztuka latania".

- W czwartej klasie lekturą szkolną jest komiks "Kajko i Kokosz. Sztuka latania". Uważam, że to jest genialna rzecz, bo uczy pewnych nawyków młodego człowieka: czytania, odbioru, skrótowości. Pokazuje, że zamiast długiego opowiadania - kilkoma zdaniami czy wyrazami można opowiedzieć jakąś historię. Uczy też odbioru komiksu. Zostało to udowodnione, że gdy dorosły zaczyna czytać komiks, a w dzieciństwie komiksów nie czytał, to będzie miał problem z prawidłowym jego odbiorem. Bo to nie jest łatwy odbiór: trzeba jednocześnie złapać obraz i tekst - mówi Bogdan Ruksztełło-Kowalewski - kierownik Pracowni Komiksowej przy Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gdańsku.
Przeczytaj także: Komiksy z Trójmiasta. Od nestorów do twórców współczesnych

Fantastyka to jeden z popularniejszych gatunków wśród czytających, jest również chętnie wybierana przez nastolatki. Tymczasem wśród lektur jest jej jak na lekarstwo.

- Jeśli chodzi o lektury, dobrze wypożycza się "Hobbit", "Opowieści z Narni". Natomiast jeśli chodzi o książki, które czyta młodzież, to przede wszystkim mangi, komiksy (zwłaszcza te, które mają ekranizacje i seriale), powieści obyczajowe i fantastyka. Poszukują też książek popularno-naukowych, jeśli mają jakiś problem do rozwiązania. Wśród dotychczasowych lektur sporym powodzeniem cieszą się serie: "Zwiadowcy" Flanagana, "Magiczne drzewo" Maleszki; "Felix, Net i Nika" Kosika, wybrane książki Sapkowskiego oraz Szczygielskiego. Wśród lektur naszym zdaniem powinny znaleźć się komiksy i powieści graficzne np. "Persepolis" Marjane Satrapi, "Bajka na końcu świata" Marcina Podolca, komiksy Tomasza Samojlika i Tadeusza Baranowskiego, jak również więcej współczesnych tytułów, które są bliższe dzieciom i młodzieży, ich problemom i codziennemu życiu - przekonuje Karolina Guttek, kierownik gdyńskiej Biblioteki z Pasją.
Podobnie jest w Sopocie. Młodzi czytają chętnie fantastykę, a także książki zekranizowane, twierdzi Mateusz Rostkowski, bibliotekarz w Sopotece.

- W Minitece wypożycza się bardzo dużo fantastyki: książki Roalda Dahla, "Serafina" Roberta Beatty, cykl "Zwiadowcy" Johna Flanagana, "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika, książki Ricka Jordana czy Marcina Szczygielskiego, szczególnie cykl "Czarownica Piętro Niżej" itd. Wśród lektur obowiązkowych brakuje fantastyki, przygody, komiksów i książek o tematyce eko i obrony praw zwierząt oraz biografii osób, które rzeczywiście są dla dzieci ciekawe - uważa Agata Walińska, bibliotekarka w Minitece.
- Książki z obecnego kanonu lektur mogą służyć jako źródło wiedzy o realiach np. w XIX-wiecznej Polsce. Po konsultacjach z osobami w wieku 11, 12, 13 lat mogę powiedzieć, że najlepiej czyta się szeroko pojętą fantastykę - dodaje Maria Stankiewicz, kierownik filii nr 6 Biblioteki Sopockiej.

Za dużo staroci, za mało nowości



W szkole średniej z kolei lektury powinny dawać wsparcie w procesie dojrzewania i rozwoju, pokazywać różne możliwości, poglądy, drogi, a nie wskazywać jeden kierunek. Tymczasem lektury są przestarzałe, większość z nich to literatura staropolska lub klasyka, brakuje różnorodności i współczesnej literatury.

- Lektury proponowane obecnie uczniom szkoły ponadpodstawowej są interesujące dla tych, którzy pasjonują się historią literatury czy historią w ogóle. Uczniowie mają jednak różne zainteresowania, a kanon lektur powinien to uwzględniać. Oczywiście, wiedza ogólna jest ważna. Chcemy, by nasze dzieci były świadomymi odbiorcami literatury, kultury, sztuki. Czy musimy jednak skupiać się w szkole ponadpodstawowej na ujęciu historycznoliterackim? Czy nie wystarczyłoby, gdybyśmy omówili jeden dłuższy, sztandarowy tekst epoki, by nakreślić jej cele i wartości, a skupili się na tekstach współczesnych, aktualnych i istotnych dla młodego człowieka? Niech młodzież myśli, kontempluje, formułuje opinie. Niech się zachwyca lub neguje - najważniejsze, by ten zachwyt lub negacja były efektem świadomej refleksji, samodzielnego, krytycznego myślenia. A nic tak nie zachęca młodego człowieka do przemyśleń jak dobry tekst - uważa Katarzyna Dobrowolska-Ptak- nauczyciel dyplomowany, polonistka i anglistka w Liceum Ogólnokształcącym Mundurowym SPARTAKUS w Gdańsku.
Podobne zdanie ma inna polonistka z tego liceum.

- Moim zdaniem za dużo jest tekstów z minionych epok, za mało współczesnych. Brakuje "Mistrza i Małgorzaty" M. Bułhakowa, refleksyjnej opowieści o prawdziwej naturze człowieka, stawiającej istotne pytania - czym tak naprawdę jest dobro, miłość, czym zło - mówi Grażyna Łomowska - nauczyciel dyplomowany, polonistka w Liceum Ogólnokształcącym Mundurowym SPARTAKUS w Gdańsku.
Przeczytaj także: Zaczytane Trójmiasto. Polecamy książki dla dzieci i młodzieży

- Dla mnie jako dyrektora szkoły międzynarodowej najważniejsza jest różnorodność lektur, zarówno pod kątem gatunkowym, jak i treściowym - mówi Agata Kożuszek, dyrektor i polonistka Elementary International School of Gdansk. - Dla mnie jako dyrektora szkoły międzynarodowej najważniejsza jest różnorodność lektur, zarówno pod kątem gatunkowym, jak i treściowym - mówi Agata Kożuszek, dyrektor i polonistka Elementary International School of Gdansk.

W stronę różnorodności i współczesności



Różnorodność to słowo pojawiające się u niemal wszystkich moich rozmówców. Nikt nie wskazywał za to na niedostateczną ilość wartości katolickich i patriotycznych. Większość również uważa, że kanon - poza klasyką - powinien zawierać również literaturę współczesną, gatunkowo zróżnicowaną.

- Temat lektur jest zawsze tematem drażliwym, bo nawet gdybyśmy poprosili wybitnych specjalistów o wskazanie 30 pozycji najważniejszych dzieł literackich dostępnych percepcyjnie dla dzieci i młodzieży, trudno byłoby stworzyć akceptowalny przez wszystkich zestaw lektur szkolnych. Dla mnie jako dyrektora szkoły międzynarodowej najważniejsza jest różnorodność lektur, zarówno pod kątem gatunkowym, jak i treściowym. Przedmiot "język polski" to właściwie jedyna w szkole podstawowej lekcja kultury, dlatego moim zdaniem kanon nie powinien się ograniczać do literatury polskiej. Zmiana wprowadzona przez MEiN jest nacechowana światopoglądowo, tak według mnie nie powinno być. Wartością w dojrzałych społeczeństwach jest pluralizm i on powinien znajdować odzwierciedlenie w zestawie proponowanych lektur. Teraz zamiast gombrowiczowskiego Słowackiego, który wielkim poetą był, będziemy mieć Karola Wojtyłę i Zofię Kossak-Szczucką, co "wielkimi pisarzami byli". Efekty mogą być odwrotne od zamierzonych. Wierzę w mądrość nauczycieli. Wierzę, że nadal będą pokazywać świat w całej jego złożoności - uważa Agata Kożuszek - dyrektor i polonistka w Elementary International School of Gdansk.
Podobne zdanie ma Dagny Kurdwanowska, która obecnie pracuje w Sopotece, ale jest również dziennikarką i autorką czterech książek.

- Jeśli chodzi o to, jakie książki powinny być w kanonie, to myślę, że ważne jest pokazanie jak najbardziej różnorodnych książek - autorów różnych płci, kultur, religii, rożnego pochodzenia etnicznego. Dzięki temu mamy szansę lepiej zrozumieć świat - uważa Kurdwanowska.
Jeśli interesuje was ten temat i chcielibyście poznać więcej ciekawych książek, które warto polecić dzieciom i młodzieży do czytania, to zajrzyjcie na stronę zawierającą Alternatywną Listę Lektur. Znajdziecie tam wiele wartościowych pozycji. A wy? Co usunęlibyście z kanonu, a co do niego dopisali? Podzielcie się z nami tytułami w komentarzach.

Grażyna Łomowska po konsultacji z młodzieżą wpisałaby do kanonu lektur:

1. "Kod Leonarda da Vinci" D. Browna - książka stanowi kwintesencję współczesnego kryminału, posiada wartką fabułę, zawarte w niej tezy pokazują, że świat niekoniecznie musi być taki, jaki nam się wydaje.
2. "Kroniki Wardstone" J. Delaney - seria książek napisana przez pedagoga - ciekawa fabuła z odniesieniem do mitologii greckiej, zawiera wiele mądrości życiowych.
3. A. Pilipiuk "Oko Jelenia" - seria książek łączących ze sobą takie gatunki, jak: fantastyka, powieść historyczna i kryminał, autor z wykształcenia archeolog wykorzystuje swoją wiedzę w celu przeprowadzenia czytelnika przez fascynujący świat XVI-wiecznej Europy, akcja dzieje się też w Gdańsku.
4. "2586 kroków" - zbiór niepowiązanych ze sobą opowiadań, w którym autor miesza współczesną fantastykę z wierzeniami ludowymi oraz faktami historycznymi, sam tytuł zawiera zagadkę, z którą będzie musiał się zmierzyć jeden z głównych bohaterów.

Agata Walińska poleca:

1. "Piraci Oceanu Lodowego" Frida Nillson - pełna przygód i wzruszeń, zachwyca dzieci i rodziców.
2. "Mysia Wieża" Agnieszka Fulińska - przygoda i mitologia słowiańska.
3. "Marzi. Dzieci i ryby głosu nie mają" - komiksowa opowieść o Polsce lat 80.
4. O zwierzętach: "Hela Foka" albo "Kuba Niedźwiedź" Renaty Kijowskiej, książki o bohaterskich psach Beaty Gawryluk, książki Tomasza Samojlika czy Adama Wajraka.
5. Biografie: cykl Mali Wielcy (Frida Kahlo, Joh Lennon, Astrid Lindgren, Martin Luther King itd.), "Opowieści dla Młodych Buntowniczek i Opowieści Dla Chłopców, Którzy Chcą Być Wyjątkowi", "Podwodny Świat. Opowieść o Jacques'u Cousteau" Jennifer Berne.
6. Ekokomiks podróżniczy: "Podróże z pazurem. Historia łapą pisana", I.P. Miklaszewscy.

Wśród bestsellerów dla młodzieży wymienia się m.in.:

1. "Normalni ludzie" Sally Rooney
2. Seria "Lustrzanna" Dabos Christelle
3. Seria "Igrzyska śmierci" Susanne Collins
4. Cykl komiksowy (powieść graficzna) "Heartstopper" Oseman Alice
5. "Trylogia hejterska" Marcel Moss
6. Seria "Gołąb i wąż" Shelby Mahurin
7. Seria "Okrutny książę" Holly Black
8. "Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata" Benjamin Alire Sáenz
9. Cykl "Cień i kość" Leigh Bardugo
10. "Szukając Alaski" John Green

Miejsca

Opinie (182) 6 zablokowanych

  • ;-) (2)

    "Wielu znawców, rodziców, nauczycieli i uczniów zauważa kompletny brak komiksu wśród lektur". Od razu dajcie same kolorowanki ;-)

    • 11 5

    • Pks

      Których znawców ? Poproszę o źródła (nazwiska) na jakie się powołujesz autorze.

      • 0 0

    • Hahaha

      Nazwisko tego znawcy można??? Jaki ma dorobek naukowy??

      • 0 0

  • Wszystkie

    Z kanonu lektur powinny zniknąć wszystkie lektury. I należy przestać nauczać historii literatury (lub też historii świata z perspektywy literatury).
    Dopiero po zmianie tego można stworzyć nową, sensowniejszą listę. Znacznie krótszą, by był czas na omówienie każdej pozycji (o przeczytaniu nie mówiąc) i omawiać je z punktu widzenia gatunku, który dana książka reprezentuje. Młodzieży trzeba pokazać, że są fajne książki różnych gatunków, a nie tylko wypociny grafomanów tęskniących za ojczyzną, albo grube tomiszcza z rozwlekłymi i nudnymi opisami.
    Z lektur, które ja miałem przyjemność poznać, pozostawiłbym najwyżej Zemstę (reprezentacja komedii i w zasadzie sztuki teatralnej) i Ferdydurke (groteska i krytyka systemu edukacji).
    Do tego jak najbardziej dodałbym kryminał (może Agata Christie), SF (choć raczej nie Lem, ewentualnie Lem w liceum), fantasy (tu nawet Hobbit dałby radę, choć są lepsze opcje) i reprezentantów innych gatunków.
    Idąc dalej i przenosząc naukę w XXI wiek (z XIX), można by nauczyć młodzież, na przykładzie, czym jest adaptacja książki na język teatru, filmu, czy gry. Choć to ostatnie to raczej dopiero za 100 lat

    • 5 9

  • a sztuka latania na miotle?

    • 3 2

  • (3)

    ciekawe dlaczego opowieści z narni nie są lekturą obowiązkową. Przecież ta książka ma mnóstwo nawiązań do religii katolickiej, co przy obecnym ministrze, bardzo by się spodobało.

    • 1 3

    • "Do religii katolickiej"? (1)

      Cóż, autor był - przypadkiem - zdeklarowanym anglikaninem.
      Fajnie jest zabierać głos na temat, o którym się nie ma zielonego pojęcia. :-)

      • 0 1

      • Być może autorowi wpisu chodziło o chrześcijaństwo, a nie o katolicyzm. Podobno sam Tolkien nawrócił Lewisa na drogę wiary.

        • 5 0

    • Gdzie?

      Jeśli nawiązaniem do katolicyzmu jest dla ciebie święty mikołaj to ja się poddaje. Książka mogłaby być na liście dodatkowej.

      • 0 1

  • A może wycofać wszystkie jakie były do tej pory ...... (1)

    ...... i obowiązkowo wprowadzić antypolskie wypociny Kosińskiego czy Tokarczuk .

    • 6 9

    • To, że ktoś nie zgadza się z decyzjami władzy w Polsce, albo piętnuje nieludzkie zachowania nie jest jeszcze oznaką antypolskości.

      Dla ciebie to wypociny, a dla ogromnej rzeszy innych czytelników literatura najwyższych lotów.

      • 5 6

  • (1)

    Lektury? Oto prosty przykład o wiedzy młodego społeczeństwa ze o niczym nie wie jedyne co ich ciekawi to przyjemności. Nie trzeba lektur aby poznać historie np. dlaczego Zbrodnia piaśnicka nie istnieje w świadomości społecznej? Bo nikt niczego oprócz komiksów nie czyta. Przepraszam ogląda bo czytanie obrazków nie męczy.

    • 4 4

    • Najpierw mówisz o młodzieży, a później płynnie przechodzisz do niskiej świadomości naszego społeczeństwa.

      Sugerujesz, że Polacy są niedouczeni, czy dotyczy to według ciebie wyłącznie młodych ludzi?

      A co do czytelnictwa to niecałe 40% rodaków deklaruje, że przeczytało w ciągu roku przynajmniej jedną książkę. W tym kontekście uczniowie czytający lektury ratują statystyki.

      • 3 0

  • Dość indoktrynacji w szkole

    Czarnek won świnie paść

    • 4 8

  • (4)

    a Hobbit jakie treści niesie ,bo za bardzo nie rozumiem

    • 5 2

    • (1)

      a jakie treści niosą krzyżacy? pokrzepienie serc naginając historię

      • 3 8

      • Choćby wybaczanie

        Wątek z arcygenialnym momentem kulminacyjnym, a potem karą.

        • 0 0

    • (1)

      Zachęcam cię do przeczytania. Porządnie napisana książka przygodowa z kręgu fantazy.

      Ocenisz i sam wyciągniesz wnioski.

      Sporo jest tam o przyjaźni, odpowiedzialności, poświęceniu dla innych, tolerancji, skutkach akceptowania najpierw małego, a potem coraz większego zła.

      • 5 1

      • Akurat Tolkien był katolikiem i ultrakonserwatystą

        A wszelkie dzieła Tolkiena to kopalnia konserwatyzmu. Konserwatyzmu czyli dostrzegania wartości m.in. w poświęceniu, rodzinie, przodkach, wielkiej misji itp. Można analizować godzinami.

        • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    Lektury (2)

    Powinny być w szkołach. Rzecz w tym, że należy dobrać odpowiednie książki dzięki ,którym uczniowie
    będą uczyli się języka polskiego, historii, poznawali świat zarówno dzisiejszy jak i dawny. Ważne by to były lektury prawdziwe. Niestety dziś obecne ministerstwo nie ma pojęcia jak uczyć dzieci i młodzież.

    • 34 6

    • Ale lektury nie mają na celu kształtowania światopoglądu (1)

      Fajnie że wszyscy wymieniają hobbity, pottery i komiksy na kiju, ale lektury od zawsze miały na celu poznanie kontekstu historycznego i wydarzeń danej epoki. Dzięki temu znamy konteksty i przestrzeń w której na codzień żyjemy. To nie ma być przyjemna czytanka czy jakieś fabularne fajerwerki. Takie rzeczy to można czytać dla przyjemności poza lekturami. Problem w tym że "fajni literaci" chcą wymyślnymi lekturami na siłe przekonywać młodzież do czytania, a jak ktoś nie lubi czytać to i tak nie będzie tego robił, tylko pojedzie na streszczeniach. Wyjdzie potem taki tłumok z maszynki edukacji który nawet nie będzie znał żadnych epok z ich kontekstami, ale będzie pamiętał że "gandalf to taki śmieszny dziadziuś czarownik bo tak było w streszczeniu" xD

      • 4 1

      • Moim zdaniem lektury powinny być uniwersalne. Powinny mierzyć się z problemami codzienności. Pomóc się w niej odnaleźć, zarówno w okresie szkolnym jak i okresie startu kariery.

        • 1 0

  • oko jelenia? przecież to taka grafomania, że aż wstyd, że polonistka to poleca. albo po prostu niewiele czyta.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Reklama

Statystyki

Wydarzenia

ŚwiatłoSiła Festiwal Foto - Video

warsztaty, spotkanie, spacer

Pomorska Noc Naukowców

wykład, warsztaty, konferencja

Wakacje w Centrum Nauki Experyment (1 opinia)

(1 opinia)
35 zł
warsztaty

Sprawdź się

Sprawdź się

Wybierz poziom

Funkcją skóry u człowieka nie jest:

 

Najczęściej czytane