- 1 Kto odpowiada za wypadek przy pracy? (4 opinie)
- 2 Nauczyciele mogą składać wnioski o nowe świadczenie (192 opinie)
- 3 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
- 4 Czy możemy odmówić pracy w upały? (59 opinii)
42 tys. nowych pracowników ze Wschodu w Trójmieście
W gastronomi, handlu, budownictwie, produkcji - wzrost liczby obcokrajowców, szczególnie tych ze Wschodu, jest widoczny w Trójmieście na każdym kroku. Nic dziwnego: obywateli Ukrainy, Białorusi i Rosji, którzy w Trójmieście szukają legalnego zatrudnia, jest prawie trzy razy więcej, niż przed rokiem.
- Wspólnota płaci im tyle samo, ile poprzednim firmom, ale teraz na czystość nikt nie narzeka. Wreszcie jest porządek - cieszy się pan Stanisław.
W McDonaldzie podaje mi "kawu" uśmiechnięta dziewczyna, jej kolega ze wschodnim akcentem kasuje osobę obok. Pytam managera, czemu zatrudniają Ukraińców, a nie Polaków?
Odpowiada bez zastanowienia.
- Bo Polacy nie bardzo chcą takiej pracy. Dla nas to bez znaczenia, kogo zatrudniamy, ale chętnych Polaków jak na lekarstwo, więc korzystamy z pracowników ze Wschodu. Ich polski jest komunikatywny, szybko się uczą, są zaangażowani - przekonuje, ale prosi o anonimowość, bo firma nie jest dumna, że trudno jej o pracowników.
Podczas przedświątecznej wizyty w Fabryce Elfów, moim dzieckiem opiekowała się młoda dziewczyna. Choć jej polski był naprawdę niezły, końcówki słów zdradzały wschodnie pochodzenie. Weronika przyjechała z Białorusi rok temu. Była uśmiechnięta, uprzejma i bardzo angażowała się w zabawę z dziećmi.
Spytałam czy osobom ze Wschodu trudno jest znaleźć pracę w Trójmieście.
- Jeśli komuś zależy, to nie ma problemu. To nie moje pierwsze zlecenie dla tej firmy. Jeśli się sprawdzisz, to zostajesz - bez względu na to, czy jesteś Polakiem, Ukraińcem czy Białorusinem - przyznaje.
Statystyki: ponad 42 tys. obcokrajowców ze Wschodu rozpoczęło pracę w Trójmieście
Pracowników z Ukrainy, Białorusi i Rosji możemy dziś w Trójmieście spotkać na każdym kroku. Po pierwsze z ekonomicznej strony jest to dla nich najbardziej opłacalne, po drugie dotyczą ich inne - łatwiejsze - procedury, niż osób przyjeżdżających z innych krajów. Zatrudniając obywatela z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Armenii, Mołdawii i Gruzji przez pierwsze pół roku wystarczy złożone przez pracodawcę oświadczenie w Urzędzie Pracy.
Dopiero dłuższy okres zatrudnienia, lub inna narodowość chętnego do pracy, wymaga otrzymania zezwolenia z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Zezwolenie może być wydane tylko jeśli starosta i wojewoda ocenią, że nie ma możliwości zatrudnienia pracownika w oparciu o rejestr bezrobotnych i osób poszukujących pracy. W ubiegłym roku takie pozwolenie dostało 70 proc. starający się o zatrudnienie obcokrajowcy pracodawców.
W minionym roku, w Gdańskim Urzędzie Pracy zarejestrowano prawie 32 tys. oświadczeń pracodawców o zatrudnieniu cudzoziemców z sześciu uprzywilejowanych krajów. Zdecydowana większość z nich to obywatele Ukrainy (29 483), którzy stanowią 92 proc. wszystkich zgłoszonych. Dalej za Ukraińcami do Gdańska przyjeżdżają Białorusini (1808) i Rosjanie (309), dopiero za nimi w statystykach pojawiają się mieszkańcy Mołdawii(212), Gruzji (46) i Armenii(30).
W porównaniu do roku 2015 liczba oświadczeń wzrosła z 11 tys., czyli praktycznie trzykrotnie.
W Gdyńskim Urzędzie Pracy, gdzie swoje oświadczenia składają także pracodawcy z Sopotu, w sumie zarejestrowano ponad 10 tys. oświadczeń o zatrudnieniu pracownika ze Wschodu. Podobnie jak w Gdańsku, obywatele Ukrainy odpowiadają za 92 proc. z nich. Dalsza reprezentacja w liczbach wygląda proporcjonalnie jak w Gdańsku: Białorusini (526), Rosjanie (136), Mołdawianie (58), Ormianie (20) i Gruzini (19).
To oznacza, że do w sumie 747 tys. Trójmiasta dołączyła grupa ponad 42 tys. obcokrajowców, i to tylko tych ze Wschodu.
Do tego musimy dodać liczbę obcokrajowców pozostałych narodowości starających się o zezwolenia w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku. Do Oddziału ds. Cudzoziemców złożono w 2016 r. prawie 11 tys. wniosków o zezwolenie na pracę, w ostateczności urząd wydał prawie 8 tys. zgód. Niestety nie był w stanie podać nam narodowości, które wchodzą w skład tej liczby. Z tego powodu nie możemy dodać jej do 42 tys., ponieważ część z podanych 8 tys. dotyczy dłuższego pobytu pracowników ze Wschodu.
Co robią pracownicy ze Wschodu?
Według statystyk prowadzonych przez Gdański Urząd Pracy, w zdecydowanej większości są zatrudnieni do prostych prac. W 2016 dotyczyła ich ponad połowa wszystkich deklaracji pracodawców. Ponad jedna trzecia to robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy. Dla porównania: pracownicy biurowi to mniej niż 1 proc. wszystkich, legalnie zatrudnionych, pracowników ze Wschodu.
Pracownicy-obcokrajowcy wzbudzają sporo emocji. Nie u pracodawców, bo ci cieszą się z siły roboczej, szczególnie w pracach, które nie są atrakcyjne dla mieszkańców Trójmiasta i coraz większe problemy ze znalezieniem kadry wstrzymywały czy to produkcję czy budowy. Część osób uważa jednak, że pracownicy ze Wschodu zabierają im pracę.
Pytam o to Weronikę, która pracowała w Fabryce Elfów. Czy usłyszała od kogoś, że zabiera mu pracę?
- Nikt mi tak nigdy nie powiedział. Ale zobacz, mnie zatrudniają na takiej samej stawce, jak Polaków, którzy znają język doskonale. Osoba, która tak mówi, powinna pomyśleć: a może to ze mną jest coś nie tak, skoro ktoś, kto zna język słabiej i nie ma żadnych znajomości, dostaje pracę, której ja nie mogę dostać? - odpowiada Weronika.
Miejsca
Opinie (571) ponad 100 zablokowanych
-
2017-01-17 21:47
Przeżyłem wszystko... (1)
Mając 20+ byłem przedsiębiorcą, zatrudniałem pracownika.... mając 30+ byłem już tylko pracownikiem, gdzie nade mną stał jakiś baran, trzy razy głupszy, ale kierownik wielki.. mając 35+ jestem emigrantem w UK i też pracując za najniższą krajową, borykam się z różnymi problemami... Ale już niedługo wracam do Polski, dosyć...
- 5 1
-
2017-01-17 22:19
Welcome TO Poland.
w domu najlepiej.
- 0 0
-
2017-01-18 17:26
W Powiatowym Urzędzie Pracy- oferty zatrudnienia w języku "upadlińskim"...Bez komentarza..
- 5 1
-
2017-01-19 13:25
dziwne, ze ani jednej sztuki nie ma z ciapkowa..... nie pracuja? to z czego żyją? przecież ich tu penlo! (1)
- 0 0
-
2017-01-19 17:46
chodzi o osoby z krajów Arabskich? wydaje się, ze jest ich dużo, bo rzucaja się w oczy dzięki odmiennym rysom twarzy, tymczasem stanowią oni niewielki procent obcokrajowców w kraju. Duża część z nich przyjeżdża tu na studia, po czym wyjeżdża. Takiego Ukraińca czy Rosjanina z reguły na 1szy rzut oka nie rozpoznasz na ulicy, bo wygląda tak samo, jak Kowalski z bloku obok, a ich jest najwięcej.
- 1 0
-
2017-01-20 05:44
nn
Tak zachecajmy za 20lat powiedzą że to ich ziemię i powstanie drugie UPA. Debile
- 3 0
-
2017-01-20 16:20
Wracając dzisiaj rano z pracy znajomą, którą po pół roku zwolniono z pracy (sprzątanie), bo zatrudniono przybyszy ze wschodu. Pracodawca nie miał uwag co do jakości pracy., a i tak płacił tylko minimum. No i jak się ma czuć Polka pozbawiona pracy. XIX-ny kapitalizm się zaczyna kłaniać.
- 6 0
-
2017-01-21 13:56
Z nami coś nie tak? To firmy zyskują na zatrudnianiu Ukraińców. Pracuja w sklepach, nie mówią po polsku.. nie można się z przynajmniej połową z nich dogadać. Na uczelni mówią do nas po ukraińsku, jeżeli mają do nas jakieś pytanie.. Ja jestem w Polsce czy na Ukrainie?
- 4 0
-
2017-01-25 15:07
Zatrudniam Ukraińców od wielu lat, jeszcze długo przez falą napływu
Gdybym mógł, nie zatrudniłbym żadnego Polaka, moi koledzy z branży również. Ale tak się niestety nie da, bo Ukraińców opłaca się zatrudnić tylko do prostych prac, bo wykonują je tak samo dobrze i zwykle szybciej za mniejsze pieniądze, natomiast tam gdzie potrzeba specjalistów zaczynają się problemy, bo oni mają straszne braki, choć to nie ich wina, bo pochodzą z zacofanego kraju i nie mieli gdzie się ogarnąć w temacie.
- 1 4
-
2017-03-19 22:09
Ukraińcy to super pracownicy.
Wdzięczny jest ze mu place te 9 zł na godzinę, chętnie robi po 10 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu.
A Polak? Miał 12 na godzinę to płakał kiedy podwyżka.
Kombinowal, pił, przekraczał przerwy, na kacu przychodził do pracy, a pierwsze co zrobił jak dostał umowę zlecienie to wziął L4 na 2tygodnie i kłamał ze ma zapalenie oskrzeli ale zdjęcia z grecji na fejsbuka wrzucil.
Nigdy więcej Polaków nie zatrudnię.
Nagrania z monitoringu pokazały kto pracuje a kto co 10 minut pali fajki po kątach.- 0 4
-
2019-10-07 22:30
Mam inna opinie
Ostatnio rozmawialem z ukraincem 5 lat w gdansku pieknie mowi po polsku bezkonfliktowy on stwierdzil ze jest ich juz za duzo i zaczynaja powaznie zagrazac wyparciem polakow z rynku pracy. Do niemiec wcale nie chca jechac
- 0 0
-
2020-06-19 20:28
Jestem białorusinem
Przyjechał do Trójmiasta 6 lat temu, pracuję , płacę podatki , dostałem obywatelstwo RP na podstawie Karty Polaka , w tamtym kraju nie da się żyć gdy chcesz przedstawić swoją opinię , i takich jak ja jest sporo (mowa o białorusinach), nie kumam w czym przeszkadzamy Polakom
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.