Wskaźniki wydajności mogą być czynnikiem, który pozytywnie wpływa na motywację pracowników. Zdarza się jednak, że jest przeciwnie. W jaki sposób zgodnie z prawem pracodawca może wykorzystywać takie informacje?
Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl
radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna
2023-08-02 17:29
"Od niedawna w mojej pracy wyliczane są wskaźniki wydajności dla każdego pracownika działu. Manager postanowił, że będą one wywieszane na ogólnodostępnej tablicy, celem zmotywowania zespołu. Osoby, które są na szczycie listy dostają premię, a te, którym idzie najgorzej, mają mieć wyciągnięte konsekwencje, choć nie wiadomo jeszcze jakie. Niestety moje wyniki nie są najlepsze, co sprawia, że stałem się obiektem drwin kolegów z pracy."
Brzmi jak połączenie jakiejś komunistycznego kołchozu z wyścigiem szczurów.
Na prawdę za parę setek więcej dajecie się tak upadlać?
2023-08-02 17:32
Przodownik pracy (potocznie: stachanowiec, ros. udarnik) - tytuł przyznawany w państwach bloku wschodniego pracownikom, którzy znacznie przekroczyli normy pracy przewidziane do wykonania. Konsekwencjami było podnoszenie norm pracy dla wszystkich pracowników bez podnoszenia wynagrodzeń za pracę.
Początkowo pojęcie to przede wszystkim dotyczyło pracowników fizycznych, później je znacznie rozszerzono i taki tytuł mógł otrzymać inżynier często zgłaszający wnioski racjonalizatorskie (przodownik racjonalizacji), rolnik wprowadzający jako pierwszy w okolicy mechanizację i stawiający na produkcję wielkotowarową (przodownik mechanizacji).
Wprowadzając do Polski współzawodnictwo pracy oraz tytuły przodowników, wzorowano się na radzieckich doświadczeniach, gdzie odpowiednikiem polskiego przodownika pracy był stachanowiec. Termin ten, początkowo używany także w Polsce, wywodzi się od Aleksieja Stachanowa, górnika z Zagłębia Donieckiego, prekursora ruchu stachanowskiego. Wyścig pracy polegał na kilku- lub nawet kilkunastokrotnym przekraczaniu wyznaczonych norm (na przykład wydobycia surowców). Pierwszymi stachanowcami byli z reguły robotnicy kierujący się dobrymi intencjami.
30 czerwca 1949 wprowadzono jako odznaczenia resortowe Odznakę Przodownik Pracy jako stopień niższy i Odznakę Zasłużony Przodownik Pracy jako stopień wyższy, które 14 lutego 1974 przemianowano na Odznakę Przodownik Pracy Socjalistycznej (srebrną) i Odznakę Zasłużony Przodownik Pracy Socjalistycznej (złotą). Przyznawane były osobom, które osiągały przodujące wyniki w pracy zawodowej, podnosiły swoje kwalifikacje, cieszyły się uznaniem załogi i miały co najmniej trzyletni staż pracy w przypadku niższego stopnia, a w przypadku wyższego stopnia musieli spełniać te same warunki oraz posiadać poprzedni stopień od co najmniej pięciu lat.
2023-08-02 22:13
warto też wspomnieć o systemie który szczycił się tym że był centralnie planowany. A jako taki zakładał idealną organizację produkcji. Tyle ile trzeba, nic na magazyn żeby nie ponosić zbędnych kosztów przechowywania. I tacy przodownicy pracy, motywowani przez władzę oczywiście, rujnowali to wszystko bo jak wyprodukowano milion śrub M8 to na co komu teraz 2 miliony nakrętek do tych śrub (wyprodukowanych przez przodowników). Wyprodukowane przez odznaczonych przodowników którzy się poświęcali tylko co teraz z nimi zrobić? Trzeba zbudować nikomu niepotrzebny magazyn albo zostawić na placu żeby zardzewiało. Taki to był system planowany :D
2023-08-02 19:08
a nie leży do góry brzuchem
2023-08-02 19:11
i wyniki będą lepsze. Miałem w jednej robocie wywieszane wyniki - i przeważnie to ci co lubili się schować z telefonem w łapie, poplotkować, pożartować to byli nisko w tabeli i narzekali. Taka rada, jeśli przeszkadzają komuś docinki za niezadowalające wyniki, to lepiej nie chwalić się, że się z tego powodu do portalu napisało, bo wtedy będzie jeszcze gorzej :D Coś czuję, że ktoś złapał pierwszą robotę na wakacje i szok, że ocenia się ludzi, a nie "wszyscy jesteście najlepsi!" XD Każdy jest zwycięzcą i zasługuje na premię hehehhe, co te szkoły i nowocześni rodzice robią z młodzieżą.
2023-08-02 21:23
Ale masz sprany korpodekiel.
2023-08-03 18:59
to twój jest sprany, roszczeniowy kmiocie. Gość napisał o swoim doświadczeniu z roboty a nie o ogóle bo ktoś może mieć zgoła inne doświadczenie ale ty komentując jego wpis jakoby zaprzeczyłeś temu że warto przestać się opierniczać. To twój dekiel jest korpodeklem a dodatkowo spranym.
2023-08-02 23:14
Nie widzę w tym problemu. Wiadomo, jeden pracuję tak, a drugi nadrabia inaczej. Na każdego i tak patrzy się indywidualnie
2023-08-03 07:50
Mam wrażenie, że dożyliśmy czasów, gdy krytyczna opinia nie może być wyrażona w ogóle. Może nie ogłaszajmy wyniku meczu, bo przegranej drużynie będzie smutno?
2023-08-03 12:02
a szkoda, jesli szly by za tym premie to jestem za, a tak to sie odechciewa wszystkiego patrzac na tych wszystkich , ktorzy sobie nie radza, wiec robie program minimum, pracuje zdalnie i wlasnie klepie sobie na trojmiasto, a mogloby byc inaczej...ale to takie smutne i niewygodne powiedziec komus, ze w pracy sie pracuje
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
