- 1 Kto odpowiada za wypadek przy pracy? (47 opinii)
- 2 Praca w branży edukacyjnej. Warto? (96 opinii)
Ja kontra szef. Głową muru nie przebiję
Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że Twój szef w krótkim czasie daje Ci dwa zupełnie sprzeczne komunikaty? Albo podejmuje dwie zupełnie wykluczające się decyzje? A może powie coś, a potem się tego wypiera? Chce żebyś coś zrobił, a potem szczerze zdziwiony jest, że to robisz? Większość z nas ma podobne doświadczenia.
Można spróbować zrozumieć szefa, że ma obawy przed zmianą, że boi się oddać inicjatywę pracownikom, bo dotąd firmą kierował sam i to silną ręką. Przecież dotąd wszystko działało w miarę sprawnie. Patrząc jednak z boku sytuacja wygląda absurdalnie. Szef oczekuje od pracownika samodzielności, inicjatywy (wysyła na szkolenie, szuka nowych rozwiązań, dostrzega potrzeby), a gdy przychodzi, co do czego, to się wykręca, bo się boi i chce mieć kontrolę nad wszystkim.
W związku z tym, że pani Anna jest kobietą rozgarniętą i zdającą sobie sprawę z niekonsekwencji szefa, najbardziej oczywistą reakcją będzie zdenerwowanie. Może wówczas po prostu unieść się honorem i zmienić pracę, na taką, w której docenią jej potencjał i nie będą podcinać skrzydeł. Innym rozwiązaniem, ale równie skutecznie rozładowującym jej złość, będzie urządzenie w gabinecie (wiadomo czyim) małej awanturki. Jest wiele rozwiązać tego typu, ale poszukajmy dla pani Anny czegoś bardziej konstruktywnego. Oto kilka podpowiedzi:
rozwiązanie nr 1 - machnąć ręką - szefie, bez łaski, twoja strata, twoja firma (ale będziesz tego żałował).
rozwiązanie nr 2 - wiadomo jacy są szefowie, ma pewnie kiepski dzień. Wyczekać na lepszy moment i wrócić do rozmowy, bo kropla drąży skałę.
rozwiązanie nr 3 - delikatnie podsunąć szefowi informacje o szkoleniu z zarządzania zmianą.
rozwiązanie nr 4 - zacząć wdrażać zmiany bez wiedzy szefa i postawić go przed faktem dokonanym - tak, jest to dość ryzykowne. Można zacząć od małych zmian i sukcesywnie przedstawiać efekty szefowi. Na pewno rozwiązanie to jest łatwiejsze, gdy ma się z szefem dobrą relację opartą na zaufaniu.
rozwiązanie nr 5 - podsunąć mu gazetę branżową z opisem podobnych zmian, gdzie będzie mógł przeczytać o efektach takich działań.
Miejsca
Opinie (42) 3 zablokowane
-
2012-01-09 14:19
cóż...
To zależy jaka firma...W naszej firmie tez wysyła sie ludzi na szkolenie,ktorzy swoja wiedze przekazuja innym lub w tej dziedzinie sa poprostu najlepsi.Natomiast jesli chodzi o zmiany to już decyduje szef i tu jest problem bo schody sa wysokie czyli szefów jest kilka.Chyba że jest to "drobny" pomysł...to wtedy jest wdrążany w życie...
- 3 0
-
2012-01-09 15:01
Pozdrowienia dla Sto...ego
z pewnego urzedu w Gdansku, ktory wprowadzal "nowatorskie" pomysly w IT i przy okazji mobbingowal. Mam nadzieje, ze wreszcie dowiedzial sie do czego sluzy PenDrive.
- 1 0
-
2012-01-09 15:33
W PRO-MULTI TAK JEST !!!
My w Promulti tak mamy co dziennie ...
Najpierw mówi coś ,a za jakiś czas przychodzi i mówi coś zupełnie sprzecznego...
Jeśli kiedykolwiek będziecie chcieli wejść we współpracę z tą firmą to odradzam ,więcej zjedzonych nerwów niż całej pracy...- 2 0
-
2012-01-09 15:43
praca (1)
1. Szef lubi wymianę poglądów: jak wchodzisz ze swoimi a wychodzisz z jego
2. Każda firma jest zarządzana tak źle jak to możliwe
3. Żaden szef nie będzie trzymał pracownika, który ma zawsze racje
4.Tytuły przeważają nad osiągnięciami.
5. Kiedy szefowie mówią o polepszeniu wydajności, nigdy nie mają na myśli siebie
I 1000 podobnych zasad...- 5 3
-
2012-01-10 11:35
gorzej rzadzic niz POlitycy Tuska to juz sie nieda wiec nie sciemniaj
bo prywatna firma jak bedzie żle rzadzona to zbankrutuje !!A pąństwo Jak POlska rajska wyspa najwyzej podniesie podatki i wprowadzi ceny urzedowe jak na lekarstwa
- 0 1
-
2012-01-09 15:49
rozwiązanie 6
rozwiązanie 6: nic nie robić i udawać że się pracuje (uwaga! rozwiązanie tylko dla wytrwałych):)
- 3 2
-
2012-01-09 15:56
6 ?
Prawo Otta:
Gdy szef staje przy biurku, zawsze akurat robisz coś niekoniecznego.- 4 0
-
2012-01-09 16:00
I ja mam taką panią dyrektor!!
Moja pani dyrektor, po zmianie siedziby firmy zmieniła się w niedostępną kobietę. Każdy nasz pomysł na zmianę wizerunku firmy jest wyśmiewany. Po kilku dniach przychodzi i mówi - pomóżcie. Ostatnia jej mądra decyzja? Urlop zaległy mamy wykorzystać do końca marca, nie ważne, że ustawa się zmieniła.
- 0 0
-
2012-01-09 16:13
praca w DABLEXIE
dwa komunikaty sprzeczne to i tak nic w tej firmie. Szef który zmienia zdanie co godzine i w dodatku zaprzeczy sam sobie a na końcu wyzwie cię od debili do już tupet. A na koniec słowo skąd was wzieła ta dyrektorka ; chyba ze śmietnika to cytat roku :)
pozdrawiam byłych pracowników :)- 1 0
-
2012-01-09 18:02
:)
A ja mam fajną szefową ( choć nikt nie jest doskonały ) to moja szefowa jest naprawdę ok :))) I za to jej tu podziękuje choc tego nigdy nie przeczyta
- 2 0
-
2012-01-09 18:32
szefowi podsuwamy rozwiazana w ten sposob iz wydaje mu sie ze on nie wpadł
I od razu rezultat przyjdzie szybko sam.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.