• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słodko-gorzka praca z klientami

VIK
14 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Praca detektywa: wymagania, predyspozycje, zadania

Tylko 4 na 10 badanych jest zadowolonych z zarobków, dla aż 55 proc. kontakty z klientami są stresujące, jednak dwie trzecie deklaruje, że klienci odnoszą się do nich z szacunkiem - wynika z badań pracuj.pl. Pracownicy obsługi klienta, czyli osoby pracujące w handlu, gastronomii czy turystyce, znów stają na pierwszej linii świątecznego frontu. Coroczna gorączka zakupowa i turystyczna bywa dla nich trudnym doświadczeniem.



Czy zdarzyło ci się pokłócić ze sprzedawcą lub pracownikiem punktu gastronomicznego?

W okresie okołoświątecznym "fizyczny" ruch zakupowy jest zdecydowanie większy niż w pozostałe części roku - nawet w pandemii. Choć rośnie popularność zakupów e-commerce, w centrach handlowych, sklepach, restauracjach czy hotelach miliony klientów oczekują wsparcia m.in. kasjerów, opiekunów działów, recepcjonistów czy kelnerów. Nowe okoliczności, czyli pandemia COVID-19, oznaczają dla nich pracę w nietypowej scenografii, wyznaczonej przez maseczki, rękawiczki czy normy sanitarne - zazwyczaj przy równie dużej intensywności zadań, jak przed pandemią. Jak sobie z tym radzą pracownicy? - zapytał portal pracuj.pl.

Na podstawie odpowiedzi osób czynnych zawodowo można stwierdzić, że większość pracowników (63 proc.) jest zadowolona z podejścia klientów. Dla ponad połowy badanych praca z klientem jest w przeważającej części pozytywnym doświadczeniem. Może to wskazywać na traktowanie przez nich kontaktu z klientem jako ważnego i pozytywnego elementu pracy. Jednocześnie również ponad połowa respondentów twierdzi, że ma do czynienia ze stresującymi sytuacjami w relacjach z klientami.

- Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że praca z klientem wymaga od pracowników naprawdę dużych umiejętności interpersonalnych. Badanie pokazuje, że zajmujące się tym osoby mogą być napędzane przez pozytywne reakcje klientów, ale także mogą negatywnie odbierać ich przykre zachowania. Ponad połowa badanych pracujących z konsumentami spotyka się ze stresującymi sytuacjami w tych relacjach. Często jako klienci w przedświątecznym napięciu zapominamy, że po stronie sklepu czy dostawcy usług jest żywy człowiek, pracujący ciężko w tym okresie. Tym ważniejsze jest odpowiednie przeszkolenie pracowników, którzy mają kontakt z klientami na okoliczność takich sytuacji. Badanie pokazuje, że nie zawsze jest to realizowane odpowiednio dokładnie - mówi Konstancja Zyzik, menedżerka ds. pozyskiwania talentów i rozwoju pracowników w Grupie Pracuj.


Praca z klientem przez 8 godzin dziennie jest niewątpliwie wyzwaniem, zwłaszcza w trakcie pandemii, gdy trzeba wykonywać swoje obowiązki, przestrzegając zasad i obostrzeń covidowych. Dodatkowe wyzwania to większe ryzyko zakażenia, spowodowane bezpośrednim kontaktem z klientem, a także stres związany z troską o zdrowie.

Czy pracownicy obsługi klienta są w takich okolicznościach zadowoleni ze swojej pracy? Czy czują się docenieni? Okazuje się, że ponad połowa badanych Polaków odczuwa satysfakcję z wykonywanej pracy. Prawie połowa czuje, że jest ona doceniona.

Osoby obsługujące klientów odczuwają trochę mniejszą satysfakcję z wynagrodzenia niż z pracy. 40 proc. badanych jest zadowolonych ze swoich zarobków, choć tylko 4 proc. - zdecydowanie, a 36 proc. "raczej". Prawie jedna trzecia nie potrafi określić swojego stopnia satysfakcji z pensji. 28 proc. respondentów jest niezadowolonych z zarobków, w tym 7 proc. - zdecydowanie, a 21 proc. "raczej".
Mniej pozytywnych odpowiedzi padło na pytanie "Kiedy ostatnio dostałeś podwyżkę"? Okazuje się, że 20 proc. pracowników działów obsługi klienta nigdy nie otrzymało podwyżki. 65 proc. otrzymało podwyżkę w ciągu ostatnich dwóch lat, w tym 20 proc. w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Na początku pandemii wydawało się, że sytuacja pracowników w handlu, gastronomii i szeroko rozumianej obsłudze klienta pogorszy się na długo. Na szczęście te przewidywania okazały się zbyt pesymistyczne. Obecnie rekrutacje i poszukiwania pracowników przybrały na sile, także w tej branży. Do tego sami pracownicy twierdzą w zdecydowanej większości (62 proc.), że ich sytuacja zawodowa nie jest ani gorsza, ani lepsza niż przed pandemią. 31 proc. twierdzi, że ich sytuacja zawodowa pogorszyła się, a tylko 8 proc. - że polepszyła.

Nie od dziś wiadomo, że okres świąteczny to dobry czas dla specjalistów obsługi klienta na podejmowanie nowych wyzwań zawodowych i negocjacje warunków pracy. Pracodawcom zależy na zatrudnieniu najlepszych i na obsłudze klienta satysfakcjonującej dla wszystkich stron. Głównym powodem poszukiwania nowej pracy jest chęć większych zarobków. 73 proc. badanych Polaków chciałoby więcej zarabiać.

- Badania osób pracujących bezpośrednio z klientami pokazują, że również w tej grupie zawodowej główną motywacją do zmian zawodowych są pieniądze. Obsługa klienta w takich branżach jak handel, gastronomia czy turystyka bywa źródłem wielu napięć i nie zawsze odzwierciedla się w odpowiednio wysokich wynagrodzeniach. Dlatego oferowane atrakcyjne zarobki wyróżniają się znacznie na tle innych atutów pracodawców, poszukiwanych przez tę grupę badanych. W okresie przedświątecznym dla osób pracujących bezpośrednio z klientami otwierają się pod tym względem nowe możliwości - komentuje Agata Grzejda, ekspertka ds. komunikacji wewnętrznej w Grupie Pracuj.
VIK

Opinie (60) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (3)

    Sprawa prosta, bo tam sie popelnia njeiecej bledow. Dzwonia po z razy do tej samej osoby, nie potrafia zamienic ogorka na pomidora, przy okienku nie mozna tego zalatwic, ale mozna na infolinii (platnej). Te jak i wiele wiele innych problemow, nie zawsze oczywiscie z winy pracujacych tam osob wplywa na ich wizerunek. Czyli studenci kierunkow dziwnych i niepraktycznych na jedynych stanowiskach gdzie ktos chcial ich zatrudnic.

    • 7 22

    • (1)

      No coz, jakosc pracy jest zapewne adekwatna do zarobkow. Mi tez by sie nie chcialo za najnisza krajowa byc caly dzien usmiechnietym i perfekcyjnym.

      • 10 7

      • Wysokosc zarobkow jest adekwatna do wykonywanej pracy ale i kompetencji, wyksztalcenia, popytu. Nie ma sie co dziwic, ze sprzedajac lody w markecie nie zostanie milionerem

        • 5 6

    • To błysnąłeś ;-) piszesz o błędach innych, a już w pierwszym zdaniu walisz większe, niż te, o których napisałeś.

      • 1 1

  • Dość typowe, ogólnikowe badania. Bez wskazana różnic geograficznych i kulturowych. Szkoda czasu

    Czyli banał za oczywistością. Ludzie szukają nowej pracy bo..., uwaga, chcą więcej zarabiać. No kto by pomyślał.
    A tak głębiej zbadać motywy to zabrakło wyobrażni. Nie mówią o korelacjach, bo tego nie ma się co spodziewać.

    • 32 0

  • Klient nasz pan ma zawsze racje !!Nieznane w Polsce!! Płace wymagam tez nieznane w Polsce . (8)

    Cikeawe ze takie normy od last są stosowane w europie zachodniej

    • 9 45

    • bo klient nie ma zawsze racji i jak ktoś płaci to nie znaczy, że kupuje sobie niewolnika do obelg. Sprzedawca to też człowiek i należy mu się nie mniejszy szacunek niż do samego siebie. Niektórzy ludzie niczego i nikogo nie szanują. Wielokrotnie rzucają banknotem 50 złotowym jakby właśnie wydali 200 baniek na nowy jacht. A po swoim chamskim zachowaniu potem zdziwieni, że odmawiałem im sprzedaży. Szok i niedowierzanie, że jaśnie Janusz kogoś mógł obrazić.

      • 38 6

    • Potem ten sam burak, co z zadowoleniem zjechał ekspedientkę, płacze, że go zjechał szef w pracy, albo partner handlowy.

      • 24 4

    • Ile minusów, czy wy ludzie nie rozumiecie ze te dwa zdania to czysta prawda? Jeżeli handlowiec tego nie rozumie to nie wiem czemu siedzi w tym zawodzie. Nikt nie mówi o poniżaniu tu o poniżaniu pracowników sprzedazy przez chamskich klientów bo to jest patologia.

      • 8 9

    • Opinia wyróżniona

      (1)

      Wiele razy spotykam sie za to z chamskim zachowaniem sprzedawców wobec klientów, czesto specjalnie przedłużają wykonanie jakiegoś zadania tak aby uprzykrzyć tylko złośliwie zycie klientowi. Czasem nie chce sie mięsa zmielić, innym razem kłopot z pocięciem na plastry sera, jeszcze innym udawanie ze nie widzi sie klienta. Także wina jest często i z drugiej strony.

      • 15 23

      • Jaka płaca taka praca :)

        • 1 0

    • Płacę to wymagam?

      Owszem, ale tylko tego wymagasz, co zostało ustalone. Klient ma zawsze rację? Na pewno?

      • 7 2

    • Klient nasz cham i zawsze ma rację, oj znane w Polsce, Płacę 10 zł i wymagam obsługi za 10 mln, w tym całowanie bucików i słowa wdzięczności, za łaskawe przybycie do sklepu też znane.

      • 11 3

    • całe szczęście

      jeszcze by tego brakowało, żeby Klient miał zawsze rację

      • 5 1

  • Praca w handlu i gastronomii jena z najbardziej wrednych do wykonywania! (7)

    Niezadowolenie niesie ze sąbą różne czynniki ich powstawania. Nie tylko wynagrodzenie może być jego powodem ale i nadmiar obowiązków czy niekompetencja przełożonych .
    U mnie w sklepach dziewczyny zarabiają jak na handel dość znośnie bo miesięczne wynagrodzenia netto dochodzą do 4000 tyś lecz niezadowolenie pozostaje a jest to spowodowane presją franczyzodawcy na nas i na obsługę. Banałem jest stwierdzenie ze pracownik za godziwe wynagrodzenie przełknie wszystko. Jesteśmy dowodem że już nie tylko wynagrodzenie ale i warunki pracy czy współpracy decydują czy będziemy z przyjemnością przychodzić do pracy czy nie. A w tak trudnym i chimerycznym zawodzie dostawanie po głowie od części klientów i jeszcze od właściciela franczyzy to o jedno za dużo. Jedno powiem że trzeba zrobić porządek z umowami franczyzowymi gdyż są one nie tylko z naruszeniem prawa konstruowane ale nie dają równości umowy obu stronom. Teoretycznie pracuje na włąsnej działalności ale czuje się jak bym był pionkiem korporacyjnym bez żadnego wpływu na własną firmę z masą i pełną odpowiedzialnością prawną! I na koniec moja firma to moi ludzie...czego franczyzodawca nie chce dostrzec!

    • 44 1

    • (3)

      dochodzą do 4000 tyś :O 4 miliony za prace w sklepie, nice. Co Wy sprzedajecie samoloty, statki, promy kosmiczne ?

      • 10 10

      • Nie czepiaj się szczegółów . Widzisz co chcesz zobaczyć. (2)

        Widać treść jest mniej ważna...ale to znamienne dla ignorantów .... cała masa takich jest na Srebrnej

        • 16 7

        • Zawsze to miło, ponabijać się z dysmózga...

          • 2 3

        • Forma jest równie ważna jak treść.

          I też świadczy o poziomie intelektualnym autora wypowiedzi.

          • 1 1

    • Płacić robotnikom

      a nie jałmużny dawać oszukując urząd skarbowy!!@

      • 2 1

    • "Banałem jest stwierdzenie ze pracownik za godziwe wynagrodzenie przełknie wszystko."

      Święte słowa. Zarabiam godziwe pieniądze, ale zarządzanie firmą jest tak marne, a co za tym idzie morale pracowników niskie, że zdecydowałem się pożegnać z firmą, nawet pomimo że nie mam jeszcze nic innego zaklepanego.

      • 2 0

    • 4000 netto za podkładanie towaru pod czytnik? Nice. To księgowe się powinny załamać bo takie są zarobki netto np. w księgowości. A poziom wiedzy i odpowiedzialność dużo większa. Wisi nad Tobą kodeks karny skarbowy i urząd skarbowy. Toć byście włosy z głowy wyrywali i po psychologach latali, że z presją czasu i odpowiedzialnością sobie nie radzicie. Ludzie.... a kelnerów w ogóle mi nie żal. Połowa albo i 80% pensji na czarno bez podatku. W okresach maj-wrzesień po 8000 netto na czysto. Wiem co piszę, bo mam w rodzinie. Ogólnie to młode pokolenie jakieś roszczeniowe tylko pracować nie ma komu. Jak nie ma dziennie dwóch godzin w czasie pracy na przeglądanie FB i Instagrama to dla nich ciężka orka.

      • 2 1

  • Nigdy bym nie chciał pracowac z polskim klientem (6)

    Polski klient to burak, roszczeniowy cham, głupi, nie rozumiejący co się do niego mówi cep. Do tego musi pokazac kim to on nie jest. 500+ w kieszeni i panisko na włościach

    • 54 16

    • Myślisz że Niemiec jest lepszy?

      Potrafią rozrywać opakowania i zamieniać w nich towar. Chwalą się wysoką kulturą, a są kłótliwi i opryskliwi wobec personelu. A to nie jest oznaką wysokiej kultury.

      • 10 1

    • No wiesz ty co? Ja jestem mila.

      • 3 1

    • To popracuj w niemieckim sklepie, a zobaczysz jakie tam cepy klienci przychodzą. (2)

      Jak zamieniają towar w opakowaniach, aby zapłacić kilka centów mniej.

      • 4 1

      • pewnie (1)

        czarni i socjal

        • 2 4

        • kominiarze kradną?

          • 1 0

    • bo pewnie z innym nie pracowałeś nigdy

      Polski jest taki sam jak każdy inny. W każdym społeczeństwie jest buractwo i ludzie roszczeniowi. Myślisz że skąd wzięło się określenie słynnej "Karen" która mówi " żądam rozmowy z kierownikiem"?

      • 0 1

  • Hahaha (1)

    Słodko gorzka... Jasne przecież w takiej sieciówce na bie.... Lub Li... To trzeba zasuwać jak nic... Kierownik goni, klientów masa i jeszcze przyjeżdża dyrektor to trzeba malować trawę na zielono....szkoda gadać a zarobki w porównaniu do pracy przeciętne delikatnie rzecz mówiąc...

    • 15 5

    • W sieciówce na Li personel zawsze uśmiechnięty, pomocny i kompetentny.

      Tak raczej ni wygląda niewolnik, którego opisujesz.

      • 0 2

  • Jak uśmiechnąć się przez maseczkę? (1)

    Uśmiechnąć się przez maseczkę??!?! Haha kretyńskie czasy

    • 17 3

    • Uśmiech widać po oczach

      • 4 3

  • Opinia wyróżniona

    (10)

    Ja bym chciał żeby to pracodawcy w końcu uśmiechnęli się do pracownika i zaczęli mu godnie płacić.Teraz mają duży problem bo Ci co odeszli z zawodu barmana czy kucharza odnaleźli się gdzie indziej i już nie chcą orać po 14 godzin przy garach świątek piątek.Także mości pracodawcy dajta umowy o pracę ze stawką 40zł/h na rękę to może kogoś łaskawie znajdziecie.A tak to pracujcie sobie sami za te grosze.

    • 63 12

    • Bzdury

      Dobry barman lub kucharz zarabia dobre pieniądze. Garkotłuki, i cieniasy co mają w d**** pracodawcę, gości, kolegów z pracy nad którymi trzeba stać, powinni zarabiać adekwatnie do swojego podejścia do pracy.

      • 4 10

    • Zostań pracodawcą,jak to jest takie fajne.A płacić pracownikom to możesz nawet 100 za godzinę. (5)

      • 4 6

      • Szanuj pracowników, nie wyzywaj ich i nie wylewaj na nich swoich frustracji. Jak będą mieli Cię dosyć to wyjadą gdzieś indziej a Ty zostaniesz sam i zwiniesz teatrzyk, bo nie znajdziesz już jeleni.

        • 5 3

      • (1)

        W IT pracodawcy płacący 100zł za godzinę mają olbrzymie problemy ze znalezieniem pracowników/konktraktorów, bo za tyle co najwyżej kulawy junior przyjdzie. Za 200zł za godzinę jest już nieco lepiej, choć chcąc pozyskać najlepszych trzeba się liczyć ze stawką 250zł+ za godzinę.

        • 1 4

        • juniorzy to nawet za 40 na rękę pracują

          sam takich znam więc ta stówa za juniora to bujdy. 2 stówy to gruby senior

          • 4 0

      • Przestan byc pracodawca, skoro to takie trudne. (1)

        • 3 2

        • ale on nie napisał że to trudne

          tylko ten komu odpowiadał twierdzi że to łatwe zapłacić 4 dychy za godzinę barmanowi

          • 1 0

    • (1)

      40zl netto/h
      11450zl brutto/ etat
      Minimum..
      Boję sie zapytać ile powinien zarabiać miesiecznie ktoś z doświadczeniem

      • 5 2

      • 11 tysiecy

        Tyle dotychczas zarabiał Preazydent Sopotu.

        • 1 0

    • przy takich zarobkach dla kuchcików i barmanów byś miał takie ceny że w ogóle byś nie chodził do barów. Zobacz sobie jakie ceny mają porządne restauracje.

      • 3 0

  • Co to znowu za farmazony?

    Zakupy rób w maseczce i nie uśmiechaj się, tylko podziękuj i idź do domu.

    • 11 2

  • (3)

    Jak sie usmiechnac przez maske?

    • 2 5

    • Tak jak muzułmanka uśmiecha się przez burkę czy niqab

      • 0 0

    • Oczami :)

      • 3 0

    • przecież po mimice twarzy widać kiedy ktoś się śmieje

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane